Dokładnie tak. Bo potem jest szansa na zdrowy związek. A - tkwiąc- nie ma i nie będzie dopóki tam się tkwi.:) . Piękne zdanie- dziękuję.:)

@@Joannagrabska24 jak znowu kolejny bajki nie sprzeda. Te czasy są okrutne, wiesz. Niektórzy ludzie kłamią a zanim to wyjdzie już kobieta nie daj Boże może mieć dziecko z żonatym.

A sobie myślę tak. Ze to smutne, jak uprzedmiatawiamy i siebie i druga istotę. Bo za tym znudzeniem, ból głęboki i brak połączenia, że sobą najpierw.

@@Joannagrabska24 Mężczyźni grający na dwa fronty tak nie myślą. Im bardziej będziemy odwoływać się do emocji tym bardziej będziemy na przegranej pozycji. Pozdrawiam.

Uważam dokładnie odwrotnie. Odwołujemy się do tego co czujemy i jak naprawdę się czuję my. A relacje niech są najlepszym miejscem, a polem bitwy, negocjacji i wpływu.

...Może warto rozważyć solidna prace ze sobą...? i zmienić w sobie...

Trzeba bylo nie spotykać sie z żonatym

@@JoanaCh991 trzeba było wiedzieć że ma żonę, duchem świętym nie jestem

@@JoanaCh991 nie moją winą jest że, ludzie kłamią, gdyby mówili prawdę to uwierzy mi, prawie kochanek by nie było, ale niestety szczerość niektórym krótko mówiąc nie wychodzi.

@@JoanaCh991 można jeszcze nie ufać nikomu, tylko co da, kochana, nic.

.... A może to niebo. Bo zrobił miejsce dla miłości. Kogoś, kto będzie z tobą uczciwie?

Też taką.

Pewnie

Nie. Tam dawno zepsute. On szuka często sam. I to jest temat. Ze dlaczego szuka, I że jak dorośli do tego nie siadają i nie rozmawiają. A tak, rola kochanki. No cóż, systemowo jest po to, aby pokazać co jest w związku naprawdę. Fakt, robi to swoim kosztem. Mężczyzna rzadko sam się przyznaje. Sprawa musi wypłynąć. I dlaczego kochanka ma nieść cały ciężar sama? A święta, dlaczego tylko dla niej mają ciężkie bardziej.? To czas prawdy. Święta to czas prawdy.

@@Joannagrabska24 Pani Joasiu-A po co się pchała w cudzy związek???? Trzeba było poczekać. Będzie wolny- wtedy wchodzić w relacje. Byłam po jednej i po drugiej stronie. Kiedy byłam kochanką- myślałam tak samo czyli tylko o sobie. Potem spotkało mnie to samo ze strony męża i teraz wiem jak to musiało bolec tamtą żonę.dlatego więcej tego nie zrobię drugiej kobiecie. Czasami warto przejść takie bolesne doświadczenie, żeby mieć porównanie. No cóż…. człowiek uczy się całe życie, choć w moim przypadku- odkrycie kochanki spowodowało finalnie, że mąż zerwał z nią kontakt, zaczęliśmy ze sobą znowu rozmawiać … ba…rozmawiać inaczej … od serca, czego nie robiliśmy wcześniej i związek nabrał innej wartości. Obydwoje popełniliśmy wiele błędów w przeszłości i słono za to zapłaciliśmy oboje.. Jednak to nieprawda i nie zgodzę się z tym, że za każdym razem pojawienie się kochanki oznacza totalny rozkład i koniec w poprzednim związku a czasem .. jedynie pogubienie chwilowe. W tej chwili mąż jest innym człowiekiem- takim, jakiego znałam wcześniej - z którym chce się wspólnie żyć. Wcześniej wpływ tej kobiety sprawiał, że był zamknięty, oziębły i wiecznie zajęty . To było błędne koło …. Szkoda, że ta kobieta się napatoczyła - bo chociaż teraz już minęło ponad rok…. ja wciąż mam w pamięci gdzieś podkopane zaufanie do niego i myśle, że nie będę umiała się go całkowicie pozbyć:( Kiedyś Tatiana Mitkowa, której słucham również na you tube powiedziała : „Omijajcie żonatych jak trędowatych”🤣 i myślę dzisiaj, że miała rację:) Tylu fajnych facetów wolnych chodzi po ziemi, że nie trzeba pchać się w kłopoty i problemy… Pozdrawiam serdecznie :)

A tu się zgodzę. Sensowniej jest nie wchodzi c wcale. Ale nie mam osądzać takie sprawy...

@@Joannagrabska24 Ps. A tak w ogóle to dla Pani wszystkiego co najlepsze w nadchodzącym Nowym Roku 🌷🤗

O, dziękuję. I samych radości życzę 💚

Oho😁😂