ciekawa jestem czy O. Pelanowski zostanie kiedyś przywrócony do legalu.

Na wieki wieków Amen 😇

Mnie też to nurtowało, nie mogłam zrozumieć, że w katolicyzmie jest inaczej. Oczywiście mają na to tłumaczenie, ale ja prosiłam Boga o zrozumienie tego, gdzie leży prawda.

Usprawiedliwienie jest darmowe z łaski. Usprawiedliwienia nie można sobie wysłużyć. Protestanci wysłużenie sprowadzają tylko do uczynków.Tymczasem nikt nie może wyslużyć sobie usprawiedliwienia także wiarą. "Mówi się, że jesteśmy usprawiedliwieni za darmo, ponieważ nic z tego, co poprzedza usprawiedliwienie,CZY TO WIARA, czy uczynki, nie wysługuje łaski usprawiedliwienia: “Skoro bowiem z łaski, to już nie z uczynków, gdyż inaczej łaska nie byłaby już łaską”. / Sobor Trydencki - dekret o usprawiedliwieniu/ Samą łaskę usprawiedliwienia otrzymujemy na chrzcie /1P3,20-21/. Dzieci, które nie mają jeszcze zdolności używania rozumu nie są w stanie wierzyc. Dlatego należy je chrzcić.Inaczej istnieje mizluwosc, ze zostaną potępione. W KK nawet jak dorosły (ktory musiał juz uwierzyć) jest chrzczony to w liturgi chrztu jest prosi Kosciol o Wiarę Najpierw dostajemy łaskę usprawiedliwienia a potem w wolny sposób możemy na ta łaske odpowiedzieć wiarą ktora sama w sobie bez nadziei i miłości nie jednoczy nas z Chrystusem.

@@lukakonrado864 Otóż protestanci (akurat piszę o zielonoświątkowcach - ich czasem lubię posłuchać) uznają usprawiedliwienie przez wiarę, nie przez uczynki. List do Rzymian mówi o usprawiedliwieniu przez wiarę, zaś list Jakuba mówi tyle, że wiara bez uczynków jest wiarą martwą. Nie mówi, że o usprawiedliwieniu z uczynków, a jedynie, że uczynki są dowodem, że się wierzy. Obserwują niektórych katolików, mam wrażenie, że praktykują - nazwijmy to - "usprawiedliwienie z praktyk religijnych". Chodzą do kościoła, spowiedzi, komunii, odmawiają różańce, a ich stosunek do bliźniego pozostawia wiele do życzenia. I uważają, że wszystko jest ok...

Tak. Założył

Witaj, Na początku pozwól mi objaśnić kilka rzeczy, bo to co mówisz na temat wiary wydają się tylko spekulacją i iluzją, którą sobie utworzyłeś. Nie wiem czy wiesz ale by dusza ludzka rozwijała się i poznawała Boga, to nie wystarczy tylko wiara. Potrzebne jest logiczne rozumowanie i sam w sobie rozum. Jeśli dany człowiek nie będzie używał rozumu w rozwoju wiary. To ta wiara upadnie, ponieważ wiara jest rozumną odpowiedzią na zaproszenie Boga do wspólnego życia z nim. Czy naprawdę myślisz, że 1/4 populacji ziemi wierzy w Pana Boga bo boją się śmierci? Albo tylko dlatego, że emocje tak podpowiadają by wierzyć? Albo powiedz mi, dlaczego miałbym wierzyć w coś co jest nie pewne? Dlaczego miałbym okłamywać siebie tylko by nie bać się śmierci? Jeśli tak, to obawiam się że to jest zamknięte rozumowanie i postrzeganie na wiarę. Po twojej wypowiedzi, stwierdzam, że nie wierzyłeś w Pana Boga wcześniej ale jednocześnie opisujesz czym jest wiara w Boga. Skąd możesz to wiedzieć skoro wcześniej nie wierzyłeś? Mogę śmiało stwierdzić, że to są tylko twoje spekulacje na temat wiary. A skoro tak, to czemu wierzysz w swoje spekulacje skoro one są nie pewne? A prawda obiektywna? Dlaczego jest nie poznawalna? Jestem pewny, że jest poznawalna, ponieważ mamy rozum by to rozstrzygnąć. Na przykład jeśli wlejesz benzynę do samochodu i spróbujesz odpalić, silnik zapali się. Jeśli wlejesz mleko do samochodu, nie zapali się. Jaki jest z tego wniosek? Mleko nie powinno się wlewać, benzynę tak. Właśnie dlatego silniki benzynowe tankuje się benzyną. To jest prawda obiektywna. Ona istnieje bez względu czy wiesz o niej lub nie. Słuchaj, teraz napisze coś co może cię urazić ale wiedz, że to nie jest moją intencją. Po twojej wypowiedzi wydaje mi się, że bronisz się przed wiarą rękami i nogami. Zakładasz, że życie nie ma sensu i jest puste. I jest ono puste bez Boga. Życie jest bezsensowne i puste bez Boga i to jest fakt. Wiem o tym bo myślałem w identyczny sposób jak ty, myślałem jak ty. Ale odkąd zacząłem wierzyć w Boga (Bóg objawił mi się przez sakrament i wiele znaków) to życie ma sens. Bo jest przyczyna mojego istnienia, wiem dlaczego jestem. Ty także możesz poznać Pana Boga jeśli będziesz tego chciał. Bóg może dać ci znak jeśli go o to poprosisz. Uwierz mi kiedy byłem niewierzący i poprosiłem o znak, to w najmniej spodziewanym momencie dostałem znak. Poproś Pana Boga o znak a On z przyjemnością ci go udzieli. Poza tym, co masz do stracenia? Skoro nie istnieje, nie da ci znaku, a skoro istnieje, to da ci. Ale wiedz, że to musi być z czystego serca. Inaczej nie uda się.

@@user-mh4pq3vp7i @77 To że mamy " duszę" to nie jest z bibli , nauczania Jezusa I judaizmu. Tam jest monizm a nie dualizm.To zostało wzięte z gnozy platońskiej , zaadoptowane do chrzescijanstwa na etapie jego tworzenia przez Pawła I ojcòw kościoła. W bibli nie ma żadnej " Duszy " starożytni semici nie wierzyli w duszę tylko w żyjące ciało ktòre bylo jednością- uniwersum. Ba..nie wierzyli takrze w życie po śmierci. Yahve totrturowal swoje plemię ale tylko tu na ziemi. Po śmierci dawał Im spokuj. Woģole Bogòw nie czcilo sie z pobudek i kryterjòw "moralnych" lub wiare w życie pozagrobowe ale skladalo sie Im ofiary przeblagalne na poczet urodzaju plonòw, płodności I zdrowia rodziny. Dopiero w ks Daniela pojawia sie ( wraz z nowym nurtem w judaiźmie Apokaliptycyzmem) idea że Yahve wskrzesi z prochu ziemi ciała - zombi( ale nie żadne dusze) , na sąd. Tu na ziemi( Pawel nazwal to " Cialem nowym odmienionym) .Apostolowie i Pawel z Tarsu mysleli że Jezus przyjdzie ponownie jeszcze w ich życiu w ich pokoleniu( o czym Jezus sam mowi w 2 ewangeliach) . Jezus nie przydzedl a Pawel tworzyl nowa religię. Myślal sobie" co będzie ze mną po smierci do czasu przyjscia pana? " Wziąl więc z Platona pojecie duszy jej niesmiertelnosci , piekla nieba I skleil to z żydowskim apokaliptycyzmem z ksiegi Daniela. Ten amalgamat , judaizm dla gojòw to chrzescijanstwo. Mòwi się że " mamy duszę ...(I przechodzi dalej jakby to bylo takie oczywiste.Nikt jednak nie wie czym by ta dusza miala byc i jak swiadomosc ma trwac po smierci muzgu. Już sen nam uświadamia że to nie możliwe) Wiara chrzescijanska opiera się na strachu przed ogniem piekielnym ( przyniesionym przez dobrotliwego Jezusa, jakrze innego od jego ojca sadysty Boga Yahve , ktòrym...Jezus jest jednoczesnie 🙈) i na obietnicy życia wiecznego . Czyli jest kij I marchewka. Z psychologi wiemy że strach lęk uczucie negatywne jest zawsze silniejsze emocjonalnie w " przymuszaniu do czegos , terroże" niż pozytywna zachęta obietnica.No i w sumie to korzeń fundament przeslanie chrzescijanstwa " Kto ostoi się przed gniewem bożym na sądzie ostatecznym " Masz kochać Boga I sie go bać. Jak to jest kochać kogoś I się go bać jednocześnie? Chyba możliwe tylko w zwiazku sado-maso.Poza tym : " urodziles sie z natury chory (z grzechem pierworodnym),ale przykazane masz być zdrowym. Tylko że twoje zdrowie I tak zalerzy tylko od twojego stworcy ktòry jest nad tobą suwerenny I sam mowi na kartach bibli że do zbawienia wybiera lub potępienia wybiera sobie ludzi bez wzgledu na uczynki z prawa. Mowi też dla czego tak robi. Nie z milosci do nas do ludzi ale " Dla wlasnej chwaly. ( skąd kosciòl wysnul wniosek że bibljiny Bog jest milościa? Chyba na zasadzie życzeniowej)Dla wlasnej chwały to robie nie ze wzgledu na was " Pawel też twierdzi że z " prawa jest tylko lepsze poznanie grzechu" Yahve zatem komu chce udziela łaski a komu nie chce nie. Wg protestantòw łaski przez przyjęcie Chrystusa a wg katolikòw łaski przez sakramenty. Nie możesz wygrac tu deszcz a tam rynna. Brak logiki I o to chodzi! Ty masz sie bać I utrzymywać kastę kleru ktora ma " infolinie do pana Boga" Poza tym w ktòrego "Boga " I kim czym mialby byc ? Chrzescijankiego Zydowskiego w Allacha lub w kilkuset Bogòw indyjskich ? Zalerzy gdzie sie urodziles. Jak w Arabi Saudyjskiej to będzie Allach.Oczywiscie wiara ma pozytywny wplyw , dodaje nadziei szczegolnie tym ludziom nieszczesliwym ale też byla przyczyną wielu nieszczesc , fanatyzmu wojen religijnych.Jakims realnym sprawdzianem prawdziwosci religi I wiary byla by skutecznosc modlitwy. Jak jednak wiemy po modlitwie nic sie nie dzieje. Prawa grawitacji nie zostają zaklòcone , entropia, oraz prawa biologiczne są nie zmienione. Nikomu po modlitwie nie odrosla ucieta w wypadku noga. Nikomu nie cofnal zaawansowany rak trzustki. A Jezus obiecuje realnie ( nie metaforycznie) " Proscie a będzie wam dane. Kolaczcie a wam otworzą. Kto by wiare mial powie tej gòrze by żucila sie do morza" Stajemy zatem przed wyborem. Albo te obietnice sa falszywe albo nikt z miljardòw chrzescijan nie ma prawdziwej wiary I łaski uświęcającej.W średniowieczu wierzono że dżuma ospa to kary za grzechy I...prubowano leczyć modlitwą ...Z wiadomym skutkiem. Dzis mamy antybiotyki leki przeciwwirusowe ktore demokratycznie leczą wierzacych nie wierzących dobrych I zlych.Na tym ostatnim przypadku widac najlepiej wartosc żetelność prawdziwość wiary.

​@@LucyFre Przyjacielu. Nie ważne co ci teraz napisze, nie zmienię twojego myślenia i szczerze nie interesuje mnie to czy masz takie zdanie na temat Boga lub jak bardzo przeciwko Jemu jesteś. Widziałem działanie Pana Boga na własnych oczach. I wiem jedno, że on bardzo ale to bardzo cię kocha. Nie ważne ile miesięcy lub lat go nienawidzisz. On cię kocha bezwarunkowo i ja o tym wiem. Życie mogę za to oddać. Pamiętaj, On czeka na ciebie z otwartymi ramionami. Życzę ci dobrej nocy z całego serca, przyjacielu.

@@user-mh4pq3vp7i Ale ktòry? Bòg ? Zeus? Allach? Yahve ? Jezus? Jezus ktòry ( wg teologi jest I synem I ojcem ) a więc jest ojcem samego siebie ? A może setki boģòw indyjskich? Bòg duch Hegla lub Spinozy? Grecki Logos?

Myślę,ze jeśli Bóg potrafi wyprowadzić dobro ze zła tak i my z pomocą Bożą i godnymi kapłanami możemy z błędów soborowych (II) wyprowadzać dobro . Wszelki błąd ludzki nawet czyniony w KK nie sprawia ze Bóg znika ,a my mamy używać rozumu i wzrastać w wierze pomimo …😉 Z Panem Bogiem …

@@jolanta777 ja nie powiedziałem że Ksiądz nie potrafi z tego Katechizmu wyciągnąć dobra. Skoro ksiądz chce się brać za Sumę Teologiczną to ufam że wie co robi. Lecz moim zdaniem lepszy przykład dla tych maluczkich dawał by ksiądz gdyby pokazywał czyste źródła wiedzy bez tej posoborowej skazy. Nie każdy kto sięga po ten katechizm potrafi z niego wyłapać błędy. Wolałbym widzieć Katechizm Soboru Trydenckiego w rękach tego kapłana. Z Panem Bogiem

A czym się różni przedsoborowy katechizm od posoborowego? Niczym.

@@lukakonrado864 mówisz bo wiesz czy tak Ci się wydaje? Powiem tylko tyle. Różni się i to bardzo. Ks. Bańska na kanale "Szkoła Akwinaty" odnosił się do tego nie raz.

@@dariuszgno8909 Ks. Bańkę słucham od poczatku i nie pamiętam aby odnsił się do posoborowego Katechizmu. Krytykował dokumenty ostatniego Soboru,niektore wypowiedzi katolickich duchownych ( w tym Papieży) i teologów ale nie pamiętam aby odniosł sie do jakiegoś z zapisow z nowego KKK. Zresztą nawet w tym filmiku ks. Chaciński cytował posoborowy Katechizm i byla to normalna nauka katolicka. Znalazleś tu coś niekatolickiego?

Nie wystarczy czytać Pismo Święte aby zrozumieć jak funkcjonuje Kościół. Wiara katolicka kształtuje się na podstawie Tradycji apostolskiej i PŚ. I zawsze trzeba prawdy wiary badać zgodnie z nauczaniem Kościoła. Nie powinno się indywidualnie rozważać Słowa. Tak czynią protestanci i widzę ze skręciłas w ich stronę…

Nie zgodzę się z tym ... ,piszesz że zaczęłaś czytać Pismo Święte ,a czy w Kościele Katolickim ktoś Ci zabraniał wczesniej Jego czytania?Poprostu w Twoim jak i w moim także życiu zaowocowała Przypowieść o Siewcy a dokładnie jej konsekwencje ....i to my byliśmy tą drogą albo tą skałą gdzie Słowo nie mogło dotrzeć aby wydać Owoce,albo inne ptaki wydziobały.....dzięki Łasce Bożej mogliśmy ,możemy stać się rzyzną ziemią,sami z siebie nic nie możemy.....

,,Grzech wyklucza Cię z Komunii" czy coś w tym jest nie tak?Ciężki Grzech ,jeśli Duch Święty uświadamia mnie o Tym to nie przyjmuje Pana tylko idę do Spowiedzi Świętej.....Robię to z Miłości do Niego i nie chcę go przyjmować niegodnie aby też nie obrażać Pana ....stąd ta ciągła potrzeba bycia i życia w stanie Łaski Uświęcającej o której Kościół naucza .....

Wygląda na to, że w KK nie nawrócilaś się ponieważ nie znalaś ( i dalej nie znasz) prawdziwej nauki KK.

@@lukakonrado864 na pewno Ty znasz prawdziwą naukę kościoła i zapisy soborowe, poczytaj to zagmatwanie a zobaczysz na czym opiera się ta wiara. Mówienie,że opiera się na tradycji, to moja babka i prababka też mogły stworzyć tradycje która papież wprowadziłby do kk

Księdzem Michałem nie jestem i tak proszę traktować moją wypowiedź. Jeśli chodzi o dowody rozumowe to jest taki film Sprawa Chrystusa-dużo dowodów rozumowych na działanie Boga i spełnienie Słowa Boga. Bóg jest niczym nieskrępowany, ponad czasem... o Bogu można mówić, pisać... ale nigdy nikt Go nie obejmie ludzkim słowem, inteligencją i innymi przymiotami, bo co to byłby za Bóg, gdyby stworzenie było go wstanie ograniczyć choćby swoim umysłem.

@@zxcvvcxz8983 dzięki, obejrzę

…. dobrze napisałeś ale dlaczego się nie przyznajesz ,dlaczego kłamiesz i dlaczego się wstydzisz ? Dobry znajomy czy rodzina nawet jeśli nie podziela twoich poglądów czy wiary uszanują twoja decyzję.Jeśli nie czy warto trzymać kontakt z nimi jeśli będą wyśmiewać ? Skąd wiesz ,ze właśnie dlatego jakim człowiekiem czyni cię wiara nie jest dla nich tym co ich przy tobie trzyma bo np.jesteś dobry,sumienny etc …może gdyby wiedzieli w Kogo wierzysz sami by się nawrócili ? Pomysł o tym proszę… Nie wypieraj się swojej wiary aby ten Któremu wierzysz nie wyparł się ciebie … Pozdrawiam . Z Panem Bogiem …odwagi 😉

Ale podałem przykłady jakie występują Jolu:)choćby w otoczeniu w którym przebywam, źle mój wpis zrozumiałaś ;).......

Ale dziękuję także za słowa zbudowania dla innych oczywiście:)....

@@mzaboklicki6505 Ajajaj 😉chyba jednak napisałeś ,w pierwszej osobie „w towarzystwie dla przypodobania się …”etc … wiec nie brzmi to jako przykład a że tak robisz …?😎w każdym razie jeśli „budujący „ to może wesprze kogoś ☺️ Pozdrawiam 👍

Tak ,ostatnie zdanie tak zabrzmiało trochę jakobym się wypierał ale to było tak metaforycznie tylko:) pozdrawiam również....

Wiara dla mnie jest doświadczeniem, dla innych z którymi rozmawia też. Zmiany w życiu to doświadczenie prowadzące do nich. Nie da rady objąć rozumem doświadczenia. Można czekać na ten wypowiedziany argument, ale też można wejść w doświadczenie, przeżywanie wiary i to będzie tym argumentem. Spróbuj nic nie masz do stracenia, szkoda przestać z boku.

@@zxcvvcxz8983 ale ja próbowałem. Zmarnowałem 15 lat życia na katolicyzm. Dał mi on dokładnie nic. Niestety brak argumentów, innych niż teologiczne, i dowodów na prawdziwość omawianego produktu dotyczy wszystkich religii. Muzułmański mułła czy żydowski rabin też nie byli w stanie udowodnić mi, dlaczego ich zbawienie jest tym jedynym prawdziwym.

@@ultharyog-sothoth282 Twierdzisz, że byłeś przez 15 lat katolikiem i wierzyłeś ale twierdzisz, że nie wiesz na czym polega twoje zbawienie? A także mówisz, że katolicyzm przez 15 lat nic ci nie dał? Czy naprawdę przez 15 lat chodzenia do kościoła, modlitw, spowiadanie się nic nie dało? Nie zmieniłeś się? Czy naprawdę przez 15 lat nie miałeś więzi z Panem Bogiem? Powiedz mi, człowieku rozumny. Dlaczego nie postrzegasz prawdziwości swojego zbawienia? Odpowiedz sobie to szczerze w sercu. Jeśli potrzebujesz dowodów na prawdziwość zbawienia to podam ci źródła, które to potwierdzają. Polecam dokładnie przeczytanie tego: pl.wikipedia.org/wiki/Całun_Turyński Także: militia-immaculatae.org/wp-content/uploads/2020/06/03_Z-milosci-do-prawdy_PL.pdf

@@ultharyog-sothoth282 to teraz po 15 lat marnowania życia, spróbuj skrajnie szczerze, w totalnej wolności, z zaufanie na jakie Cię stać poświęcić 1 chwilę Bogu. Spróbuj, jeśli chcesz, wejść w relacje z zaangażowanie na jakie możesz sobie pozwolić. Bóg jest Miłością, tylko Miłość jest stwórcza, tylko tak mogłeś zaistnieć, nie jesteś Ty, ani nikt inny dziełem przypadku. Katolicyzm prowadzi do Boga i od Boga pochodzi, a to co człowiek z nim robi to już inna sprawa.

@@user-mh4pq3vp7i Ależ ja doskonale wiem na czym polega tzw. zbawienie. Po prostu zastanawiam się nad tym czym katolicki wirtualny produkt, jakim jest owo zbawienie, jest lepszy od tego oferowanego przez inne religie. Katolicyzm przez 15 lat jego wyznawania, utwierdzał mnie w poczuciu, gdyż musiałem non stop przepraszać mojego domniemanego stwórcę za to, że spartolił robotę tworząc mnie, gdyż jestem słaby, grzeszny itd. Co do spowiedzi to zawsze budziła ona moją niechęć, gdyż nie mogłem zrozumieć, czemu mam obcemu facetowi wyznawać swoje tzw. grzechy, kolejny religijny produkt, zamiast zrobić to bezpośrednio przed ówcześnie wyznawanym bóstwem, skoro jest ono wszechwiedzące i wszechmocne. Więc tak zmieniło mnie to, gdyż znacząco obniżało moją samoocenę. A więzi o której piszesz nie odczułem nigdy. Pytasz dlaczego nie postrzegam prawdziwości swojego zbawienia. Odpowiedź jest banalna. Nie ma kto ani czego u mnie zbawić. Owszem jak najbardziej zgadam się z tym, że człowiek posiada tak zwaną duchowość ale jest to związane z freudowskim modelem osobowości a nie z posiadaniem jakiegoś ciała astralnego czy duszy. Jako dowód prawdziwości tzw. zbawienia podajesz całun turyński. Aktualne badania naukowe nie dowodzą w żadnej mierze aby w to płótno zostało zawinięte ciało chrześcijańskiego chrystusa po jego śmierci. Więc nie wiem w jakim zakresie ma to świadczyć na korzyść prawdziwości katolickiego zbawienia. Natomiast do przesłanej broszurki propagandowej nawet się nie odnoszę. Jest to typowa apologetyka niepoparta żadnymi dowodami poza tekstami zawartymi w tzw. biblii. Nie ma innych dowodów na domniemane cuda, których miał ponoć dokonywać wasz mesjasz. Autor owej broszurki dokonuje szeregu nadużyć oraz pomija niewygodne fakty. Np. to na stronie 9, gdzie stawia zarzut, iż hadisy opisujące cuda Mahometa powstały wiele lat po spisaniu koranu. Tzw. nowy testament również powstał stulecia po tzw. starym testamencie. A najstarsza ewangelia powstała między 68 a 73 r. naszej ery czyli kilka dekad po śmierci Jezusa z Nazaretu. To już dla autora jest nieistotne. Kolejna kwestia to przedstawianie waszego chrystusa jako nieskazitelnego. Jeśli bazuje się na tych 4 ewangeliach to na pewno. Jednakże należy sobie odpowiedzieć na pytanie dlaczego na soborze w Nicei odrzucono znane już wtedy tzw. ewangelie gnostyczne, które już takiego kryształowego obrazu Jezusa nie przedstawiały. Również odpowiedzi na te tzw. zarzuty w stosunku do chrześcijaństwa są tendencyjne, pomijają wiele istotnych aspektów oraz selektywnie podchodzą do przedstawianych faktów. Rozbawiła mnie odpowiedź na tzw. zarzut ,,inne religie nauczają przecież wielu prawd". Zwłaszcza to stwierdzenie autora, że chrześcijaństwo od 2 tys. nie zmienia stanowiska w kwestii tego czym jest jego bóstwo, a de facto 3 bóstwa. Co to ma do rzeczy? Wyznawcy bóstw starożytnego Egiptu znacznie dłużej nie zmieniają stanowiska ani kim ani czym są ich bóstwa. W takim razie wierzenia starożytnego Egiptu są bardziej prawdziwe od chrześcijaństwa? Co ma ,,prawda" o tzw. trójcy św. do prawdziwości waszej religii? Inne religie mają swoje dogmaty. Jak pisałem wcześniej zwyczajne apologetyczne dywagacje. Autor tej gazetki jest również ignorantem. Czy świadomym czy nie nie jestem w stanie ocenić. Buddyzm w pierwszej kolejności jest nonteistycznym systemem filozoficznym z elementami religii. A nie stricte religią. Niczym się ta publikacja nie różni od np. Strażnicy świadków jechowy. Mógłbym punktować tą publikację strona po stronie ale nie ma to najmniejszego sensu, gdyż ty i tak wiesz swoje.

Moim zdaniem tezy nie są śmieszne. Co więcej pochodzą z samego KKK, który to opiera się też na Piśmie Świętym

cóż więc robisz na tym kanale? Szukasz jednak prawdy?

@@johanwisww nie szuka tu prawdy. do poszukiwania prawdy służy nauka a nie mitologia.......lubię się pośmiać z idiotyzmów które można tu uslyszec