Zapraszamy. Warto się zgłosić na Sesshin 2-3 miesiące wcześniej, bo miejsca bardzo szybko uciekają a jest ich tylko około 50.

Czy można medytować leżąc

@@maciejwilk6282 Nie zalecamy. Łatwiej zasnąć. Trudniej o uważność. Łatwiej "odpłynąć" w myślenie.

Tak, krzesło tez jest OK. Liczy się przede wszystkim regularność ćwiczenia. Na nasze odosobnienia tez przyjeżdżają osoby z tzw niepełnosprawnością. Korzystają własnie np z krzeseł.

Proponuję na leżąco 😇, ja tak Medytuję bo tak jest mi najwygodniej. Każdy powinien znaleść dla siebie najbardziej komfortową pozycję do Medytacji to powinna być przyjemność a nie męczenie się, takie jest moje zdanie myślę cieplutko Ewa 😇💗🙏

Najlepiej rano zaraz po krótkiej gimnastyce, najlepiej krótko i często, czyli codziennie 15 minut, albo co drugi dzień 10 minut.

to sporo czasu zajmuje, rzeby np siedzieć w pozycji lotosu to z rok trzeba cwiczyc jak sie nie jest rozciagnietym

Dany są nie ważne tu chodzi o Miłość do siebie i do innych, z Boską Miłością Ewa 😇💞🙏

@Da wid A to przejęzyczenie, znaczy miałem na myśli "Takie" zamiast "Jakie". Nie tak, że kpię z ludzi co lotosa nie potrafią, bo sam dłużej niż minutę w tej pozycji nie wytrzymam.

Proszę spróbować na krześle. Usiąść na końcu (nie opierać się) ze stopami płasko na podłodze. Z wyprostowanymi plecami, jeśli to możliwe.

W pozycjach medytacji chodzi tylko o to by mieć stabilne ciało jako podstawę dla umysłu, prosty kręgosłup i by nie zasypiać. Można to zrobić na krześle.

Ćwiczenie jest zarazem bardzo proste i bardzo trudne. Proste bo jest ciągłym powrotem do świadomości oddechu. Trudne bo powinno być powtarzane codziennie. Zostaw myśli, niech płyną, a Ty pozostań przy oddechu. Tylko tyle i aż tyle.

Skupić się na oddechu najłatwiej przestać myśleć a przychodzące myśli nie zaczepiac i pozwolić im odejsc

Nie możesz "skupić myśli" tylko skupić uwagę. Skup uwagę na tym by być przytomnym, widzieć, słyszeć, mieć świadomość że myśli przychodzą i odchodzą, ale niczego nie wyróżniaj, po prostu bądź jakby w 3 osobie. Kiedy to opanujesz poszukaj Nauczyciela, który poprowadzi Cię dalej, bo sam z czasem zauważysz że medytacja to stan dynamiczny.

​@@dariuszkowalski3164wręcz przeciwnie Dariuszu, prawdziwa medytacja jest poza medytacją. Prawdziwa uwaga jest poza naszą uwagą. To prawda, należy znaleźć właściwego nauczyciela.

@@patryknazwisko3124 Czy powiedziałeś choć jedno prawdziwe słowo ?

Pamietaj o poduszce jest trochę łatwiej 👍

Ja też nie 😅, to wyższa szkoła jazdy 😉. Brawo dla prowadzącego 👏👍

@@ewaewcia7576 Ma poduszkę:)

Świadomość oddechu pozwala "rozluźnić" z czasem myślenie i zmniejszyć przywiązanie do niego. Będąc świadomi oddechu pozostajemy uważni na to co dzieje się z naszym ciałem i otoczeniem. Jest to ważne, bo ćwiczenie jest "Drogą do codzienności" a nie ucieczką od niej.

Dziękuję za odpowiedź

Jak myśli są uporczywe to nie broń się przed nimi wejdź w nie na chwilę i rozpuść je w Miłości 💕💕💕

Ważne są 3 punkty podparcia dla stabilizacji siedzenia. Ale też względna wygoda, aby nie myśleć o bólu nóg, tylko wejść w ćwiczenie :-) Spróbuj pozycji birmańskiej (bez stóp na udach, tylko na podłodze). Jeśli to nie będzie wygodne na pewno uda się w pozycji japońskiej (siad japoński z poduszką), gdzie można tez ustawić lepiej wysokość siedzenia.

to musi sie nauczyc

Tak, jak najbardziej. Nie jest to przeszkodą. Ale w pozycji prostej i usiąść na końcu krzesła i nogi pod kątem prostym. Chodzi o utrzymanie wysokiej uważności.

@@pusta_chmura dziękuje za odpowiedź.

Oczywiście że można 😇. Ja Medytuję na leżąco bo tak jest najwygodniej a jak zasnę to znaczy że organizm tego potrzebował 😇💗🙏

odbierz mu tytuł mistrza

Nie istnieje uniwersalna wskazówka dla wszystkich. Choć najbliżej uniwersalnej zasady medytacji jest ,,tylko nie wiem".Pozdrawiam

Ty nie medytujesz pacanie tylko odpływasz jak sam zresztą mówisz :). Tu jest mowa o medytacji czyli przytomności, której Ci brak. Amen

@@dariuszkowalski3164 Te przytomny trolku internetowy po co ten pacan nie można trochę grzeczniej każdy niech medytuje jak chce tyle w temacie

Oczywiście. Przepraszam. Tylko niech odlotów nie bierze za medytację​. Na Zachodzie wciążpanuje dziwne przekonanie że medytacja to odrywanie sięod rzeczywistości, podczas gdy jest dokładnie odwrotnie. Miłych lotów..@@krzysztofszymanski3905

@@dariuszkowalski3164 Jak miło i sympatycznie się zrobiło mnie te naturalne odloty wyleczyły z fobi społecznej męczyłem się koło 10 lat po systematycznych sesjach odlocikow zadziała się magia także goraco polecam

Wielu mistrzów zen mówiło iż medytacja nie ma celu. Z drgiej strony by pomagać i wspòłczuć nie trzeba medytować :)

@@dariuszkowalski3164 żaden mistrz zen tego nie powiedział że ,,medytacja jest bezcelowa" , byli też samozwańczy nauczyciele zen sprowadzający uczniów na manowce. Choć nawet uznany mistrz zen może nie być w stanie przeszkodzić w zejściu na manowiec jeśli uczeń będzie miał zbyt silne złe skłonności. Faktem jest że istnieją osoby z rozwiniętą naturalnie bodiczitą które nie muszą medytować. jednak i do rozpoznania tego konieczne jest odniesienie najlepiej w praktyce medytacji z innymi, inaczej taka osoba nie będzie świadoma skarbu jaki posiada. Pozdrawiam.

Nie napisałem że medytacja jest bezcelowa, tylko że nie ma celu. Nie łapiesz nawet takich detali. Poza tym wiem co piszę i mogę wymienić Nauczycieli którzy powiedzieli że nie ma celu. Mam na myśli głównie nauczycieli zen. Poza tym podtrzymuję co powiedziałem - jest masę współczujących świadomie ludzi, mających empatię na bardzo wysokim poziomie i mają w d... czy wiedzą "jaki to skarb". Proszę, mniej teoretyzuj a pisz bardziej ze swojego życia..​@@patryknazwisko3124

@@patryknazwisko3124 Istotą medytacji jest nieoczekiwanie, natomiast praktyka może mieć cel.

@@dariuszkowalski3164 Ty teraz zastępujesz ,,Cel" ,,Istotą" medytacji zamiast logicznie argumentować celowość lub bezcelowość medytacji.Wynika z tego że brak ci argumentu. ,,Nieoczekiwanie " jako istotę medytacji też jest błędem.

Mój kolega co urodził się w rodzinie wędkarzy nie dotyka wędki a ona już ma rybę ;)

@@FoksTVPROD ;))))))))))))))))

@@Maxy7171 HIHIHI a ona już ma rybę ;)

Może dlatego, że Alexander spędził 30 lat poza Polską i stale i mieszka w Niemczech. Jest tutaj 4-5 razy w roku...Ale czy ten "wielbłąd" coś zmienia w jego naukach?

Nakazy i zakazy w ośrodkach sa po to aby ludzie którzy mają odczucia jak Ty , nie przeszkadzali innym w praktyce .Pozdrawiam.

@@patryknazwisko3124 W jakich ośrodkach? Jakie odczucia? W jakiej praktyce? Mój komentarz to forma krytyki faceta który ma własną wizję Zen i uważa że jego wyobrażenia na ten temat są właściwe. On zdaje się jest "uczniem" innego faceta który wymyślił swoją odmianę Zen. W porządku ale wtedy to trzeba wyraźnie nazwać. "Zen pana X". W innym przypadku wprowadza się ludzi w błąd. Ludzie którzy się na serio zajmują Buddyzmem Zen, mam na myśli kapłanów w tradycji japońskiej, przechodzą przez kilkunastoletni trening w którym dużą częścią jest.... edukacja. I robią to najczęściej w Japonii.

@@Panzer-Geomancer Przepraszam, nie zauważyłem cudzysłowia , bo nie odniosłeś go do autora. Moja uwaga:W świecie zachodnim, w tym w Polsce jest sporo kapłanów zen tradycji koreańskiej, wyjazdy do Korei nie są w niej konieczne. Konieczna jest akceptacja przez innych kapłanów. Z tym ze kapłaństwo nie jest tożsame z osiągnięciem mistrzostwa. Większości kapłanów daleko do mistrzostwa zen.

Mistrz w tradycji zen (i kilku innych) jest osobą oświecona oraz nauczycielem

Tematowi mistrza zen został poświęcony jeden z wpisów na naszym blogu: wszystkojedno.com/2018/02/01/kim-tak-naprawde-jest-mistrz-zen/

A co menela mamy słuchać jak gada o czymś o czym nie ma pojęcia, jak mistrz to pewnie najlepiej wie i od niego lepiej się uczyć :D

Nikt ci nie powiedział że jesteś Mistrzem...? Pewnie i tak nie uwierzysz 🤴Twój wybór 🤔

Dokładnie masz rację. Mistrz nie tworzy już pojęć na temat medytacji.