Z tego całego filmu najbardziej fascynuje mnie nie tyle możliwość graczy do mobilizacji i pomocy innym (chociaż to też, i to bardzo), co fakt, że ktoś nadal gra w "Fallouta 76".

Sam miałem kiedyś bardzo przyjemną sytuację w grze Unturned, zrajdowała moją i moich znajomych bazę grupka polaków. Po zobaczeniu, że mamy ledwo 10h w grze, postawili przed nami ognisko i opowiedzieli nam na voice chacie historię ewolucji tej gry a potem oprowadzili po całej mapie i dali rady jak grać. Bardzo mili ludzie :D

"Ktoś kogoś zabił, wbrew jego woli."

Już się przyzwyczaiłem żeby nie iść spać w niedziele w okolicach 24 ...

Ahh pamiętam serwer Minecraft hard survival gdzie było miasto i bieda (brak jedzenia, mieszkań i wszystko drogie) więc grupa graczy razem ze mną przy pomocy siekier i kilofów strajkowalismy. Strajk zamienił się w rewoltę i były polowania na "arystokrację". Administracja nie wiedziała co zrobić więc stworzyli coś na wzór ośrodka dla biednych. Po tym strajki przycichły ale wokół miasta powstało kilka grup bandyckich. Niektórzy nazywali siebie partyzantami i chcieli walczyć o większy dobrobyt pospólstwa. Administracja po odkryciu bandytów zaczęła tworzyć "wojsko" które miało za zadanie pilnowanie porządku i tłumienie bandytów. Im dalsze dni mijały tym dalej byli partyzanci od miasta. Administratorzy poczuli się pewnie i zamkneli ośrodek dla biednych co poskutkowało kolejnym strajkiem co też postkotkowalo wsparciem przez graczy bandytów. Ba! Nawet jedna wioska drwali się zbuntowała przeciw administracji serwera. Gracze umierali na ulicach z głodu lub przez prowizoryczne wojsko które miało wyżywienie oraz wyposażenie. I tutaj kolejne BA! Ponieważ niektórzy strajkujący z pierwszej rebelii dołączyło do wojska i nękali nowych strajkujących.

Ostatnio w warframe spotkałem gracza na chacie proszącego o moda do broni nazywającego się serration (podstawowy mod) miałem ich ze 150 jak nie więcej więc postanowiłem go do siebie zaprosić i mu go dać niestety miał on za niski poziom by się wymieniać. Więc zabrałem go na wysoko poziomowe misje gdzie zdobywał on szybko doświadczenie mimo że nie poradziłby sobie beze mnie. Spytał się mnie jakie bronie polecam na start więc powiedziałem mu o heku, lexie i atteraxie. Dałem mu jeszcze kilka innych modów które są podstawowe. Tak minęło mi pół dnia i obiad zjadłem o 20 xD

Przypomniała mi się historia pierwszego The Division... Jak powszechnie wiadomo, gra była pełna hakerów. Wskutek złości graczy powstał The Division Police Department - grupa wysokopoziomowych graczy łączyła się w grupy w celu likwidacji hakerów :)

Kocham te momenty kiedy masa osób się jednoczy by uwalić oszusta

Gdy zaczynałem grać w Rift to spotkałem gościa który od czapy nałożył na mnie kilka buffów, co przez godzinę ZNACZNIE ułatwiło mi grę, teraz gdy spotykam niskolevelowych po drodze to sam tak robię, dla mnie to nic a jemu zwiększa się dziesięciokrotnie życie. :p

Odpaliłem własne cheaty i roz****łem cheatera. *Proste*

Biorę sprawy w swoje ręce gdy Mądry wrzuca film ( ͡° ͜ʖ ͡°)

najwięksi bohaterowie to gracze którzy w rust albo dayz pomagali nowemu łebkowi, nakarmili, dali coś nauczyli podstaw i posłali w świat #niekażdybohaternosipeleryne

FFXIV to akurat nie jest gra, której servery wyłączono na stałe ale to jest niesamowite, jak ludzie z czasem patrząc w niebo na zbliżającą się "apokalipsę", żegnali się z grą. Ja oczywiście dołączyłam do tego świata po restarcie serverów xD Ogólnie świetny materiał. Powiem jeszcze od siebie, że mimo iż gram w mmorpg, to nie zawsze mam potrzebę biegania z innymi ludźmi w party. Często wystarcza mi ta świadomość, że ten avatar, który przebiega koło mnie jest człowiekiem. Gdzieś tam, siedzi sobie i gra.. ale istnieje i w tym momencie widzę go tutaj. Czuje, że nie jestem sama jak w singlu nawet, kiedy nie mam bezbośredniego kontaktu z innym graczem. Tak mi się skojarzyło, jak mówiłeś o quescie z jedzeniem w F76 ^^'

Myślę, że mógłbyś podać przykład cheaterów w np. takim R6 Siege gdzie zdarza się, że gracze, którzy są w tym samym teamie co oszuści po prostu ich (lub tych boostowanych) zabijają, nawet za cenę bana za teamkill. Jak dla mnie całkiem ciekawe zjawisko, że ludzie cenią sobie bardziej uczciwość niż pewne, łatwe zwycięstwo. Jasne, nie wszyscy są tacy honorowi, ale miło na takich "bohaterów" popatrzeć.

Akurat przykładem pomocnego community jest społeczność Warframe. Co prawda ostatnio widać wysyp metagamerów z innych gier i dużo się na chatach ogólnych zmieniło, ale swego czasu normą było, że jeśli ktoś się o coś zapytał/poprosił o pomoc to dostawał ją instantowo. Ba, sam kilkakrotnie miałem takie "akcje" gdzie po transakcji ludzie ogarniali, że kupili coś ode mnie za dużo niższą cenę niż normalnie i w geście podziękowania wysyłali mi jakieś gifty na skrzynkę z przeprosinami.

Cheaterzy nie wykorzystują mechanik gry, ale programy 3-cie. Grieferzy wykorzystują mechaniki gry i osobiście nie mam z nimi żadnego problemu. To developerzy odpowiadają za błędy, nie gracze, którzy z nich korzystają.

Potwierdzam, wczoraj bym zginął w Dark Soulsie 3 od Bestii Sulyvahna, ale w tym momencie ktoś ocenił moją wiadomość "Praise the friendship" i zdołałem zadać ostateczny cios.😄

,,Mondry,, to chyba cardio przed tą ścianą robi xdd

Kiedyś grałem w Margonem, będąc już paladynem na poziomie ponad 30, zdarzało mi się w miasteczku podejść do kogoś z niskim poziomem, i dać mu kilkadziesiąt tysięcy sztuk złota, żeby mu było miło xd raz też szedłem z kimś przez kilkanaście minut po mapie, pokazując mu gdzie jest miejsce do zrobienia jego questa

Trochę tacy łowcy czarownic z warhammer age of sigmar: nie zawachają się przed zabijaniem niewinnych żeby dotrzeć do największego źródła zła.

Kacper: Są jeszcze dobrzy ludzie na Dzikim Zachodzie Ja: Są jeszcze dobre kanały na Dzikim Youtubie Materiał fajny, pozdro ;)

Gdy usłyszałem o pomocy dla graczy do sie wzruszyłem bo powoli brakuje mi palców aby policzyć ile razy ktoś (gracz) mnie zabił jeszcze jednogo gracza to łatwo bo gram z kolegą ale gdy napadnir na mnie grupa 5 osób z sztucarami nawet z moim dosyć lepszym odemnie kolegą to nie mamy dużych szans ale czasem kogos zabijrmy z przeciwników nawet ustaliliśmy sobie ze nie sapmiemy się do innych wiec myślę że jestem tą nadzieją rdo chodz nir pomagam ale przynajmniej nie zabijam

Dynamika prowadzącego bardzo dobrze współgra z treścią odcinka. Bardzo dobrze zaplanowany odcinek.

Nie uważam że podawanie większości przykładów z martwej gry jaką jest fallout 76 było najtrafniejsze, acz doceniam to, co ludzie tam robili. Sam doświadczyłem takich zjawisk w wielu grach, ale o dwóch specyficznych chciałem opowiedzieć. Pierwszy wydarzył się Escape From Tarkov. Gra nie nalezy do łatwych a spodkanie gracza w większości przypadkow kończy się wymianą ognia. Jednak czasem spotyka się niezwykle przyjaznych osobników. Sam jako początkujący gracz z cieżkimi ranami i bez medykamentów dogorywałem w rogu, wiedząc że i tak nie uda mi się przetrwać, spotkałem takich ludzi. Jakie było moim zdziwieniem gdy podeszło do mnie 4 uzbrojonych po zęby w najlepszych pancerzach wojaków i zamiast dobić podrzucili mase apteczek i leków przeciwbólowych. Przez cały czas gdy prubowałem połatać, to co po mnie zostało oni bacznie mnie pilnowali. Potem dali jeszcze dość spoko ekwipunek i odeskortowali do wyjścia. Druga historia natomiast wydarzyła się na serwerach EVE online gdzie pewien gracz w czasie Świąt Bożego narodzenia zaczepiał nowych gracz i zapraszał do wymiany. Za symbolicznego 1 ISKa przekazywał statki, ekwipunek, czy schematy warte spokojnie 500k. Później z reddita dowiedziałem się że ów gracz robi to co roku dla 100 graczy nieprzerwanie od początku działania gry. Każdy taki przypadek to przykłady, że jednak gracze nie są jeszcze do końca pozbawieni ludzkich uczuć jako to wielokrotnie stara się pokazać prasa czy telewizja. Jestem z nich dumny i często sam to praktykuje :)

Zaraza... 5% baterii

Genialny materiał jak zawsze, Kacprze! :) i wieeelkie propsy o wspomnienie polskiej widowni o Many a True Nerdzie, bo to jeden z najinteligentniejszych anglojęzycznych twórców :)

Według mnie robisz aktualnie najlepszy content na TvGry

Miło się słuchało :) Ciekawy fragment z tym łączeniem się graczy w niewrogo nastawioną do siebie grupę w perspektywie anihilacji/wyłączenia serwerów.

Pamiętam jak w jednej grze bylem lepszy niż prawdziwi cheatrzy

myślałem że będzie o strzelaninach w szkołach XD

Kocham Cię słuchać. Nawet jeśli miałem iść spać, ale widzę że Pan Kacper wrzucił filmik, to coś jednak ciągnie do oglądania, dobra robota!

Przypomina mi się historia z jakiegoś serwera minecrafta sprzed chyba 3 albo 4 lat... gdzie myśl przedział w serwerze na PVP, PVE, Creative, Freebuild gdzie można było sobie zrobić domek z przedmiotów które się uzbierało. Pamiętam jak po jakimś czasie zrobieniu właśnie tego domku, mini farmy zboża i tych brodawek netherowych (czy jak to tam się zwało) zrobiłem farmę gdzie handlowałem miksturami alchemicznymi, żarciem i surowcami z kopalnii. Co najlepsze to było naprawdę dużo osób które faktycznie do mnie przychodziły kupować rzeczy, co było takim fajnym uczuciem że pełni się jakąś rolę w społeczeństwie tej gry :D Ale mi sie zachciało znów tak zagrać w Minecrafta na jakimś serwerze :c *nostalgia kicks in*

Nie miałem co oglądać i nagle patrze powiadomienie tvgry!!! Kocham wręcz

We jeszcze później filmy wstawiajcie :D

Mega doceniam Twoje filmy ! Nie kojarzę, żeby ktoś nagrywał coś podobnego :) Fajnie, że TVgry istnieje

Bardzo dobry film, uwielbiam przemyślenia na temat aspektu społecznego MMO :D

Gracze Fallouta 76... istnieją chyba tylko dlatego bo Bethesda zabroniła oddawania gry ;D Ciekawe jak będą wyglądały ostatnie chwile Wowa. Pewnie dużo łez.

Halo mamy uzbrojonego inteligentnego zbiega

Więcej materiałów tego typu. Fajnie się słucha o takich historiach :)

Jednym z ciekawszych tego typu zachowań to ten który chyba najbardziej zaobserwowałem w kultowym margonem. Jest tam od groma graczy którzy wchodzą tylko po to żeby postać w jednym z głównych miast i rozmawiać. Kiedy rozgrywka sama w sobie już ważna nie jest, a liczy się społeczność. Podobnie miałem na prywatnych serwerach Mu Online (szczególnie ciepło wspominam SoulMu). Zdarzało się że po jakimś czasie znowu zaczynałem grać po 2 latach i spotykałem te same osoby w tych samych miejscach i okazywało się że np wzięli już ślub ^^ Inne ciekawe zachowanie to znajdowanie graczy z jednej gry w drugiej grze. Nawet jeśli jakoś się nie znaliście a tylko kojarzyslicie się, nawiązywała się jakaś więź. Zawsze zaczynała się jakaś rozmowa, jakieś wspominki z starej gry, "a pamiętasz tego, a pamiętasz tą sytuację", często zaczynała się jakaś współpraca i pomoc nawzajem. Społeczność gier nawet w ch**owej grze robiła swoje:)

Jak zwykle film o normalnej porze życia nastolatka

widzę że znowu film na dobranoc ;)

Twoje wyjście z kadru na koncu filmy, rewelacja :))

Fajnie opowiadasz! Pozdrawiam, super kanał, kawał dobrej roboty ;)

Kogo też śmieszy to że niektórzy komentują np. ,,super odcinek" tuż po (~1min) wstawieniu filmika na yt przez twórcę a filmik ma jakieś 10 minut długości.

Najlepsze gry online w historii: 12.Nie 11.można 10.tego 9.stwierdzić 8.bo 7.każda 6.jest 5.w 4.pewien 3.sposób 2.wyjątkowa 1.CLUB PENGUIN

Gry interesują mnie tylko trochę... ale lubię oglądać Wasze filmy, bo często mówicie o grach dużo szerzej niż to czy jest dobry gejmpel, grafika i inne takie. To właśnie jest taki odcinek. Propsik!

Najlepszy odcinek tv gry w histori, na prawdę absurdalne mistrzostwo

a miałem iść właśnie spać ..... ehh no trudno xD

0:00 myślałem, że mi się jakość zepsuła XD

Mądrego to aż miło posłuchać.

Uwielbiam ten materiał.... Jest ciekawy i pokazuje że wśród graczy istnieje jednak jakaś więź

TF2 jest dobrym przykładem też szkoda że o tym nie wspomniałeś(i nie obchodzi mnie że ta gra "umarła" bo to nieprawda)

Odcinek dosyc wcześnie

Cały filmik miałem takie dziwne uczucie, że skądś go znam, i dopiero jak zmieniłem kartę i przestałem oglądać, a jedynie słuchałem video, to zrozumiałem, że bardzo podobny sposób narrarcji do Vsauce. Fajnie :D

Jeszcze w jakimś 2010 roku gdy Metin 2 królował w Polsce wśród gier mmorpg często brałem sobie pod patronat początkujących graczy dając im przedmioty, doradzając, pomagając na różne możliwe sposoby nie oczekując niczego wzamian poza skromnym "dziękuję"

Pierwszy film który dzisiaj obejrzałem

>fallout76 >wielu graczy Wybierz jedno

Ten prowadzący ma niesamowite umiejętności, sprawia że każdy materiał jest niezwykle interesujący

Interesujący film. Dobrze się słucha.

Idealna pora na wrzucenie filmu

Polecacie jakąś darmową grę z wieloma historiami tego typu i w miarę przyjazną społecznością? Nigdy nie grałem w gry multi ale chciałbym spróbować, zastanawiałem się nad EVE online ale troszeczkę za trudna jak dla mnie : D

wspaniały materiał jak zawsze

Mądrego to aż miło posłuchać

Kto pamięta ostatnie minuty *NFS WORLD* ? *[^]*

about WoW - Leeeeeeroy Jenkins

Bardzo przyjemnie mi się ciebie słucha. Pozdrawiam i czekam na następne odcinki 😉

Po aktualizacji i połączeniu serwerów w TERA FATE OF ARUN na samym starcie gry stało 2 graczy na wysokim poziomie. No i właśnie ogólnie w tej lokalizacji nie można zabijać innych graczy. Co najwyżej wchodziło w grę wyzwanie na pojedynek. Im jakoś udało się to obejść i dręczyli początkujących graczy. Czasami do tego stopnia że ci darowali sobie grę bo nie mogli się ruszyć, co się odrodzili na starcie, ci zaraz go dopadali na nowo i klepali. Mnie też to spotkało. Stworzyłem nową postać i natknąłem się na nich. Gnoili mnie tego dnia non stop. Powiedziałem. Ok spróbuje jutro. To samo! Miałem się także już poddać " Pierdolę to! " Powiedziałem i chciałem porzucić grę. Po chyba 3 dniach ponownie odpaliłem grę. W tym samym miejscu stało kilku graczy z tej samej gildii. Nie dość że pomogli mi ukończyć tak zwany prolog. To jeszcze dali sporo dobrych przedmiotów. Zaprosili do Gildii. Oraz powiedzieli że nie muszę się obawiać tamtych graczy. A jak wrócą mam powiedzieć tylko słówko byle komu z gildii a im wiadomo co zrobią!? Nie dość że ta Gildia przegoniła tych graczy, to jeszcze wyciągała pomocą dłoń każdemu nowemu graczowi. I szczerze mówiąc to był piękny widok! Widok tego jak gracze potrafili się jednoczyć w trudnych chwilach i wspierać. Do dziś dnia jestem w te Gildii i naprawdę bardziej zżytej gildii nie widziałem. Nie dość że witali graczy chwilę po tym jak pojawił się komunikat o tym że taki i taki się zalogował, to zaraz padały pytania. " Pomóc ci dziś w czymś? " Może wspólny rajd? Zabawne bo tak jak nienawidzę gier w multi za właśnie chamskie podejście graczy, rasizm itp itd. Tak w TERA ta Gildia to zmieniła. Tych parę osób pokazało mi że można się dobrze bawić z innymi! Że gracz dla gracza może być nie tyle przyjacielem do pomocy, co bratem. Bo nie dość że znam ich w grze gdzie pomagamy sobie, to także mamy swój profil na Discordzie. I okazało się że i tam mamy wiele wspólnych tematów. Tak że utrzymujemy ze sobą kontakt nie tylko w grze ale i po za nią.

Przeczytałem "upolować Hitlera".

Brakuje mi battlefield heroes i serwera mc zwanym stillcraftem... boże czemu ? Tyle pięknych wojen i gownoburz hahahah

Mądry wrzucił film... Like leci

Nawiązując do umierania serwerów, to w Dark Orbit już dość dawno temu była niepisana może nie tyle co zasada ale raczej rytuał pokojowego przelotu trzech firm (wrogich sobie frakcji graczy) przez całą mapę gwiezdną gdy jakiś gracz odszedł z naszego świata. Niestety nie wiem czy jeszcze jest to praktykowane ale kiedyś takie coś się działo. Potrafiło wtedy zebrać się tysiące graczy

Cześć

W fortnite są takie sytuacje kiedy np nie masz broni a inny gracz postanawia cię chronić jak teammate'a albo jak są live time eventy i nikt się nie zabija (choć zdarzają się trolle)

Strasznie filozofujesz w swoich filmach, ale fajnie to robisz i miło sie tego słucha

Miałem dobre przeczucie że filmik sie pojawi dziś około północy :D

Ciekawy temat... Dla mnie taki sobie lol

Cyk no i pierwszy Edit:Jednak nie...

Nareszcie ten mądry!

Chciałem tylko przypomnieć że nadal masz swój własny kanał

1 kto uważa,że najlepszy kanał oparty na grach.

Kto ogląda na telefonie daje *like* *OGLĄDAMY*

Tak ciekawego materiału na TV gry dawno nie widziałem.

Dałeś mi fantastyczną inspirację do nowej sagi RPG. Dziękuję.

Naprawdę zabawny materiał, dawno nie widziałem takiego

Bardzo fajny materiał, przyjemnie się oglądało.

bardzo pozytywny materiał

Ja dotąd pamiętam jak zaczynałem gre w Warframe z moim kolegą. Jako niskopoziomowi gracze dostaliśmy do teamu jakiegoś prosa, a ten zrobił z nami wszystkich bossów na planetach dzięki czemu mieliśmy większość misji odblokowanych (czasy starego Warframe , teraz to tak nie działa). Bardzo miły gest

Team Fortress 2 i Medyk z Vaccinator'em Jeśli widzisz Medyka z takim medigunem, to wiedz, że coś się dzieje

Nie wiem jak wy ale jak słyszę jak gracze się zachowują przed zamknięciem serwerów, to aż mi się miło na serduszku robi

Uwielbiam oglądać wasze filmy 🐣

Przypomina mi się gierka MMO w którą nałogowo grałem. Podczas chodzenia bossów z gildią/kumplami jakiś nowy gracz pyta mnie się o pomoc, oczywiście piszę mu że idę na długą wyprawę ale jeśli poczeka to mu pomogę. Po 2 godzinach czekania przyszedłem i nieważne jak długo miałbym mu pomagać to czułem się zobowiązany ponieważ na mnie czekał. Ta sytuacja powtórzyła się wielokrotnie oraz wyrzucili mnie z kilku gildi ale czułem się spełniony pomagając tym nowym graczom.

Uwielbiam was oglądać :D

Kocham te twoje materiały jesteś w tym świetny

Aż mnie nostalgia wzięła, jak zobaczyłam tego Warhammera Online :”))

Świetna wrzutka!

Pomocni gracze mówicie... >Jak to jest, gdy gracze biorą sprawy w swoje ręce, dobrze? >Moim zdaniem to nie ma tak, że dobrze albo że nie dobrze. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi. Ekhm... Ludzi, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam. I co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję życiu. Dziękuję mu, życie to śpiew, życie to taniec, życie to miłość. Wielu ludzi pyta mnie o to samo, ale jak ty to robisz?, skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste, to umiłowanie życia, to właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład buduję maszyny, a jutro... kto wie, dlaczego by nie, oddam się pracy społecznej i będę ot, choćby sadzić... znaczy... marchew.

Jeszcze trochę i milion subów gratuluje

Nie przepadam zbytnio za grami multi, ale ostatnimi czasy jedna gra zrobiła na mnie ogromne wrażenie jeśli chodzi o obcowanie z innym człowiekiem na serwerze. Chodzi mi tutaj o grę The Journey. Prawie całą grę przeszedłem z przypadkowym "ludkiem", w której to Podróż charakteryzowała obopólną pomocą w rozwiązywaniu zagadek, szukaniu "znajdziek". Przy czym jedyną formą kontaktu było "wołanie". Niesamowite przeżycie..

Jak ogladałam ten odcinek to aż mi sie cieplo zrobiło na sercu ^^