Przed Wami ,,Przepraszam, chciałem mocniej" czyli piąty tytuł promujący mój solowy materiał o nazwie ,,Engram".
Enjoy!
Rap & Video: Kotzi
Instrumental: Inspectah Deck - ,,Lovin You" feat. LA The Darkman
Realizacja nagrania: Unity Recording Studio
Mix/Mastering: Tytuz w P1Studio
Cuty: Biz
Montaż: Rafał Patent
Tłumaczenie na język angielski: Kamil Michalik -
Kotzi sociale:
FB: / kotzirapdom
IG: / kotzirapdom
YT: / user@kotzi84
Biz sociale:
IG: / bizi56_pl
Tytuz sociale:
FB: / tytuzmuzik
IG: / tytuz_
YT: / @tytuzmuzik
Unity Recording Studio sociale:
WWW: www.unityrecord...
FB: / unityrecordingstudio
P1Studio sociale:
FB: / poziom1studio
IG: / p1sinsta
Rafał Patent sociale:
FB: / gralphymedia
IG: / gralphy_media
Kamil Michalik:
lyricstranslat...
NWH sociale:
FB: / nwhradom
IG: / nwh_radom_official
Tekst:
Witam Cię najserdeczniej jak potrafię Magdaleno
Jesteś gdzieś tam?
Blondynką co gra w siatkówkę?
Chcesz od życia czegoś więcej poznając kogoś wyjątkowego?
Obiecuję, że tym razem będę już tylko prawdziwy
Podobno do trzech razy sztuka
Proszę napisz do mnie, czekam
1.
Koleżka wziął mnie świadkiem na bierzmowaniu
Tak trafił we mnie Kupido i już było po sprawie
W zatłoczonym autobku, te oczy miałem zobaczyć
One kłamać nie mogły, bo by wyszło to na wierzch
Więc ogarnąłem do niej numer domowy
Na żywo też zdarzyło się prowadzić długie rozmowy
Materia rozpalona ale duch nie gotowy
Zanim wyszło mi bokiem, myślałem - muszę ją zdobyć
Yo! Los rozdzielił nas na szmat czasu
Zawsze o niej pamiętałem to jest fakt brachu
Niekompletność, demony, troski - chciałem to zapić
Dla niepoznaki odpływałem.. w świat balu
Wykluł się romans..namiętny krótki i znaczący
Naście lat później piłka w grze, ona mnie wita w Szkocji
Nie wyszło, różnice klas marnie wróżą
Ale powodów do kochania mam i zawsze miałem dużo
Nie zapomnę tej stylówki niewinnej
Miała czerwony beret i tęczówki błękitne
Skórę gładką tak jak świeżutki przebiśnieg
Sprężyste ciało, szyk, kocie ruchy legitne
Twarz, przez najwyższego wykonaną z pietyzmem
Bufet, bardziej wyborny niż restauracja z Michelin
Wargi gorące jak Badwater, wilgotne, jakże pyszne
Dłonie do moich pasujące wybitnie - a
Na co dzień ostra niczym Carolina Reaper i
Idealistka chcąca świat na barkach dźwigać
Taka muza to synteza wszelkich pragnień syntez
Jej iloraz mnie kręcił jak na adapsach płyta
Nie zapomnę tego śmiechu i głosu
I nie zastąpi nic wdzięku tych kroków
Choć nie gadamy wcale znów ci się przyśnię
Wciąż, uczę się egzystować i nie kusić losu
[Refx2]:
Jej Mama była z Miłej, z Chrobrego drugiej Ojciec
Z rozbitych rodzin obie, czerpały własne wzorce
Obydwie Magdaleny, które wolałem saute
Zbyt mało Was kochałem? Przepraszam, chciałem mocniej
Obydwie złotowłose z piekielnie srogim serwem
Z najcudowniejszym ciałem, pięknym intelektem
W głowie mi zawróciły, przepadłem z kretesem
Lubiły tych niegrzecznych, lecz nie na dłuższą metę
2.
Koleżka zabrał mnie do swojej dziewczyny
Tak przycelował mnie Amor o mój Boże jedyny
Jej przyjaciółka była tam ze sobą miała nagrania
Jedno wielkie wow! gdy wybrzmiała: ,,Chacun sa mafia"
No i pierwszy raz daliśmy czadu
Jej bliskość była najlepszym z afrodyzjaków
Wtedy też zaprosiłem ją do siebie
Równe trzy lata po tym kiedy presji nie wytrzymał Magik
Przyszła, pachniała jak bańka Funi
Dziś już prawie zapomniałem jak wspaniale się do ciała tulić
Swoje usta wypełniła mną całym
Wyczytałem to w jej oczach nic już wcale nie musiała mówić
Dekadę później urodziła nasze cudo
Mój pot i łzy dla niej teraz skałę kruszą
I chociaż może dziś mnie słychać z oddali
Ale powodów do kochania mam i zawsze miałem dużo
Nie zapomnę tamtej luźnej stylówy
Siwy polar, bandana, dżiny i sportowe buty
Długie nogi, włosy blond, pieprzyk a'la Marylin
W pępku kolczyk, a zwierciadła o kolorze szmaragdowej tęczy
Jędrne pośladki, epidermą cienkie kwiatów płatki
Manualny skill, zdrowy kręgosłup moralny
Zniewalający zapach na nieziemskiej szyi
Sexy uśmiech w nim dołeczki, które kryły lumiane policzki
Magia w kuchni i trafiony gust muzyczny
Cięte riposty tzw. background uliczny
Światły umysł bo co by nie było mózg przede wszystkim
Na wyżyny wziesie nas wymagający przeciwnik
I w kręgu moich zainteresowań tylko tacy
Nawet gdy w oddali majaczy też widmo straty - wszak
Uroda przeminie, lecz nie nasz magnetyzm
Do końca czasu w samym sercu lawy zastygną ślady
[Refx2]:
Cuty:
To nadal we mnie żyje
Blizny lubią się otwierać nagle
Często o tym wszystkim myślę
Będę jeszcze tym kimś kogo pragniesz?
#Kotzi #Biz #PrzepraszamChciałemMocniej #Engram