Рет қаралды 10,996
Późną jesienią, na początku listopada w siewie pszenicy po kukurydzy, przetestowaliśmy nową wersję kultowego siewnika Poznaniak. Choć ten model miał premierę z okazji 140-lecia firmy Unia na tegorocznych targach Agro Show w Bednarach, Poznaniaka w tej czy innej wersji zna większość - jeśli nie każdy polski rolnik. To ponadczasowy sprzęt, pracujący w wielu gospodarstwach rodzinnych.
Pokazuje to, że idea prostego w budowie i obsłudze siewnika uniwersalnego w mniejszych gospodarstwach rodzinnych jest nieśmiertelna, głównie ze względu na niskie zapotrzebowanie na moc, niskie koszty eksploatacji i łatwą obsługę. Nowy model bryłą przypomina swojego poprzednika z dawnych lat, choć zyskał kilka ulepszeń.
Testowaliśmy nową wersję Poznaniaka 510/3, o szerokości roboczej 3 m, wyposażonego w hydrauliczne znaczniki śladów, sterownik Start Seed do tworzenia ścieżek technologicznych i z opcjonalnym oświetleniem drogowym. Brakowało nam jedynie dostępnych w opcji spulchniaczy śladów ciągnika.
Zobacz, jak legenda polskiego rolnictwa sprawdziła się w jednym z wielkopolskich gospodarstw!
Zasubskrybuj nasz kanał, aby zawsze być na bieżąco
👉 bit.ly/zasubskrybuj_profi 👈
Jeśli jeszcze nie masz prenumeraty sprawdź aktualną ofertę i wybierz pakiet dla siebie↩️ prenumerata.profitechnika.pl/
Więcej filmów, testów i raportów z jazdy na↩️
profitechnika.pl/