Chętnie słucham HP Ojcze Adamie miło posłuchać Twojego ciepłego głosu, przeżywam dzisiaj smutek ... z powodu odejścia bardzo młodego człowieka (odebrał sobie życie 😥) pękło mi serce, gdyż jest to już trzecie odejście w ciągu dwóch lat, odchodzi coraz więcej ... prawie dzieciaków. Mam szczególnie silną potrzebę, aby walczyć o te "Duszyczki" cały czas nadaję Panu Bogu, żeby ukochał Ich i przytulił. Bardzo mi przykro i żal, bo tak naprawdę to nikt nie wie co przeżywa drugi człowiek, a przecież każdy jest cenny, a zwłasza ten, który potrzebuje wsparcia Pozdrawiam i proszę o wstawiennictwo za tymi, za którymi nikt się nie modli ❤️Pan Bóg wie o wszystkim

🌹❤♥️Dziękuję za piękną H P .

Od czasu covida ciągle pracuje zdalnie i wtedy znalazłam Langustę, zdarza sie że słucham 8 godzinne maratony. Moje małżeństwo się rozpadło a każda kolejna historia skleja moje potłuczone serce.

Monia, której komentarz został przeczytany. Też kiedyś pracowałem za granicą i jak powiedział Ojciec Adam, w pewnym momencie odczułem, że pieniądze pewnych rzeczy nie zastąpią i wróciłem. Ominęło mnie kilka rzeczy w mojej rodzinie, właśnie ze względu na pogoń za "lepszym życiem". Czasem, gdy mam momenty zwątpienia w to, czy dobrze zrobiłem, bo gorsza płaca, mniejsze perspektywy, przynajmniej w moim mieście, przypominam sobie czego i przede wszystkim kogo brakowało mi tam, gdzie zarabiałem "prawdziwe" pieniądze. Pozdrawiam wszystkich 😉

A'propos emigracji zarobkowej... Siedzę w Bergen 🇧🇻. Przyleciałam tu na półtora miesiąca w październiku 2016 roku, a za przeproszeniem "kibluję" w tym samym miejscu już niemal 5 lat. Cała sytuacja koronawirusowa tak jak wielu, i mi pokrzyżowała plany, ponieważ nie mogłam wrócić do pracy ze świąt Bożego Narodzenia w 2020 roku, ponieważ dwa dni przed lotem, zamknęli mi granicę. Wtedy to myślałam: jeszcze tylko pół roku i uzbieram kwotę potrzebną do kupna małej kawalerki na Podlasiu. I w wyniku zamknięcia granicy, straciłam pracę na ponad rok. W rozżaleniu, że znowu nie osiągnęłam ważnego celu w życiu, zaczęłam szukać męża. Ale przed tym, jak zaczęłam poszukiwania, wydałam z siebie dwuzdaniową modlitwę. Przyznam, że w tym okresie słuchałam kanału Pogłębiarka i bardzo trafiały do mnie komentarze Słowa Bożego Daniela Wojdy. A więc moja modlitwa brzmiała: "Taaatooooo, ja chcę takiego męża, który mi będzie opowiadał o Jezusie! Hm, Daniel... To takie ładne imię. Może być Daniel". I dwa tygodnie później, w Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego poznałam na tinderze Daniela, który pierwszego dnia zadzwonił i świetnie nam się rozmawiało. Miesiąc później zostaliśmy parą. Myślałam, że Tata ✝️ naprawdę zrobił mi psikusa i wysłuchał mojej modlitwy, przeznaczając mi Daniela, ponieważ oboje urodziliśmy się w święto Matki Bożej z Gwadelupe - 12.12. To był (niestety był) dobry związek, choć krótko trwał - 3 miesiące. To były 4 miesiące codziennych 2-3 godzinnych rozmów i modlitew i wspólnego zasypiania przez telefon. Powoli myślałam, że może uda się pobrać w grudniu tego roku. Jednak wbrew swoim uczuciom, a z rozumowym podejściem Daniel stwierdził, że mamy inne plany na życie. Ja jestem rolniczką i przoduje we mnie duch samodzielnego próbowania sił w sferze przedsiębiorczości i potrzebuję czuć się swobodna w swoim działaniu, nie spełniając czyichś norm i zasad, których sensu nie rozumiem, zaś Daniel ceni sobie komfort, czas wolny i bezpieczeństwo finansowe zapaeniome stałą pracą. Po rozstaniu miałam na szczęście tylko kilka dni depresji, ale smutek przeżywałam przez 10 miesięcy. Do Bergen 🇧🇻 wróciłam w styczniu tego roku, by ratować swoją psychikę i odświeżyć środowisko, w którym się znajdowałam. Udało mi się podnieść, choć myślałam że zajmie mi to 10 razy krócej. Jeszcze tylko czekam na spełnienie Słowa Bożego, które usłyszałam w lutym, że "Miłość cierpliwa jest". I próbuję wciąż wracać codziennie do Taty ✝️. Chcę, żeby był we mnie zawsze. Ale też pragnę mieć swoją rodzinę i czwórkę dzieci i być producentem żywności, ponieważ rolnik zapewnia bezpieczeństwo żywnościowe - to najważniejszy zawód w cywilizacji.

A ja słucham historii potłuczonych leżąc chora w łóżku w towarzystwie mojego adpociaka psiaka ...cieszę się Ojcze Adamie że mogę Cię słuchać

Piękna ,poruszająca historia okraszona tak kojącym, głosem . Wiem o czym piszesz Zuziu ,przeżyłam taką piękna spowiedź z całego życia- płakałam jak bóbr wylewając wszystko co leżało na sercu ,a kapłan ........ w milczeniu siedzia,ł patrzyl mi w oczy trzymając za rękę- po czym powiedział -dziecko moje Twoje grzechy są Ci odpuszczone ! Nie oceniał ,nie ganił ....po czym wstał i spytał czy może mnie przytulić . Wtedy to już jak lawa wszystko że mnie zaczęło spływać . Czułam się jak ptak wolna ,czysta i taaaaka przepełniona miłością i spokojem . Było to dwa lata temu w pięknym miejscu gdzie jak mówią Niebo styka się z ziemią - Megugorii 💙i od tego czasu mam pasmo ciągłych kłód i niepowodzeń ,jak grzyby po deszczu rosną problemy ,kumulują się powalając skutecznie . Wiem ,że to jest jakaś walka ,walka która muszę stoczyć i która muszę przetrwać . Jest ciężko ,ale karmię się Miłością i proszę Ducha o siły i mądrość ,wspomagając się ojcze Adamie Twoimi wskazówkami i radami . Wiem ,że co mnie nie zabije to mnie wzmocni ! Trzymam się tego i czekam na tą chwilę, ten oddech kiedy to już ta zła passa się skończy . Pozdrawiam Was kochani serdecznie i dziękuję Bogu Adaś za Ciebie i za to że spotkałam Cię na tej mojej potłuczonej drodze .

Dziękuję,popłakałam sie Proszę o modlitwę jutro zdaję najważniejszy egzamin w życiu.... Dziękuję P.s ta historia też do mnie ❤️🧡

A ja dziś mam imieniny ;) siedzę u przyjaciolki w ogrodzie na huśtawce, nasze dzieci grają w piłkę...cudowne niedzielne popołudnie, relax w gronie przyjaciół i Ojciec Adaś z historią potłuczoną :) dziękuję Ci Ojcze, że na nowo wróciłam do słuchania i HP i Wstawaków i ostatnio Pachnidła też były na tapecie. Bardzo dziękuję za każde słowo, które trafia głęboko do mojego potłuczonego serca❤️

Łojciec, bardzo proszę o modlitwę, takie szuby ogromnego bólu znowu mam, ale słucham historii, by nie koncentrować się na tych boleściach, dziękuję. Proszę też o modlitwy za szczęśliwe rozwiązanie dla mej córki - która lada tydzień bliźniaki na świat powita. O błogosławieństwo, wiarę i spotkanie Jezusa Chrystusa dla niej, córeczki no i tych cudnych maleństw, które się pojawią niedługo. Bóg zapłać 🙏🏽🙏🏽🙏🏽

Ja słucham historii potłuczonych będąc na plaży w Łebie. Jestem tutaj w pracy i staram się jak najlepiej wypełnić wolny czas aby szybko zleciał i bym mogła prędko wrócić do domu i do swojego świeżo upieczonego męża Artura :) - jesteśmy miesiąc po ślubie i to on „zaraził” mnie Szustakiem kilka lat temu…

A ja dziś spotkałam się z koleżanką ze szkoły po ponad 30 latach. A teraz słucham HP i pozdrawiam Ojca i wszystkich słuchających :)

Dziękuję Ojcze Adamie, że przeczytałeś tę piękną historię i tak miło skomentowałeś.💙

Wydaje mi się że to jest napiekniejsza historia potłuczona. Zuzia jestem z Ciebie bardzo dumna a Ojcu Adamowi za to je jest, za to że od lat nie bylam tak blisko Boga jak teraz od kiedy zaczelam ciebie słuchać, Twóje komentaze przemawia do mojej duszy. Dziękuję

Pokornie proszę o modlitwę w intencji Zofii i Juliana, proszę o zdrowie ciała i ducha. O uzdrowienie z choroby nowotworowej dla Juliana. O uzdrowienie dla Zofii. Proszę o modlitwę za mnie, o łaskę zdrowia dla mnie. Dziękuję

Lubię Cię słuchać 🙏

HP to dla mnie jedna z lepszych serii, jakie Adasiu wymyśliłeś. Każda historia mnie wzrusza niesamowicie i łączę się ♥️z wszystkimi, ktorzy odważyli się, aby inni poznali ich historię. Ja również zaliczam się do tego grona i już samo pisanie mojej historii spowodowalo, że płakałam jak bóbr, bo Bóg jest niesamowity, jest wszystkim czego potrzebujemy i kocham Go najbardziej! 💜💙 A Twój głos Adasiu wymiata! 🤗

Dziś piękny dzień, mój mąż obchodzi swoją 15 rocznicę trzeźwości 😊 byliśmy na mszy świętej w jego intencji podziękować Panu Bogu za te lata pracy nad sobą, że daje radę 😊 a teraz przy torcie bezowym razem z mężem słuchamy HP, wielu z nas ma swojego demona, z którym się mierzy. Jednak z Panem Bogiem da się go pokonać 😊 Cudowna niedziela 😊

Ta historia jest bardzo podobna do mojej, 3 lata temu zaczęło się moje nawrócenie,pozdrawiam

Piękna historia! Wzruszyłam się do łez!

Fajnie te komentarze, ktore Ojciec wybiera. 🌺Ludzie fajni sa. Ja dzisaj slucham i tytul Bardzo mnie zastanowil. Kiedys pracowalam w browarach zywieckich. Lubie piwko 😌Pozdrawiam Zuzie🌼☀️🌼zycze wszystkich dobrych wypoczynkow wakacyjnych, Ja w tym Roku bez urlopu no I weekendiwe studiowanie. Ale teraz ide na spacero no I sluchanko. Lubie te historie. Dziekuje ojcze za kazde czytanko. 🖐👀🦻

Kolejny raz słucham historii potłuczonej podczas, której dzieje się moja nowa historia potłuczona (jedyny komentarz jaki dotąd dodałam był po odcinku o ręce widmie i gdy równolegle podczas słuchania HP wsiadł mężczyzna do busa bez ręki - Ojciec pewno pamięta). Co do dzisiejszego HP wytłumaczę od początku - wczoraj jadąc standardowo na rowerze w ramach letnich treningów, po drodze przy kościele zatrzymałam się i weszłam do groty przy sanktuarium na krótką modlitwę, wychodząc podszedł do mnie samotnie bawiący się chłopiec na hulajnodze, uśmiechał się i zaczęliśmy krótką rozmowę - okazało się że ma na imię Maxim, ma 5 lat i z dziecięca radością powiedział że ma nowy domek i wskazał plebanie, pękło mi serce myśląc o tym wszystkim wróciłam do domu, pojechałam autem do sklepu, kupiłam dzieciakowi słodycze, cos do zabawy i wróciłam a chłopca już nie było. Dziś po dodaniu przez Ojca HP wzięłam słuchawki i to co kupiłam chłopcu i pojechałam w swoją tradycyjna trasę słuchając HP. Będąc przy sanktuarium nie było chłopca, wracając postanowiłam jeszcze raz zobaczyć czy czasem M. Się nie pojawi obok plebanii, mimo że było już późno... Jakie było moje zdziwienie gdy akurat wychodził z plebani, obdarował mnie uśmiechem a gdy podałam mu mały prezent chłopiec aż krzyczał z radości. Takie małe historie potłuczone się dzieją w moim potłuczonym życiu, kiedyś na pewno napisze moja własna potłuczona gdy w końcu ułożę sb życie. Pozdrawiam serdecznie Ojca ps. OJCA głos nie jest taki kościółkowy, lecz pozwala ukoić ból w trudnych momentach! Ps. 2 dziękuję za Ojca działalność, niejednokrotnie postawił mnie Ojciec na nogi!

Słucham i przypominam sobie jak mnie też przytulił wspaniały dominikanin o Adaś w Skorczu 🙂 Ojcze ,dziękuję że jesteś ❤

Jejku, jaka piękna historia a ten ksiądz... wspaniały człowiek pełen miłości od Boga. Takich duchownych z powołaniem, przebudzonych, powinno być więcej... ściskam. Cieszę się też bardzo z Ciebie Ojcze Adasiu, słucham od lat, mam nadzieję, że kiedyś będę na Twoim nauczaniu osobiście, łodzianka:)

A my dziś oglądamy rodzinnie podczas przygotowywania kolacji- mąż robi masę na racuchy, ja obieram jabłka, niespełna 1,5 roczny Józek wcina na dywanie swoje jabłuszko i bawi się koparką, 22 tygodniowa Hania wierci się ze swojego bezpiecznego gniazdka w brzuchu. Ot, taka zwykła rodzinna niedziela- wspólne śniadanie, przebiegana msza za synkiem (tak, to ten typ dzieci, który rusza z wózka na podbój kościoła zaraz po rozpoczęciu Eucharystii), czas spędzony we dwoje gdy maluch śpi (którego tak brakuje w ciągu tygodnia) itd. a na wieczór HP :)

Serdeczności. Bóg zapłać. Pozdrawiam Ojca, Panią Zuzię i Was wszystkich.

Przepiękna historia przyjaciółek, pozdrawiam słuchających i życze miłego popołudnia ❤️

Czytam leżąc w szpitalnym łóżku. Kilka dni temu miałam usunięta tarczycę i bardzo obawiałam się powikłań w postaci utraty głosu. Na szczęście wszystko się udało. Teraz tylko muszę nabrać sił by 6 października moc wielbić całym sercem i donośnym głosem, bilety już są 😉 Ps. Okazało się że rodzina HP jest naprawdę spora bo sąsiadka z łóżka obok również cię słucha ojcze.

Zuzia ściskam Cię mocno! O.Adasiu dziękuję!!!! historia łapie za serducho 🙂🤗

Historia Zuzi baaardzo mnie poruszyła bo ja czekam na taki dzień kiedy moje dzieci się nawrócą modlę się o to codziennie

A ja słucham w pociągu.....podróżuje na drugi koniec Polski....w odwiedziny do siostry....a razem ze mną moje dwie córeczki oraz piesio 🙂 całą noc przed nami....i tak rano....jak Bóg da będziemy na Pomorzu...🙂 P.S dzięki Tobie Ojcze ja też po wielu latach wróciłam do sakramentów.....mimo że jestem kościółkowa ale długo żyłam gdzieś obok... Jednak tęskniłam za Jezusem...szukałam go i dalej szukam....i dzięki Tobie jestem coraz bliżej🙂

Dziękuję❤❤❤

A my jedziemy przez Szwecję do domu od dziadków - mamy do nich 430 km. Na pokładzie mąż, 8 miesięczniak i moja siostra porwana na wakacje która jest mamą chrzestną naszej córy. Jemy buły z serem zrobine przez moją mamę a stęskniona ciocia robi co może żeby nadrobić czas z ukochaną chrześniaczką. Mała śmieje się i cieszy z towarzystwa na tylnym siedzeniu. Pozdrawiamy Ojca i wszystkich wakacyjnych podróżników.

Adasiu, Ty jesteś też księdzem od przytulasów. Od dawna przytulasz nas wszystkich każdego dnia . Dzięki , niech Bóg Ci za to blogoslawi🙏❤️😘

A my z mężem i naszymi cudownymi córeczkami jedziemy na Chorwację na wspólne wakacje w okolice Zadaru. To było moje marzenie i mimo że finansowo ciężko to dzięki Bogu wyjazd się udał. Nagotowalam jedzenia zawekowalam w słoiki, zrobiłam nawet ogórki kiszone, rozmnożyło się tego tyle że spokojnie dwa tygodnie przeżyjemy 😀😀😀 Pozdrawiamy serdecznie wszystkich słuchających i Ciebie Ojcze Adasiu 😘♥️

Jestem pierwsza, idę na spacer i zaczynam słuchać...

Za każdym razem, jak słucham taką historię zastanawiam się kiedy i na mnie przyjdzie pora :( :( tylko na szczęście nie o moja osobę chodzi, ale o żyjącą obok. Kiedy moje serce sklei się w końcu „do kupy” i przestanie być rozdarte. . No nic, nie tracę nadziei :)) ściskam Ojcze.

Jak zwykle historia poruszająca serce i wyciskająca łezkę w oku. Na mojej drodze ponad 20 lat temu też stanął taki ksiądz-anioł, do którego "przypadkiem" trafiłam do spowiedzi dwa razy pod rząd. Ten drugi raz uratował mi życie. Nadal mam z nim kontakt i jest moim Przyjacielem :) Bóg zawsze czeka za drzwiami, ale to my decydujemy, czy Go przyjmiemy, bo klamka jest tylko po naszej stronie.

Piękne ♥️😅 cieszę się tym szczęściem Zuzi ♥️ takich kapłanów nam też potrzeba...

Pozdrawiam ojcze Adamie słucham historii czekając na Żonę która wraca z pielgrzymki do Częstochowy, już minęli Radom, 1,5 godzinki i będą w Lublinie. Na kolację miałem 3 dniowa zupę ale jak przygrzewalem to słyszę mlodego tato co tak ładnie pachnie! No cóż będzie wędzona ryba. Pozdrawiam. Krzysztof.

Jakże piękne są te nasze historie. Jakże piękne jest to, ile w nich obecności Boga. Jakże piękne jest to, że piszemy je razem z Nim. Tego właśnie Razem życzę Wam wszystkim.

6 październik to czwartek, ciężko do ogarnięcia dla tych co pracują i nie są z Krakowa 😊 historia cudna

12 lat mój kochany mąż pracował za granicą i na szczęście to nie rozerwało naszego małżeństwa. Dzisiaj popijamy sobie winko i słuchamy HP tzn ja słucham a mąż słyszy że słucham😍

Taki piękny dzisiaj dzień do posłuchania hp. Pada deszcz, zimno... Pozdrawiam cieplutko

Dziękuję

Ja tym razem słucham HP po powrocie z Mszy Świętej. Ja sam poszłam po 9 latach do spowiedzi i trafiłam na wspaniałego kapłana, a poszłam bo chrzesnica szła do komunii choć to było 16 lat temu i od tamtej pory wciąż się nawracam. Choć teraz szukam stałego spowiednika

Dziękuję 😥

A ja właśnie wróciłam od spowiedzi. Jestem sama w domu, bo mój Syn wyjechał na obóz. Bardzo za Nim tęsknię, ale nie dzwonię, żeby nie być nadopiekuńcza. Ostatnio, jak dzwonił mówił, że słabo psychicznie się czuje, więc ja od razu zwróciłam się z modlitwą o opiekę Bożą. I wiecie co? Dzisiaj zadzwonił, że w sumie to jest git na tym obozie. Dziękuję Ci Panie, że jest Mu lepiej. Dziękuję Ci Ojcze Adamie, że mnie jest lepiej siedząc w domu samej.

Slucham i liczę skurcze bo niedługo poród, mam nadzieje ,ze to fałszywy alarm bo nie mamy jeszcze łóżeczka..I to 35tc

Ojcze jesteś wspaniały,szkoda że nie możesz być moim opiekunem duchowym którego czuję że bardzo potrzebuję. Natomiast wiem jedno że dzięki Tobie powoli wychodzę z bardzo zaawansowanej nerwicy lękowej,bulimii, oraz depresji. Jestem na najniższych dawkach leków i coraz rzadziej odczuwam dyskomfort. Bardzo bardzo Tobie ojcze dziękuje że jesteś ze mną. Poleciłam Ciebie swojemu starszemu synowi który stwierdził że jesteś tak popularny jak Friz i coś musi w tym być i... zaczęła się podróż mojego syna. Niech Bóg Ojca Błogosławi🙏❤️

Jezus jest zawsze blisko, na wyciągnięcie ręki, patrzy na nas z miłością i czeka aż wyciągniemy do niego rękę...

To ja wlasnie zaprosilam kogos na lampke wina...niecieripie wina! ..i wogole zadnego alkoholu....no ale moze uda mi sie namowic tego kogos na przyjecie pomocy ode mnie....bo uparty jak osiol,baran itp! A HP slucham jak zwykle w wannie ojcze Adasiu....no odplywam!!!! Dzis tuz pod moim nosem przejechal Tour de France....i tak przestalam na tarasie caly dzien filmujac i robiac zdjecia kolarzom...ze az zapomnialam zjesc i teraz w wannie siedze z pelna miska i wcinam,az sie uszy trzesa! Eh..jak ja lubie jesc! Przepraszam Boga,ze kiedys skarzylam Mu sie ,ze mnie taka chuda stworzyl....a teraz Mu za to dziekuje ! Bo jem co chce ! Niebo w.. wannie!🤤🤤🤤no jakos te HP w wannie najlepiej mi sie slucha.. pozdrawiam autorke🤗..blogoslawie!💚 Ps.nie powiem co jem,zeby ojcu nie bylo przykro....😁😅 z Panem Bogiem !❤ Ps.2 prosze o modlitwe,zeby ten ktos wkoncu odstawil swoje glupie ego na bok i przyjal moja pomoc🙏🏽

Ja bardzo lubię słuchać twego głosu o. Adasiu. Koi moje nerwy i bardzo mi pomógł w walce że swoimi słabościami pozdrawiam. ❤️🤗

Słucham HP siedząc w salonie i patrząc na moją rodzinkę grającą w" Brzdęka". Jestem szczęśliwa widząc nasze dwie dorosłe córki, zięcia i mego ukochanego męża. Okazja jest szczególnie wyjątkowa bo odwiedziła nas nasza młodsza córka, która od 5 lat mieszka w Londynie i której nie widzieliśmy przez 3 lata że względu na pandemię. Dziękuję Panu, że pozwolił nam się spotkać i spędzić razem czas. Niedługo znów się rozstaniemy, mam nadzieję, że nie na tak długo jak ostatnio. Wierzę, że Pan pozwoli nam się znów spotkać. Bóg zapłać za kolejną historię, dziękuję, że jesteś Ojcze Adamie i prowadzisz nas w Langustowych spotkaniach przez codziennie życie. One pomogły mi przetrwać trudny czas pandemii w bliskości z Bogiem Przytulam, pozdrawiam i do usłyszenia 🤗😊

A ja na urlopie w domu. Slucham w maminej kuchni , mama obiera kurki(grzyby) a ja dyskretnie sluchawka w uchu i slucham. Jest to ciezki pobyt w domu , troche rodzinnych klopotow , mama bardzo podupadla na zdrowiu. Pozdrawiam tym razem z Gdanska 🤗🤗🤗🤗🤗

Historie potłuczone słucham dzisiaj w Albanii na wakacjach ....we mszy świętej uczestniczyłam z mężem przez internet niestety bo do kościoła daleko 50km .jak ja dziękuję Bogu za internet ...i za Polskę,że jeszcze mamy tyle kościołów i to otwartych codzienne ...

Odcinka słucham w hotelu na delegacji pracując jeszcze wieczorem. Jak zwykle "spóźniony", bo oglądam i słucham tyle rzeczy na YT, że prawie nigdy nie jestem na bieżąco i włączam po prawie miesiącu jak zaraz znikną mi z czytnika RSS. Słucham i zazdroszczę takiego spowiednika. Sam nie byłem u spowiedzi od lat - od zawsze ciężko mi było pójść do konfesjonału, a teraz dodatkowo mam poczucie, że i tak szybko bym zaprzepaścił stan łaski i wrócił do punktu wyjścia...

A ja słucham szykując się do wyjścia na kabaret z mamą. Taki prezent na urodziny, które będzie miała w tym miesiącu. A dla mnie to pierwsze takie wyjście od wielu, wielu lat.

Jezu przytul mnie❤....Adasiu Twój głos to nie głos ksiedza to głos człowieka, który potrafi uspokoić, nauczyć, ukochać i przytulić....gdy usłyszałam Cię pierwszy raz, to już wiedziałam, że będę Cię słuchać....pozdrawiam Aneta

Dziś słucham będąc z mężem na rybach przyjemnie cicho wokół las jezioro i Twój anielski głos Ojczulku i co mi jeszcze potrzeba?…, niebiańsko

A ja chciałam ogłosić CUDA Pana Jezusa :) może to Adaś przeczytasz :) dwa lata temu czytałeś naszą historię potłuczoną :) o Marzenie co w Grecji do nieba pojechała :D słucham historii a w dwóch łóżeczkach śpią nasze dwa małe Wielkie CUDA. Córeczki 4 miesięczne, bliźniaczki, które nam dal Pan. Chwała Panu i niech Pan Jezus błogosławi tym co z nami się o ten cud modlili ❤️ Nasz Tata nie potrafi dawać mało ! Gdyby ktoś dwa lata temu nam powiedział, że będę mieć córeczki to bym się popukala w głowę, ale jak widać dla Boga NIE MA NIEMOZLIWEGO ! 😁❤️

Zuziu, dziękuję za wysłanie tej historii. Ojcze Adamie, dziękuję za wydobycie z pliku listów tej historii. Akurat dziś. Wprost dla mnie i do mnie.

Piękne historię 🙂

Kochany Ojcze Adamei ja słucham HP sama bo moja rodzina nie bardzo jest wierząca ja bardzo ubolewam bo nie widzę aby się modlili tym bardziej że jeden z moich synów ma depresji i lęk i proszę Cię Ojcze o modlitwę za nas ztroskana Matka

Juz kiedyś pisałam Ojcze Adamie, ze głos czytanych przez Ciebie tekstów audio jest ciepły i kojący ale nie kościelno-ambonowy😇

Siedzę w ogrodzie, słońce praży jak na patelni a ja siedzę na leżaku i słucham HP z zimna kawa w kubku. Czekam na promienie od Boga poprzez głos ojca Adama🙂 Pozdrawiam z Ipswich UK

Adasiu Ty masz, najwspanialszy medialny głos, zaśpiew księżowski Cie nie złapał!!!

Ojcze dziękuję bardzo za to świadectwo, oby pomogło tym co jeszcze nie znają Jezusa

A ja, kończę dzisiaj 31 lat i w sumie ten dzień zaczęłam ...a właściwie wczorajszy skończyłam i dzisiejszy zaczęłam z Tobą Ojcze Adamie "w uszach". Zasnęłam na końcu Ewangelii Marka a rano obudziłam się na końcówce Dziejów Apostolskich. A teraz wieczór dzieci sztuk 3 (w tym roczne bliźniaki ) już śpią, mąż na nocce, a ja znowu mam Cię "w uszach" i słucham historii potłuczonych i czytam książką "Jak się modlić " zastanawiając się jak znajdę w naszym codziennym chaosie czas na 30 minut modlitwy... Przecież "poniżej 30 minut łaska nie chwyta" 😉 i tak kończę ten dzień z Tobą Ojcze wdzięczna za moje życie i za Ciebie. Bo dzięki Twojemu nieustannemu przybliżaniu nam Boga, zmiana priorytetów i wygospodarowanie 30 minut wcale nie będzie takie trudne !!! Z Bogiem

Cudowna historia kto wie moze i ja, wezme, przyklad I w koncu sie odwarze Isc do spowiedzi po latach 😊. Prosze o modlitwe by dodac mi odwagi 🤗🙏

Dziękuję za te podcast i za te historie..... Wiele razy chciałam napisać swoją bo sama mam historię mocno potłuczoną ale nie widzę w niej dobrego zakończenia więc na razie tylko słucham ..... Szczególnie jak w poniedziałek prasuje sobotnie pranie bo nienawidzę prasować 😤

Piję herbacię z miodem i cytrynką na balkonie. Jest dość chłodno, więc w kocysiu. Zielonym. Czekam na moją siostrę. Wprawdzie ma przyjechać jutro, no ale czekam już dziś. Nie było możliwości spotkania się już szmat czasu (obostrzenia pandemiczne, zagranica itd) więc miała być to fajna niespodzianka dla naszej mamy lecz ... siostrzeniec zadzwonił do babci i się zapytał uprzejmie " babciu mama Ci mówiła o niespodziance?" O tej, że w poniedziałek przyjedzie?🤣 No i masz. Siostra jeszcze nie wie, że mama już wie. Teraz się zastanawiamy czy warto jej psuć niespodziankę 😆 no to tyle. Pozdrawiam Zuzię 👋 ładne imię 😊

21.55 ładuję zupę do słoików, żeby była na cały roboczy tydzień :) jutro dzieci dostaną swoją porcję, choć pewnie i tak pogardzą ojcowską zupą, wolą obiady od cioci, która się nimi opiekuje jak jesteśmy z mężem w pracy. Mąż chory, woła z łóżka że chce burgera i to na ostro..bo wtedy na pewno wyzdrowieje, podłoga w kuchni klei mi się do stóp, nikt jej w weekend nie umył. Słucham a w sumie to już skończyłam słuchać, zawsze tak jakoś lżej z tą historia wieczorem te gorące słoiki zakręcać...

Wczoraj po prawie 25 latach poszłam po raz pierwszy na Mszę. Nie był to spontan, rozmyślalam nad tym już od jakiegoś czasu, zaplanowałam szczegółowo kiedy, na którą godzinę i do którego kościoła pójdę. No i poszłam, nikomu nic nie mówiąc :) A dziś włączam sobie Langustę i taka trochę podobna historia :)

NIESAMOWITA opowieść Komemntuję płacząc ze wzruszenia i zazdrości. Niesamowity Spowiednik 🌼

Dziękuję za tę cudowną historię. Jak to dobrze, że są wrażliwi i kochający chrześcijanie, którzy towarzyszą nam w drodze do Domu. Nie czujemy się wtedy osamotnieni, znajdujemy swoje miejsce na ziemi w pięknych relacjach z ludźmi o podobnych do naszego sercach. Jakiż to skarb znaleźć się pośród Przyjaciół naszego Boga. Dziękuję Ci Ojcze Adamie, że jesteś w moim życiu.

Super historia, jak zawsze. Zuziu, podziękuj Bogu za taką koleżankę!

Piękna historia o Bożej miłości. Nic więcej nie trzeba dodawać.

Pięknie Dziękuję O. Adamowi.. Z Panem Bogiem kochani ☀️❤️

Dziękuję bardzo za piękna historie.Sciskam serdecznie.❤️

W jednej kwestii ta historia jest mi bliska. Może nie miałem doświadczeń rodem z "Supernatural" (A szkoda, bo to jeden z moich ulubionych seriali), a w zasadzie wszystko "ujawniło się" w sytuacji odejścia małżonka, to również potwierdzam, że Bóg działa tam, gdzie się tego najmniej spodziewamy. Sam byłem daleko od kościoła przez 12 lat z podobnym dylematy, gdy ktoś mnie zapytał o wiarę. Wierzę czy nie? I czułem się zawsze z tym bardzo niekomfortowo. Oczywiście zawsze sam siebie przekonywałem, że przestałem wierzyć. A jednak Bóg podał mi rękę i mnie zawołał - Chodź ze mną. I dziś sam działam, decyduje i myślę na sposoby, który sam po sobie bym się nie spodziewał. Myślę, że sam się zatracilem i zapomniałem kim tak naprawdę jestem, a Bóg pozwolił na nowo się odnaleźć.

Piękny komentarz i ciekawa historia.👍🤗🙏Pokazujmy Pana Boga innym .♥️🤗

Moj syn dorwal sie do telefonu. Ma i lat i co wieczor kaze mi wlaczac HistorienPotluczone. Sluchamy z radoscia. Bog zaplac

A ja z Zakopanego prosto na Kraków i msze do dominikanów 🥰 Wlasnie wyszlam i widze, że nowy odcinek HP! Poslucham w drodze na rynek. Pozdrawiam Was kochani ❤️

Wyszły mi bardzo dobre ogórki kiszone 😉😋

Historia piękna jak słuchałam to też się popłakałam tak bardzo bym chciała spotkać takiego księdza który nie ocenia i nie komentuje . Tak mało jest takich księży z sercem dla ludzi i prawdziwych wysłanników naszego ojca w niebie . Ściskam i pozdrawiam wszystkich i ojca Adama

Langusta dziś mi wyszła na zdrowie! Dodam , iż gdzieś od dwóch tygodni ,,Palma mi odbiła" 😅 tzn w internecie natrafiłam na hp no i wiecie słucham wszędzie i o każdej porze jak mogę wszystkiego! 😄 Wracając do tematu, dlaczego na zdrowie? Otóż bylam z siostrą na jagodach. Wracając od niej rowerem wskoczyła akurat nowa HP. Słuchawki w uszach , słucham, pedałuje , droga mija ... aż tu nagle w połowie drogi do domu, gdzieś na piątym kilometrze, orientuje się ,że sunia siorki jamniczka Tina, cycolina karmiąca biegnie ze mną 😪 no cóż musialam się wrócić i ją odprowadzić.. tak wskoczyły po drodze jeszcze z 3 historie😉 Ale najbardziej utknął mi w pamięci jeden komentarz , który Ojciec czytał przy 17 bodajże histori o Darku.. Cały czas myślę o Ani , która ma synka o cudownym imieniu Samuel.. myśle co u niej? Czy księże Adamie udało sie z nią spotkać? Ściskam ją mocno, będę wspominać w modlitwie🤗

Szczęść Boże! To piękna historia! Pozdrawiam!

Witam wszystkich w kolejnym odcinku "Historii potłuczonych ". Cóż za piękna historia Zuzi o nawróceniu. Jakby przypomniała sobie siebie sprzed paru lat,byłam podobnie zagubiona, zniechęcona do kościoła, księży. I jeszcze ta gadanina babci i dziadka o Bogu, żeby czytać biblię. W myślach odpowiadałam, przecież chodzę do kościoła, to co mi jeszcze trzeba. Oj potem się przekonałam jak wiele jeszcze trzeba było. W końcu po którymś kolejnym beznadziejnym dniu stwierdziłam, że spróbuje przeczytać te biblię, a co mi szkodzi. Niestety szybko zniechęciłam się do tego czytania, potem robiłam to od przypadku do przypadku, to jeszcze nie był ten czas. Potem w pracy trafiłam na osoby które często słuchały o.Adama, siłą woli robiłam to z nimi, aż w końcu nastąpił przełom i spróbowałam sama słuchać. I te czytania i komentarze o.Adama odmieniły moje spojrzenie na wiarę w Boga, to jak żyje, ile popełniłam błędów. To mnie oświeciło i zmieniło. Zaczęłam naprawdę żyć z Bogiem, czytać biblię, a nawet słuchać mszy w radiu. Teraz mogę powiedzieć, że może nie jest mniej problemów, ale ja inaczej na wszystko patrzę, innymi oczami, oczami Boga,bo wiem, że cokolwiek się wydarzy mam kochającego ojca obok siebie i wieczności. Pozdrawiam wszystkich serdecznie, życzę prawdziwego zaufania Bogu i oddania mu swojego życia. To jest magia.

Bardzo dobry i piękny materiał dziękuję i pozdrawiam o Adama

Boze daj mi doczekać i przeżyć 🙏🏼ten dzień ..bilety są .....a ja teraz boję się że to już nie dla mnie🤔75+...... Tak bardzo chcę💚

Dziękuję 💥

Przepiękna historia. Dziękuję 😊 Wszystkiego dobrego, Zuziu! 🙏🤗

Dziekuje Ojcze Adamie I Zuziu za uprzyjemnienie mi okolo 30 min jazdy aby odebrac moja corcie z “tancow “. Moje zycie nie jest uslane rozami a nawet bym powiedziala ze dosc trudne choc na zewnatrz pewnie tak nie wyglada. Mialabym historie na niejedno HP Zuziu tak bardzo Ci zazdroszcze ze spotkalas takiego wlasnie ksiedza. Staram sie byc silna I myslec pozytywnie ale moja nadzieja na lepsze juz sie konczy. Milo ze Tobie sie udalo. Dziekuje Ci Ojcze ze Twoje slowa- nawet nie wiesz jak mi pomagaja. Dziekuje

W ten sposób mamy pokazywać Jezusa innym i tak dawać świadectwo. Zabrzmi to banalnie, ale wszyscy ochrzczeni w Jego imię jesteśmy do tego powołani. Taki właśnie jest nasz Bóg, serdeczny, miłosierny, przytulający, szanujący naszą wolę i wybory ale i owszem, jest też wymagający. Jednak z czasem Jego wymagania, jego jarzmo staje się słodkie a brzemię lekkie. Po to, byśmy się zmieniali i stawali takimi, jakimi On nas chce widzieć. Pozdrawiam serdecznie, z Panem Bogiem! 😇

Piękna historia

Zuzia cudowna opowieść, wzruszyła mnie do łez , przeżyłem podobna sytuację, Cudownie się czuje poszedłem do spowiedzi po 20 latach, czuję wewnętrzny spokój. Wierzę że z Bogiem Wszystko Możliwie jest i wszystko się ułoży. Niech Bóg Ci Błogosławi i prowadzi.❤️

Piękna i bardzo potrzebna H.P Zuzi też się na końcu poryczałem. W takiego współczującego Boga wierzę i Jemu ufam. Pozdr wszystkich serdecznie szczególnie Ciebie Oj. Adasiu, który chyba nigdy nie widzisz moich komentarzy hihihi ;p Z dobrym Bogiem ;)

Jak zwykle ważna historia, dziękuję, że możemy słuchać o Waszych historiach za pośrednictwem ojca Adama. To tak jakbyśmy się spotkali w takim ogromnym gronie. P.s. ojcze Adamie nie masz takiego "kościelnego" głosu🙂 masz spokojny, kojący głos, pełen troski. Moje dzieci też go lubią🙂

Słucham tej pięknej historii o 6 rano, siedząc na małym balkonie z kawą, otulona kocem bo jest troche chłodno,mam godzinke ,bo zaraz zmykam do pracy.Uwielbiam te poranki z kawą i HP póki jeszcze miasto zaspane i jest troche ciszej.Pozdrawiam serdecznie☕🌷😊