Рет қаралды 30,453
Subskrybuj kanał TVN24 i bądź na bieżąco:
/ @tvn24
Czy akcja policji i prokuratury w biurach neo-KRS oznacza, że minister Adam Bodnar dał się przekonać Romanowi Giertychowi, by siłą przejąć siedzibę Krajowej Rady Sądownictwa z rąk "uzurpatorów"? Nie, odpowiada Krzysztof Kwiatkowski, który zasiada w neo-KRS jako legalnie wybrany przedstawiciel senatu. Jak tłumaczy, policja i prokuratura działają w związku z postępowaniem powołanych przez Zbigniewa Ziobrę rzeczników dyscyplinarnych, którzy mimo wezwań ze strony prokuratury bezprawnie przetrzymują w swoich biurach, mieszczących się przy neo-KRS, akta postępowań wobec sędziów. Bezprawnie, bo zostali przez nowe kierownictwo resortu sprawiedliwości zawieszeni w czynnościach, a nadzór nad postępowaniami dyscyplinarnymi został im odebrany.
Odnosząc się do argumentu, jakoby obecność policji w siedzibie neo-KRS, którą ta wynajmuje od SGGW, była naruszeniem niezależności uczelni, Kwiatkowski zauważył, że w budynku nie są prowadzone zajęcia dydaktyczne, i pytał retorycznie, czy przestępcy wynajmujący pomieszczenia od nieświadomej niczego administracji uczelni również mogliby liczyć na bezkarność.