Рет қаралды 176,125
Przemysław Czarnek ewidentnie postanowił zdominować czwartkowe obrady Sejmu. Po południu znowu wtargnął na mównicę, bo chciał "na gorąco" prostować słowa posła KO, który w tym czasie przemawiał. Wicemarszałkini Monika Wielichowska wyłączyła mikrofon, a kiedy chciała wytłumaczyć mu, dlaczego nie może zabrać głosu, ten po prostu odwrócił się do niej plecami i odszedł.
Subskrybuj nasz kanał ► bit.ly/naTemat_subskrybuj
Odwiedź naszą stronę ► natemat.pl/
Obserwuj nas na Instagramie ► / natematpl
Twitter ► / natematpl