No video

Jak dobrze dobrać przeciwników w D&D | Warsztat Mechaniczny

  Рет қаралды 6,388

To ja go tnę!

To ja go tnę!

Күн бұрын

Dzisiaj Warsztat Mechaniczny w wykonaniu Szymona który opowie mam co nieco o zasadach balansowania pojedynków, czyli jak dobrze dobrać przeciwników dla waszej drużyny!
Unearthed Arcana: Encounter Building:
media.wizards....
Kochasz RPG tak jak my? Zasubskrybuj nasz kanał!
Patronite ► patronite.pl/t...
Fanpage ► / rpgtjgt
Instagram ► / rpgtjgt
#tjgt #poradnikmg #dnd

Пікірлер: 21
@lucagatto3648
@lucagatto3648 4 жыл бұрын
Świetne porównanie i wizualizacja sesji RPG (człowiek na jednej nodze z kulami) - zgadzam się w 100% ;) W mojej ocenie z uwagi na dużą losowość trudno jest dobrze zbalansować trudność walki. Nie zawsze wszystko pójdzie tak jak tak jak powinno. Bardzo mnie cieszy, że wydaliście kolejny odcinek z mechaniki - bardzo fajnie się go ogląda - jest pomocny i potrzebny ;)
@andrzejreszelski155
@andrzejreszelski155 11 ай бұрын
Mnożniki potworów bardzo źle funkcjonują w przypadku potworów o bardzo różnym stopniu CR/EXP. Jeżeli użyjesz np: na 6os. drużynę o 4 lev potwora z z CR6/2300exp to poziom wyzwania będzie łatwy. Ale jak dodasz jednego potwora o CR 1/4 (50EXP) to mnożnik z 0,5 zmieni się na 1 (bo są 2 potwory) i da to wyzwanie już Trudne czy w przypadku 3 takich potworów nawet śmiertelne. Sprawdzone na 3 kalkulatorach. Dużo bardziej trzeba polegać na intuicji i obserwacji drużyny w walce względem tych wzorów matematycznych.
@_kamiq_6274
@_kamiq_6274 4 жыл бұрын
Dzięki!!!! Właśnie organizuje sesje i tego bardzo potrzebowałem!!!!
@adamszangala4764
@adamszangala4764 4 жыл бұрын
Pewnie to kwestia pracowitości mistrza gry. Pracowity po prostu na czuja poustawia takie z sufitu wzięte drużyny wroga naprzeciwko ekipie bohaterów, których poziom raczej zna (bo ich awansuje w trakcie kolejnych przygód) i sprawdzi - kto kogo wykończy i jak zdecydowanie. Jeśli potwory górą - ująć im jakiegoś zawodnika albo poziom. Sesje bywają dość krótkie, jeśli idzie o liczbę walk, więc akurat te kilka walk, powiedzmy 5 na posiedzenie, można w ten sposób przepracować wcześniej i sprawdzić, czy czasem do nieprzewidzianych masakr nie dojdzie. No ale to, jak napisałem, wymaga większego wkładu przygotowań. Jeśli ktoś to za nas zrobił i są w necie kalkulatory - to cóż, można skorzystać. Tak naprawdę przecież w systemie za to się głównie płaci, by samemu takich żmudnych badań nie robić: jaka ma być drużyna goblinów + magów by powalczyć z herosami na poziomie entym, ale ich nie wybić do nogi. I tu chyba łatwiej mają autorzy gier elektronicznych ze światem w miarę otwartym - bo tam często drużyna masowo polegnie, na co gracz wczyta ostatni zapis i powędruje inną ścieżką, by wrócić na miejsce tej masakry o kilka poziomów wyżej. Nie wiem, jak na to reagują gracze sesji klasycznych - ale to pewnie kwestia doboru graczy :) No ale jak ktoś ma ich na poziomie, to to bym proponował. A co tam, najwyżej ich wykosi przeciwnik. "Wczytać" i iść dalej, jakoś inaczej i napotykając wroga o połowę słabszego. Może z tym wyjdzie.
@Shamanthebarbarian
@Shamanthebarbarian 4 жыл бұрын
Czyli.... jeśli drużyna napotka zbyt mocnego przeciwnika, to należy "cofnąć czas" (wczytać) i iść gdzie indziej? :D Jeśli jest świat prawdziwie otwarty (a taki jest przecież w klasycznych grach RPG, jeśli MG prowadzi sandboxa), to gracze mogą napotkać na zbyt silnego przeciwnika w dowolnym momencie. Przecież to nie jest tak, że smoki omijają 1 poziomowych graczy, bo są dla nich zbyt zabójcze. Wręcz przeciwnie. Potwory napadają na graczy z którymi mają szanse, a nie są w danym miejscu tylko by zginąć. Mistrz Gry potrafi dobrać potwory zależnie od siły drużyny. Kalkulatory są pomocne, po pewnym czasie dochodzi się do wprawy.
@SzczypekPlay
@SzczypekPlay 4 жыл бұрын
"Wczytanie zapisu gry" jak dla mnie jest mega słabą opcją. Gracze popełnili błąd, byli zbyt pewni siebie i rzucili się np. na smoka bądź coś potężnego bez zdobycia o nim wiedzy to giną i tyle. Albo z innej beczki, wyobraź sobie że 1-poziomowy łotrzyk próbuje okraść głównego kapłana w jakiejś świątyni, kapitana straży miejskiej bądź arcymaga. No nie ma opcji, a konsekwencją takiego postępowania nie będzie nigdy wyrównana walka, tylko właśnie srogi łomot bezsilnej drużyny. Tak jak we wspomnianych grach komputerowych gracz się nigdy nie pcha od razu na jakieś trolle bo wie że nie da rady. Jak dla mnie to jest właśnie fajne w fabularkach że owszem, trzeba skalować walkę, ale jak się wyraźnie pchasz do kogoś/czegoś dalece spoza twojej ligi, no to sorry ale pewnie wytrze tobą podłogę. Możliwość śmierci postaci zawsze powinna gdzieśtam być z tyłu głowy gracza. Mimo wszystko jednak MG powinien w jakiś sposób umieć zapobiec zbyt szybkiemu spotkaniu "głównego złola", lub kompanii zabijaków-profesjonalistów przez nisko poziomową drużynę, a na początek rzucać im jakieś płotki.
@tjgt
@tjgt 4 жыл бұрын
Dokładnie! Moi gracze wiedzieli, że wyruszając na przygodę muszą zrobić research. Przeważnie wypytują na mieście, rozłażą się po karczmach, pytają na straganach, w ratuszach, u wujtów, burmistrzów, czy kogo tam trzeba. I wiedzą, że w danym zamku straszy, w innych ruinach grasuje wampir, w lesie wywerny, gdzieś tam nieumarli, utopce, wiedźma w górach, czy co tam trzeba. I wyruszają tam, gdzie mają szanse przetrwać, ew. biorą robotę taką z jaką mają szanse. Oczywiście nie zmienia to faktu, że czekają na nich niespodzianki. Wiele razy mieli mordy obite przez lokalną gildię najemników, której robili konkurencję, czy nagły rajd goblinów ich przegonił po lesie / Shaman
@adamszangala4764
@adamszangala4764 4 жыл бұрын
@@SzczypekPlay Czyli jesteś za graniem w klasyczne RPG w trybie ironmena :). Drużyna ma prawdo do jednego, ostatniego błędu. No i to ma swój urok. Ale - utrudnia robotę Mistrza Gry. Ja rzuciłem pomysł, jak by tu ją ułatwić i niejako z marszu przerabiać ryzykowne pojedynki Drużyna-Źli. Zakładając, że ktoś nie umie sobie zawczasu policzyć, ilu tych złych ma być i jak mocnych, a nie chce ewidentnych leszczy wystawiać drużynie do zarąbania. No ale można to i inaczej zrobić: np dając zawodnikom opcję ewakuowania się, gdy odrywają, że wróg bierze górę. I tu by się przydał jakiś łatwy w użyciu czar "ewakuacja powalonego kumpla", żeby jakoś elegancko i zgodnie z logiką nawiać powiedzmy w 2 osoby z 3 nieprzytomnymi na polu walki. A opcja z wczytaniem gry jest o tyle dobra, że daje od czasu do czasu starcie typu epickiego, w które drużyna wejdzie, bo nie będzie się bała masowej śmierci i końca gry. W tych komputerowych ludzie lubią takie masakry: gdy drużyna 5 herosów wpada na 12 orków i w finale, mając ostatnie 2 pkt życia ostatni trzymający się na nogach bohater celnie tnie ostatniego orka - i rzutem na taśmę walka jest wygrana, choć w 8 przypadkach na 10 można ją było przegrać. Jeśli przyjąć, że tak nie wolno, czyli wczytać ostatniego stanu gry, to raczej nigdy takich uciech gracze nie doświadczą, bo będą kalkulować i wchodzić w potyczki, gdzie ich straty max wyniosą połowę, może 2/3 ogólnej żywotności. A jak wiemy z kina - takie ocalenie ostatnim udanym ciosem daje wielką frajdę i czyni starcie pamiętnym. A Mistrzowi, cóż, może ułatwić komponowanie starć. Zwłaszcza takich, w których np i teren odgrywa rolę, i to, czy ktoś wpadnie (albo nie) na jakiś cwany pomysł zwiększenia swoich szans - np wlezie na drzewo łucznikiem i stamtąd połowę wrogów skutecznie wybije.
@adamszangala4764
@adamszangala4764 4 жыл бұрын
@@Shamanthebarbarian Jeśli graczom taka opcja pasuje - to czemu nie? Ma ona bowiem pewne zalety. Dla mistrza gry - bo jego błędny plan bitwy i zbyt silny wróg nie oznacza końca rozgrywki, gdyby nieoczekiwanie drużyna masowo poległa. Dla graczy - bo odważniej podejdą do pewnych wyzwań i mają szanse toczyć walki typu "ostatni z naszych, na poły martwy, trafia (trochę fuksem) ostatniego tamtego i odnosimy spektakularne zwycięstwo rzutem na taśmę". Naturalnie zwolennicy "realizmu" w grze mogą się krzywić na takie podejście - no i tym się go nie proponuje. Ale niektórzy lubią właśnie takie bijatyki - z niepewnym finałem, przy niemal idealnej równowadze sił. Bo, przykładowo, mniej lubią chodzić, gadać, analizować i szykować się przez 2 godz na końcową walkę która potrwa 10 minut, a kręci ich więcej walk z niepewnym rezultatem. I to wcale nie musi znaczyć, że taka drużyna kompletnych leszczy będzie co rusz atakować smoki, bo sobie potem wczytają grę. W komputerowych grach to tak nie działa: gracz mniej więcej wie, na co go stać, na co nie (widzi np poziom wroga czy jego pkt siły) i sobie z góry odpuszcza ewidentnie beznadziejne walki. Ludzie wchodzą w takie na styk, w których a nuż się uda. I bywa, że to właśnie te są najfajniejsze. No a przy trybie śmierci pierwszej i ostatniej - mogą nigdy nie zakosztować takiej uciechy. Więc to pytanie o to, czego się w grze szuka: czy symulatora normalności (normalni ludzie są ostrożni, mają jedno życie i nie zachowują się nigdy jak jakiś Rambo czy siedmiu wspaniałych) czy może jednak lekkiej bajkowości, w której śmierć niestraszna, bo mamy kilka żyć.
@RestlessSpectator
@RestlessSpectator 3 жыл бұрын
super!
@Viyas_
@Viyas_ 4 жыл бұрын
Xanathar czytamy jako Zanatar. :)
@szymon_laskowski
@szymon_laskowski 4 жыл бұрын
1:0 dla ciebie :)
@jacko_muzykant
@jacko_muzykant 3 жыл бұрын
Dwiesta! :)
@theronmorrain98
@theronmorrain98 4 жыл бұрын
Jest wspomniane, że długi odpoczynek działa 1/dzień. Co do walk. Gracze dostali kalendarz Harptosa na sesji i są obecnie w sytuacji gdzie mają do odbycia dwie trudne walki pod rząd, rzeźby uratować dwójkę NPC. Przekładając na godziny. Pierwsza walka to 8:00 krwawa burda w karczmie, w celu uratowania dziecka i pewnego gladiatora. Walka z ochroniarzami w karczmie i kilkoma zbirami. O 12 walka z szlachcicami w vlcelu uratowania kobiety od niesłusznej egzekucji. W przypadku niewyrobienia się z czasem. Gracze w dowolnej przegranej zostaną aresztowani, a... Pierwsza przegrana - zginą oba NPC. Im grozi areszt, później może stryczek. Druga przegrana. Areszt stryczek i śmierć kobiety. Będą mogli siebie uratować, tzw postaciami tymczasowymi. Na kilka sesji stworzą lub dostaną inne postacie które mogą ich wyciągnąć z celi i uratować od stryczka. Kwestia niebalansowania. Też tego używam, choć nie w sposób - redukcja stworów, ale ... Jeśli sobie źle radzą, wtedy stwory przez swoją dumę, odpuszczają jeden na 3 ataki., Jeśli sobie radzą dobrze. Któryś z stworów ucieka i pod koniec walki przyprowadza wsparcie.
@alanjesion4103
@alanjesion4103 4 жыл бұрын
Dodaj keszcze pare smokow po drodze i bedzie ok ;)
@battotsubatto2476
@battotsubatto2476 4 жыл бұрын
Żadna ze wspomnianych metod nie działa. Bazując głównie na ten z podręcznika MP starcia są za słabe lub za silne, jest problem z balansem. Ja osobiście najpierw dobieram przeciwników pod scenariusz (np. kanały Watterdeep? - Gildia Szczuroludzi.) Potem patrze ilu mam graczy i jakie mają mechaniki. Wtedy wiem ile walk, w jakiej liczbie lecz gracze mają gdzieś czas na krotki odpoczynek lub mogą znaleźć pomagacz (np. raportując Paldynowi Helma, że z jego misją muszą udać się do kanałów dostali 2 woreczki srebrnego pyłu co posrebrza ich bronie na 8h, a w kanałach znaleźli mniejszy magazyn gildii, a tam 2 mikstury leczenia). Szczerze to metoda na jakieś balansowanie jest dobra w RPG, gdzie najważniejsza jest opowieść (WHFRP, WH 40k DH2 itp.). W DnD MG ma tyle możliwości, że starczy dobrać potwory pod sesje i mieć spójny świat. Jak jest za trudno, a gracze mają możliwość ucieczki to próbują uciec i wracają albo jak pod lvl lub wynajmują pomocników. Raz jak u mnie dostali misje od Straży Miejskiej w jakimś mieście i nie dali rady, to pomogli rozwiązać problem strażników i 3 w zamian poszło z nimi (lekkie wsparcie finansowe Straży było) i gracze mieli NPC pod komendą i musieli ich wykorzystać, tak aby pomogli ale nie zginęli, dzięki czemu byłą dodatkowa atrakcyjna mechanika w rozgrywce. Wracając jeszcze do wątku ucieczki - skoro gracze się dostali to powinno dać się wyjść tą samą drogą lub powinni móc znaleźć drogę, którą zaplanowałeś im wyjście. U mnie się to sprawdza, a gracze szanują każdego przeciwnika bo nawet padające na strzał w pewnym momencie mogą być groźne.
@filip1156
@filip1156 4 жыл бұрын
O coś dla mnie
@nsdnsd9548
@nsdnsd9548 4 жыл бұрын
Wybaczcie, że nie mam teraz jak oglądać z powodu Stycznia, ale nadrobię to w wolnym Lutym
@SirGucinnio
@SirGucinnio 4 жыл бұрын
Heh, u mnie gracze się już dobrze nie bawią jeśli walka nie ma poziomu 2x deadly. Niestety system CR i expa jest niezbyt dobrze zrobiony gdyż nie każdy potworek z takim samym cr jest równy innemu. Są lepsze i gorsze w niektórych aspektach, mocniejsze i słabsze.
5 cienkich potworów które zabiją Twoich graczy w Dungeons & Dragons!
19:15
Tworzenie i zarządzanie kampanią | Poradnik Mistrza Gry
44:37
To ja go tnę!
Рет қаралды 35 М.
Пройди игру и получи 5 чупа-чупсов (2024)
00:49
Екатерина Ковалева
Рет қаралды 4,3 МЛН
Matching Picture Challenge with Alfredo Larin's family! 👍
00:37
BigSchool
Рет қаралды 48 МЛН
The Giant sleep in the town 👹🛏️🏡
00:24
Construction Site
Рет қаралды 21 МЛН
Władca koboldów | Warsztat Mechaniczny
20:04
To ja go tnę!
Рет қаралды 5 М.
Antagoniści | Poradnik Mistrza Gry
19:40
To ja go tnę!
Рет қаралды 9 М.
RPG jak Film? Inspiracje, metody i wiedza - Poradnik Mistrza Gry
38:24
Jak stworzyć postać?  - D&D 5e
1:05:45
SmokTalk
Рет қаралды 9 М.
Jak dobrze zaprojektować walkę D&D 5e | Warsztat Mechaniczny
25:22
The Best Spell Of Every Level In D&D
9:44
DnD Shorts
Рет қаралды 491 М.
Jak czytać statystyki potworów | Warsztat Mechaniczny
28:00
To ja go tnę!
Рет қаралды 10 М.
Gracze vs Mistrz Gry | Poradnik Mistrza Gry
20:16
To ja go tnę!
Рет қаралды 14 М.
Typy graczy | Poradnik Mistrza Gry
21:28
To ja go tnę!
Рет қаралды 11 М.
Пройди игру и получи 5 чупа-чупсов (2024)
00:49
Екатерина Ковалева
Рет қаралды 4,3 МЛН