Dziękuj bardzo mi miło z tak konkretny i obszerny komentarz pozdrawiam serdecznie 👍👍👍😉

@@paweagroshow Jak się należy to się należy jak psu buda i miska zupy. Powodzenia w rzeźbieniu.

Witam pytanie czy może Pan wykonać taką łuparkę na sprzedaż pozdrawiam

W Wlkp mówi się krajzega lub właśnie też cyrkularka 🙂

Jestem pod wrażeniem twojej wypowiedzi dziękuję za tak konstruktywny komentarz pozdrawiam gorąco 😉👍👍👍👍

No właśnie! Bardzo ważne ostatnie zdanie. Nie mniej uważam, że masz waść nieco za duże obroty, chyba, że skok gwintu nie jest duży, bo wtedy jest nawet wskazane nieco zwiększyć obroty. Lepiej jednak aby skok był większy bo głębszy i pewniej się wkręca w drewno, a obroty mniejsze co zwiększa moment obrotowy, a to jak sam zauważyłeś przy rąbaniu drewna po sadach owocowych szczególnie grusze, jabłonie itp. ma niebagatelne znaczenie. Te 10 cm osi klina śrubowego nad blatem to wręcz maksimum bowiem minimalizuje to przypadki wkręcania nad sękami. Ja klin oporowy pod śrubą mam demontowalny i niemal styka się ze świdrem. W ten sposób nie muszę zatrzymywać w ogóle maszyny, po prostu przecina włókna drewna i z powodu równoległości nie kompresuje tylko odrzuca na bok oraz ostatecznie przełupuje kloca, a jak sęk poniżej jednak zatrzyma to po chwili taka dziura się wywierci, że spokojnie można kloca cofnąć. Dobrze, że zwróciłeś uwagę autorowi na wzmocnienie blatu w osi łupania. Zapominałem o tym mu napisać, a jak robiłem pierwsze egzemplarze miałem z tego tytułu problemy. Teraz już nie buduję takich łuparek z braku czasu. Przymierzam się do zbudowania łuparki kinetycznej, kiedyś, jako hobby w wolnym czasie.

@@fact-cl4hn brakuje porownania jakie paramatry maja byc do jakiego rodzaju drewna. Ppwiedzmy dla brzozy olchy sekatych czy buka czy obroty wieksze czy mniejsze.

@@Investczer Tak zgadza się, że brakuje porównania bo zwyczajnie trzeba to robić. Nigdy nie wiesz jakie drewno w danym sezonie będziesz łupał. U mnie szły grube klocki brzozy dość wilgotnej i było ok, a na cieńszych suchych były kłopoty. Na grubaśnej gruszy szlak mnie brał bo po rozłupaniu na kilka grubszych to na mniejsze kawałki to potrafiły się ledwie drzazgi odłupywać i za długo to trwało, lepszy byłby cieńszy świder. Z dębem zaś żadnych najmniejszych problemów, nie wspomnę o sośnie. Z grabem i wiązem to było różnie, ale zbyt mało miałem tego drewna aby jakieś sensowne wnioski wyciągnąć. Fic właśnie polega na tym aby dobrać najbardziej uniwersalne parametry. Według moich obserwacji świder winien mieć coś pomiędzy 80 a 100mm średnicy u nasady i proporcjonalnie odpowiednio długi, czyli nazwijmy to kątem, tak ok 250mm, a skok ok 6mm. Świder też nie musi być regularnym stożkiem, są różne konstrukcje, np. rozszerza się na końcu. Dłuższe świdry lepiej się wkręcają ale i bardziej się grzeją bo dłużej trwa wkręcanie i dlatego obroty najlepiej jakby były regulowane (zbytnia komplikacja), bo do mało sękatych i niezbyt grubych to wyższe, a do ciężkiego drewna mniejsze. Myślę, że max 400obr/min, a sęków zawsze unikać i najlepiej jak są nad świdrem. Ja mam taki świder obecnie i nieco mniejsze obroty bo nigdzie mi się nie spieszy, no i lepiej dla hartowanego czuba. Nie nagrzewa się zbytnio. Odległość łożyskowania od świdra nie więcej niż 40-50mm, a najlepiej mniej. Ja mam mocną ściankę przed łożyskiem i tu wszystko się kończy. Średnica osi minimum 40mm jeśli łupiesz twarde i sękate. Pisałem, że widziałem zgięty taki wał. Wprawdzie nie był utwardzany, ale zawsze to 40mm i pasek brzozy z powodu złej konstrukcji klina pod świdrem mu się tak przysłużył. Blat jak wyżej pisał Rafał względem mocowania łożysk świdra hiper sztywny. Najlepiej zero ugięć, oczywiście żartuję, ale te elementy nie mogą zbytnio odkształcać się względem siebie bo może to powodować kompresję drewna pod świdrem, a afekt wyżej wspomniałem. Ja mam silnik obecnie 7,5 kw i nigdy nie musiałem cofać obrotami. Już pisałem co się u mnie dzieje. Włókna są ścinane i albo w końcu następuje rozłupanie, albo spokojnie bez nerwa można kloc wycofać. Te parametry są optymalne dla mnie, ale budowałem mniejsze , słabsze, po prostu z tego co było pod ręką i jakoś pracowały i pracują, ale wiadomo lepiej, albo gorzej. Tak jak napisał Rafał i ja to również podtrzymuję, że moje parametry czy kogoś innego są orientacyjne i biorą się z doświadczeń. Na tym można coś dobrać dla siebie. trzeba sobie zdawać też sprawę że każda łuparka niezależne od typu ma swoje zalety i wady. Świdrowa również ma swoje wady. Na koniec taka ciekawostka ta moja łuparka jest w maszynie 3 w 1 tj. tarczówka , rębak dwu wałowy i właśnie łuparka świdrowa. Przy okazji budowy wygrałem zakład, że stworzę taką maszynę z totalnego złomu. Nawet łożyska rębaka są ze złomu, noże z resorów, świder pospawany z kilku kawałków metalu, czub oczywiście wkręcany i hartowany itd. Jedynymi elementami, które kupiłem w sklepie to są śruby (niewiele) i łańcuch do napędu wałów. Koła zębate wykonałem sam przy pomocy wiertarki i kątówki i bardzo nieznacznie tokarki. To jest prawdziwe DIY bo ktoś chciał mi udowodnić, że wszystko kupione w sklepie i poskręcane to łapie się w definicji DIY, a ja uważam, że nie i tak doszło do zakładu. Utnij, pospawaj, przetocz, przewierć, dostosuj coś o innym przeznaczeniu itd. to jest duch samoróbek. Nie mniej jeśli ktoś potrafi stworzyć zupełnie coś nowego z fabrycznych części też zasługuje na szacunek. Mam nadzieję, że trochę pomogłem. Na marginesie są wyliczenia matematyczne i nie trzeba otwierać otwartych drzwi, ale kupa tam pseudonaukowego bełkotu i bardzo niewiele użytecznego, ot rozważania teoretyczne, bo jakby chcieć robić wg tego co tam napisano to taniej kupić gotową.. Powodzenia.

@@fact-cl4hn a na grzejacy sie swider nie mozna dac chlodzenia? No jaka psikawke z woda miec i spryskac co ktorys klocek

Możliwe że masz za wysoko świder w stosunku do blatu

Dziękuję pozdrawiam 😘

Duże na Świder małe na silnik i będzie hulać

@@paweagroshow dziękuję

Jak naj nizej

@@marekpiotrowski5180 No chyba nie, bo najniżej to byłoby na samym wałku do blatu a widać że jest podniesione specjalnie.

@@coilwinders nie może być zbyt wysoko podniesiony...

@@marekpiotrowski5180 nie wyżej jak 10cm od blatu. w teorii 1/3 wysokosci łupanego klocka.

​@@Ssn72bzdury opowiadasz, co to za teoria

Dzięki również pozdrawiam

😊

C330 potrafi stękać na metrowym sektym klocku, a co dopiero silniczek 5kW :D

@@TheRometOgar200 Ja nie mam pieca w którym zmieściły by się metrowe klocki 😀 ,a z klockami do 40 cm silnik 5.5 daje radę bez żadnego problemu i nawet z najtwardszym drewnem nie zadusiłem silnika 😋

Mogli byśmy się dogadać

@@paweagroshow podaj e mail

Pawelmaik22@wp.pl

@@paweagroshow poszedl

Wszystko jest w filmie, trzeba obejrzeć xd

Mało jeszcze w życiu widziałeś 😉

@@paweagroshow widać że koło stoczone i jeden pasek

To masz jakiś ruski Bąk..

Hehe od razu powaga na plus i odbior lepszy.