"ale co taki jeden mały człowiek może zdziałać?" pomyślało 8 milionów ludzi. :')

hikari Mały człowiek może zrobić bardzo wiele, tylko nie może działać sam! Edukowanie innych, dokonywanie małych zmian i zmiana własnych nawyków jest bardzo ważna Butelki nie stają się cieńsze, bo wielkim firmom zależy na naszej planecie, a dlatego że opłacalnym jest zużywanie mniejszej ilości plastiku/butelkę. Jednak zyski firmy zależą od konsumenta, więc jeśli zaprzestaniemy kupowania produktów od firmy, które, dla przykładu, wyrzucają swoje odpady do oceanów, firmom przestanie opłacać się to opłacać i by przetrwać będą musieli się zmienić. Rynek jest plastyczny (plastikowy w sumie też ;D) W klasie średniej jest siła, więc musimy tylko chcesz chcieć - a wtedy, gdy już zostanie wynaleziony lek na starzenie się, będziemy dziękowali samym sobie, że podjęliśmy słuszną decyzję Będzie dobrze ;)

Ja miałam ostatnio rozmowę na jeden z tych środowiskowych tematów z bardzo mądrym znajomym i trochę opadły mi ręce, gdy usłyszałam "nie no, przestań, naukowcy pewnie coś wymyślą, żeby problem zniknął". Czyli nie "zrobię coś", tylko "nie mój problem, niech inni go rozwiążą". Przerażające.

Kasia Gandor Koledze gratuluję optymizmu, ale co do tego, że naukowcy będą musieli coś wymyślić, nie da się nie zgodzić. W końcu mamy na oceanie wyspy zdobione w całości z plastiku, z którymi trzeba coś zrobić

Pokazywać innym że można inaczej! Ja np. do mojego osiedlowego sklepu chadzam z moimi pojemnikami od jakiegoś roku- proszę o nakładanie owoców czy sera do nich. Kiedy kupuje drożdżówkę prosze by mi nałożyć do mojej siaty etc. (mina pani ekspedientki o 6. rano bezcenna ) I efekt jest. Gdy ktos z kolejki czy pani pani obsługująca zapyta to mówię że mi chodzi o środowisko. Pani ekspedientka mi powiedziala,ze ostatnio parę osób jak ja chodzi z własnymi pojemniczkami czy siatkami. Raz zapomniałam pojemnika i juz myslalam że obejde sie smakiem i nie kupię borówek,ale podpytalam czy da rade mi je zapakować nie w plastik,a pani - ależ my wymieniliśmy woreczki na papierowe torby 😍 dla takich chwil warto znosić spojrzenia,szepty czy komentarze. W warzywniaczku nieopodal pracy czasami mialam ochotę kupic truskawek czy czegoś. Pytam czy sa papierowe torby - nie nie ma tylko foliowka. To grzecznie dziękuje i ide dalej. I Pytałam kilka razy. Za którymś razem - mamy papierowe. Naprawdę małe rzeczy a juz costam ruszają w glowach ludzi

My? Ja nic takiego nie robiłem.

@Krzystof Kowalski "my" jako ludzkość ;/

Proszę mi nie przypisywać, czynów których nie popełniłem. Nie ma "nas".

Krzysztof Kowalski No ale korzystasz z plastiku? Kupujesz artykuły w plastiku? To się przyczyniasz. Proste.

Ale wracając do pierwszego posta, ja nie zrobiłem tego, z tego materiału. To nie byłem ja, mylisz mnie ciągle z kimś.

Cześć, Billie! 💕

Billie, proszę porusz na swoim kanale temat ekologii, recyklingu, etc. może jakies life hacki? Może kogoś to zachęci czegoś się dowie? A tu już jeden mały krok ku poprawie!

Ja myślę że skoro tyle ludzi i dzieci jest zapatrzonych w youtuberow, to mozna to wykorzystac i robic np challenge ekologiczne. KZfaqrzy maja wielką widownie i jezeli sie razem ze soba zbiora, to moga zrobic naprawde wielkie dobro dla calego swiata. Po co bottleflip challenge, skoro mozna zrobic zbierz 10 plastikowych butelek z lasu challenge ? Także działajcie !

@@AvestPL Trochę mniej krytycyzmu, wiadomo o co chodzi, nie musisz pokazywać swojego niebywałego intelektu. Oczywiście, że chodziło mi o np. podanie przykładów działań i decyzji, które podejmujemy w życiu codziennym, które mogą się przyczynić do polepszania stanu naszej sytuacji (stanu Ziemi), jesli wybierzemy dobrze i świadomie, np. używanie słomek metalowych wielokrotnego użytku, branie własnej materiałowej torby do sklepu, zamiast brać na miejscu kolejna reklamówkę, używanie szczoteczki bambusowej, zamiast plastikowej rozkładającej się 400 lat. Myśl.

@@AvestPL Mam jako taką. Nie była szczególnie droga. Powodzenia w prowadzeniu biznesu, tylko uważaj, aby używać odpowiedniego gatunku bambusa, bo nie będą chcieli kretyni tak chętnie kupować ;)))) pozdrawiam także

K Slowinsky Arlena Witt nagrała vloga o tym, świetne rzeczy tam pokazuje :)

Tez od razu pomyślałam o Arlenie :D

Polecam także Karolinę Sobańską ❤️

Wpisz hasło "zero waste" na KZfaq czy w google :)

Jest też świetna grupa na facebooku - "Zero Waste Polska" :)

w ogołe nie powinno się sponsorować filmów chyba że robi to prywatna firma za pieniądze zarobione z własnej działalności dobrowolnie przekazywane przez ludzi :)

Przemysław Adam Śmiejek Jakie to jest denerwujące. Kiedyś kupowałam jednego granata, a pani przy kasie i tak mi go zapakowała w siatkę foliową. Przecież spokojnie włożyłabym go do torebki bez tej foliówki.

Co do wędlin i serów, spotykam się w niektórych sklepach z pakowaniem ich w papier. Jak biorę jedno warzywo, nie pakuję w folię - dotychczas nie miałam w supermarketach z tym problemów. Pewien klopot z rzeczami na wagę polega na tym, że jak ma się ich więcej, trzeba je w coś wpakować, a później często nakleić cenę. Ja staram się takich cienkich torebek foliowych też używać wielokrotnie, ale z tymi naklejkami się zwykle do niczego nie nadają. Jeśli chciałoby się usunąć folie z działów z warzywami i owocami, trzebaby wrócić do bardziej spersonalizowanej obsługi klienta, tak jak jest w przypadku mięsa i serów w niektórych sklepach, bo konieczna byłaby waga z pojemnikiem (torby i pojemniki mają różne gramatury, więc raczej nie mógłby każdy ważyć we własnej). Nie jestem przekonana do ideologii całkiem bezplastikowej. Mam znajomą, która rozrabiała sobie mieszanki do włosów w szklanej miseczce. Uważam, że można to robić choćby w pudełku po Delmie - szkło łatwo się tłucze (tak też jej się raz przydarzyło), a wtedy i tak trzeba poddać je recyklingowi. Ja po prostu staram się wykorzystywać kilkakrotnie, co się da.

Marcelina, Przemysław. Ale czy trudno jest powiedzieć, że proszę bez jednorazówki? Niestety trzeba sobie wyrobić nawyk albo mówienia z wyprzedzeniem albo patrzenia na ręce Pani sprzedawczyni i reagowania. Tak samo ze słomkami w restauracjach

Jeśli chodzi o jednorazówki w sklepach gdzie trzeba samemu ważyć: jeżeli kupuje i 5 pomidorów to ważę je wszystkie bez folii i naklejam naklejkę na jednego z nich. Nigdy nikt mi nie robił problemów przy kasie. A na 2 kilo ziemniaków mam własną, bawełnianą siatkę. Można takie kupić na allegro np. Torbacze.

Karolina Palica Hm, ciekawe, może kiedyś spróbuję. Często spotykałam się z tym, że sklepowe marudziły, jak coś robiłam niestandardowo, więc się zniechęciłam. Ponadto żywię paniczny lęk, że posądzą mnie o oszustwo. Może to głupie, może dlatego, że wychowywałam się w małej miejscowości, gdzie wszystko się komentuje.

Bo segregowanie powinno odbywać się na wysypisku. Gdzie ja mam w mieszkaniu trzymać kubły z segregacją? Poza tym, po wprowadzeniu tych durnych segregacji, mieszkam na śmietniku :( Kiedyś na naszym osiedlu (blokowisko z wielkiej płyty dla biedoty) były zamknięte, osłonięte śmietniki, z których bardzo często odbierano śmieci i było czysto. Potem wprowadzono segregację i mamu teraz po 6 kubłów, które się nie mieszczą w budce na śmietniki, więc stoją wielkim szpalerem. Zawsze przepełnione, bo teraz śmieciara nie zabiera wszystkiego na raz, tylko 1 rodzaj, więc 6 razy rzadziej się odbiór odbywa.

Przykre jest to że nawet jak posegreguje, to muszę i tak za wywóz zapłacić, a później i tak ktoś jeszcze zarobi na moich śmieciach. Nic z tego nie mam, wole więcej zapłacić, a nie segregować w domu, ale często nie mam wyboru.

Najbardziej rozwala mnie segregacja na wsi, gdzie mam działkę. Śmieciarze potrafią nie zabrać pojemnika z jakimś sortem bo zobaczą w nim jeden śmieć z innego. Segregowane suche, gdzie trafiają butelki po napojach - latem cała masa, zabierane są bodaj raz w miesiącu. Kubeł około 100 litrów pełny po tygodniu. Co na to gmina? "Ludzie sobie jakoś radzą". Pewnie że radzą - mają przecież piece...

U mnie śmieci się segreguje (taki odgórny wymóg), szkoda tylko, że do plastikowych worków. :)

Przemysław Adam Śmiejek Trochę przesadzasz z tymi kubłami. Ja mam normalnie trzy kosze w małej kuchni bez problemu

U mnie też jest zero waste. Dzięki przydomowemu "zakładowi termicznej utylizacji odpadów komunalnych". Dzięki temu nie śmiecę, plastik nigdzie się nie wala. Trafia do recyklingu w postaci łatwo przyswajalnych przez rośliny H2O i CO2.

Opłata za reklamówki to jest tak prosta i tak dobra rzecz 💪 zwłaszcza że w skali Europy jesteśmy przodownikamk w ich użyciu 🤔

podejrzewam że mięso też jedzą xDDDD

Kasia Gandor Opłata powinna być liczona w złotówkach, nie w groszach. Widzę setki reklamówek kupowanych tak jak przed wprowadzeniem oplaty. Różnica jest taka,ze teraz w tych reklamówkach jest wiecej plastiku.

wiem, że to anegdota, ale zagadałam kiedyś panią przy kasie w moim sklepiku na dole i twierdziła, że ludzie po wprowadzeniu opłaty używają tych siatek znacznie mniej. I też zgadzam się co do tego, że ta opłata powinna być większa, ale to i tak krok w dobrą stronę.

Też pracuję w skepie i mogę potwierdzić - od czasu gdy za reklamówki trzeba płacić więcej, większość klientów zabiera z domu własne torby na zakupy i jest to naprawdę zauważalna zmiana :)

Alicja Konecka pojedyncze warzywa owijane w folię to jest dla mnie kwintesencja absurdu 🤔

O tak, jak byłam w Londynie parę miesięcy temu, to byłam w szoku, że pizza mrożona jest zapakowana na styropianej tacce, potem w plastik, a na końcu jeszcze w kartonik. Ręce mi opadły.

Natalia Krawczyk taaa... wielokrotnie tez widziałam osoby, które odpakowywaly pizzę z kartonów (aby zajmowały mniej miejsca) i wyrzucały je pod sklepem 🤨

W finlandii jest bardzo czysto i ludzie tam naprawdę przykładają dużą uwagę do recyklingu

W Holandii ta sama paranoja. Holandia jest uznawana za najbardziej eko kraj wskutek wprowadzenia elektrowni wiatrowych czy samochodów na prąd, a jednak s sklepach nie kupisz jednego jabłka bez tacki i folii, za to ziemniaczki i inne warzywa czy owoce, gotowe, obrane, pokrojone, w kostkę, w talarki, w gwiazdki i wszystko w folii. Podczas gdy w Polsce do sklepów wysyła się towar na palecie owiniętej folią tak tam wysyła się kontenery wielkości metr na metr a wysokości około dwóch owinięte folią na grubość 2 cm. Ponieważ nic nie może się zniszczyć. Na ulicach jest bardzo czysto ale tak samo Holendrzy nie dbają o to co się dzieje z ich śmieciami i mimo to że mają automaty do oddawania plastikowych butelek to innych śmieci produkują o wiele więcej.

To miał być komentarz obraźliwy czy bardziej twierdzący

@@gyrayec nie zgadzam się ale mhm

polskizwiązekzwiązkowcówpolskich Shaggy dam ci chociaż dragi :D

- Ej Shaggy, pękła mi rurka szklana - A mi stalowa lowa

ależ proszę

yeah! dzięki

Ja od zawsze jadę na kranówie i już od jakiegoś czasu myślę o odcinku o niej, więc może się pojawi w przyszłości 💪

Super, będę wyczekiwał z niecierpliwością, miłego dnia :)

W sumie to nie musisz się długo zastanawiać i przekonywać - walor ekologiczny to jedno, ale chociażby (na przykładzie mojego miasta - Krakowa) kranówka jest coraz częściej ozonowana, jednocześnie też jest pobierana z różnych źródeł (czasami nawet głębinowych). Sądzę, że wielokrotnie to nie smak powoduje odrzucenie kranówki, a podświadome zniechęcenie do kranówki, że ona nam nie smakuje. Sam polecam kupić sobie 2 bidony aluminiowe i korzystać - nie nasłonecznia się, nie rozpada, nadaje się w góry jak i do lażenia po mieście! Pozdrawiam!

Ja tam wolę wodę z kranu. Taka najzwyklejsza przefiltrowana woda z kranu jest moim zdaniem lepsza od butelkowanej :)

W mojej miejscowości kranówa ma bardzo dużo kamienia ze względu na złoża kredy w okolicy, więc korzystam z dzbanka z wymiennym filtrem do jej oczyszczenia. Naprawdę polecam to rozwiązanie, ponieważ jest to bardziej ekologiczne jedyny odpad wtedy jaki produkujesz pijąc wodę to jeden zużyty filtr na miesiąc, a nie masa butelek. A po drugie jest to tańsze, płacisz tylko na początku za dzbanek i co miesiąc za filtr i wyszło mi że bardziej się od kupowania średnio zgrzewki wody na 4 dni opłaca. A więc korzyść podwójna.