Najpierw trzymasz w nim wszystko. Potem wszystkie duperele co w sejfie być nie muszą znajdują inne miejsce. Potem amunicję upychasz w każdym zakamarku. Potem kupujesz magnesy, bo przecież pistolety mogą wisieć pod sufitem. Potem karabiny ustawiasz według przemyślanego algorytmu. Potem odryglowujesz lub zupełnie wyjmujesz zamki z karabinów. Potem stwierdzasz że montaż do lunety na motylki to fajne rozwiązanie, bo można ją łatwo zdjąć. Potem kupujesz kolejną szafę, choć są i tacy co mają etap dodatkowy - wyjmują karabiny z osad. Jak ktoś strzela głównie z broni krótkiej, problem jest mniejszy ze względu na jej rozmiary. Ale zazwyczaj ludzie myślą - będę mieć 1-2 pistolety i mały zapas amunicji. Kupię mały sejf. I po krótkim czasie okazuje się, jak błędne było to założenie ;)

@@maciejluczkiewicz Dokładnie, kupisz AR i Gloka i myślisz, że starczy mała szafa. Po 2 latach masz 2 karabiny i 4 pistolety...

@@danieldz7906 W moim przypadku odwrotnie. Dużo broni długiej, a to znacznie powiększa komplikacje wewnątrz szafy :)

No właśnie mało wiarygodne

Sam w przyszłym roku stanę przed wyborem pierwszego pistoletu , i prawdopodobnie będzie to właśnie PDP . I jest prawdą, ze jest lepszy od Cz P10 , glocka itp bo ma fajne rozwiązania i jest OR . Ale nie znaczy ze dla każdego będzie to najlepszy wybór .

Nic nie zapłacił. Jak byś wiedział co się na rynku dzieje to byś wiedział ze w tym wypadku nie zapłacił. Pewnie facet go po prostu lubi

Nie ma który lepiej wybrać. Zależy do czego potrzebujesz i czego oczekujesz . A zasada jest taka ze na początek wybiera się zawsze to co się nam podoba. Dopiero z czasem pojawia się pewne preferencje i oczekiwania.

Nie wiem jak w innych, ale w Garand możesz negocjować. W rozsądnych granicach oczywiście.

oglądałem ostatnio jakiś film z USA. Glock ze strzelnicy z przebiegiem 40 tys. strzałów - coś w nim pękło. Wymienili część i strzela dalej

a tam pierdolisz. Jest taki wybór różnego złomu, że akurat dobranie dokładnie tego co chcesz, żeby jeszcze mieć jakikolwiek kolor sobie wymyślisz to żaden problem.

​@@user-uo5yf6pg5x chodziło mi o tozs spuścił zamek jak broń miał skierowaną w jego kierunku! Podstawowa zasada bezpieczeństwa, traktuj broń tak jakby zawsze była załadowana . BLOS kurwa 😅

cenna uwaga. to jaki polecasz? szyfrowy?

Że coooo? .... Na prawdę?

@@Murmeniusz głupia uwaga. Cyfrowe zamki w zastosowaniu domowym mają o wiele więcej zalet niż mechaniczne.

@@thoracifex no pewnie , ze są lepsze. Ja z nadwrażliwości (bo mam 7 letniego syna) i sam zajmuje się systemami zabezpieczeń zdecydowanie wole dopłacić te 600pln do zamka elektronicznego . I nie sadze ze kody „serwisowe” są takie same do każdego sejfu z danego modelu. Tylko każdy ma indywidualny . A klucz do szafy ze standardowym zamkiem musi być schowany w innym małym sejfie / kasetce bo inaczej sobie nie wyobrażam trzymania go pod poduszka.

jest! :)))))

To są jakieś kurwa jaja bo nie wierzę że ktoś na poważnie takie pytanie zadaję 😂

a stary reklamuje walthera niezależnie od tego jaka kolejna broń brana jest w ręce przez młodziaka

Początkowo myślałem, że to mój Helikon TROOPER, ale jak się przyjrzałem, to jednak nie. Troopera mogę polecić.

Jedne z najmniejszych i najlepszych pistoletów do noszenia w 9x19 to HS H11 Hellcat, Sig Sauer P365, HS S7 3.3

Ze słaby wzrok do sporru zły? Ale bzdury :Dhaha

No właśnie, problem moralny związany z posiadaniem broni, i ewentualnością jej użycia wobec drugiego człowieka, jest nieskończenie większy od wszelkich kwestii technicznych. Niestety, wielu tego nie rozumie.

@@adamkorniak255 Problem moralny jest ważną kwestią, ale to nie on zabija ludzi. Jak jasno pokazują statystyki, przytłaczająca większość ofiar to wypadki, przypadkowe, pomyłkowe zastrzelenia, oraz samobójstwa. Tego jest ponad 30 tysięcy śmiertelnych ofiar rocznie w USA(!). Łatwość popełnienia samobójstwa powoduje że jest ich strasznie dużo. W krajach gdzie dostęp do pistoletów jest utrudniony, jest ona wielokrotnie niższa. Po prostu nie jest łatwo się zabić. Ochłoniesz czy wytrzeźwiejesz i zaniechasz. A jak masz pistolet pod ręką to tylko pociągnąć za spust. Często zanim to zrobisz wysyłasz jeszcze parę innych osób na tamten świat. To jest ten największy problem, a nie jakaś urojona obrona przed urojonymi przestępcami. Zresztą w krajach „nie uzbrojonych” większość przestępców nie ma broni. W krajach uzbrojonych żaden przestępca nie wyjdzie bez gnata. Byłby samobójcą. Do tego dochodzi kilkaset tysięcy rocznie poważnych obrażeń i kalectw. Też głównie ofiary wypadków i dzieci. Bredzenie o „bezpiecznym” przechowywaniu broni jest właśnie tym - bredzeniem. Wystarczy że przy masowym jej posiadaniu jeden na stu nie dołoży starań i jest tragedia. To razy tysiące i robi się tysiące tragedii każdego roku. W tej chwili dostęp do broni w Polsce jest już zbyt łatwy. Łatwiejszy niż w UK i większości państw Europy. Ale o tym się nie mówi. Udaje się że jest ba odwrót. Tylko brak przyzwyczajenia Polaków do broni czyni nasz kraj wciąż najbezpieczniejszym krajem. Czemu więc ktoś tak ciężko obecnie pracuje nad tym by ten stan zmienić? Ani amerykański MacDonald’s nie jest smaczniejszy od mielonego w chrupiącej bułeczce, ani pistolet nie czyni ludzi bezpieczniejszymi.

Kilka dni temu, w Polsce, jakiś facet rozjeżdżał ludzi. STOP autom w prywatnym posiadaniu. Może zamiast winić przedmioty zaczniemy winić sprawców? Zastanowimy się co się stało, że tak zrobili i tam spróbujemy zadziałać?

@@JDrwal2 Gaśnica też nie czyni Cię bezpieczniejszym. Po co zapinać pasy? Przecież w życiu nie miałem wypadku samochodowego? Po co nosić kask? ani nie wywaliłem się poważnie rowerem ani motorem? Przestępca jak chce mieć broń to ją ma. Czy to w przypadku pistoletu czy noża. Mówisz o samobójstwach i wypadkach z bronią - 30 tyś ludzi do 329,5 miliona (2020) mieszkańców. Wiesz ile razy broń palna uratowała kogoś przed śmiercią/gwałtem/napaścią w USA? szacuje się, że rocznie są to wyniki od 300 tyś do miliona razy. Ja wołałbym mieć czym się bronić jak bym był zaatakowany niż pokornie wykonywać co tylko sobie pan przestępca życzy. Taki dość ekstremalny przykład od naszych sąsiadów - cywile ginęli związani od strzału w głowę.... Wolałbym mieć szansę obrony niż pójść pod nóż jak ciele.

@@adamkorniak255 Jaki problem moralny. Pasiadanie broni nie ma zadnego aspektu moralnego. To jakies bzdury. Uzycie tak ale to osobny temat i w 100% zalezny od indywidualnej sytuacji.