Рет қаралды 57,547
Tomek lubi jakościowe eksponaty. W dzisiejszych czasach niezwykle trudno znaleźć Poloneza w bardzo dobrym stanie i z małym przebiegiem. W Muzeum brakowało też strażackiej wersji Poloneza. Pojawiła się oferta od handlarza, który chciał sprzedać do Muzeum Poloneza z przebiegiem 22 142 kilometrów. Auto pochodzi ze Straży Pożarnej i jak przystało na samochody z takiego źródła jest bardzo dobrze zachowane.
W Oławie zima nieco zaskoczyła drogowców, nie wszystkie drogi zostały poprawnie odśnieżone ale udało się dostarczyć Poloneza od Straży Pożarnej do Muzeum Motoryzacji Wena w Oławie. Egzemplarz niezwykle ciekawy bo jak się okazało, Tomek znał go już wcześniej a nawet grał udział w jego licytacji.
Stan zachowania jest wyśmienity. Kierownica wygląda jak nowa. Ślady użytkowania pojawiły się właściwie tylko na gumce od pedała hamulca. Strażacy znani są z niezwykle pedantycznego podejścia do swoich służbowych pojazdów i ten Polonez jest tego najlepszym przykładem.
Zaskakuje ilośc miejsca na nogi na tylnej kanapie, która chociaż ma praktycznie pionowe oparcie to wydaje się w miarę komfortowym miejscem do podróży. I od razu w głowie Tomka pojawił się pomysł aby tym Polonezem jeździć na różnego rodzaju targi. Dotychczas w tym celu wykorzystywaliśmy Poloneza Trucka z Austrii ale jest on tylko dwuosobowy. W tym strażackim Polonezie spokojnie zmieszczą się cztery a nawet pięć osób.
Zabudowa chociaż zaprojektowana dla potrzeb strażaków to również jest funkcjonalna dla cywilów. Ma między innymi wysuwaną platformę. Sprzedawca od razu opowiada jak można wykorzystać zabudowę do na przykład prezentacji gadżetów z Muzeum.
Ten Polonez posiada pełną dokumentację. W odcinku zobaczycie w jaki sposób kiedyś składało się zamówienie. Mamy list, którego nadawcą jest Urząd Miasta Dobiegniew a odbiorca producent zabudowy. W dokumentacji również zachowały się rysunki techniczne wraz z informacjami o wykorzystanych agregatach.
Oczywiście, Minister Leszek wykona kilka prac przy samochodzie w końcu to ponad 25 letni pojazd ale będzie to wyłącznie kosmetyka jak wymiana śrubek czy blaszek przy sygnalizacji świetlnej.
Nadeszła chwila odpalenia silnika. Tutaj kolejny atut. Strażacy nie wyposażali swoich samochodów w instalacje gazowe. Pod maską Poloneza pracuje benzynowe 1.6 o oznaczeniu GSI.
Sprzedawca mówi, że przejechał tym samochodem sześćset kilometrów i jedynym mankamentem jest brak wspomagania układu kierowniczego. Dla Tomka to przecież żaden problem albowiem jak się bierze udział w Rajdzie Złombol to głównie jedzie się na wprost :)
Cały czas jesteśmy pod wrażeniem pracy silnika. Polonez przejechał 22 142 kilometry. Pod maską jak to ujął sprzedający - jest stan zachowania. Wszystko jest kompletne ale komora nie była czyszczona co właściwie jest zaletą.
Następnie panowie udali się na jazdę próbną. Rozpoczęła się ona od zachwytów nad wnętrzem Poloneza ale i nostalgią. Już po kilku metrach jazdy da się odczuć dużą średnicę zawracania tak charakterystyczną dla Polonezów Trucków. Wersje osobowe były znacznie zwinniejsze.
Atrybutem wersji strażackiej są oczywiście syreny i megafon. Sprzedawca wyjaśnia jak ich używać co natychmiast zostało wykorzystane aby wygłosić komunikat.
Zdecydowanie pozdrawiamy i dziękujemy Strażakom za tak wielką dbałość o stan ich samochodów.