Mozna to podsumowac tak: Minutemani to taka straz obywatelska: mala, niedoinwestowana, w sumie najbardziej "szlachetna" :) Biorac pod uwage, ze ich przywodca stajesz sie juz na poczatku gry, opcja dla graczy chcacych samodzielnie tworzyc swoje "imperium" (przejmowanie nowych miejscowek, budowanie domow i umocnien). Braterswo stali to opcja dla wojakow: ogniem i mieczem zaprowadzasz porzadek na pustkowiach, z typowa dla szwejow subtelnoscia i bezrefleksyjnym wykonywaniem rozkazow. Trasa to, jak juz ktos wspomnial, organizacja o charakterze terrorystycznym, podobna do obecnych aktywistow, eko-terrorystow. Bez ladu i skladu, zapatrzeni w jeden cel, a slepi na reszte obywateli wspolnoty. Instytut to opcja technokratyczna. Moze nie idealna, ale najbardziej perspektywiczna, kiedy juz staniesz na ich czele, masz spore mozliwosci ksztaltowania przyszlych celow Instytutu.

Od strony ideologicznej w grze mamy trzy frakcje totalniackie i jedną wolnościową. A która będzie najlepsza, a może nawet jedyna, zależy tylko i wyłącznie od nas. Pytanie zasadnicze więc brzmi, która z frakcji nam najbardziej odpowiada? Czy będą to naziole z Bractwa Stali, dbający o czystość rasy? Czy może terroryści z Trasy, którzy poza zabijaniem nie mają nic do zaoferowania? A może taki totalitarny Instytut, traktujący wszystkich i wszystko jako swoją własność i starający się kontrolować każdy aspekt funkcjonowania Wspólnoty? Pozostają jeszcze Minutemani, których interesuje wyłącznie utrzymanie bezpieczeństwa na obszarze ich działalności. Poza tym nikomu nic nie nakazują, od nikogo nic nie wymagają i nie oczekują. Po zameldowaniu Prestonowi o dołączeniu Graygarden, ten zapytał: "Roboty chcą się do nas przyłączyć? Fajnie!" Taki świat, w którym nikogo nie interesuje, kim jestem, co chcę i nikt mi nie mówi, co mogę (o ile zachowuję się przyzwoicie), najbardziej mi odpowiada.

Moim zdaniem instytut ma potencjał na odbudowanie wspólnoty lub nawet terenów poza , lecz w rzeczywistości popełniają dokładnie te same błędy z przeszłości. Nie chcę walić tu wall texta , więc powien tylko , że oni już w grze mają ogromne problemy ze zdyscyplinowaniem syntków i wygląda to trochę jakby byli o krok od samounicestwienia się pod ziemią poprzez wewnętrzny konflikt gdyż 3 generacja syntków jest niemożliwa do kontrolowania, to coś w stylu co zostało zaprezentowane w lore Matrixa

Najlepsze co by było jakby się 3 gangi bandytów pod ręką miały

To którą frakcję uznamy za najlepszą zależy tylko od naszych kryteriów. Jeśli chcemy dobra wspólnoty, bo to w końcu dom naszego protagonisty, to nie ma innej opcji niż minutemani. Gdy uważamy że tylko wojsko może zaprowadzić porządek, bo przecież nasz bohater jest weteranem z jakiegoś konfliktu przed wojną atomową, wybieramy Bractwo Stali. Jeśli zaślepia nas miłość do dziecka, to wybieramy instytut. Jeśli jesteśmy debilami, ewentualnie gdy rajcują nas akcje szpiegowskie, wybieramy trasę. Ja uważam że najgorszą z możliwości jest wybór instytutu. Instytut to banda zdegenerowanych naukowców, o moralności doktora Mengele. Żyją sobie wygodnie pod kloszem. Stworzyli niewolników by robili za nich wszystko. Bez najmniejszych skrupułów mordują mieszkańców wspólnoty. A najgorsze jest to że mają potencjał by rzeczywiście zrobić coś dobrego. Jeszcze uwaga o Bractwie Stali. W grze nie są wcale mocni. Latacze krążące nad Bostonem co chwile spadają zestrzeliwane jak nie przez bandytów, to przez supermutantów lub strzelców.

Chyba 4 raz podchodzę do gry i tym razem z nastawieniem by zniszczyć instytut ale po tym filmiku muszę raz jeszcze usiąść i przemyśleć to😏

Ja dopiero poznaję ten świat 😁

Dla mnie to chyba najlepsza z najgorszych. Bo instytut nie ma mojej sympatii, tak samo Bractwo Stali ehhh widzą tylko koniec swojego nosa pod przykrywką dobra dla wspólnoty. Trasa noo...troche zbyt fakantycznie zapatrzeni w ratowanie syntkow. Niby chcą dobrze, ale jednak to trochę syzyfowe praca. Minetmeni no jakoś to przejdzie, ale wracając do instytutu - chcą dobrze dla wspólnoty etc ale sami mordują, porywają i ekperymentuja

Ja przechodzę grę pierwszy raz i gram po stronie jednocześnie minutemanów i instytutu.

Doktor Li w Instytucie? 😱 Daje do myślenia?

Instytut jest najlepszy!

Mam pytanie nie na temat odc ale na temat fallouta wiesz moze gdzie znalezc szlafrok?jest rzadki a nie mam szczescia do lazienki w krypcie na manekin sie przyda xd

mega odcineczek

Szczerze to uważam, że kanonicznie najlepiej dla Wspólnoty wyszłoby wsparcie Minutemanów przez Jedynego Ocalałego i zestrzelenie Prydewenu. Jednak w grze mają zmarnowany potencjał. Tylko z 4 postacie na krzyż zapadają w pamięć (z czego 1 to ta baba co ciągle jest chamska i narzeka, a 2 to ta ćpająca babcia), questy nie są ciekawe (no chyba, że ktoś tak jak ja, lubi falloutowe budowanie osad) i generalnie są mało interesujący, a dodatkowo bez pomocy Jedynego Ocalałego to nawet Muzeum Wolności nie opuściliby żywi.

Moim zdaniem każda strona konfliktu nie liczą Trasy oferują dobrą i stabilną przyszłość a dlaczego ? Bractwo jest na tyle potężne że jest w stanie trzymać większość zagrożenie z dala od Wspólnoty, więc społeczność mogła by się spokojnie rozwijać, aczkolwiek ich wadą jest to że była by mocna kontrola obywateli ich państwa Zakonnego że tak to nazwijmy, plus eliminują wszystkie inne rasy, co w przypadku wspólnoty nie jest aż takie złe, gdyż Super mutanci to spore utrapienie dla Wspólnoty. Choć Ghule i Syntki mają przez to mały problem. Instytut to moim zdaniem najbardziej korzystna dla naszego bohater opcja, porównałbym to nieco do opcji Wolnego Vegas z FNV(Fallout New Vegas) nasz bohater stając na czele instytut w zasadzie może zrobić wiele, i w tym można zakładać że mógłbym zmienić podejście organizacji i pomóc mieszkańcom wspólnoty, i zakładając najlepszy scenariusz że bym się tu udało, można by założyć że wspólnota stała by się najlepszy miejscem do życia w powojennych stanach. Jednak nawet w sytuacji że instytut nadal by się izolował pod wodzą naszego protagonisty to i tak, miałby on całkiem wygodne życie więc sytuacja win win, przynajmniej dla głównego bohatera. Minutmeni o których mniej się rozpiszę. Po prostu będzie dobrze. To chyba najmniej ciekawa opcja ze wszystkich, może i najlepsza dla wszystkich i dając gwarancję sukcesu, ale nadal nudne i bez polotu. A Trasa, Trasa to terroryści. A tak serio to nie oferują niczego po za ratowanie syntków. I gdyby oni wygrali to w zasadzie nic by się nie zmieniło, no chyba że by zaczęli pomagać i innym jak Minutmeni to wnioskuje, że mogli by to robić nawet lepiej, gdy mają dużo lepsze zaplecze technologiczne.

Minutmani bezwatpienia sa najbardziej szlachetni co nie zmienia faktu że dla mnie nudni xd

Hmmm minutemani są spoko

Ja powiem tak nie patrz na innych dalej nagrywaj bo masz usypiający głos😂

Zara 700

żadna

dajebałeś modów

każda z tych frakcji to żart, bethesda wogóle nie potrafi projektować frakcji. w fallout new wegas przynajmniej frakcje mają jakieś fajne tło i ogólnie konflikt między nimi sprawia że wszystko jest ciekawsze jakoś bardziej a w czwórce masz 2 mniejsze frakcje co są do niczego no i bractwo stali i instytut co jest najprosciej przerobioną enklawą na potrzeby akcji fallouta 3 z dlc. fallout 4 jedyne czym wyrabia lepiej od innych czesci to chyba grafiką, gameplayem shooterowym i modami bo tak to naprawde miernota jesli chodzi o fabułe i eksploracje. tak jak kolega tajemniczy cień napisał, fallout 4 powinien wygldac zupełnie inaczej bo tylko razy co oni złamali założenia fabuły w 4 i 76 to wielkie XD ze strony todda howarda. wracajac do tych frakcji to moim zdaniem najfajniejszy jest instytut ale widać że zrobili ich strikte jako tych złych a reszta frakcji to farmerzy z karabinami, hipisi co ratują gadające komputery albo naziści...serio żadna nie jest dobrą frakcja i jak dla mnie ocenianie frakcji z jakiegokolwiek fallouta jest bez sensu bo developerzy kreują je tak aby każda miała wady i zalety aby dawać wybór graczom

minutemani/żadna

Żadna, bethesda powinna zostać zniszczona, fallout 4 przepisany na nowo z zachowaniem założeń fabuły, gameplay'u, eksploracji i pancerzy, a wątek główny zrobiony co najmniej na miarę new vegas

Żadna

mozna dolaczyc do kilku frakcji na rraz? bo dolaczylem do bractwa stali i do minetmanow