nie zauważyłem tego o czym piszesz.

@@theodoret-bag5524 To jest Twoje zdanie. Moja wartość nie tkwi w opinii zwykłych ludzi, którzy szukają w niewłaściwym miejscu. Moja wartość tkwi w Bogu. Jestem Jego stworzeniem, on mnie chciał taką jaka jestem. Kobieta jest z natury delikatna, bardziej wrażliwa na zło a wyczulona na piękno. Piękno nie tego zafałszowanego świata, ale miłości. Miłości do drugiego człowieka, pokazania mu jego wartości i tego ,że jest cenny dla Boga. Naszą rolą jest upiększać ten świat i nieść miłość potrzebującym. Jesteśmy bardziej cierpliwe i otwarte na ból innych. Jesteśmy też silne, siłą Boga. W trudnych momentach wiele z nas wykazuje się większą odwagą i desperacją w działaniu niż niejeden mężczyzna. Pamiętaj też, że to co marne dla tego świata bardziej podoba się Bogu. Z drugiej strony patrząc na to co zrobiła Ewa, to pytam się, gdzie był wtedy bohaterski Adam. Dlaczego nie wykazał się, dlaczego jej nie obronił. To się często powtarza we współczesnych czasach. No tak, wkradł się grzech który spowodował cały ten rozłam. Większość mężczyzn uważa się za lepszych, nie doceniając nawet własnej matki. Kobiety natomiast walczą nie o to co powinny. Moim zdaniem każdy z nas ma inną wartość i żadna nie jest gorsza od drugiej. Problem w tym , że jeden chce być lepszy od drugiego , co widać już w postępowaniu niektórych apostołów. Jezus nie tego nas uczy ale pokory względem siebie. Jeśli patrzysz na siebie, jak na kogoś lepszego od kobiety, to pora się nawrócić. Taką drogą nie dojdziesz do nieba.

Chyba nierozumiesz jego kazań. I gdzie widzisz to poniżanie kobiet??