podziekowania dla straży i ludzi dobrego serca..

4:23 ujęcia piękne :)

Oglądam to już któryś raz.. I za każdym razem mam gęsia skórkę.. Współczuję wam co przezyliscie a zaraz gratuluję odwagi! Pozdrawiam

Miniaturka wyglada jak z jakiegos filmu.

podziwiam tych panstwa w samochodzie za odwage i opanowanie,pozdrawiam

4:54 idą jak zombie

Świetne nagranie ukazujące potężną siłę bow echo

Mieliście ogromne szczęście ...na początku kiedy blyskawice oświetlają ten las widać ile było drzew natomiast jak jedziecie później przez drogę jest pusto dookola...

sporo ludzi daje tu glupie komentarze!! nie byli tam nie przeżyli tego co się stalo!! jestem mieszkańcem Borów i dziękuję ,że nie przeszlo to przez moją miejscowość,

Podziwiam opanowanie. Posrałabym się ze strachu O.o

To jest niesamowite, jak ludzie sobie pomagaja, jak to wszystko jest ladnie zorganizowane. Przywraca wiare w ludzi :)

Doskonale pamiętam. Miałam z rodziną duże szczęście, znajdowalismy się akurat w domu. Nie słyszeliśmy łamiących się drzew. Było za głośno, Było za dużo emocji. Nastepnego ranka wyjechać się nie dało, do teraz pamietam widok leżących na ulicy drzew i zapach padliny, w końcu niewiele zwierząt przeżyło. Na Kaszubach codziennie rano witały mnie śpiewające ptaszki. Po nawałnicy było cicho. Ptaki wróciły miesiąc później. Niektórzy ludzie stracili dachy, nawet całe domy i czasami - życie.

Dzięki za filmik. Dobrze że Wam się nic nie stało. Pozdr z lubelskiego

Ja pierdykam ludzie na tle swiatla przebijajacy sie przez zwaly drzewa .... jakby odkrywali nowy świat

Dziękuje za udostępnienie widea, współczuje doznanych przeżyć, na szczęście nic Wam się nie stało.

Miniaturka tego filmu jest świetna :D

To, co się działo dwa lata temu, jest nie do opisania... Oby nigdy więcej...

Alez mieliscie szczescie ze tak sie skonczylo !!!! Pozdrawiam i zycze powodzenia w zyciu.

Film piękny. Pomyśleć, że to już prawie 4 lata minęły od tych wydarzeń...

Ale mieliście szczęście. My jechaliśmy przez Bory (nad morze) następnego dnia w południe. Zniszczenia ogromne, jak po fali uderzeniowej. Początkowo mieliśmy wyjechać w piątek pod wieczór, bo u nas dzień wcześniej była nawałnica i zostaliśmy bez prądu. Całe szczęście, że zostaliśmy.

Jak mówił - "Na kolana i do Częstochowy" to nie są żarty...

Wszyscy trąbią o Rytlu, a w gminach Dziemiany i Lipusz taka sama sytuacja, pomoc równie potrzebna, a nikt o tym nie mówi

Ja wtedy byłam we Wrocławiu i szłam przez las do jakiegoś darmowego parkingu na którym zaparkowaliśmy z zoo. Koło nas normalnie kawałaki drzew latały i pioruny wokół nas waliły a w oddali było słychać w pewnym momencie głośny trzask jakby się gdzieś jakieś dzrzewo przewróciło. Byłam cała mokra. Fajniejszych wakacji jeszcze nigdy nie przeżyłam. ;')

naprawdę duże szczęście miały te dwa auta, jak powiedział ratownik do Częstochowy na pielgrzymkę .

Na miniaturce wyglądają jak zombie w nocy

Pamiętam ten wieczór jak dziś. Deszcz padający dosłownie poziomo i przesączający się przez ceglane mury, błyski tak częste, ze niebo praktycznie nie było ciemne i grzmoty jeden za drugim. A u nas i tak było względnie spokojnie, bo 10- 20 km na zachód było znacznie gorzej. Później dwa tygodnie bez prądu, wody i zasięgu telefonów.

Ale miniaturka filmiku sztosik.

To się u nas porobiło. W sklepach agregaty i piły mechaniczne wykupione.

nawet przez myśl im nie przeszło, że za chwilę będą w centrum piekła!😔

Też byłam w samochodzie tego dnia na DK 22, na trasie Starogard Gdański - Chojnice, tylko zjechałam w Zblewie, z tego co tu widać dalej było coraz gorzej. Za mną też waliły się drzewa.

Cud że żyjecie!

Patrząc na film od 8min to tak myślę że to cud że przeżyli.

miniaturka jest po prostu zajebista xP

SZACUNEK DLA TYCH, KTÓRZY IM POMOGLI W ŚRODKU NOCY !!! Apeluję do leśników, energetyków, PLK oraz GDDKiA aby dogadali się i przelobowali ustawę, która określiłaby odpowiednią odległość nasadzania drzew od dróg ,torów kolejowych i linii energetycznych. Ile mniej pracy mieliby strażacy i ekipy ZE przy usuwaniu skutków różnych zjawisk atmosferycznych np intensywne opady śniegu,marznącej mżawki itp. Szkoda że ekolodzy z Puszczy Białowieskiej nie przywiązali się do drzew w Borach Tucholskich. Może byłyby mniejsze zniszczenia ? Ale skoro tak zależy im na ochronie lasów, to mam nadzieję że już są w drodze do Jeziorek aby pomagać w usuwaniu szkód. A gdzie jest teraz i co robi G.Schetyna ,który zadeklarował że jego partia rozwiązałaby ten problem w 48 godzin ?

Niezłe zniszczenia. Szkoda tylu drzew. Ich odtworzenie zajmie około 100 lat

4:55 min do 5:10 min scena jak z zombi apokalipsa, warkot pił przypomina jęki nieumarłych :)

Dożywotni szacunek dla strażaków.

Elegancka jakość nagrania

11.08.2017, jezioro Mausz (okolice Sulęczyna), jeden z ośrodków. Pamiętna noc. Potężne sosny łamały się jak zapałki, niszcząc domki, samochody... Nie do zapomnienia. Mieliśmy (Wy też) dużo szczęścia, że przeżyliśmy i nie zostaliśmy ranni. Strażacy - NIESAMOWICI LUDZIE!!! Całą noc przedzierali się przez gąszcz drzew; na krótkiej drodze z ośrodka do drogi głownej leżało SIEDEMDZIESIĄT(!) zwalonych pni; wzdłuż kilkukilometrowej było ich tysiące. Wzdłuż DK 20,22 - dziesiątki albo setki tysięcy. Mnóstwo. Też dzwoniłem na Straż około 23:30.

Szanuje że się tam dałeś ja jeszcze mieszkam 15 km od tego

Ja też jechałam jak była ta wichura z wakacji wracałam 😭🔥

Brawa dla polskich strażaków

Tą noc wspominam strasznie. Co prawda nie byłam w tamtym obozie ale byliśmy około 40 km. Koszmar. Pioruny tak uderzały że wszystko jasno było.

Normalnie jak piekło. Najpierw nawałnica a potem światło w tunelu. Jakby odzyskali nowe życie...

Ale jazda współczuję!!!

miniaturka to majstersztyk😀

Zobaczyłem miniaturkę i pomyślałem, że to jakiś nowy serial o kosmitach. :D

Byliśmy pod namiotem we Wdzydzach Kiszewskich, ciężka noc, nauka dla wszystkich.

Ta nawałnica była straszna 😭

Matka Natura pokazała pazur...Dobrze, że się nikomu tutaj nic nie stało.

Kurcze strach .....dobrze ze nic wam sie nie stało...mega przeżycie...

Świetna jakość nagrania. Jakiej kamerki używasz?

Głosy wesołe! Jak by drzewo zmiażdzyło auto i reszta życia na wózku już tak na wesoło by nie było...Trasa na Szczecinek też ma powywracane drzewa ale o wiele słabiej...

Dantejskie sceny. Pozdrawiam i wszystkiego dobrego w życiu. p.s jak z filmu (bez urazy)

zajebiście wygląda ta miniatura

Na początku myślałem że to jakiś nowy film zombie

Stary 266 wciąż dają radę jako wozy strażackie.

Fajne ujęcie, super że wykazano zainteresowanie że wszystko ok, świetnie że nikomu się nic nie stało

Wiem, że już po fakcie, ale te słupki na poboczu wyznaczają dokładnie punkt na drodze na której się znajdujemy..

A u nas w Szczecinie tylko deszczyk kropił 😄

lepsze niż amerykański film

ciekawe co robili przez te 4 godziny w nocy ze tak szyby zaparowały :D

3:40 środek nocy. szyby zaparowane... ^^

Fajnie

Ja bym chyba na zawał zeszła, to była masakra...

O kurde ta miniaturka jak z horroru 😂😂

w Jeziorkach mieszkają moje wnuki i dzieci doskonale rozumiem tę tragedie .

0:00 lub 0:01 kolejne piekne wyladowanie że drzewa było widać jeszcze wszystkie nie leżały

ze starogardu już wszystkie jednostki były zadyspoonowane tamtej nocy dlatego z tamtej strony nic :P

Ja o tej porze byłem na weselu kuzynki

Nas strazacy olali choc byli blisko :(

Długo tam siedzieli, no niezle

Byłem w Kołobrzegu wtedy i z balkonu te chmury czarne widziałem

Ja z chojnic ale sie dzialo

Najgorsze co wtedy przeżyłem Wtedy z Poznania wracałem autem i też mieliśmy przewalone drzewo które trzeba było usunąć pilą

Coś okropnego! Po prostu coś okropnego! Jak na to patrzę, to przestaję się dziwić, że do harcerzy nie zdążyli podejść. I z drugiej strony jestem jeszcze bardziej przerażony, bo to nagranie pozwala się wczuć w sytuację harcerzy, którzy w Suszku przeżyli największą tragedię swojego życia. To jest potworne. Trzymasz koleżankę za rękę. Wiesz, że musisz ją motywować mimo tego, że wiesz, że ona za chwilę i tak umrze, albo może umrzeć, bo wiesz, że nie ma drogi, którą przyjechałaby pomoc. To nagranie brutalnie obrazuje horror, jaki przeżyli ci harcerze. Nikomu tego nie życzę. Bez pomocy, bez żadnej drogi...i z tą ponurą świadomością, że Olga i Joasia nie żyją....Odwagi Wam życzę kochani...odwagi...i naprawdę....kochajcie się ludziska ile wlezie, bo nigdy nie wiesz, czy jak się obudzisz, to czasem się nie okaże, że nie masz już dziecka czy rodzica...I z góry przepraszam, jeśli kogoś urażę tym, co napisałem. Dziękujcie Bogu, że tylko dwie dziewuszki tam zginęły. Jak patrzę na to, dziękuję Bogu, że nie było więcej ofiar na tym obozie. Tam mogła być hekatomba.

The Walking Dead nowy sezon kiedy to?

dlatego warto zaiwestować w kamerę

A jak samochód przetrwał, jakieś uszkodzenia miał?

a w TVN dziś pokazywali ludzi co to gadali że rząd nie pomaga, straż pożarna nie pomaga, policja nie pomaga, wojsko nie pomaga...... czyli na filmie z piłami to są leśne skrzaty

najgorszy jest wiatr

To nie jest ten las w krorym zginely te 2 harcerki ?

5:05 Jak jakiś screen z filmu zombie....

Brawo dla strażaków

Wyglada jak dobry horror 😎

Ciekawe co w takiej sytuacji powiedza fanatyczni milosnicy rosnacych dzew przy drodze...

Widziałem szkody po burzach nawet przed Ciechocinkiem są powalone drzewa

Nie do wiary! Szczęściarze.

Wiem jak dawno temu to bylo ale chcialam do dac ze ja bym zawalu dostała martwilabym sie że drzewo spadnie na samochud lub cos jeszcze gorszego

Straszne😰

Pomyśleć sobie że rok temu się tam było

Ja w tom burze pomagałem jednej pani która była uwieziona w samochodzie

W tucholi na szczęście każdy żyje nikt nie jest ranny większość ma już prąd (mój dziadek jeszcze nie ma prądu na przykład) ale duża ilość drzew została złamana lub wyrwana z korzeniami w powiecie

blisko mieszkam byłem tam zobaczyć jak wygląda będą mieli co opowiadać wnukom

Masakra,,nigdy więcej

8:42 Ten znak przypomina mi twarz jakiegoś potwora :)

Mam do państwa pytanie czy państwo wiedzą gdzie byli harcerze

I jeszcze ogromne słupy energetyczne przy DK 20 bliżej Bytowa - pogięte i pokręcone, jakby tańczyły... Pierwszą rzeczą przed uderzeniem Nawałnicy była totalna ciemność i wyłączenie prądu w promieniu wielu kilometrów. Albo zdążyli wyłączyć, zanim uszkodziło linie, albo dostawa została zerwana, gdy linie zostały zniszczone.

U mnie o 22:51 już nic nie było

Nie drzewa winne,tylko zabrakło zdrowego rozsądku. Ludzie przecież mogliście tam stracić życie!