Znam ten wątek, choć go opuściłem trochę przez zapomnienie. A jak juz mam materiał nagrany, to nie bardzo jest jak do treści wrócic.Dziekuje za czujnośc i przypomnienie o tym fakcie

Miło mi to słyszeć. Zapraszam Cię w takim razie na mój drugi kanał: youtube.com/@historieniezwykle Może on też Cię zainteresuje?

@@katastrofymorskie już byłem i zostałem👍

Doczekasz się... To tylko 3 dni...

To też jest dośc ciekawa historia, u podłoża której leży... chciwość. Może kiedys o niej opowiem.

Też nasunęło mi się takie skojarzenie. Siła obydwu eksplozja bardzo podobna. Energia wybuchu ponad 2 tys ton trinitrofenolu i TNT jest mniej więcej równa siłę 3,5 tys saletry amonowej. Katastrofa "Mont Blanc" to przypadek. Jednak kto i za pomocą jakich machinacji ulokował Libańczykom (kilka lat wcześniej) w porcie taką niespodziankę.?

@@Steiger_OS Możemy się tylko domyślać... Hamas od dawna rządzi w tym dawniej zasobnym kraju. Gromadzili środki do produkcji "nawozów sztucznych", gorące lato, jak to w tamtym obszarze normalne. A i może ktoś obcy przez nieuwagę upuścił niedogaszonego peta?

Ktoś jednak przeżył...

Mimo pewnego niewyszukania, jest to niezwykle trafny komentarz. Zrobiłeś mi nim dzień! Punkt dla Ciebie!!!

Przykro mi, ale niestety nie doczekasz się analiz katastrof. Kim ja jestem, żeby je analizować, zastanawiać się co by było gdyby? Przedstawiam jedynie fakty, a moi słuchacze (do których przecież i Ty się zaliczasz), których bardzo szanuję i w których inteligencję i rozumienie świata nie wątpię, sami wyciągną wnioski. "Gdybanie" byłoby snuciem teorii spiskowych, a tego za wszelką cenę chcę uniknąć. Jeśli przy jakiejś katastrofie pojawiają się alternatywne interpretacje faktów, zawsze to zaznaczam w podcaście.

@@katastrofymorskie Jasne. Tym niemniej jesli w przyszlych sprawach bedzie jakies info o wyniku sledztwa Izby Morskiej czy jak to sie nazywa, prosze o wzmianke. Tak czy owak - dobra robota!

Jesli tylko toczyła sie sprawa przed izbą morska - to o tym wspominam. W podcascie o Konopnickiej byla wzmiankowana, o Bieszczadach, o ptaszkach... To tak na szybko...

To są sytuację, gdzie osoby decyzyjne na statkach, kapitan, pirwszy oficer czy sternik, poddane są silnemu stresowi. W dużym stresie człowiek podejmuje często najgorsze z możliwych rozwiązań (prawo Parkinsona czy Murphyego?). Statki wodne przy małej prędkości są małosterowne (w małoprzyjemny sposób doświadczyłem tego osobiście), ówczesne jednostki nie miały jeszcze sterów strumieniowych.

popieram stanowisko Steiger_OS, wyłączenie silników okrętu nie daje tak wyraźnego efektu hamowania jak w przypadku samochodu, gdyż okręty mają dużo większą masę, a przez to energię kinetyczną, przy jednoczesnym braku oporów ruchu pochodzących z pracującego mechanizmu przeniesienia napędu, który w samochodzie daje efekt hamowania silnikiem; ponadto opór dużych mas wody, jakie są przed dziobem okrętu jest zazwyczaj zmniejszany konstrukcją dziobu, a siły tarcia są pomijalnie małe; z kolei podanie komendy "cała wstecz" mogłoby już nie przynieść żadnych rezultatów, ze względu na ogromną bezwładność wielkich maszyn parowych i układu przeniesienia napędu na tak dużych jednostkach.

Potraktuj to raczej jak radio, a nie TV.

Na anglojęzycznych stronach internetu napewno można coś znaleźć. Dawno temu znalazłem takie treści.

Saletra amonowa to niezwykle pożyteczny nawóz rolniczy, jest jednocześnie materiałem wybuchowy, choć bardzo trudno detonującym. Jako górnik, znam nieco temat, miałem cykl wykładów w tej materii plus poligonowe zajęcia praktyczne w KD "Barbara". Uważam, że w kraju takim jak Polska, w oparciu o bogate doświadczenia, opracowano szereg procedur bezpiecznego postępowania z tą gospodarczo pożyteczną substancją. Gdziekolwiek czytam o samoistnych eksplozjach tego azotanu mamy do czynienia z mniej lub bardziej rażącymi naruszeniami elementarnych zasad bezpieczeństwa, a jak znam życie, powypadkowe sprawozdania nigdy nie przedstawiają jaki "kepisz" odwalano naprawdę. P. S.: Przez stodołę mojego ś.p. Wujka-rolnika w ciągu paru dziesięcioleci prócz innych nawozów sztucznych przewinęło się kilkadziesiąt ton tej saletry. Elementarny porządek i zasady p. poż. i nie było żadnych problemów, podobnie jest w gospodarstwach tysięcy polskich rolników.