Podczas tego filmu nie czujemy współczucia dla gwałciciela i seryjnego mordercy jakim jest Joker. Tu współczujemy Arthurowi, który staje się Jokerem.

Ta recenzja ma jedną wielką wadę. oceniasz postać komiksową, nie film...

Reżyser wspomniał w jednym z wywiadów, że nie chciał pokazać Jokera w świecie superbohaterów, tylko Jokera w świecie "ludzkim", bez jakichś supermocy czy kwasów, które zmieniają kolor twarzy,włosy itp. Ten film miał zrobić z niego człowieka przytłoczonego, żyjącego we własnym świecie,może chorego psychicznie. Dlatego ta wersja Jokera, nie na według mnie nic wspólnego z DC. Julian ma rację, Heath Ledger oddał postać Jokera, który żyje w świecie superbohaterów i ma jakby nieograniczone możliwości, tutaj pokazujemy na dobrą sprawę - przykrego człowieka, który jakoś radzi sobie ze światem na swój sposób. Phoenix odegrał to cudownie, ponieważ jest świetnym aktorem, ale nie gra Jokera z komiksów, tylko takie z którym możemy się utożsamiać, ponieważ jest bardziej ludzki niż ten, który w komiksach jest szalony totalnie. Dlatego nie porównujcie kreacji Heatha Ledgera z Phoenix'em, bo każdy z nich jest/był w innym świecie i rzeczywistości.

Ten film nie jest usprawiedliwieniem przemocy i okrucieństwa - jest przestrogą. Przestrogą, co może się stać, gdy pozostajemy obojętni a czasem okrutni wobec osób, które z tym światem sobie nie radzą. To może być "niebezpieczny" film, ale nie dlatego, że gloryfikuje przemoc, ale dlatego, że może stanowić coś, co nazywam manifestem wykluczonych. Nie oszukujmy się - mamy pod każdą szerokością geograficzną upokarzanie, bezmyślną agresję, przepaści ekonomiczne, brak systemowych rozwiązań, ludzi z różnych powodów pozostających poza ogólnie akceptowaną normą społeczną. Nie zajęcie się tym problemem może być zapalnikiem i czasami już bywa do "narodzin zła". I nie zgadzam się, że choroba psychiczna to tylko i wyłącznie chemia mózgu (oczywiście upraszczam). Równie ważne, jako wyzwalacze są czynniki zewnętrzne, to co dzieje się w rodzinie i w jakim świecie przychodzi takiej osobie żyć. Jest niezwykle ważna scena, w której Artur w rozmowie z pracownicą z opieki społecznej, dwukrotnie powtarza: "Pani mnie nie słucha". Dla mnie w znaczącej mierze o tym jest ten film.

wydaje mi się że wziąłeś film zbyt dosłownie. "Joker" miał pokazać nam problematykę moralności i to jak bardzo subiektywnie może być odbierana. Ps dawaj więcej o filmie!

"...Współczuć gwałcicielowi..." - Brawo, owacje na stojąco. Tylko pogratulować. Joker z filmu to nie jest Joker z komiksów, w filmie nikogo NIE ZGWAŁCIŁ.

Według mnie bardzo nie zrozumiałeś co film miał przekazać. Twórcy chcieli przedstawić problem społeczny oraz swoją wersję Jokera a nie taką jaka jest dokładnie w komiksach.

Myślę, że argument dotyczący kwestii zaburzeń psychicznych jest nietrafiony. Podczas wyobrażenia siebie w studiu telewizyjnym, Arthur nie zachowuje się jak normalny dorosły facet, wielokrotnie w tym filmie ukazywano że ma spore zaburzenia jeśli chodzi o funkcjonowanie. Fakt kim się stał pod wpływem ściśle określonych okoliczności nie oznacza, że każda osoba w podobnych obrałaby tę samą ścieżkę. Z moich obserwacji wynika zatem, że to kombinacja tych rzeczy zaowocowała przemianą a nie jedna czy druga.

Oglądam recenzję przed obejrzeniem filmu, więc nie mogę powiedzieć, że się nad nim spuszczam, a Twoja wypowiedź mnie już całkowicie zdenerwowała. Oglądam większość Twoich filmików, ale pierwszy raz mnie tak mocno zażenowałeś. Wydaje mi się, że podeszłeś do tego filmu w całkowicie krytyczny sposób, specjalnie wyciągając jakieś małe rzeczy na niedociągnięcia. "Wszyscy chwalą, to ja pokażę, że wcale nie jest taki dobry.". Na film idę w środę i wrócę tu, żeby dopisać wrażenia po obejrzeniu.

Nie zrozumiales filmu . tu nie chodzi o postac komiksowa.

"Jestem mężczyzną który nie do końca się zna" ...To zdanie jest kluczowe w tej recenzji opisujące recezującego...i po raz kolejny gdy inni chwalą ja będę gadał odwrotnie...No szkoda

Rozumiem twoje argumenty ale SPOJLER Joker jako Joker to ostatnie max 20min filmu prze resztę to Artur. Joker jest na samym początku swojej działalności.

Znaczy ja widziałbym to jeszcze inaczej. Film Joker to początek jego kryminalnej drogi. Od razu nie zaczął mordować milionów. Widziałbym to jako taką kule śnieżną. Joker sam zatracił się w tym co robi. Nie ma tu co mu współczuć. Na początku mógł kimś takim być, ale potem, kiedy zaczął krzywdzić, najpierw ludzi złych, potem niewinnych, potem przypadkowych. To przekraczał swoje kolejne granice. Jokerowi można było współczuć wcześniej. Zanim przekroczył pierwszą granicę. Z każdą następną zmianą był coraz mniej człowiekiem, a bardziej potworem. To jest z resztą powód na to dlaczego żadnej genezy Joker nie ma. Po prostu jest postacią tak złą, a jednocześnie barwną, że żadna geneza nie usatysfakcjonuje czytelnika.

Moim zdaniem jest to film o genezie szaleństwa, o tym że każda krzywda i trauma jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. I to jest celem a nie najlepsze ukazanie Jokera jako postaci z komiksów.

Nie zgadzam się z Twoją recenzją. :D Sory, takie mam zdanie. Byłam na seansie i to co zobaczyłam to bardzo porządny dramat psychologiczny, bohater nie jest masowym i seryjnym mordercą (jeszcze)... a już na pewno nie gwałcicielem. Ja nawet nie odniosłam wrażenia, że to Joker z uniwersum DC. Gdyby nie sceny z Weynami to bym pomyślała, że to zupełnie inny Joker, inne uniwersum i inna postać. Nawet nie mam z tym problemu. Myślę, że tej kreacji Jokera nie można oceniać przez pryzmat DC. ... Ale Serio. Jak mogłeś porównać beznadziejnego Electro ... Naprawdę... Naprawdę ... Oj słabo. :/ Przy końcówce też dałeś... Ta recenzja to jakaś pomyłka... xD

Pierwszy raz w żadnym stopniu nie zgadzam się z twoim zdaniem, ale szanuje je i postanowie przemilczeć ze względu na to, że bardzo lubię cię słuchać i oglądać, tyle, że tym razem aż trudno było mi obejrzeć do końca.

I wydaje mi się, e masz tyle żalu do Jokera bo to nie jest ten twój Joker którego znasz i kochasz że stron komiksu. Ten film to bardziej kino artystyczne, a nie film akcji.

Lubię Twoje recenzje jednak ta wygląda jakbyś tego filmu wogóle nie widział. Słabo , życzę powodzenia w następnych recenzjach.

Choroba psychiczna może być wywołana środowiskowo, czy też pogłębiona.Więc, no ;)

Hmmmm.... Drugi raz, kiedy zupełnie, ale to zupełnie się z Tobą nie zgadzam... 😀 Nie zgadzam się tak bardzo, że beszczelnie zapytam czy Ty w ogóle ten film widziałeś? Argumentujesz, że to historia, w której największy komiksowy złoczyńca: gwałciciel, masowy i seryjny morderca otrzymuje ludzkie oblicze... Tyle tylko, że na filmie on żadnym masowym mordercą ani tym bardziej gwałcicielem nie jest... A co do mordów to wg mnie można przyjąć, że dopuścił się on 4 do 5 nich, z czego dwa były w obronie własnej.... (jak na Jokera to jakaś żenada)... O całej reszcie wypowiadał będę się dopiero po drugim obejrzeniu filmu, bo oglądając wczoraj na pomysł, że część filmu przedstawia świat urojony (np. cały finał) wpadłem dopiero po jego wizycie w szpitalu psychiatrycznym u matki) więc wcześniej nie zwracałem uwagi na pewne szczegóły np. kolor ubrania, czy gestykulację... Poza tym nigdzie w filmie nie jest powiedziane, że Joker to TEN JOKER... Skoro Bruce ma tu 12 lat to jak się ponownie spotkają z Batmanem to Joker będzie miał lat 70?!!! I co będzie te mordy i gwałty popełniał w rytm piosenki: "Wesołe jest życie staruszka..." 😀? Acha, gdybym mógł Ci coś zasugerować, to jak będziesz robił recenzję spojlerową, zwróć proszę uwagę na wątki społeczno-polityczne, bo nie na darmo hollywoodzkie lewctwo nagle odwróciło się od tego filmu... Pozdrawiam 😀

Historia w filmie jest prosta jak budowa cepa.Ale...muzyka,kadry,aktorstwo,caly pomysl na film czyni ten obraz uczta dla widza.Bardzo mi sie podobal.

Które dialogi nie mają sensu?

Porównywać beznadziejnego Electro z beznadziejnego TASM2 do Jokera. Niestety słaba recenzja.

Chciałbym zwrócić uwagę, na to że to nie jest ten komiksowy Joker, który gwałci, zabija itp.

Film pokazuję perspektywę psychopaty. Dla psychopaty to co robi jest uzasadnione przez jego zły los. Film ma na celu spowodować u nas że będziemy współczuć Jokerowi i mimo tego że zabił kilka osób to i tak czujemy współczucie w stosunku do niego. I ja uważam to za plus tego film. Udało mu się sprawić że współczułem Jokerowi. Sprawił że czułem uzasadnienie jego działań tak samo jak on. I to jest plus tego filmu a nie minus.

normalny swiat funkcjonuje w ten sam sposob ze osoby krzywdzone czesto trzymaja w sobie gniew, w tym przypadku pokazane jest jak twozry sie prawdziwe zlo, czyli nienawisc innych + to ze gosciu jest psycholem on prubuje przekazac ze jest chory ze nie ma na to zadnego wplywu pokazuje to sytuacja (uwaga spoiler) z dzieckiem przed ktoremu pokazywal miny i pani mu powiedziała żeby zostawił to dziecko a on bezbronne dał jej kartkę z wyjaśnieniem ze jest chory i nie ma na to wplywu na to co robi, nie mozesz mowic ze ludzie go usprawiedliwiaja zobacz co robia, sytuacja z metra on nie panuje nad swoim smiechem i tuz przed atakiem napastnika wykrztusil z siebie "jestem chory".sytuacja z waynem i tym panem z tego programu w TV, zobacz dla ludzi sa tacy dobzi, wayne oferuje dobrobyt po czym daje mu soczystą lepe na ryj za NIC! gosciu od teleturnieju niby taki fajny a cisnie z niego beke na lewo i prawo i dostal kulke, dlatego ten film pokazuje jaka jest w nas nienawisc szkoda ze ty to odbierasz inaczej

ogladałem wczoraj i KOCHAM TEN FILM

16:05 Dawaj te dodatkowe materiały :D Jak dasz chwytliwy tytuł, to nie masz się co martwić o obejrzenia ;> A to naprawdę ciekawe.

To, że są recenzje mówiące, że to świetny film i te co go krytykują pokazują jaki ten film jest intrygujący i każdy może go interpretować inaczej. Ja bardziej zwróciłam uwagę na społeczeństwo, które najpierw traktuje Arthura jak śmiecia, a potem jako bohatera przez co film uważam za świetny choć przykry zarazem ;)

Osobiście nie zgadzam się z twoim zdaniem odnośnie tego żeby nie współczuć Jokerowi gdyż to nie jest ten z komiksów. To jest kolejna adaptacja która przedstawia innego Jokera... Arthura który też nie jest święty i funkcjonuje w zepsutym społeczeństwie które zmusza go do stania się tym kim ostatecznie musiał zostać. Może jest to trochę przerysowane ale cały film przecież oglądamy z jego perspektywy. Perspektywy człowieka który ma różne choroby psychiczne więc według mnie to nie jest bolączką tego filmu. Bolączką za to można nazwać spłycenie pozostałych postaci bo co prawda Phoenix zagrał wyśmienicie Jokera ale reszta postaci przy nim wypadła po prostu jednowymiarowo i kiepsko.

joker to jeden z lepszych jak nie najlepszy film od DC i bije na głowe te od marvela

TAK, CHCEMY recenzje spoilerową

Joker w pełni rodzi się po 3/4 filmu więc nie można powiedzieć że współczujemy Jokerowi tylko człowiekowi który praktycznie od początku swojego życia cierpi

Powiem Ci, że tak jak lubię Twoje recenzje, tak ta do mnie kompletnie nie trafia. Przez cały czas odnosiłem wrażenie, że jesteś obrażony na ten film.

uch .... ktoś tu niestety nie ma pojęcia o kinie a tylko o komiksach.... 21 minut przeintelektualizowanego monologu ubranego w piękne słowa ale niestety ujawniające kompletne dyletanctwo w aspekcie kina i filmów, ogromna płaskość argumentów. To nie jest tak jeśli coś powiemy długo ubrane w inteligentnie brzmiące zwroty to jest inteligentne . Recenzowanie w ten sposób np filmów marvela to piękne pisanie powieści o hamburgerach, ale próba recenzowania kina poważniejszego już tak nie działa , tu trzeba nieco szerszej perspektywy. Oczywiście po słabiutkiej recenzji obowiązkowa wstawka na końcu o hejterach a raczej ludziach którzy widza ze autor ma dość wąski sposób patrzenia na filmy i będą to wytykać. no nie. to tez tak nie działa.

Zawiało tanim moralizatorstwem na poziomie Vice oraz opowiadanie o chorobie psychicznej nie mając o niej żadnego pojęcia.

Co ty porównujesz tego jokera do jakiegoś gwałciciela ? Dlaczego odnosisz się do komiksów skoro ten film nie jest jego adaptacją? Po co robić adaptacje czegoś co już znamy z komiksów? A jakby ten film nazywał się Happy i nie mógł byś go porównywać do komiksu czy książki tez byś tak go ocenił ? To jest inny joker, ale moim zdaniem najbardziej ludzki. Tyle ludzi jest wykluczonych ze społeczeństwa tylko dlatego że nie pasują do ,,normy”. Ja go nie usprawiedliwiam i nie próbuje go zrozumieć.

Zastanawiam się jaki film według Ciebie w tym roku jest tym najlepszym ? Na jokera idę dopiero jutro więc się jeszcze nie wypowiem w tym temacie :)

Mogę się mylić, ale Joker nie jest gwałcicielem i to, że powtarzasz to przez całą recenzje jest trochę irytujące. Chciałabym dostać jakiś przykład komiksu, serialu, filmu czegokolwiek gdzie Joker kogoś gwałci, ponieważ jestem fanką od trzech lat i znam go naprawdę dobrze i nie słyszałam o tym ani razu. Jeśli chodzi ci o to co stało się w the killing joke to Joker nie zgwałcił Barbary, postrzelił ją i rozebrał, żeby zrobić jej zdjęcia wyginającemu się z bólu ciała, żeby potem pokazać je jej ojcu i maltretować go psychicznie. Możesz nazywać Jokera mordercą, socjopatą, dziwadłem i owszem nie próbuje go za to usprawiedliwiać, ale NIE JEST GWAŁCICIELEM.

Jak dla mnie film świetny!!!😁rola Jokera/Arthura naprawde robi wrażenie i ta końcówka mistrzostwo😋

Joaquin Phoenix jest przepięknym Joker'em❤️

Byłem w sobotę na tym filmie i nie potrafiłem oderwać wzroku od ekranu. Moim zdaniem przemiana w Jokera była idealna. Stopniowo zaglebialismy się w szaleństwo głównego bohatera. Faktycznie czuło się litość do niego i mu się kibicowalo, mimo ze się wiedziało do czego ten film zmierza. Jak by zrobili film o totalnym mordercy który by tylko mordowal i gwalcil. To by był film obrzydliwy i odarty z uczuć. W ogóle musiała by być inna struktura filmu bo byśmy oglądali piątek 13 oczami mordercy a nie nastolatków. A to by było zwyczajnie nudne.

to jest film o człowieku, który staje się Jokerem, a nie tak jak mówisz o gwałcicielu, mordercy i niszczycielu światów. nie powinieneś nanosić na te postać wszystkiego co do tej pory wiesz o postaci Jokera z innych źródeł, bo to inny Joker. to takie proste...

Płytka recenzja z punktu widzenia wygodnego geeka. Błędna interpretacja choroby psychicznej wynikającą z "nieobycia". Recenzuj sobie avengers, nie bierz się za poważne kino proszę.

Hej mam pytanie czy będziesz na dwutakcie za rok wiem że kom spuźniony bo w tym roku byl w wakacje jak cos to bylem.

Joker to dobry film

Wszystko spoko, ale jeśli są choroby psychiczne to też duża część wynika z interakcji że środowiskiem czyli innymi ludźmi itp., no więc tego... Nawet jeśli ta chemia w twoim mózgu nie działa jak trzeba to ludzie mogą to jeszcze wzmacniać i nakręcać. Jeśli chodzi o naukowy konflikt mózg czy środowisko to teraz stawia się chyba na interakcję. Nie da się tego za bardzo oddzielić (jak jest tu ktoś kompetentny to niech mnie poprawi). Ale u Jokera z tego filmu to np. matka mogła na to wpływać i tak dalej... A to w połączeniu z warunkami w jakich się potem znalazł dało właśnie taką mieszankę, choć nie musialo. Oczywiście moje zdanie, można się nie zgadzać, ale ogólnie choroby psychiczne to raczej nie jest sprawą zero-jedynkowa Aha, edit: jakby co nic nie usprawiedliwiam w sensie że to wina ludzi itp. ale w tym wywodzie (o ile ktoś go przeczyta) chodziło mi o to że ludzie mogą nakręcać choroby (co nie usprawiedliwia czynów typu gwałty, morderstwa)

Tak! Recenzja spoilerowa!

No! Dzięki Julian za poparcie w sprawie Waynów - fajnie, ze są, ale po cholerę aż tyle? Zaznaczyć jako easter-egg, powiedział bym jakie sceny bym z Waynami widział, a jakie nie - ale to bym musiał użyć spojlerów, także proszę Cie zrób materiał spojlerowy, bo chcę podyskutować o paru rzeczach, a nie chcę rzucać spojlerami tutaj. A co do mojej opinii na tem,at tego filmu... to bedzie ona krótka - podobał mi się jak cholera jako film, ale nie jako historia Jokera oraz uważam, ze jakby kto inny zagrał główną rolę to mogłoby być ścierwo jakich mało, ale Phoenix był po prostu cudowny i wycisnął z tego scenariusza co najmniej 574% tego, co się dało wyciągnąć i tylko nim stoi ten film.

Jak dla mnie to Ty nie do końca zrozumiałeś ten film, za co nie mam ci za złe bo film ten jest tak skonstruowany, że rzeczywiście wiele osó, które go obejrzy go nie zrozumie. Jak dla mnie film ten ma właśnie wywołać pewien wstyd z powodu odczuwania współczucia do mordercy psychopaty, z drugiej strony współczuć można człowiekowi, który nie do końca z własnej woli zamienia się miejscem z chodzącym klaunem mordercą. W filmie jest też wyraźnie pokozane, że wszystko co się w nim dzieje to moga być tylko urojenia, może nic w nim co się wydarzyło tak nalrawdę się nie wydarzyło. A trzeci akt może być wręcz czymś w rodzaju wyśmiania wszystkich ludzi, którzy chcą brać ten film na serio. Lecz rzeczywiście społeczeństwo może nie zrozumieć o czym może być ten film.

😢😢😢Zawiodłem się na tobie. Radzę ci jeszcze raz obejrzeć film.

Julian, mieszanka zielonego i niebieskiego to chyba turkus x]

Nie będę pisał o współczuciu Arthurowi, gdyż zrobili to moi przedmówcy. Ale chciałbym zwrócić uwagę, że Philipps nie pokazuje nam, że społeczeństwo stworzyło Jokera poprzez krzywdzenie Arthura a choroby psychiczne odchodzą na dalszy plan. W filmie pokazane jest nam co się stanie jeżeli człowiek chory i samotny który postrzega rzeczywistość w trochę inny sposób zostanie wrzucony w społeczeństwo pozbawione empatii. Żaden z tych problemów nie dominuje, one się uzupełniają tworząc nam tragiczny obraz upadku człowieczeństwa

Ten film jest lata świetlne przed całą resztą filmów DC. Jockerem to on jest 10min w tym filmie. To że wcześniej był inny w komiksach to już było 100x powiedziane że to nie jest 1 do 1 adaptacja komiksu. Tu nie będzie kontynuacji (prawdopodobnie), nie będzie zabijał milionów ludzi bo nigdy nie miało dojść do tego.

Z góry skreślasz reżysera za jego poprzednie filmy.

Moim zdaniem najlepszym originem Jokera jest paradoksalnie jego brak. Nie wiemy kim naprawdę jest i co popchnęło go do zostania Jokerem - taka wersja satysfakcjonuje mnie najbardziej. Aczkolwiek, jeśli chodzi o ten konkretny film to jest to nieco inna wersja Jokera; bardziej ludzka, oderwana w pewnym stopniu od komiksowości. Rezyser ukazuje nam jasno upadek człowieka z zaburzeniami, który zostaje odrzucony przez społeczeństwo, przez co w konsekwencji przeistacza się z szaleńca - tutaj mamy mieszane odczucia, z jednej strony zal nam bohatera a z drugiej zaś dostrzegamy w nim co raz więcej negatywnych zmian. Jokera (ten komiksowy) nie kojarzy się z niczym dobrym, jest popsuty, przepełniony szaleństwem, wprowadza anarchię i sprowadza ludzi na złą drogę. Taka roznica.

Super film jak zawsze : )

Byłem na jokerze wspaniały film

No dobra to teraz dawaj cos o filmie.

Zrób recenzje spoilerową PLIS

Tak, zrób materiał spoilerowy i fajnie będzie usłyszeć tą teorię o tej interpretacji

Już po samych trailerach widać, że ten Joker nie jest taki jak w filmach z Batmanem, więc ja osobiście nie oceniałabym, który z nich jest tym "właściwym". Ten w tym filmie jest po prostu na początku swojej drogi i jest bardziej realistyczny, tak mi się przynajmniej wydaje. Oceniam tylko po trailerach i po tym, co ludzie mówią, nie widziałam jeszcze filmu.

Ja film obejrzałem i to mój ulubiony joker

"Raczej zapraszam, piszcie, no bo ja lubię jak ktoś potwierdza swoją głupotę, ale oczywiście odradzam" XDDD

Za mala ilosc heheszkow?za mala olosc efektow?? Straszny bol dupy przy jednym z najlepszych filmow nawiazujacych do komiksow ostatnich lat 😆😆😆😆 Przeciez ta recenzja to kompromitacja i ogromny placz ze nie dostalo sie kolejnego filmu od marvelowej kliszy😂😂😂

Trailer wygląda świetnie, mam duże wymagania co do tego filmu

Chcemy spoilery!!!! ;)

Czy zwrociliscie uwagę na kilka nawiązań do Heatha Ledgera. Kiedy Joker jedzie w radiowozie, sam pomysł na notatnik (który prowadził Ledger przygotowując się do roli), lub wzdrygniecie jak odkłada rewolwer na końcu ale wydaje mi się że było tego więcej. Daj spojlerową recenzje

Jak się nazywa wspomniany film o Spider-manie?

Nie porównuj niczego do komiksu. Film jest tak uwielbiany dlatego że aby się nad nim zachwycić trzeba spojrzeć w niego głębiej. Jest jak plastelina którą możesz kształcić na każdy sposób. Daje wiele możliwości interpretacji

No nie postarałeś się wogóle Julian,a wręcz śmiem wątpić czy oglądaliśmy ten sam film.Poziomem moralizatorstwa w recenzji mógłbyś konkurować z tvn-owskimi dziennikarzynami krzyczącymi na brutalne gry komputerowe.

A nie przyszło ci do głowy że choroba psychiczna została spotęgowana przez traumatyczne doświadczenia. Gdyby taki bohater żył w przyjaznym świecie być może choroba została by na niskim poziomie lub zaczęła zanikać.

Mam podobne uczucia odczucia tylko że do Parasite. Dobry film który dostaje tytuł genialnego xd

Fajna okładka koło my little pony (prawy górny róg)

Masz rację, scenariusz nie wytrzymał tego natężenia, aczkolwiek dla mnie to nadal najlepszy film roku:) (przynajmniej roku)

Rób więcej filmów

W żadnym stopniu nie zrozumiałeś tego cały czas wciskasz Jokera komiksowego . A to film o człowieku który stał się szaleńcem tyle jak by nie było tam Gotham ,Wayne itd. To by nawet nikt nie pomyślał że to DC. Współczujemy Arturowi a ty cały czas mówisz jak by to była adaptacja komiksu

Bardzo ciekawy film :) Joker w tym wykonaniu jest niesamowity :D, ale jako turbofanka dzieła Nolana wiem swoje xD ciekawe czy psycholodzy, socjolodzy i inni zajmujący się psychiką i zachowaniem ludzi nazwą jakąś chorobę psychiczną czy zachwiania emocjonalne syndromem Jokera? (takie dziwne przemyślenia na dziś :D)

"Joker tak bardzo skupil sie zeby nie być jak inne filmy komikowe, ze zapomnial byc czyms innym"

jeden problem tego materiały jest taki, że interpretuje Jokera przez pryzmat tego co zrobi, a nie tego kim jest w tej chwili. Joker Phonixa zabił dobiero kilka osob, a nie setki tysiecy, jest na razie dzielem kompletnym ni jak zwiazanym z komiksami. Oczywiscie istnieja w nim inspiracje ale odkrywa on kolo na nowo. Oczywiscie humanizuje go i odziera go z calej komiksowosci, ale tylko dlatego, ze film stara sie byc czyms wiecej niz tylko rozrywka dla nerdow i fanow komiksu bo ci beda sie bawic na tym filmie swietnie bawic i jednoczesnie ludzie, ktorzy przyszli obejrzec aktora, a nie Jokera.

coś czuje że ta recenzja będzie mieć 1000000 wyświetleń

No bo to taki bardziej artystyczny niż komiksowy film. I to wcale nie jest takie złe.

Czy mi się zdaje ale z tyłu w tle koło komiksu my Little pony i vei jest komiks z Panią która ma otslonione piesi? Oj chyba poleci ban od KZfaq!

oglądałeś ten sam film co ja ?

Spodziewałem się większej ekscytacji po tym filmie.

Ja bym chciał poznać twoją opinię, czy Joker promuje/wpływa na przemoc typu strzelaniny wśród młodzieży. Ja myślę, że ktoś, kto naogląda się tego "pokrzywdzonego Jokera" może stwierdzić, że on też tak ma, że go ludzie krzywdzą, nie rozumieją i powinni mu współczuć. Może zrobić coś głupiego, a gdyby miał za wzorzec np jakiegoś sportowca który pokonał przeciwności mimo iż świat go skreślił (typu Majkel Jordan np), to może inaczej pokierowałby życie.

Jared pewnie miał depresję po tym syfie który odstawił a teraz pewnie ma jeszcze większą.

Ja po części wiem jak się czuje ta postać, możesz mówić co chcesz . Ale ja rozumiem jak sie czuję bohater tego filmu, jak to jest mieć codziennie maskę zalozoną na twarz. Nie bronie go ale po prostu go r0zumiem jak odbiera po części świat, im bardziej jestem wściekla na świat tym bardziej jestem psychopatycznie myśląca i agresywna, mimo udawania że jest ok. Ja w sumie czekam na odpowiedni moment.

Nie można porównywać tych dwóch filmów hita i joahima ,bo hit grał w filmie akcji, a joahim w filmie psychologicznym

Tszedzi Ups chyba nie jestem bo pewnie ktoś inny napisał 'Trzeci' wcześniej

bardzo podoba mi się, że dostrzegasz wady tego filmu, bo w pewnym momencie został okrzyknięty jakimś arcydziełem, a daleko mu do tego.

choroba psychiczna plus złe srodowisko moze stworzyć psychola, po za tym nie wiem czy zauwazyłeś ale on w pewnym momencie przestał brać leki

Jaki Dżokan i Dżoakin? Czy tak trudno raz chociaż przed recenzją sprawdzić, ze Joaquin wymawia się Łakin?

Ja tam nie widziałem filmu polecam wszystkim najpierw obejrzeć orginał

Mi osobiście koncept człowieka który staje się Jokerem przez zepsute społeczeństwo podobał mi się i to chciałem zobaczyć w kinie.

Odpocznij od oglądania.

Byłam w kinie dzisiaj na tym i bardzo mnie uderzyła różnica wieku młodego Bruce'a i Jokera. Przecież jakby Batman był dorosły, to Joker by był staruszkiem niemal. To się jakoś nie kleiło xD

Ten film Joker to takie że nie ma wystarczającego mocnego słowa żeby to określić łazilam do kina na to bite 2 miesiące i jak tylko się pojawil na dvd to kupiłam kilka sztuk ostatni film który był taki z tych które ogladałam to był gladiator 2000 r.mumia 1999 r.I jakiś film z lat 60 którego tytułu nie pamiętam

Negatywne doświadczenia mogą jak najbardziej spowodować, że człowiek zapada na chorobę psychiczną lub staje się zły. Np. Bordeline czy dwubiegunowa afektywna może się "urodzić" w człowieku po traumatycznych przeżyciach. Tak samo osoby z DDA - to powstaje przez doświadczenia. Powodów powstawania chorób psychicznych lub związanych z emocjami jest wiele. No a Ty wypowiedziałeś się o nich głupio. I następnym razem jak będziesz chciał się wypowiadać na ten temat to proszę choć trochę się doedukować.

Wreszcie jakaś inna recenzja...już miałem trochę dosyć ochów i achów jakie to genialne arcydzieło. Fakt film bardzo dobry gra aktorska również ale dla mnie to nie był ten Joker. Zabrakło mi zdecydowanie tego pierwiastku jednak geniuszu, geniuszu manipulacji i intrygi jakim przecież był książe chaosu i zbrodni w Gotham Joker. Pokazany jednak został jedynie jako maluczki nieudacznik ze prawdopodobnie schizofrenią paranoidalną który nie potrafi odnaleźć się w rzeczywistości i nikogo to nie interesuje. Nic błysku tej diabelnej inteligencji, ani nawet cienia tego potencjału który zrobił z Jokera późniejszego księcia zbrodni i chaosu. Ok słyszę głosy, że to geneza, że dopiero się narodzi, ale przecież już po pierwszym, a w zasadzie pierwszych z trzech morderstwach powinien spuścić swoje demony z łańcucha, a tu nawet się na zaśmiał swoim i upiornym już nie łamiącym się w łkanie i szloch śmiechem nad ofiarą, tu powinna nastąpić ta przemiana wyjście z Jokera prawdziwe zbrodnicze i demoniczne JA. Nie chodzi mi tu oczywiście by zrobić nagle film akcji ale można było by to jednak tę przemianę mocno zaakcentować. Nawet jak gościł u De Niro w programie moim zdaniem mógł i powinien się bardziej "popisać" plus zapodać do kamery płomienną i toksyczną przemowę. Tak samo końcówka moim zdaniem za bardzo słaba, tańczy na samochodzie ten swój dance macabre czy taniec schizofrenika zamiast być liderem i pchnąć tłum przemową w jeszcze większy obłęd, chaos i anarchię.