Gratuluję 🙂 Cieszy mnie każdy taki ruch do siebie i swojej prawdy. Pozdrawiam po latach.

Dzięki :) ani dom, ani mieszkanie ani kamper nie dają wolności, wolność jest gdzie indziej. Ale kamper pomaga ją znaleźć szybciej , by nie tracić czasu potem. Zapraszam na pogdaduchy. Zdrówka.

Co Ty widzisz złego w pracy w korporacjach?

Urodzić się jako Polak.

urodzić się żydem

dzięki :) to był eksperyment kilka lat temu a, że mi się spodobało to twórczo rozwijam :) zapraszam na pogaduchy - co jak co ale czasu to mam :)

Jak to mówią puki jest zdrowie to góry można przenosić ! :-)

listonoszpat233 szwagra

Dopóki :-)

mix3r11 szacun

Mam takie podpory z tylu kampera jak potrzebuję stabilizacji na postoju if U know what I mean ;-) Jak juz nie potrzebuje stabilizacji to podpory zwijam i odjeżdżam.

a kto powiedział, że się nudzę ? zresztą nuda rozwija również :) a może przedewszystkim... kto wie, umysła płata różne figle jak jest zaprogramowany...

źle mnie zrozumiałeś :) całkowicie pochwalam Twój pomysł na życie, oraz to, że masz dużo wolnego czasu i że doceniasz ten piękny stan.

oj doceniam, co ciekawe - docenić można dopiero jak się spróbuje, wcześniej to nie wyczyta się o tym nigdzie - tak więc polecam każdemu raz na 5 lat minimu zrobić sobie kilkumiesięczną przerwę i zobaczyć jak się z tym czuje :)

Najśmieszniejsze, że nie wiadomo w imię czego? Żadnej materialnej rzeczy nie zabierzesz na drugą stronę. Doświadczanie życia w różnych aspektach to jest to co smakuje najbardziej.

Na początek nie trzeba dużo jeździć a można też zbudować TinyHouse

zarobic na fachu 2 miesiace w roku w kraju w ktorym najwiece placą za fach i potem czas na pasje jest :) a ze pasją moze byc kamper jak u mnie to tylko przyjemniej

dzięki +Dawid byłem byłem kiedyś korposzczurem więc znam to z autopsji, dziwię się tylko, że tak długo byłem nie-sobą, to znaczy byłem i nie byłem i się męczyłem, jest dobrze tak jak jest... po prostu warto eksperymentować, mi się ten eksperyment spodobał i go kreatywnie wzbogacam :)

Tak,to prawda! W "korpo" czas ucieka super szybko, człowiek wypala własne marzenia, a rozczarowanie cały czas wtłacza człowieka pod ziemię. Gratulują temu Panu! Cieszę się, że może sobie pozwolić na taką "wolność" jaką sobie wydumał. P.S. Ludzie żagli to w 70% naprawdę dobrzy i całkiem fajni ludzie! Szczerzy i otwarci, sam znam takich ;-P

dzięki :) teraz idę krok dalej ;-) a może od razu kilka kroków dalej a kamper odpoczywa

dzięki

Co mi po ubezpieczeniu jak trzeba stac w kolejkach kilka miesiecy. Po prostu wziąłem się za swoje zdrowie samemu: dieta, wypoczynek, sen, wiedza, głodówki. 100 lat temu nie bylo ubezpieczen zdrowotnych i innych i ludzie żyli :)

A gdyby się trafiło (odpukać) jakieś złamanie, zapalenie wyrostka , zawał i musiałby pan skorzystać z pomocy lekarskiej i ewentualnie z pobytu w szpitalu ? Słyszałem że średni koszt pobytu w szpitalu bez jakichś specjalnych zabiegów to koszt około 1000 zł za dobę .

No i tu się robi problem, ale już niedługo będziemy mieli raj (ciekawe dla kogo) bo będzie ubezpieczenie obywatelskie i nieodprowadzający składek też będą leczeni... A z każdym rokiem lepiej nie będzie, młodsi też nie będziemy...

słyszałem, że mają być emerytury za 20 lat... i co z tego :) mi pasuje takie rozwiazanie, nie wszystkim musi pasować :) są ubezpieczenia prywatne - na pewno znajdziesz odpowiednią ofertę dla siebie :) każdy z nas jest inny :) po prostu najwyżej popracujesz i zarobisz i na ubezpieczenie o miesiąc dłużej w roku niż ja :) Rozwiązaniem na wszystkie problemy zawsze są przychody :) Po prostu warto sprawdzić co jest niezbędne. Tylko tyle i aż tyle.

Prywatne ubezpieczenie sfinansuje pobyt na OIOM-ie np 4 miesiące (mój rekordzista - dzienny pobyt z lekami w porywach sięgał 30 000 zł).... Jak nic po takiej akcji znajdziesz się Pan w najlichszym spa GOPS-u. Jak znam życie, optymizm wypala się po 50.... Ale to Pańskie życie... Pozdrawiam

A masz już działkę? Ja używam największego tarasu w mieście. I to nie jednym.

Gdzieś już coś tam o nim wcześniej widziałem, i gość jest po rozwodzie i ma dzieci...

dalej żyję jak chcę i twórczo rozwijam koncept, czas na nowe rozdanie, zapraszam na twittera i tiktoka

chodzi o stan faktyczny: od jakiej kwoty emerytury ktos jest emerytem? a po drugie zobacz jakie koszty ma formalny emeryt i ile mu zostaje na życie po odliczeniu kosztów stałych i leków, lekarzy itp... wg mnie warto spróbować jak to jest wcześniej i zdecydować co dalej... emeryci też dorabiają do emerytury i ja sobie dorabiam 2 miesiące w roku :) i jak teraz to widzisz?

Widzę to jako bardzo leniwą osobę. Która aby się lenić zrezygnowała z domu i rodziny. Woli się poniewierać jak bezdomna tylko po to aby móc się lenić!

Ile dni w roku trzeba być w murach by być uznaną za osobę " domną " ? Co musi posiadać obiekt by nazwać go " domem " ? Wbrew pozorom jestem osobą dość aktywną tyle, że na swoich warunkach - tyle ile chce i ile potrzebuje czasu na regenerację. Ludzie dzielą się na leniwych i inteligentnych, leniwych i głupich, pracowitych i inteligentnych i pracowitych i głupich :) Zapraszam do poleniuchowania :)

Nie rozumiem dlaczego oceniasz człowieka po stylu jego życia? Znam wielu zapracowanych, którzy faktycznie nie robią niczego pożytecznego uciekają do roboty by żony nie widzieć a ożenili się tylko dlatego, że nie umieli gotować.Żona to często przedłużenie mamusi.

Nie ma to jak wylegiwać się leniwie w kamerze przy -20'C sama rozkosz...

idę teraz krok dalej :) zapraszam na twittera i tiktoka :)

idę teraz krok dalej :)

Semantyka. Kluczem jest wolny czas 300dniwakacji.pl

tymczasowo bardzo polecam... a jak się spodoba to przedłużyć :)

A co byś wziął do swojego życia? Nie jest idealne ale mam inną hierarchię potrzeb i wartości i dla mnie wydaje się akuratne. Kilka rzeczy bym jeszcze dopracował a najbardziej marzę o kamperze elektrycznym na słońce facebook.com/groups/1095821153781949/ dywagujemy tutaj o tem w kilka setek osób :) zapraszam

ANDRZEJ ANDRZEJEWSKI l l.p.

Są różne rytmy zarabiania, ważne by świadomie wybrać. Więcej na 300dniwakacji.pl :) Zapraszam.

kalendarzowa zima odpada w PL :) Dogrzewam w kwietniu i listopadzie gazem. Kilka dalszych wskazówek zebrałem tutaj na blogu: kamperwmiescie.blogspot.com/2015/11/kamper-i-posty.html

Łukasz - przecież nie jeżdżę codziennie, a jeśli już jadę to niedaleko i wolno. Robię jakieś 10km tygodniowo :)

zawsze możesz przyjechać na żywo pooglądać :) zapraszam kamperwmiescie.blogspot.com albo ja przyjadę :)

Umówiłem się z Faktem24 z godziny na godzinę bo tylko wtedy mieli czas i inaczej się nie dało. Ale Fakt - mogłem trochę ogarnąć przed wizytą kamery... nie jestem doskonały :)

Saturnian Pytonwielki to chyba na odwrót co? Te nowsze spędzają wiecej czasu w warsztatach niz te stare okazy.

A gdzie warto jechać dalej swoim kamperem by byc na wakacjach, kiedy mam 300dniwakacji ;-) Mam kilka ulubionych miejscówek w Polsce. Jak daleko jezdzisz swoim mieszkaniem?

@@edytam.5689 Edyto wielki szacunek za wiedzę masz rację z nowymi tak jest stary zanim stanie to da znać z tygodniowym wyprzedzeniem że coś zaczyna terkotać a nowy jedzie raptem tyk zapala się kontrolka i po 1 minucie stoimy i problemy się zaczynają dopiero

+Wojtek i to jest kierunek w ktory chce iść, zarabianie jest ok na czyms co kochasz robic, i sie rozwijasz w tym kierunku zgodnie z wlasną wewnętrzną radością ... dwa miesiące w roku wg mnie to wystarczający czas by zarobić na koszty roczne, 1 dzień w tygodniu ... paradoks polega na zaobserwowaniu świadomie dziwnych zjawisk jak się zejdzie poniżej tego progu ale to już na dłuższą rozmowę :)

masz rację z jednym dniem pracy.Na poczatku dwudziestego wieku w portach europy wystarczył dzień pracy aby zarobić na czynsz. Problem z tym że roboty nie było dla wszystkich

nie chcemy byc przywiazani do jednego portu :) ale za to miec duzo czasu i byc elastycznym, pomaga temu praca nad swoimi stawkami dobowymi i niskie koszty :)

Panie Witoldzie, a żona, dzieci, kobiety.... Jak to wygląda?

Jan Kowalski Pojedzie raz na miesiąc w lasy i tam wiadomo. A za 10 zł to hohoho. Potrzyma za rękę :)

pięknie!

Pięknie? Tragedia...

Spałam w kamperze przy takich temperaturach i jest naprawdę komfortowo jeżeli ma się ciepły śpiwór i kołdry. Nigdy też nie chorowalam. Najgorsza była w ten czas tylko kwestia prysznicu, bo strasznie zimno. Od czasu do czasu można było iść umyć się gdzie indziej. Tęsknię za kamperem, aż łezka się kręci. Zamierzam wrócić do takiego trybu życia, tylko już z udogodnieniami. Pozdrawiam wszystkich!

Chyba 300-500 zlotych

emerytury mam 0 od państwa... a jakbym otrzymywał 1 to byłbym już formalnie emerytem? Zobacz jakie koszty ma współczesny emeryt i ile mu zostaje a nazywa się emerytem :) Ale masz rację - ostatnio ktoś mi zaproponował by określać siebie jako konsultant wolnego czasu :) Zapraszam :)

Tak. Emerytem nie zostaje się ot tak sobie. Emeryturę się dostaje. Jesteś bezrobotnym bezdomnym a nie emerytem.

A jak za 20 lat ZUS zbankrutuje i nie będziesz dostawał emerytury to jesteś emerytem? od jakiej kwoty jesteś emerytem? a jak koszty życia emeryta są wyższe niż emerytura (czynsz, lekarz, leki, jedzenie, ) to jesteś emerytem? I od jakiego czasu "robienia" w ciągu roku nazywasz się "robotnym"? Miesiąc wystarczy? Chętnie podyskutuję na ten temat jak odpowiesz mi na te pytania :) Pozdrawiam

Pytanie 1. Nigdy nie liczyłem na ZUS i oprócz tego mam aktywa, pozwalające mi godnie żyć, nawet jak ZUS zbankrutuje. Emerytem się nie jest od określonej kwoty tylko od określonego wieku. To się tyczy pytania 2,3 i 4. Tak się składa, że już jestem emerytem, byłem strażakiem. Zapracowałem ciężko na swoją emeryturę niejednokrotnie ratując życie ludziom. "Robotnym"? A co to za głupie słowo, które nie ma żadnego odzwierciedlenia w prawie, podatkach, pieniądzach i emeryturze. Robotne to mogły być kiedyś baby na polu, lub mówki "robotnice".

Dziękuję, Ci za Twoją ciężką pracę. Ja spróbowałem godnie żyć już przed 40 i mi się spodobało. Bez ciężkiej pracy a przynajmniej bez codziennej pracy. Optymalna wg mnie proporcja czasu zarabiania to 2 miesiące w roku. Nazywam to dorabianiem. "Robotny" wymyśliłem jako odpowiedź na zarzut bycia "bezrobotnym" i zapytałem się ile czasu trzeba zarabiać w ciągu roku by być nazwanym "robotnym" . Jak mi tyle wystarcza to co poradzić? A gdyby emerytem określać się nie od wieku, stażu tylko od ilości wolnych dni w ciągu roku? Masz tą sposobność, że zabezpieczyłeś aktywami sobie godne życie nie patrząc się na ZUS. Ja też nie patrzę się na ZUS i zacząłem wcześniej wg mnie godne życie czyli być Panem swojego czasu. Po prostu zacząłem eksperymentować wcześniej. Powiedziałem "sprawdzam" życiu i ZUSowi. Nic od niego nie dostaję. Czyli jak będę miał 65 to będę mógł się nazywać emerytem? To fakt robi sensację, szuka gorących materiałów. Ja po prostu mam niskie koszty i wystarczy mi jak 2 miesiące w roku sobie dorobię do zerowej emerytury od Państwa. Jak wiesz, są różne wysokości emerytury. Najniższa jest zdaje się coś na poziomie 500... a moja wynosi 0 i jak wielu emerytów sobie dorabiam do niskiej emerytury. A resztę czasu mam wolne i obserwuję jak koszty naokoło spadają w stosunku do wynagrodzeń dziennych.

po sezonie raczej za 10k :) poza tym , kto każe daleko jeździć i szybko?

Baltazar Kupiec ty sie wsluchaj a nie pierdolisz i sam bajkr wymyslasz. Matol

a co powiedz na to, ze 95% czasu spanie i kamperuje w miescie... reszte sobie dopowiedz albo zajrzyj na mojego bloga :) A najlepiej zapraszam na spotkanie :) kamperwmiescie.blogspot.com

W Tokyo musi być przekichane bo tam powierzchnię mieszkania określa się w ''matach''

ból pupy...

Marek - co zrobić by mieć tą możliwość? Albo wręcz - czego nie robić by zachować tą możliwość :) Własne niewymuszone decyzje smakują najlepiej np kiedy rano wstać :)

nie tyle nie mam żadnej co mam 0 zerową emeryturę ale nie mam kosztów mieszkania i leków, leczenia itp ... więc jak emeryt ma emeryturę 1500 a koszty 1500 to mam tą samą sytuację tylko wcześniej :) dużo wcześniej :)

Boli zad że ktoś robi co chce?

Każdy może spróbować wcześniej i wyciągnąć swoje wnioski :) nie wiem dlaczego emerytura ma się kojarzyć z jakimś wiekiem a szczególnie ze starością? Komu na tym zależy?

no to paw na wolnosci ;-) crocksy nie pasują? trudno, będę z tym żył dalej i pisał sobie bloga kamperwmiescie.blogspot.com

Wszystko mi pasuje :) ale znaczek marki juz nie jednego przerósł :) Pozdrawiam i powodzenia ..

A o to chodzi ;-) Reporterzy to uchwycili :) Jednak coś w nich jest , jakość ma jednak znaczenie a co ciekawe co roku są w biedrze na wiosnę nowe przeceniane o 1/2. Kiedyś chodziłem w chińszczyźnie i na sezon schodziły 2-3 pary i moje nogi ich nie lubiły. Raz spróbowałem oryginałów i zostanę przy nich. Warto. Kiedyś myślałem, czy by się do nich nie odezwać po sponsoring jako wierny użytkownik, mógłbym być długoterminowym testerem. Ale odpuściłem bo może jeszcze zmienię na coś innego. Nie lubię się przywiązywać :) Chętnie zamieniłbym na coś lepsze ale nie znam chyba dobrze tego rynku. Podpowiesz coś alternatywnego?