Bardzo podobnie jest dziś z egzaminami zawodowymi. Jak dobrze pamiętam szłam pierwszy rokiem nowej podstawy programowej i egzaminów. W części praktycznej, która składała się z prostych obliczeń do jednego wzoru, sporządzeniu prostej mapy i zapisaniu wszystkiego w tabelce zdało kilkanaście osób na ok. 100. Większość poległa na czytaniu ze zrozumieniem doszukując sie niestworzonych rzeczy i robieniu zapisów nie wiadomo jakich. Zdali tylko ci, co przechodzili ledwo z klasy do klasy. Myśleli prosto i szybko załapali temat. Oczywiście nie odbyło się bez prób podważenia egzaminu przez większość szkół, na szczęście bez skutków, a nas prostych uczniów wyzwano od oszustów. Bo jakim prawem poradziliśmy sobie z zadaniem, którzy najlepsi oblali? W moim przypadku to zdałam wyłącznie dzięki ciągłemu rozwiązywaniu poprzednich egzaminów, zadania zawsze się powtarzały w tym kierunku więc i tak było w tym czasie :) Wyszłam jako jedna z pierwszych osób z 100 procentowym wynikiem. Ale i tak nazwano mnie oszustką.

I jak Ci poszło?

Na twoim miejscu polecam porozmawiać z nauczycielem biologii. Dokładnie czego ona oczekuje. Ewentualnie niech poprowadzi ciebie w dobrym kierunku. Samemu nie dasz rady niestety. Jeżeli nauczyciel zobaczy, że ci zależy na danym przedmiocie bardziej niż na innych to będzie inaczej zwracać na ciebie uwagę. Zawsze pytaj się i oczekuj na konsekwentną odpowiedź. Nie bój się. W technikum osobiście robiłam za przygłupa i kombinowałam na różnych przedmiotach. Raz nawet powtarzałam rok z racji oblania przedmiotu zawodowego. Nie narzekam. Później miałam już z tego czwórę. Jednak byli tacy nauczyciele, którzy widzieli moje starania i przez całe 5 lat nauczania nie brali mnie do odpowiedzi ustnej czy też otrzymywałam więcej szans na poprawach sprawdzianów. Musisz polubić dany przedmiot, naukę. Wgłębiać się w dany temat. Wiedzieć więcej niż pozostali. Kiedyś rozmawiałam z nauczycielami o pomocach dydaktycznych polecali wydawnictwo Greg - repetytorium maturzysty. Też polecam. Nie drogie ale są w nim zawarte najważniejsze informacje. Pozdrawiam!

ojej, glupi ludzie to oblali xD

nic nie robilem cale liceum oproccz dobrej zabawy i zdałem na luzie po godzinie pisania xD

Dostała się od razu

Najlepszym sposobem na zapamiętywanie informacji to regularne powtarzanie/wracanie do zagadnień, z którymi miałaś problem i robienie zadań, bo często robiąc je możesz na ich podstawie sprawdzić ile pamiętasz z danego działu.

(troszkę się rozpisałam, więc uwaga bo komentarz będzie długi) co do pierwszego pytania - każdy tak zaczyna i nic w tym dziwnego, więc nie masz co się martwić. im więcej materiału przerobisz, tym bardziej obszerna będzie twoja wiedza. dopiero w 2 czy 3 klasie ma się wiedzę wystarczającą, by łączyć fakty z różnych działów. wtedy dopiero można naprawdę poczuć, jak przyjemna i ciekawa jest biologia:)) na razie skupiaj się na rozumieniu tego, co macie przerabiane na lekcji. jeśli chodzi o zapamiętywanie, musisz znaleźć właściwy dla siebie sposób na naukę, polecam robienie fiszek z pytaniami lub pojęciami. w długotrwałym zapamiętaniu niektórych rzeczy najlepiej (według mnie) działają bardzo dziwne skojarzenia - jak np. zapamiętanie kolejności faz mitozy dzięki zdaniu Pani Małgosia Analizuje Tipsy (P=profaza, M=metafaza, A=anafaza, T=telofaza). im dziwniejsze skojarzenie, tym lepiej zapada w pamięć! pamiętaj też, że sama nauka teorii nie wystarczy, dopiero robiąc zadania twój mózg łączy fakty w ciągi przyczynowo-skutkowe, dlatego lepiej skupić się na przerobieniu zadań niż perfekcyjnym zapamiętaniu każdego szczególiku. polecam również korzystanie z kilku źródeł do nauki tego samego zagadnienia - to tak jakbyś poznawała wygląd jakiegoś trójwymiarowego przedmiotu patrząc na zdjęcia wykonane z różnych perspektyw - w każdym źródle dana kwestia ukazana będzie w nieco inny sposób, dlatego łatwiej będzie ją zrozumieć. korzystaj zatem nie tylko z podręcznika, ale również repetytoriów, stron internetowych czy filmików na youtube, ale pamiętaj by nie wchodzić za bardzo w szczegóły, bo zwyczajnie marnuje się przez to czas.

polecam juz zacząć robić matury na początek na poziomie podstawowym (stara formuła do 2015) i rozwiązywać zadania działami np z biologhelp, zbiory zadań biomedica, witowski

By na biologię patrzeć holistycznie, czyli całościowo, należy przeczytać w literaturze też o rzeczach, które w szkole nie są omawiane. Dla przykładu - spośród bezkręgowców pominiętych jest w programie wiele typów, jak np: wstężnice (u których po raz pierwszy pojawia się układ krwionośny) , oraz typy osiadłych organizmów wodnych : mszywioły, ramienionogi i kryzelnice (łączone dawniej w typ czułkowce). Zaś inne, bardzo ważne, jak półstrunowce, omówione są ogólnikowo (albo wcale). Co do zapamiętywania informacji, to im więcej się na te tematy czyta z różnych źródeł, to tym lepiej się potem to zapamiętuje, bo już gdziaś się o tym słyszało.

Moim zdaniem jest to możliwe jak najbardziej, tylko wiadomo, że jest to nieco szybsze tempo niż jakbyś uczyła się 3 lata liceum. Jeśli cię naprawdę interesują te tematy, to tym bardziej. Zorientuj się przede wszystkim jaka jest podstawa programowa/wymagania maturalne i na tej podstawie będziesz mogła odpowiednio dobierać zagadnienia, żeby nie uczyć się niepotrzebnych szczegółów. Bardzo ważne są zbiory zadań, nawet wystarczy na biologhelp poszukać jeśli wolisz sobie oszczędzić. Oczywiście, nie zastąpi to Tobie dobrego nauczyciela, ale tak jak ten kanał, jest wiele które przekażą istotę wielu tematów, na podstawie których jakieś notatki można stworzyć. Jeśli zaczniesz szybko, to na spokojnie się wyrobisz :)

@@waldemar6752 dzięki wielkie :)

@@asiawronska5145 jak ci idzie? :)

@@asiawronska5145 I jak?

Całkowicie normalne, każdy na początku ma duże trudności z odpowiadaniem pod klucz. Nie poddawaj się, a zobaczysz że efekty nadejdą ❤️