Dunlop Mutant - wydawało się nam, że słowo "Mutant" w nazwie to fajny zabieg marketingowy. Nie sądziliśmy, że to słowo może mieć jakiekolwiek znaczenie w charakterystyce tej opony. Opony do jazdy po śniegu? Wydawało się to nam szukaniem kolejnej niszy przez producenta, a nie poważnym zamiarem dostarczania produktu, który będzie pozwalał na spokojną jazdę motocyklem szosowym po śniegu.
Ta opona, to jednak prawdziwy Mutant. Trzyma się podłoża jak gekon. Ma specjalną mieszankę, która zapewnia fenomenalną przyczepność na zimnym. Fenomenalną, to najwłaściwsze słowo. Co ciekawe, ma też bardzo pomysłowy bieżnik, który przykleja tę oponę do mokrego podłoża. Na spowolnionych ujęciach widać, jak ta opona "przysysa" się do mokrej płyty poślizgowe, a w momencie, gdy się od niej odkleja, jak wystrzeliwuje spod siebie kule wody.
Używaliście kiedyś gumy to przepychania zlewu? Ta opona na mokrej nawierzchni zachowuje się dokładnie tak, jak przyssawka przepychacza sanitarnego. Jakieś mikroelementy konstrukcji jej grzbietu, niczym przyssawki ośmiornicy, przysysają się do mokrego podłoża, po czym wystrzeliwują w powietrze porcje wody, gdy wraz z obrotem opony przyssawka odkleja się od jezdni.
Miękka mieszanka i ciekawy, głęboki bieżnik, dają też fenomenalne rezultaty w terenie. Zachowanie tej opony na mokrych liściach, w błocie, na piachu, przeczy zdrowemu rozsądkowi. Zachowanie tej opony przypomina efekty specjalne z filmów - aż trudno uwierzyć, że opona do jazdy po asfalcie tak dobrze trzyma się terenu. Jak Mutant, który dostosowuje swój kształt i właściwości do nawierzchni, z którą ma kontakt.
Opony Dunlop Mutant, pomyślane pierwotnie jako opony dające dobrą przyczepność na nawierzchni zimnej, okazały się tak fenomenalnie przyczepne, że zaczęli ich używać zawodnicy supermoto. Dlatego teraz Mutanty są często nazywane oponami do supermoto. Jeżeli szukasz uniwersalnej opony, którą będziesz mógł jeździć cały rok i to zarówno na asfalcie, jak i w terenie, to Mutant zapewni Ci w tym zakresie nadprzyrodzone możliwości.