Ale bez owocowych czwartków i „umowa śmieciowa”? ;)

​@@gd7668 a co jest złego w umowie zlecenie? XD

@@Kar0lina_Gra Wg. mnie nic.

Ja znowu widziałam opinię że z całego cyklu Zmierzch tylko aktorzy grający głównych bohaterów grali najlepiej z całej ekipy. Pattinson to świetny aktor, który już dawno udowodnił co na niego stać. Ci, którzy wypominają mu Zmierzch to zwykli debile

A po drodze jeszcze dobrze bawił się z Willemem Dafoe w pewnym ustronnym miejscu.

@@MarcinB1994 I jeszcze chodził do tyłu w filmie Nolana

Szpadlomordy xD

Ale żeby namówić go do zagrania w tej ostatniej, zapłacili mu milion dolarów, co wtedy była najwyższą gażą.

I koniec końców to się udało, bo Sawyer to jedna z najlepszych postaci serialu. Zwłaszcza nieprawdopodobnie rozwija się w trzecim i czwartym sezonie.

Sawyer i Locke, jedne z najlepszych postaci tego kultowego serialu.

O tak! "Diabeł wcielony" to świetny film pod każdym względem. Fabuł, aktorzy... Ja Go cenię najbardziej za film "LIGHTHOUSE". Genialny film

W sumie dobrą rolą był też występ Tenecie od Nolana

@@Jordanito234 +1 byczq

Nie ma co się oszukiwać, w Zmierzchu bohater grany był płytki, była to jedna z pierwszych ról Pattinsona, trudno od młodego aktora oczekiwać, że nada postaci bez charakteru, jakiekolwiek charakteru, (wielu doświadczonych aktorów na tym zadaniu poległoby), a i podejrzewam, ze reżyseria tych dzieł nie stała na wysokim poziomie.

@@argongas3536 Cedric wyszedł o niebo lepiej😎

Ja tak nie mówię. nie wiem, kto to jest Umbridge. Imeldę Staunton kojarzę.

Sporo jest takich przypadków. W Polsce też się coś znajdzie

Gebels z pitbula to było takie złoto. Nie wyobrażam sobie, że można było zagrać lepiej tę postać. Ją się czuło, rozumiało. To pokazuje jak dobrym aktorem on jest, od Ferdka pijącego mocny full do Gebelsa.

Pewnie dlatego nawet nie przeczytał scenariusza 😅

Rola uratowała jego kariere i stała się jego życiówką (jedno z dwóch, oprócz Pitbulla) No to co? Scenariusz pierwszych odcinków był w większości słaby i żenujący (z małymi wyjątkami) i to się nie wyklucza

@@surykotka jasne, ehe. Jesteś tak ograniczony, że wierzysz w takie gowno?

Ojej 😅 W sumie najlepsza jak dla mnie scena w tym filmie to była ta jak był w tym pierwszym domu, głównie ta wpadka z makaronem xd Reszta to była taka sobie. Grał jeszcze ojca Aliny z Miodowych lat gdzie był rolą gościnną a więcej go było chyba w Alternatywach 4 (nie oglądałam za bardzo ale wiem że tam był xd).

albo Johnny Depp, który po „Piratach z Karaibów” powielał postać kapitana Jacka Sparrowa w innych produkcjach.

@@marcinklimczuk6063 czysto aktorsko, Depp się stoczył. Darujmy sobie jego życie prywatne

@@paulinagabrys8874 ale ja nie wspominałem o jego życiu prywatnym, tylko zawodowym.

W dużej mierze jest to ogólnie wypadkowa tego że jest zapotrzebowanie na takie seriale czy filmy i później się to dobija aktorom czkawką.

Oj tak, "Woda dla słoni" to cudowny film

Chodzi ci o Włodzimierzem Pressem

Nie do końca taka sama. W innych zawodach zazwyczaj nie udaje się ciągle kogoś innego niż się jest (może poza agentami handlowymi). Ale generalnie tak. Jeśli to jest szczere narzekanie to trzeba zmienić zawód.

Chyba miałeś na myśli Tamarę Arciuch?

Na pewno. W końcu to praca, każdy ma jakieś wpadki w pracy, o których wolałby zapomnieć .

Tak. Bowiem każdy aktor ma w swojej biografii albo słaby film albo kiepsko zagraną rolę. Aktorzy w większości przypadków nie wiedzą, w czym będą grali, a to czy film okaże się przebojem czy nie, wychodzi dopiero na stole montażowym. Z innych to Stallone nienawidzi swojej roli z "Stój bo mamuśka strzela", Schwarzenegger też nie cierpi siebie w "Batman i Robin", Bruce Willis wstydzi się występu w "Barwach nocy", DiCaptio gardzi swoim występem w "Człowieku w żelaznej masce", a Cezary Pazura w "Wirusie". Tyle co tak pamiętam na szybko.

Oczywiście. Nie jestem i nie byłem aktorem ale trochę pracowałem w branży i chyba każdy kto pracował dłużej z którejkolwiek strony kamery o tym czy innym filmie, przy którym pracował walałby zapomnieć. Dzieła wybitne, którymi można się pochwalić powstają przecież tylko od czasu do czasu.

🤦

Ogólnie zielona latarnia wtedy leżała i kwiczała jeśli chodzi dosłownie o wszystko. Z resztą porównujesz to z dzisiejszymi dziełami Marvela gdzie te najcięższe historie już zostały zakończone i to w całkiem dobry sposób z efektem humorystycznym tam gdzie powinno być.

Nom. On też miał potem przerąbane.

Wiem, bardzo głębokie

Myślę, że trzeba cieszyć się życiem i czerpać z niego garściami, a nie tak uważać

@@igorkownacki1677 hmm? A są jakieś rozkminy filozoficzne?

no i do tego jeszcze w polsce

Zestawienie dotyczy dobrych aktorów, którzy nie lubią jakiejś swojej roli. Kto z wymienionej przez Ciebie trójki jest dobrym aktorem?

To Cichopek grała w filmach?

@@paulinagabrys8874 Tak. Np "Skarlans" 😅

@@Machefi oczywistą oczywistością (jako mawia nasz geniusz narodowy) jest, że wskazałem na osoby, które (może poza Karolakiem, choć i tu można dyskutować) trudno nazwać aktorami. Aktor przez duże A, to mistrz swojej profesji. A jeśli użyć określeń rodem z rzemiosła, to poza mistrzem jest jeszcze w dół hierarchii kolejno czeladnik i terminator (zwany czasem partaczem). Sama sobie dopasuj, w jakiej kategorii powinni się znaleźć...

@@DS-ip2dl nazwij ich jak chcesz. Żadna z tych osób nie pasuje do materiału, który miałby być odpowiednikiem tego zestawienia, tylko z Polakami.

Nie wiem czemu Maguire przestał grać ale Wood grał w innych filmach. Sama kojarzę taki film gdzie Wood był Amerykaninem żydowskiego pochodzenia, którego babcia/dziadek przetrwali Holocaust i pochodzili z obecnych terenów Ukrainy. Postać grana przez Wooda tam przyjeżdża szukając rodziny/potomków tych, którzy ocalili życie jego przodkom

@@paulinagabrys8874 jeszcze w filmie ,,Synalek " gdzie grał z Maculay'em Culkinem. Był wtedy jeszcze dzieciakiem.

@@paulinagabrys8874 wszystko jest iluminacją. Grał też w sin city

@@paulinagabrys8874 jeszcze pamiętam go jako Hucka Finna🙂 Ale ogólnie cicho sza🙄

może i ludzie patrzyliby na tą część jak na uwspółcześnioną wersję serialu z Adamem Westem (tym bardziej, że twórcy inspirowali się komiksami o Człowieku Nietoperzu z lat 60), gdyby wcześniej nie powstały o wiele mroczniejsze „Batmany” Tima Burtona z Michaelem Keatonem…

@@marcinklimczuk6063 no w tamtych czasach ja rozumiem - moda i oczekiwania, ale dzisiaj? Przecież dzisiaj ten film powinien być symbolem współczesnego campu :D przecież te bat-łyżwy i bat-karta kredytowa są takie Westowe, że bardziej się nie da XD A ludzie jakimś cudem kochają serial z Westem, a Batmanów Schumachera nienawidzą - nie rozumiem tej rozbieżności

Również uważam, że ma swój campowo-burleskowy wdzięk. Większość marvelozy nie ma żadnego wdzięku.

@@wooowoo6291 dokładnie - ten film jest przynajmniej jakiś. Ma swój kiczowaty styl, komediowy sznyt, wk***go Robina XD ale no kurde, Robin od Westa też przecież był jak piąte koło u wozu i obiektem żartów XD

@@gizmo0294 widocznie kultowość Batmanów Tima Burtona trwa w najlepsze. Nie mówiąc już o Batmanach Christophera Nolana. Zarówno jeden jak i drugi na swój sposób zachowywali mrok, którego u Schumachera można ze świecą szukać. Mrok w komiksach o Batmanie to podstawa, a to że w latach 60 wprowadzono tam camp wynikało z absurdalnych poglądów psychologa Fredericka Werdhama. Uważał on, że komiksy to produkt dla dzieci, a te o Batmanie wg niego nie nadawały się dla najmłodszych, bo dostrzegał w nich mrok i wątki homoseksualne. W związku z tym wydawnictwo DC wywaliło mrok z Batmana, wprowadziło camp i notatkę informującą o braku homoseksualnych podtekstów, żeby komiksy lepiej się sprzedały (wiem, absurdalna polityka, ale co ja na to poradzę). Gehenna ta trwała przez dwie dekady, aż do połowy lat 80 i komiksów Franka Millera o Batmanie. Po za tym campowość Batmanów Schumachera to też efekt marketingu. Filmy Tima Burtona, choć były świetne, słabo się sprzedały, więc szefowie Warner Bros powiedzieli Burtonowi: Tam są drzwi, panu już dziękujemy i na jego miejsce zatrudnili Schumachera, który dla nich zrobił „Batmana Forever” z Valem Kilmerem, oraz „Batmana i Robina” z Clooneyem. Swoją drogą nie tylko Clooney przepraszał za film, ale też sam Schumacher, który wyznał, że „Batmana i Robina” zrobił pod presją studia, bo sam za komiksami nigdy nie przepadał.

Tom Hanks?

@@Lee-cr6xb Nie, Ryan

Nienajgorzej, z resztą samemu możesz się przekonać.

@@tvfilmyyt Myślałem że będzie ,,To nie ma tak że dobrze albo nie dobrze...."

@@PrimalElf Tego... Tego człowieka już nie ma. On zaginął w czeluściach pixelartowej historii i trafił do dwupokojowego lokum z Luną. Nadal zastanawia się dlaczego zgodził się na współpracę z TZO. Pewnie będzie żałował.

@@ShhImASpy Aha czyli jaki nie ma tego człowieka to nie ma tego? Bez kamieni nie ma pałacu a bez pałacu nie ma pałacu.

@@ShhImASpy no właśnia sama uważam że Arasz głupio zrobił przenosząc się do tzo. Serio. Nie tylko dlatego że nie będzie zabójczego combo kometatorskiego MiM (Mateusz Araszkiewicz i Mateusz Działowski) co do dorocznego streama z Simsów ale też dlatego że on tam prawie nic nie wrzuca. Może nie ma tam takiego tempa jak w TvGry ale szczerze wątpię by oni tam zarabiali jakieś kokosy. Raczej każdy z nich ma właściwą pracę a kanał jest typowym hobby ale przynoszącym jakąś kasę. Jakąś to słowo-klucz. Szczerze, najlepiej z byłych redaktorów TvGry/TvFilmy zrobił Patyk, bo nie dość że ma stałe zatrudnienie w CD Action to jeszcze mocno poprawił warsztat. Arasz lepiej zrobiłby gdyby jego transfer poszedł do CD Action albo do Arhn.eu (bo raczej rzadko musiałby latać do Szkocji do Archona)

To bardziej lana rhodoes albo mia kalifa żałują

@@dominikdziedzic54 Z tego co słyszałam Saszka też próbuje wymazać przeszłość i robić z siebie wielką damę 😁

Rzeczywiście wspominał że nie podobała mu się ta postać przez charakter (Jaś Fasola)

Atkinson nie lubi Fasoli bo ten zachowuje się jak małe dziecko, które zwyczajnie nie wdzici uczuć innych ludzi. Atkinson przynajmnjen wcześniej grał Czarną Żmiję czy tego księdza w Czterech weselach i pogrzebie.

@@paulinagabrys8874 jeszcze Zazu (też ikoniczna rola mimo że podkładał głosu) i tego gościa w Człowiek kontra Pszczoła. To drugie to jest taka nowsza produkcja i mniej znana mimo że jest spoko

z naciskiem na słowo "rzecz"😂