Wytrzymuje gorskie rzeki które często są bardzo płytkie i trafiają się nurty które nas mogą wprowadzić w wystające głazy lub plycizny ?

Bardzo dziękuję 👍🏻

Jaki to model kajaka o którym pan wspomina? Ten szybkoschnący. Dzięki

@@ArturMayer-lh3gy potwierdzam, że suszenie tego modelu jest upierdliwe. Potrzeba sporo miejsca, bo wszystko trzeba powyjmować. Osobno dno, kajak, foteliki i wg mnie najlepiej suszyć napompowane, a to już wtedy trochę zajmuje. Dzisiaj, gdybym brał kajak, to z pewnością dopłaciłbym właśnie do wersji Itiwit X100+ Inny materiał i sztywniejsze dno w technologii Drop Stitch. U mnie jedną z sugestii przy wyborze modelu był fakt, że w tej wersji z recenzji w przypadku poważnego uszkodzenia "balona" burty, można dokupić zamiennik. W X100+, pozostaje tylko klejenie. Gdybym miał więcej kasy na tego typu zabawki, a przede wszystkim korzystał częściej niż tylko przez 2 tygodnie w Cro, to wziąłbym Aqua Marina Tomahawk, a dzisiaj tak na prawdę to najchętniej kupiłbym drugiego sup-a ;) (lżejszy, mniejszy w transporcie, szybszy przy mniejszym wysiłku).

Rzeczywiście nie powiedziałem o tym, ale mam uzasadnienie 😉 Przyznam, że mocno o tym nie myślałem. Zwykle robiłem tak, jak pisze kolega niżej, czyli po użyciu zostawiałem na brzegu w pełni napompowany. Na pewno nie wysychał w 100%, ale przynajmniej na tyle, że nie zwracałem na to uwagi. Z drugiej strony po pływaniu we wrześniu (kiedy już tak ciepło nie było), zdarzało mi się zapakować kajak bez suszenia, od razu do torby. Efekt? Poza tym, że o wieeeele cięższy, to później już rozstawiałem go w ogrodzie (wyjmowałem podłogę) i przyrządzałem mu kąpiel i suszenie. W zasadzie coś takiego robię zawsze na koniec sezonu. Całość zajmowała spokojnie cały dzień. Przy czym wiadomo, że nie każdy ma taką możliwość. Zatem słuszna uwaga. 👍🏻

Fantastycznie wygląda ten Tomahawk. Przy czym u mnie kluczowa była liczba osób. Zależało mi na tym, aby móc z rodzinką robić takie właśnie krótkie wypady. Chociaż dzisiaj pewnie zastanowiłbym się nad wyborem innego modelu. Nie dlatego, że z tym coś jest nie tak, a dlatego, że po takim czasie mogę powiedzieć, że jeśli mielibyśmy ciut więcej miejsca, to pewnie byłoby trochę wygodniej. No i co najważniejsze (co i tak pewnie uczynię) wyposażyłbym się w składany daszek 😉 Natomiast gdybym miał pływać solo, bardziej przygodowo, to na pewno inny model i w tym przypadku ten Tomahawk prezentuje się naprawdę fajnie. 👍🏻

O kurczę, nie pomyślałem o wózeczku. Dobry patent 👍🏻

​@@jimisportPL Poszukaj na allegro wózków plażowych, u mnie na filmach możesz podejrzeć jak go wygląda. A jak chcesz zarzucić na plecy, to już pacraft

O kurczę, nie wiedziałem, że jest coś takiego jak pacraft. Zdecydowanie dobrze to wyglada na pierwszy rzut oka. Dzięki 👍🏻

Wielkie dzięki za miłe słowa 🙏🏻 co do oparć to niestety myślę, że mogłyby być lepsze. Odnoszę wrażenie, że są trochę za niskie. Nie potrafię się na nich opierać całym ciałem, ale z drugiej strony jakoś specjalnie nie próbowałem, ponieważ większość moich wypadów jest dość krótka 🤷🏻‍♂️

Tak kamizelka jest z Decathlonu i na pewno starcza na Chorwację dla osoby o masie ponad 90 kg, ale wiadomo tam woda jest słona 🙂 Balonów przyznam, że nigdy nie wyciągałem ☺️

Pełna zgoda, nie raz i nie dwa miałem ten problem. Piach dostaje się do gniazda montażowego i później pozostaje "walka" podczas zwijania zestawu. Na kamienistych plażach problem nie występował. Koniec końców doszedłem więc do dwóch rozwiązań. Pierwsze, to w miarę możliwości montować kajak na trawie bądź gdziekolwiek indziej poza plażą/piachem, a później siup do wody. Drugie, to niestety rozwiązanie siłowe (przy czym można sam statecznik owinąć czymś, żeby nie zostawiał zbyt dużych śladów na dłoni 😜 Wiem, że to nic odkrywczego, ale nic innego nie wymyśliłem. Może można by zastosować jeszcze jakieś wodoodporne, przyjazne dla środowiska smarowidło... 🧐

Wystarczy zwykły olej spożywczy, raz na jakiś czas. Sprawdzone.

@@mariuszwilkowski2213 młotek i coś drewnianego na podkładkę.

Przyznam, że nie mam tutaj dużych doświadczeń, choć z drugiej strony sporo pływaliśmy przy północnej linii brzegowej na Hvarze. Tam „plaże” są mocno kamieniste, przy czym nie chodzi o luźne kamienie a kamienne płyty które są naprawdę bardzo ostre. Nie miałem tam żadnych problemów, no ale tez starałem się być ostrożny. Na rzece płynąłem zaledwie kilka razy i to na takiej która znam. To dość głęboka rzeka i nie obaw ze zahaczę o coś spodem. Natomiast na pewno poszycie kajaka sprawia wrażenie wytrzymałego.

Używam tego typu kajak od 2012 roku. Sevylor Hudson, potem Itiwit 3 osobowy z podłogą Drop-Stritch. Pływam głównie na rzekach z przeszkodami: Brda, Wda, Drawa itp. Wielokrotnie uderzałem w konary, korzenie i gałęzie oraz kamienie i nigdy nic się nie wydarzyło. Mój filmik pokazuje, że można pokonać trudne odcinki i to z osobą pierwszy raz płynącą po trudniejszej rzece. kzfaq.info/get/bejne/rrZpi9Vn2JuRfI0.html

Wielkie dzięki za miłe słowa 😊 Z tą wodą mam dokładnie tak samo i w zasadzie też nie wiem czy to kwestia wiosła czy wiosłowania 😅 Mokre ręce, nogi, czasem podłoga, bez względu na to czy pływam spokojnie czy ścigam się z kaczkami. 😁 Co do wykonania, to mam wrażenie, że mogłem to nawet mocniej wybić na tym filmie, bo autentycznie nie mam żadnych obaw o to, że uszkodzę go w jakikolwiek sposób podczas takiego amatorskiego używania.

@@jimisportPL nasza jak dotąd najfajniejsza przygoda to jezioro Walensee w Alpach. Długie na 8km.... W tym roku będzie Szwecja. Prowincja Dalarna. Kraina jezior. Mam nadzieję też porzucać wędziskiem.

@@smarzyciel to jezioro w Alpach wygląda genialnie 😍 Dzięki wielkie za to, bo to miejsce ląduje na mojej liście "do zobaczenia". 👍🏻 Do tej pory Alpy kojarzyły mi się w zasadzie jedynie z trekingiem, nartami i MTB rzecz jasna, a tu okazuje się, że kajak trzeba brać ze sobą niemal wszędzie 😀

najpewniej to kwestia zbyt krótkich wioseł. ile cm masz wiosło?

Najdłuższe wiosła i nie unoś za wysoko piór.

Hej, pamietam kupiłem je razem z kajakiem, czyli były na stanie w Decathlonie. Jak jest teraz niestety nie wiem, bo kajak kupiłem już kilka lat temu.

Z perspektywy czasu muszę się z Tobą zgodzić 👍🏻 Na szczęście ja zwykle pływam pochylony do przodu 😁

Bez stateczników te kajaki mocno "myszkują". Ale jeśli płyniesz po bardzo płytkich wodach, to nie ma wyjścia. Jeśli jest choć 40cm wody to nie ma sensu, bo pływa się znacznie łatwiej ze statecznikami.

Raz zapomniałem o nich i miałem wrażenie jakby kajak się dosłownie popsuł 😂 od tamtej pory ani razu już o nich nie zapomniałem 👍🏻

NA rzece z przeszkodami zdecydowanie wyjmować. Na otwartej wodzie zdecydowanie nie wyjmować.

W zasadzie trudno się z tym nie zgodzić. Jedyna różnica dotycząca mojego użytkowania, to fakt, że mnie na szczęście plecy nie bolały, więc nie pomyślałem o oparciach 🫣

Muszę jakoś ogarnąć te powiadomienia, bo komentarz zobaczyłem po miesiącu 🤨 Nie nie kupiłem jeszcze, ale jestem coraz bliżej, ponieważ szykuję się do pierwszego wyścigu bikepackingowego w górach. A na przyszły rok, kto wie może właśnie bikeraftingowy wyścig z Włoch do Gdańska 🤘🏻

Teraz oferta wygląda trochę inaczej, ale na moje oko to model itiwit 100 3-os. Odpisuję ze sporym poślizgiem, ale terminowo, to w sam raz przed sezonem 🤓

Mam wrażenie, że obecnie w ofercie widnieje jako 2/3-os. itiwit 100. 👍🏻

1500 w sklepie?

1500 zł kajak, ale do tego obowiązkowo będzie potrzebne wiosło za około 170 zł, pompka (ja wziąłem tą za 150 zł), no i ten dodatkowy szpej jak torby, buty czy kamizelki. Mi wystarcza jedno wiosło, pompka też wiadomo jedna, ale resztę trzeba mnożyć przez liczbę członków załogi 🙂

Dzięki za info, następnym razem na pewno zrobię ciszej 👍🏻

Powiem tak... z tego co pamiętam wedle wskazań producenta, to na otwarte morze zdecydowanie nie. Pływanie przy linii brzegowej już bardziej. Pływając po takich "wakacyjnych" morskich destynacjach wszystko zawsze było pozytywnie. Ale nawet w ubiegłym roku wpadłem na pomysł, żeby przepłynąć z jednej wyspy na drugą. No i koniec końców się wycofałem z uwagi na zbyt niską prędkość 😁 Po prostu taka podróż robi się wyjątkowo długa i jeszcze gdybym był sam, to nie byłby problem, ale raczej pływamy we trójkę. Pomijam tu wszelkie kwestie techniczne oraz to czy ten kajak jest do tego przystosowany czy nie. Reasumując... o ile pływa się wzdłuż linii brzegowej nie to tak. Wypływanie dalej to już inna historia.

Od 1.55: kzfaq.info/get/bejne/osCdpZWYrs7TiKs.html