Czy porównujesz Stage piano do workstation?:) i to w cenie za którą byś kupił dwa SP7 Grand i wystarczyło by na Mooga od Behringera :P

Tylko czy to nie jest tak, że ten SP7 może więcej layerów zrobić? Nie miałem Grandstage x jeszcze wygląda zacnie. :)

There's very accurate review of this model by Leigh Wilbraham. In the end he sold it and returned to Yamaha SX series and later Genos 2.

Hej w VAST musisz znaleść layer z filtrem, one często są przypisane do suwaków. Poszukaj :)

@@muzykujkropkacom ten filtr również nazwany jest cut off?

@@Maiamo111 nie tam w layer bedzie skrót od Lowpass, czyli LP12/24

@@muzykujkropkacom super. Dzięki :)

@@muzykujkropkacom a swoją drogą.... Fajny ten kurzweil SP7 grand. Fajna klawiatura, tylko szkoda że taki kolorowy

Jak to?:) Są zaufaj. Znam te soundy. Smyczki, leady piana niektóre też. :)

Próbki pewnie tak, ale nie ma VASTa, dlatego wszystko brzmi kompletnie inaczej.

Na forum Musicplayer piszą że Sp7 nie jest kompatybilny z Pc3,Pc4 i nie można ładować z nich plików. Brzmienia są produkcji koreańskiej firmy HDC Youngchang

@@valtari3494 kompatybilny nie będzie ale takie smyczki czy piana pachną Kurzweilem. To nie jest tak że wymieniono wszystkie brzmienia na nowe

​@@muzykujkropkacom Sample nie, ale sposób w jaki są obrabianie ma bardzo duży wpływ na brzmienie. W przypadku dęciaków czy piano analogowego to będzie co najwyżej filtr, efekty resonance oraz trochę pogłos i tutaj się zgodzę że jeszcze czuję nieco "kurzweilowatość". Natomiast w przypadku brzmień piano cyfrowego (DX, Rhodes, Wurli, CP), organów (brak silnika KB3 względem SP6, inny sposób emulacji rotary i distortion), padów (które intensywnie opierają się na efektach i pogłosach) zmiana silnika brzmienowego będzie już dotkliwie słyszalna. No i niestety tutaj pady ucierpiały najmocniej - do tego stopnia że nie brzmią już jak Kurzweil tylko jak coś innego i to jeszcze niedopieszczonego. Powody tego były wymieniane na forum gearspace. Najpewniej producent zdecydował odstąpić od robienia własnych chipów, postanowił przepisać całe oprogramowanie pod kątem tańszej i bardziej uniwersalnej architektury FPGA. Obstawiam że brakło czasu żeby przeanalizować i odtworzyć w wirtualny sposób całą poprzednią architekturę VASTa. No i mamy w efekcie mocno okrojone coś. Czy będzie to rozwijane? Pewnie tak, ale ja na razie poczekam i poobserwuję.