Z całego cyklu najlepszy odcinek :D Nie łapie na rzece ale zgodził bym sie z Wojtkiem jesli chodzi o trudność łowienia, przekonał mnie swoimi argumentami. Różne łowiska, różne taktyki ale ze swojego doświadczenia zauważyłem, że nie warto kategoryzowac ryb na komercje, pzw, rzekę i tak dalej. Bzdura totalna, najważniejsze czerpać przyjemność z zasiadek i każdą rybą cieszyć się tak samo. Pozdrawiam

Na rzece jest trudniej, ryba ma wiecej miejsc bytowania, ilos ryb jest duzo mniejsza, rzeka ma swoje prawa. Rzeke poznajszesz cale zycie, zbiornik duzy czy maly mozesz ogarnac w rok czy 2

Ale i tak rzeka ma swoje uroki. Każda ryba złowiona to sukces. Tak naprawdę rzekę najlepiej znają miejscowi. I to oni najlepiej wiedzą kiedy, gdzie i jaką rybę złowić . To że dzisiaj było tu dobre miejsce nie znaczy ze to samo będzie za tydzień . Inna sprawa że mają czas. Nawet tygodniowa zasiadka nie pomoże kiedy miejscowy wpada codziennie nawet na godzinkę ale przez miesiąc. Tak czy inaczej wypady nad rzekę to sama przyjemność. Seria naprawdę strzał w dziesiątkę . Tak dalej.

Ani Wojtek Ani ja niestety nie mamy w 100% racji trzeba było obejrzeć ten materiał wideo w spokoju żeby dojść do pewnych wniosków. Dla mnie nie ma łatwych i trudnych pytań są tylko pytania na które znamy odpowiedź i te na które odpowiedzi nie znamy, tak samo jest z karpiami nie ma trudnych karpi ani łatwych są tylko te karpie które potrafimy złowić i te których nie potrafimy złowić…. Wystarczyło by gdyby Wojtek zamiast określenie trudno złowić karpia na rzece zamienił je na takie że mamy mniejsze szanse złowić karpia na rzece wtedy zgodził bym się z nim w 100% ponieważ w rzece na 1 hektar wody na pewno będzie mniejsza ilość karpi niż na większości komercji jakie znam ale to nie ma nic wspólnego z trudnością a jedynie z szansami jakie mamy żeby złowić tego karpia…. Dobrym przykładem niech będzie łowisko komercyjne Pusiano na którym byłem kilka razy i nie udało się mi się ani Wojtkowi złowić tam karpia 20+ i jak bym podsumował tyle samo wyjazdów na rzekę co na Pusiano to by się okazało że mam większe i więcej karpi złowionych właśnie na rzece a nie na komercji jaką jest Pusiano…. Komercja Komercji nie równa tak samo rzeka rzece nie równa…. Dla tego dalej będę twierdził że nie ma trudnych karpi ani łatwych karpi są tylko te karpie które potrafimy złowić i te których nie potrafimy. Pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakręconych wędkarzy niech wszystkie okazy jakie złowicie będą wyjątkowe i cieszyły was za każdym razem tak samo jak by to była wasza pierwsza ryba nie ważne gdzie została złowiona i ile ważyła.

Wypracowanie karpia albo amura na rzece jest dużo trudniejsze i cieszy o wile bardziej. Zarówno Adam jak i Wojtek mają rację, trudno jest wypracować rybę na rzece, z tego względu, że tą rybę trzeba ściągnąć do siebie i skusić do naszej zanęty. Na komercji ta ryba też ma tam dużo pokarmu, trzeb ją też skusić swoją zanętą żeby z tego wszystkiego co tam jest wybrała naszą przynętę :) Ryba na komercji ma cały czas pokarm bo zawsze ktoś tam jest na rybkach, na rzece czy nawet PZW trzeba taką rybkę wypracować.

Ciekawy odcinek.Gratuluję udanej rzecznej serii🤝

Wojtek dobrze mówi, że karp z rzeki nawet 6-8 kg to jest inny stopień frajdy niż na komercji.Rzeczne karpie to są maszyny i raczej nie spotkamy tam karpia z brzuszkiem 😉😁

Mieszkam we Francji, i łowie karpie i sumy TYLKO w rzekach od ponad 20 lat, więc służę pomocą

Inne to jest każde wędkowanie nawet biorąc pod uwagę same wody stojące, więc sorki Adam ale argument deczko nie trafiony, ale że na rzece jest trudniej to sam wiesz tylko po prostu się zagalopowałeś z tym inne i nie ma jak się teraz z twarzą wycofać. No cóż Wojtka i nas możesz próbować oszukiwać, ale siebie i tak nie oszukasz. Pozdro.

Seria odcinków dająca bardzo dużo informacji 🙂. Pytanie czy powstanie kiedyś seria odcinków o tym jak łowić na rzece bez główek 🙂.

Rzeka jest poprostu bardziej wymagająca😉

Witam nie chcę punktów zbierać,ale raczej racja jest Wojtka.Pozdrówki dla obydwu 😊.

Moim zdaniem obaj macie racje,bo łowienie w rzece jest inne od pozostałych wód,a przez to jest trudniejsze.Trudniej jest zlokalizować w takiej masie wody ryby i przygotowania do zasiadki na rzekę różnią się od przygotowań na wodę stojącą(ilość zanęty,ilość bagażu,prowiant i wiele jeszcze innych rzeczy).Całkowicie inaczej i trzeba się nauczyć czytać rzekę ,bo nie wszędzie doczekamy się brania.Pozdrawiam Wojtek i Adam.

Wojtek się gotuje , widzę pare z uszy 😂😂😂

Filozof Adamus Kubiakopulos tak dużo pytań, a tak mało odpowiedzi 😂

Ps: teraz już wiem dlaczego wróciliście dzień wcześniej 🙈

Wziąłem popcorn, mam nadzieję się chłopaki nie zawiode😂

Inne 😂

Inne 😂😂😂

Passau dunaj tez lowia ladne karpie nie wiem czy wasze 20 ale .....

Kubiak przestań stawiać ciągle kontrę na to co Wojtek mówi bo jest to już męczące… nie ma konstruktywnej krytyki tylko nie zgadzasz się dla zasady… źle się to oglądać zaczyna przez to… sorry lubię kanał ale Pan Kubiak zaczyna być męczący…

Szczerze ja wolałbym pojechać 1000 km na rzekę niz na komercję

Dla mnie to złodziejstwo wziąsc rybe z Pzw na komercję

Sory Kubiak. Troche glupoty dzisiaj gadasz. Pozdro

Trudno

Jungs ihr seid ein geiles Team, es macht echt Spaß euch zu zu schauen 😂👍. .Wenn ihr Fragen zum Angeln am Rhein habt dann schreibt mir privat. ✌️

Według mnie złowienie karpia lub amura z rzeki jest inne i trudniejsze od złowienia karpia i amura z wody stojącej. Choćby dlatego że rzeka co rok potrafi się zmienić a woda stojąca się nie zmienia i ryby w wodzie stojącej żerują co roku w tych samych miejscach. Świadczy o tym fakt że często gęsto na zbiornikach w ciągu jednego sezony tą samą rybę łowią z tego samego miejsca co inny wędkarz złowił wcześniej dlatego nawet niektóre ryby mają już nawet swoje imiona.