Bodoba mi się bezstronność wykładu. Bardzo rzeczowy. Prawdopodobnie zmienił moje życie. Pozdrawiam serdecznie

Jezeli chcesz by coś zmieniło Twoje zycie to polecam mikrodawkowanie psylocybiny.

Momentami sporo nieścisłości, zero źródeł czy odwołań do konkretnych badań. Wizualnie też szału nie ma. Co do prowadzenia pod wpływem - analiza danych w UK wykazała że kierowcy pod wpływem marihuany są znacznie mniej 'groźni' na drodze bo jadą dużo ostrożniej niż zwykle w przeciwieństwie do ludzi po alkoholu. I oczywiście ryzyko wypadku wzrasta ale jest nieporównywalnie mniejsze niż przypadku alkoholu. Co do używki wstępu - jeśli ktoś jest skłonny próbować używek nie ma znaczenia od czego zacznie. A pierwszą uzywką praktycznie nigdy nie jest thc tylko tytoń i alkohol. Jest to również pokłosie braku edukacji i traktowania marihuany na równi z innymi natkotykami. Według opisów ludzi używających - 'jeśli kłamałi o marihuanie to o innych narkotykach też'. Wspomniane było o bho natomiast ani słowa o koncentratach w postaci kryształów. Wspomniano waporyzatory ale można było ten temat nieco zgłębić i dodać nieco więcej o bezpieczeństwie zażywania. Warto również omówić legislację innych krajów oraz przeprowadzić analizę sytuacji po zalegalizowaniu marihuany (jest już sporo takich danych). Wtedy nie byloby mowy o potencjalnej szkodliwości społecznej a twarde fakty. Spodziewałem się dużo więcej jak na poważny wykład. Nawet od strony biochemii mózgu temat tylko muśnięty. Nie dowiedziałem się niczego

Bodoba mi się bezstronność wykładu. Bardzo rzeczowy. Prawdopodobnie zmienił moje życie. Pozdrawiam serdecznie