🟢 Wesprzyj kanał: kzfaq.info/love/5SCWle5EgiN7vzMMwPOpugjoin 🔴 Zapraszam na Streamy - Codziennie ~20:00 : www.twitch.tv/putrefy 🎥 Kanał Archiwum: www.youtube.com/@KiszakArchiwum 🎬 Kanał z Clipami: www.youtube.com/@KiszakClipy 👕 Mój Sklep z Koszulkami: alldead.pl/ 💀 🔷 Discord: discord.gg/FGGCFj9B36 📷 Instagram: instagram.com/thekiszak/ 💲Kupuj gry taniej na Instant Gaming: www.instant-gaming.com/?igr=kiszak (reklama)

W filmie o tym nie wspominałem, bo nie miałem świadomości, ale najzabawniejsze jest to, że twórcy Valheim jakiś czas temu sami dodali możliwość wyłączenia blokady na teleporty, więc choć dalej tego nie polecają, to wyszli naprzeciw graczom, którzy chcą sobie rozgrywkę przyspieszyć. Nie trzeba już tego modować i nie wołają za to hajsu, więc macie idealny przykład na to jak być fair wobec konsumenta i kolejny powód do jechania po Capcom czy innych tego typu firmach. Dzięki Kiszak za komentarz i jechanie po tym szambie. Pozdro!

3:40 kto nie spawnował czarnych trolli w khorinis ten nie wie co to dobra zabawa

Witam. Dobry komentarz do filmu. Problem jest był i będzie, ponieważ jest za dużo tzw. pelikanów. Jeśli ma się coś zmienić to należało by założyć coś na wzór związku zawodowego. Strajkować i nie kupować gównianych gier. Tylko jest problem, za mało jest ludologicznych graczy. Usa i Chiny są krajami gdzie jełopów jest zbyt dużo.

Nie mogę się zgodzić z tym że mechaniki z Dragon Dogmy 2 zostały przygotowane pod mikro, z prostego powodu. W DD1 jest dokładnie ten sam system. Ograniczona Szybka Podróż to konsekwetny gamedesisgn z calą wizją gry która ma być dla ciebie nie przyjazna, ale zawsze uczciwa. Pokonanie tych niedogodnosci ma sprawiać satysfakcje. Tak samo jak w Soulslikach. Zadam inne pytanie czy dodanie przez wiele lat proszonego łatwego poziomu do Dark Souls było by ok. Twórcy mogli by do tego nie zachęcać ale co jakby umożliwili taką funkcje? Nie było sprzeciwu, że to jest wbrew wizji i psujesz sobie tak całą zabawę z gry? Tak samo jest w przypadku Dragon's Dogma. Ograniczona szybka podróż jest nieodłącznym elementem obocowania z tą grą i wycięcie go kłóciło by się z innymi systemami niszcząc cała pętle gameplayową konsekwetnie zaprojektowaną. Od razu chcę zaznaczyć, nie bronię mikrotransakcji. Mikro nigdy nie powinny pojawić się w grach płatnych i jestem całkowicie na NIE. Pragnę tylko zauważyć że clue problemu nie leży w w samych mechanikach gry, tylko w tym że doklejono do nich system monetyzacji. Gdyby do Dark Souls albo innego nowego soulslika od FromSoftware także pojawił się sklepik z mikrotransakcjami również pojawił by się zasadny argument że być może mechaniki zostały podkręcone żeby zachecić do mikro. Ale bardzo dobrze byście wiedzieli że tak nie jest. Tak właśnie pewnie myślą fani Dragon's Dogmy. Wiedzą że to bzdura ponieważ te systemy są z serią od samego początku ale cały świat twierdzi inaczej. Więc powtarzam, problem leży w samych mikropłatnościach a nie w mechanice gry która jest w tej serii od samego początku. Jeśli te systemy ci nie pasują to po prostu to nie jest prawdopodobnie seria dla ciebie, tak samo jak Dark Souls nie jest dla każdego. Dalej lekki offtop: Czy szybka podróż to naprawdę jest tak podstawowa mechanika która zawsze powinna być w grze? Uważam że nie. Chociaż dla mnie w większości gier to nawet nie jest mechanika. Jest to leniwy system która ma za zadanie pominąć to co powinno być najważniejsze, czyli gameplay. Ja nie używam szybkiej podróży prawie w ogóle w grach. Wkurza mnie że istnieje i że gra pozwala mi ominąć swoją rozgrywkę. Szybka podróz ma u mnie tylko prawo bytu, jeśli jest wyjaśniony i logiczny w świecie gry. Za taki system uważam system pociągów w RDR 2, system teleportacji z Death Stranding czy właśnie system z Dragon's Dogma 1/2. Jeszcze jest pewnie pare przykładów, ale no właśnie. Tylko parę. W większości gier jest to leniwy system który ma za zadanie jedynie zniwelować to że mapa w takiej grze jest pusta i nudna. Więc drodzy devowie może róbcie po prostu mniejsze światy jeśli nie potraficie wykonać ciekawej podróży po waszym świecie. Jestem naprawdę za wizją Itsudy w designie Dragon's dogmy i problemu który podniósł, parafrazując słowa z wywiadu ''że nie pozwoli żeby gracz mógł pominąć zabawę i świat zaprojektował tak żeby gracz nie czuł takiej potrzeby''. Czy to się mu udało, zdania są podzielona. Ale podoba mi się ta idea. Szybka podróż to jest najbardziej leniwy system obok skalowania poziomu któy ma za zadanie jedynie zniwelować problem który istnieje już w grach od dawna. Gry są za duże i za nudne. Mają za mało zawartości na swoje ogromne rozmiary. Szybka podróż nie jest rozwiązaniem, bo nie amputuje się chorej nogi biegacza tylko się ją leczy. A właśnie taką amputacją jest dla mnie system szybkiej podróży i wszystkie tego typu pomijacze. Rozwiązaniem który tylko zasłania prawdziwy problem współczesnych gier. Jeśli ktoś przeczytał cały ten wywód do końca, to Gratuluje

Rzadko podnoszoną kwestią jest to, że płatne skiny też rozpieprzają wrażenia z gry (ok, może nie w każdej jednej) Mój argument jest taki, że jak grasz w np jakiś Diablo klon/MMO to kiedyś było tak, że w pierwszych armor setach wyglądałeś jak wieśniak, później jak zbrojny, następnie jak rycerz a na koniec jakieś dziwne fantasy coś tam, więc np w takim antycznym już Lineage 2 widziałeś, że Twoja postać jest skokszona po armorze, a jak patrzałeś na kogoś w jakimś high endowym secie, to myślałeś oo ten to przyfarmił, teraz patrzysz na kogoś w spoko armorze i myślisz "ooo debil zapłacił za skórkę"

Przecież Valheim nie potrzebuje modów, by umożliwić fast travel z metalami, można to po prostu włączyć w grze.

Grając w gry niszczysz gry. Nie pracujesz w gejmdevie to się nie wypowiadaj. Kupuj. Kochaj. Nie oceniaj. Nie recenzuj.

Co do pytania w 15:08 to już takie cos było w grze Spore od EA w 2008 gdzie jak się okazało, że po zakupie gry mogłeś ja zainstalować tylko 3 razy. Potem musiałeś dzwonić do EA o pozwolenie. To samo jak zmieniłeś sobie płytę główna to też musiałeś prosić o pozwolenie (nawet jak było to drugie z trzech instalowań). Potem po wielkim proteście graczy usunęli to

Był ArkaBigDickus, jest i DużyPtak!

System dnia i nocy jest kozak 😂😂😂😂😂

@Kiszak, to jest trochę efekt potwierdzenia, bo takie filmiki są prawdopodobnie inspirowane Twoimi materiałami. Wątpię, żeby ktoś sam z siebie opowiadał o oknie Overtona etc. xD Co nie znaczy, że to źle, bo sam podpisuję się pod tym "ruchem oporu" xd

Tylko z tym nie polecaniem produktu to różnie bywa bo tam gdzie pojechałem i wymieniłem jego wady Starfielda po filmami któe są recenzjami dostałem Shadow Bana

Ghost Recon phantoms z tego co pamiętam zniszczyły mikrotransakcje. Gdy gra miała już swoje ostatnie tchnienia, nie dało się w to grać jesli nie kupiłeś/aś pakietu z lepszą bronią bo dosłownie każdy na serwerach takie miał

Uczciwie jestem ciekaw jak Kiszak odniósłby się do aktualnie prowadzinej na Twitchu akcji z jego ulubionego Metin2 - gra która jest totalnym symulatorem item shopu w grze (mowa o xnTentacion, Nitro i reszcie ekipy grającej na serwerze tureckim - bo waluta premium tańsza, a Bartosz i tak szacunkowo już ponad 20k PLN wyrzucił na grę w nieco ponad tydzień)

Ja tylko czekam na soulslik'a który będzie posiadał możliwość kupna ressurecta. Walczysz z bossem drugą godzinę i giniesz gdy mu zostaje 10%hp? Nie ma problemu dzielny graczu. A MASZ TUTAJ KOLEGO KAMIEŃ WSKRZESZENIA ZA 3 DOLARKI, NIE KUPISZ? NO WIADOMO ŻE KUPISZ MAŁY ŚMIECIU.

Najgorzej się pisze feedback do koreańskich twórców, gram w BDO prowadzone przez pearl abyss i większość dobrego feedbacku jest zbywane, aby faktycznie do nich dotrzeć musisz mieć dobrze tłumaczony post na koreańskim forum i najlepiej jeszcze aktywnie tam odpowiadać, oczywiście po koreańsku po tam w ich przestrzeni angielski nie istnieje. To trochę potwierdza ich duże ego o którym mówił mi kumpel, że występuje bardzo podobnie w przestrzeni biznesowej. Sytuacje bardzo ładnie dobija fakt, że lepszy kontakt dopiero mamy z ich community od 2 lat (Black Desert Online ma 8 lat) gdy pojawił się koreański streamer który faktycznie używa biegle angielskiego i to na poziomie informacyjnym, że wiemy co przynajmniej się dzieje. bo żeby jednak mieć faktyczny wpływ, trzeba już wejść w ich strefę bardziej prywatną w Korei. Także mordy nie przestawajcie walczyć o swoje póki macie łatwą możliwość tego, nie przytakujcie syfu, piona wariaty.

Póki jest the pirate by jestem zwyciescą!

Ciężko się nie zgodzić z typem dobrze prawi młody dżentelmen

10:12 Nie ma cracku do Dragon Dogmy 2, ostatnia duża gra z denuvo jaka została złamana to RE4. Taki Jedi Survivor od roku jest też bez cracka, nie jest też prawdą że gry pirackie działają lepiej bo większość cracków jedynie oszukuje denuvo że licencja na grę jest poprawna, zabezpieczenie jako takie dalej działa i wpływa na wydajność tak samo jak zwyczajnej kopii. A denuvo cóż jest używane przez wydawców bo często są sytuacja gdy gry są łamane miesiące a nawet lata czyli spełnia swoją funkcje.

Ogólnie to wy takich przypadkach najlepiej będzie zbudować narracje że osoby które kupują takie gry są gorszę bo ludzie którzy mają wyjebane mogę się przestraszyć i tak wiem ,że jest to strasznie radykalne ale aktualnie to jest najlepsza opcja

System dnia i nocy powinien być w płatnym dlc

Za darmo to uczciwa cena

Czy gdyby Blizzard wysyłał pocztówki, kubki i koszulki to wczesny dostęp do dodatku byłby usprawiedliwiony? :D

dziwne ze nie bylo tu nic wspomniane o totalnie skopanym porcie arkham knight na pc, gdzie gra po protescie graczy zostala wycofana ze steam i dopiero powrocila jak zostala naprawiona

300zł za symulator chodzenia dzięki 🤣🤣🤣

WoW nie miał mikropłatności, miesięczny abonament był warty tyle ile dzisiejsze "mikropłatności", kurła teraz to możemy wspominać jako dobre czasy gdy te rzeczy były dosłownie po kilka $ 😂🤣😂😅😥😭

Najlepszym pomysłem na mikrotransakcje jest ich nie kupować i jakby ich nikt nie kupował to by ich nie było bo ktoś musi zaprojektować tą stronę do kupna w grze ale najwidoczniej debili nie brakuje i gamedevom się to opłaca. Cieszę się że np Redzi, from software czy Larian nie sprzedają takich gówien i dzięki im za to jedyni twórcy gdzie warto kupić nową grę i niech zarabiają.

Szczerze, Instant Gaming to jedna z lepszych stron, jakie powstały. Ona jest tak OP i dodatkowo mega rzetelna. Kupujesz, dostajesz, grasz. Cała logika.

Moim zdaniem jesteśmy dopiero na początku drogi wysłanej mikrotransakcjami. I w ogóle nie mam na myśli czasu trwania tego zjawiska. Zjawiska przesuwania okna Overtona przez twórców gier czyli zwiększania tolerancji oraz akceptacji mikropłatności we wszelakich grach i nie tylko. Technicznie rzecz biorąc, to zjawisko jest nieskończone. Mam na myśli to, że przesuwając światopogląd konsumentów do pewnego etapu, czytaj celu, wyłania się kolejny, i kolejny, i kolejny. Zawsze można wprowadzić do tytułu bardziej szkodliwe praktyki. Niech nikt nie myśli że twórcy gier zatrzymają się na jakimś etapie. O nie, tu nie ma pauzy gdy na horyzoncie błyszczy pieniądz. Widzę całą sytuację jako przeciąganie liny. I my to przegrywamy. My czyli konsumenci. To oznacza że twórcy gier wygrywają. Im większy opór stawimy, tym wolniej będą przeć do przodu. Jednak nie wierzę byśmy byli w stanie ich zatrzymać a co dopiero odwrócić cały proces. Uważam że jest to na tyle mało prawdopodobne że taki scenariusz pomijam. Chyba że mikrotransakcje będą na tyle bezczelne i uciążliwe że nawet przeciętny odbiorca zareaguje. Jednak na razie przeciętny gracz ma całą sprawę w dupie. on chce pograć w gierkę. Moim zdaniem mamy te afery w gamingu, nie tyle przez to że twórcy przesadzili, ale dlatego że szarpnęli za linę o wiele za mocno. Wystarczyło poczekać 5 lat, a tej afery by nie było, bądź byłaby mniejsza. Na razie inne studia mogą obawiać się hejtu oraz niezadowolenia konsumentów, poprzez wrzucone mikrotransakcje. Jednak jak się okazuje wystarczy być odpowiednio dużym by swoją masą zniwelować opór części graczy. Dodatkowo, aktualnie duże studia wymieniają swoją reputację na szybsze zarobki. Największe studia mają na tyle dużą bazę potencjalnych klientów że utrata małej części krzykaczy nie robi na nich wrażenia. Jak widać gdy krzykaczy przybywa, twórców to na tyle mało rusza że są w stanie wliczyć w koszty utratę widzów i słuchaczy tych krzykaczy. Sprawa będzie rozwijać się dokładnie tak samo jak rynek filmowy. Coraz więcej, coraz bardziej miernych produkcji za coraz większą kasę. Na dużym ekranie sprzeciw widzów odnośnie wielu praktyk jest już nie tyle szkodliwy dla producentów, co nawet pomocny w osiągnięciu celu. Czyli zarobienia pieniędzy. Stwierdzenie nieważne co się mówi, ważne że się mówi. Zamienia się w, ważne jak się mówi, im więcej widz ma emocji, tym większa szansa że przyjdzie po tytuł, nawet jeśli te emocje są negatywne. Przyjdzie obejrzeć tytuł z którym się nie zgadza, po to by narzekać na niego. Zobaczmy co się dzieje z największymi markami. Avengersi czy star warsy no i połowa najgłośniejszych produkcji na netfliksie, amazonie czy applu. Coraz więcej ideologii, coraz mniej jakości. Afera za aferą, jednak obrana strategia działa. Bardzo dobrze też widzimy że jest jedno zjawisko, które gdy już się pojawi na rynku gier, to będzie kolejnym krokiem milowym w akceptacji mikropłatności. Mam na myśli fakt że to właśnie największe studia nieprzypadkowo są odpowiedzialne za te wszystkie afery. Gdy większość, a może nawet wszyscy najwięksi gracze na rynku będą stosować agresywne mikrotransakcje, będą wypuszczać niedokończone produkty oraz będą stosować inne szkodliwe praktyki, to właściwie gdzie pójdzie konsument? Albo zostanie z dużymi twórcami, albo zrezygnuje z nowych gier, albo przejdzie do mniejszych twórców. Co jednak jeśli mniejsi twórcy będą szli ze swoimi praktykami zaraz za dużymi braćmi? Tak jak teraz filmy czy seriale tworzone są przez kilku gigantów, tak gry jeszcze nie. Studiów gier zdolnych wypuścić udany tytuł jest znacznie więcej niż studiów filmowych. Studia filmowe po prostu się zmonopolizowały. W takim sensie że się nawzajem kupowały. Doprowadziło to do właśnie monopolu. Gdy jest kilku graczy którzy wygryźli lub wykupili konkurencję, to w takich warunkach widz jeśli jest chętny obejrzeć film lub serial jest zmuszony do zajrzenia w ograniczoną liczbę źródeł. Jeśli jeden stosuje antykonsumenckie praktyki, odbiorca może się udać do innych. Co jeśli wszyscy najwięksi gracze na danym rynku stosują takie praktyki, a mniejszych jest na tyle mało że nie mają znaczenia? No właśnie, widz jest zmuszony do tego by oglądać dzieła ciągle od tych samych ludzi. Co właściwie oznacza że nieważne co obejrzy, tamci twórcy i tak zarobią. I nie do końca mam na myśli szarego pracownika, a bardziej właścicieli i dyrektorów tych biznesów. Nie podoba ci się polityka netfliksa? Gdzie pójdziesz? Do amazona? Do disneya? Oni działają tak samo. Chcesz uniknąć szkodliwych praktyk? Nie masz wyjścia. Możesz wrócić do starszych produkcji, albo zgodzić się z nową rzeczywistością. Jest jeszcze opcja protestu. Jednak ona jedynie spowalnia postęp choroby. A branża gier mimo że większa to ma te same problemy. Z racji że jest młodsza to choroba później się zaczęła. Jednak regularnie dba o to by dogonić branżę filmową. Duże studia kupują małe studia. Gigantyczne studia kupują te duże. A największe molochy próbują kupić gigantów. Gdy ci się nie podoba polityka jednego twórcy gier AAA możesz iść do innego. Jednak coraz więcej największych graczy na rynku stosuje szkodliwe praktyki. Ratunkiem są gry AA bądź gry Indie. Co jeśli ci najwięksi wykupią również i ich? Gdzie wtedy pójdziesz? Dlatego moim zdaniem jesteśmy dopiero na początku drogi wysłanej mikrotransakcjami. Teraz masz wybór, a jeśli ci go zabiorą? Co jeśli, nawet mniejsze studia będą działać jak ci więksi? Do tego daleka droga, jednak taka rzeczywistość nas czeka jak nie odwrócimy trendu.

Trzeba podziękować niedzielnym graczom którzy i tak kupią grę by sobie pochodzić i pobić potworki bo ich stać i chuj nam do tego.

Mi się podoba ta dragons Dogma ale naprawdę mega się cieszę że wyszła akurat kiedy ja wyjechałem do roboty, gra może i jest fajna(a przynajmniej na taką wygląda) ale nie mam zamiaru kupować gówna w złotku dokładając się do tego że w serii która lubię stanie się to samo. Nazwijcie mnie debilem ale stare jak i nowe gry z serii cod modernwarfare fabularnie mi się podobają, dwa razy popełniłem błąd kupując obie części tej nowej trylogii, tylko krócej i krócej za coraz wyższa kasę, biegająca obok komandosów na wojnie Nicki Minaj czy inny Messi sranie na mnie płatnościami za grę która urwa kupiłem za pełną cenę(niestety też przedpremierowo) nacialem się dwa razy żeby się nauczyć ostrożniejszego podejścia do kupienia gry, nie chce sobie i może moim dzieciom jak będę miał uprzykrzać życia tym że pozwoliłem się wydymać jakiejś korporacji, Dragons Dogma 2 to chyba już moment gdzie nalało się za dużo do tej czary chujangi i bardzo dobrze, szkoda tylko że teraz.

Ja z uwagi na to co Capcom zrobił, wywaliłem Monster Huntera z listy życzeń na steamie, a sam Capcom dałem do ignorowanych.

Szczerz myslalem o tym co mowisz o tym ze wczesniej dostajesz wideo jak jestes wspierajacym i chcialbym uslyszec czym sie roznic poza skala od mikroplatnosci w grach czy innych uslugach

ja tam bym kupił Dragons Dogmę. Jakby kosztowała 25pln

Czekam aż mody i możliwość modyfikacji gry będzie zakazane i banowane.

Powiem coś zjebanego, ale mikrotransakcje w postaci znaczków map w tf2 były spoko, bo jak ktoś chciał wesprzeć twórców map społeczności to kupował za 15 i dostawał jakiegoś kosmetyka który posiadał efekt jakiś na danej mapie która wsparleś.

A mówi ktoś o helldivers 2 i jej super mikrotransakcjach ?. Ja na szczęście po 1h ogarnąłem, zwróciłem i negatywnie oceniłem, ale co z tego jak ta gra ma 80+% pozytywnych, więc moja jedna negatywna opinia to tyle co kropla wody na pustyni. Dla takiego kontentu widzę, że warto twitcha na tele zainstalować. Pozdrawiam.

Tak samo było znienawidzone przez graczy StarForce które było wręcz traktowane jak wirus bo implementował się w plikach systemowych przez co system potrafił się zepsuć od tego rodzaju zabezpieczenia gier.

Komentarz dla statystyk.

Od tego słuchania jak wygląda branża gier pociesza mnie fakt że wjebałem się modelatstwo (nikt nie pytał ale polecam)

Tak

To jest tak ze ja bym Dragon's Dogma 2 tak bardzo nie krytykował jeśli chodzi o mikropłatności gdyby ta gra byla free to play ale ona na steam stoi za 295 zł plus chamskie mikroplatnosci dlatego jebać capcom. Nie zagram w ta grę chyba ze będzie w jakimś game pasie.

Sorki

W Gothiku też trzeba było biegać ponad pół godziny do celu.

Smutne jest to, że nawet jak mocno PR firme zleci na łeb to wystarczy, że zrobia jakiś zajebisty trailer to dużo ludzi to kupi i zaufa jeszcze raz. Bo ludzi łatwo omamić świecidełkami. Taki syndrom bitej żony, a może następnym razem już mnie nie uderzy. Tak w ogóle znasz jakieś firmy, którym tak PR się zjebał, że nikt od nich przestał kupować? Pozdro Ludologiczne łokieto

Śmiejesz się, że ludzie nie wiedzą, czy trzeba na nowym kompie ponownie kupić gry na Steam, a sam nie wiesz ilu ludzi jest na świecie...

Nie wyedukujesz NIKOGO kto nie chce się edukować. Gracze ogółem są zadowoleni z tego co się dzieje i dlatego to się dzieje. Możemy sobie nagrywać filmiki, podpisywać petycje i robić inne pierdololo, ale nic to nie zmieni.

3:35 Co ty pieprzysz Kiszak, jak ja na Trainerach przeszedłem Dark Souls 1 i 3 ... bo mnie wkurzały. A dopiero potem bez pomocy. Tak samo Kingdome Come, bez trainerów na sznapsy itp. to jest czysty masohizm. W GTA jak sobie wpiszesz kody to też jesteś jakiś trefny przy narodzinach ? Że matka piła w ciąży, co Ty opowiadasz koleszko młody 😁😆 Kody są fajne przyznaj, albo w Quake 1 i 2 ... przyznaj sie czy nigdy nie użyłeś kodów ? 😝

Prewatch