Prof. Stanisław Obirek nie zawodzi! Jacku, dziękuję za tę rozmowę. Bardzo pouczający i inspirujący materiał!

bardzo pouczające, dziękuję Panom

Bardzo ale to bardzo cenie Osobe profesors Obirka. Takich Ludzi potrzebuje Polska, Swiat.

poziom rozmowy rzadko spotykany, dziękuję i polecam

Bardzo ciekawa i pouczająca rozmowa, dziękuję

Swietny program !!!!

Obirek zawsze na propsie

4:04 Po bierzmowaniu? Mnie przeszło po pierwszej komunii, bierzmowanie miałem już w stosownym poważaniu. Jedni własnego rozumu zaczynają używać wcześniej, drudzy później, trzeci nigdy (myślenie boli...).

Przyjemnie posłuchać mądrych ludzi

👍👍👍👍

Fajny pan Staś

Jestem przekonany, że w PRL-u Święta Bożego Narodzenia miały zupełnie inny, wyższy wymiar. To były Święta przez duże "Ś". Dzisiaj takich świąt już nie ma. Z czego to wynikało? By poczuć smak poziomek i się nimi zachwycić, trzeba iść do lasu i pracowicie uzbierać sobie garstkę. Jeśli ktoś przyniesie nam cały kosz, takich z plantacji, wielkich i niesmacznych, bez tego aromatu, to niestety nie przeżyjemy żadnego kulinarnego uniesienia. Obeżremy się byle czym i zapomnimy. Kiedyś Święta zaczynały się w Wigilię, a kończyły szybko po Nowym Roku. Dzieci miały 2 tygodnie ferii. Te dwa tygodnie ferii, kolędy, Mazowsze, Śląsk, Czerwone Gitary z niezapomnianym "Jest taki dzień", to był unikat zastrzeżony na ten czas. Każdy tęsknił i żałował, że już koniec. Nawet te płynące z Kuby pomarańcze na tę okazję czy stoły pełne smakołyków robiły niepowtarzalną atmosferę. Mam wrażenie, że komunizm zrobił więcej dla tych Świąt i Kościoła, niż wszystkie rządy w RP. Dzisiaj to festiwal komercji, trwający całe miesiące, przesyt, a religia to obowiązek, belfer w szkole, czasami strach, a czasami zabieranie wolności. Gdy syn wyniósł mi ze swojego pokoju pasyjkę ze słowami "weź mi ten totem!", to mimo, że nie jestem religijny, nie chodzę do kościoła, zrobiło mi się przykro. Nawet nie podejrzewałem siebie o taką reakcję. Przecież go wychowałem. Nie myślałem wcale o religii, ale o tradycji, o przywiązaniu... nie do wiary, ale o szacunku do uczuć przodków. Taki nieszkodliwy atawizm wyniesiony z socjalizmu.

To prof. Obirek jest młody? To prawdziwa nowość dla mnie!

Jestem w środku, nie wiem na kogo się obrażać, czy wystarczy pogłębianie siebie? Czy trzeba odchodzić jak ma się poczucie, że nic nie można zmienić? Czy Kościół, który kocha Chrystus to ten? Zbawiony, rozgrzeszenim prawdziwym nawróceniem ze straszych grzechów każdego z nas? Czy grzech nie jest po to abyśmy się wzajemnie rozumieli i nie rzucali kamieniem? Czego chcesz od nas Panie?

Czy może ktoś wie która religia jest prawdziwa i jak to sprawdzić ???

O roli kościoła w Polsce. W jakim kierunku powinny pójść zmiany?:kzfaq.info/get/bejne/p6hmoZSQ2ZmnhJ8.html ( wysłuchałem z przyjemnością podpisuje się pod komentarzami pozdr)

Chwała młodym,że nie dają się manipulacji mafii kościelnej😈👋choć metody protestu nie są przemyślane i przynoszą ,,lipny,,efekt..

3:27 W oświacie takie zajęcia mają swoją nazwę - to są tzw. "michałki". Wychowanie plastyczne, wychowanie muzyczne, zajęcia pranktyczno - techniczne... I, jak widać, w gronie "michałków" ląduje religia. Mnie to za rybkę, ateistą (katolickim) jestem, ale chyba ci, co tak na siłę, że początkowo wręcz wbrew prawu religię do szkół wprowadzali, co innego mieli na myśli...