Mieliście w dzieciństwie tego MYSZOZORDA? 😂

Kiedyś nic nie było ale wszystko było, teraz wszystko jest ale nic nie ma.

Happy Meale kiedyś miały sens, zabawki były jakościowe i miały sens, pluszaki albo zabawki. Dziś to już jakieś dziadostwo 🥲

Miałem masę zabawek z MC Donalda gdy byłem mały. Kiedyś te zabawki były świetnie wykonane i z pomysłem. Pamiętam postaci z kosmicznego meczu, króla lwa czy snoopiego. Poprostu sztos. Aktualnie sam mam dzieci i od czasu do czasu pójdziemy do maczka, lecz teraz to co dają w happy meal to jest poprostu żart. Kawałek kartonika do wyklejenia. I to jest cały FUN. Podobnie jest z Kinder jajkiem. Kiedyś te zabawki to się zbierało. Aktualnie to co się znajduje w środku, rozsypuje się od patrzenia.

Uuu, nie spodziewałam się tego, że zrobisz odcinek gimby nie znajo o jednej z zabawek z McDonalda jaką jest składana myszka miki w okularach. A propo zabawek, których gimby nie znajo nie tylko tych z McDonalda to czekam na odcinki o Furby, gumie do skakania, tamagotchi i tęczowych zabawkowych sprężynach

Wydaje mi się, że kiedyś wypad do McDonalda był okresową atrakcją, a teraz dla wielu - i mówię to jako były pracownik - to właściwie codzienny obowiązek

Mojemu ojcu do dziś podoba się ten dziadek na rowerku z Tarzana. 😉 Nawet stwierdził, że kiedyś w McDonaldzie były czasem lepsze zabawki, niż w sklepach. 😁

Uuu, Happy Meal! 😀 Kiedyś to było! Pamiętam, że za dzieciaka miałem z Maca figurki z serii filmów "Toy Story", czyli szeryfa Chudego, Buzz'a Astral'a oraz zielonego-fioletowego samochodzika (nie pamiętam jak się ono nazywa). I jeszcze do tego miałem też maskotkę Gabumona z "Digimon Adventure".

Do McDonalda za dzieciaka to jeździło się tylko podczas wycieczek szkolnych.

Tak zrób odcinek o Kaczorze Donaldzie! Najlepsze pismo!

W niektórych mcdonaldach wciąż można znaleźć takie konsole z podpiętymi kontrolerami na ruch. W Lublińcu w maku na przykład jest PS2 z grą typu wyścigi na quadach ale zamiast padów są rowery treningowe. Nabiera się prędkości pedałując i można rywalizować z drugim graczem na podzielonym ekranie.

Aleś przypomniał! Nigdy nie udało mi się zebrać wszystkich elementów, ale cudne to były czasy. Do tej pory uważam też, że figurki Action Mana z maka oraz z filmu "Dinozaur" były jednymi z lepszych zabawek za małolata

Ja miałem chodzącego pająka z ,, Potworów i spółki " xd To był sztos wtedy.

Ja pamiętam, jak wchodzę do Mcdonalda w tym roku i dzieci w wieku 9 lat mówią do swoich mam w kolejce, że Happy Meal to strata pieniędzy. I, że zabawki rzadko są dobre i trzeba czekać na Pokemony. No i święta racja. To jest do niczego.

Pamiętam jak dawali zabawki z serii smerfy do dziś mam gdzieś jakiegoś smerfa z napisem 2000 który drga po pociągnięciu sznurka 😉

Znając życie dziś ludzie wymienialiby się na FB częściami, skoro były losowe i można było mieć kilka razy to samo. Dzieci siostry mojego ojca miały tego pełno, teraz sobie przypomniałem że też łącznie z tą myszą. Moich rodziców nie było na takie atrakcję stać, a tamtych rodzicem zabierali zabierali non stop. Jak jechaliśmy w gości to zazdrościłem, całe kosze zabawek.

Pamiętam tą mysz - miałam cała, ponieważ moi rodzice poświęcili się wtedy i zamówili dla naszej całej 4 osobowej rodziny happy meal 😅 Dosłownie wczoraj wspominałam jakie wtedy fajne były zabawki w Maku. Teraz dla córki czasem chciałabym nawet coś wybrać a totalnie nie ma co..

Pamiętam, że w moim dzieciństwie miałem kilka kolekcji takich zabawek tematycznych i robiły one jak na ówczesne czasy naprawdę duże wrażenie. Akurat Myszozord mnie minął, ale podczas premiery "Planety Skarbów" można było zbudować ze wszystkich elementów BENa, robota z niniejszej animacji. Poszczególne elementy też miały podobne funkcje, a to lornetka, gwizdek, kompas długopis... W podobnym okresie były również zestawy modularne z "Małych Agentów 2", gdzie osobno to były gadżety "szpiegowskie" ale razem stanowiły Ralpha - miniaturowego robocika, który pojawił się w filmie. Zabawne jest w sumie to, że miałem te zabawki jeszcze zanim obejrzałem film i potem byłem strasznie zawiedziony ilością scen z tym stworzonkiem. Innym ciekawym przypadkiem były zabawki z "Królewny Śnieżki i Siedmiu Krasnoludków", gdzie oczywiście można było zebrać całą ekipę krasnali, królewnę i złą czarownicę. Do każdej postaci dodana była dodatkowa sceneria, a to wagonik, a to studnia, a to zjeżdżalnia. Po połączeniu ze sobą zestawów, można było wprawić je w ruch niczym kostki domina i w ten oto sposób krasnale sobie rozwalały nawzajem łby na tym plastikowym placu zabaw xD Jeśli chodzi o obecną sytuację, zabawki Happy Meal zostały zastąpione kartonowymi składakami, tekstylnymi zabawkami i książeczkami. Jest to związane z produkcją plastiku. W pewnym momencie McDonald's był największym (!) producentem zabawek na świecie. Prawdopodobnie taki stan głównie utrzymuje się w UE, gdyż w ubiegłym roku jak odwiedziłem stany, można było tam zobaczyć w gablotce klasyczne plastikowe zabawki. Mam również wrażenie, że wraz z rembrandingiem (Mac wygląda jak typowa restauracja fast food, podczas gdy dawniej kolorystyka, sala zabaw, czy zjeżdżalnie sugerowały raczej, że to miejsca przyjazne dzieciom, takie mikro parki rozrywki) zmieniła się cała strategia produkcji zabawek Happy Meal. Dawniej przy każdej dużej premierze filmów familijnych, McDonald's kupował licencję na wypuszczanie zestawów z zabawkami, sygnowanymi określoną marką. Co ciekawe, różniły się w zależności od kraju (robiąc research natrafiłem na zabawki z "Potworów i Spółki", które wyglądały kompletnie inaczej niż te, sprzedawane w Polsce). Niektóre z nich były niemal idealnym odwzorowaniem filmowych bohaterów, z innymi było ciut gorzej. Sam rozstrzał własności intelektualnych też robił wrażenie; od Disney'a, przez Dreamworks, Warner Bros, Hasbro aż po Mattel. Ciekawi mnie też jak w sumie obecnie wygląda rynek sprzedażowy starych zabawek HM. Wiem na przykład, że w 2001 roku w McDonald's można było dostać zestawy związane z serią LEGO Bionicle (małe zestawy, nazywane potocznie McToranami, które były dostępne jedynie za sprawą Maca). Obecnie można je znaleźć na Ebayu w okolicach 50, 70 dolarów. Może warto nagrać odcinek o ciekawszych zestawach z McDonald's? Chętnie pomógłbym z researchem i jego realizacją :)

Miałam głowę nawet nie wiedziałam, że to 1 część całości 😮 głowa jest mega 😁

Cześć! Moje wspomnienia z McDonald to nagroda za naukę, zachowanie i wycieczka gdyż w Moim mieście takiego nie było(dziś są 2) i trzeba było jechać 30 km. Zastanawia Mnie jak to jest, że z bratem za dziecka rozrabialiśmy jak to dzieci ale jadąc do McDonald,restauracji, gdziekolwiek indziej byliśmy grzeczni, spokojni, nie darliśmy ryja jak to dzisiaj robią dzieciaki a rodzice nawet nie interweniują. Edit: Pamiętam jak dziś tata powiedział: Wy znacie swoje prawa ale zapominacie o obowiązkach. Myślę, że to ponad czasowe i dziś jest tak samo z dzieciakami tylko rodzice nie reagują uważając to za mniejsze zło-akceptowanie takiego zachowania

Świetny odcinek. Ja pamiętam, że były w McDonaldzie do zebrania różne zestawy lego z których składało się fantazyjne stworko-potworki. I w zestawie była instrukcja jak właśnie łączyć różne zestawy w hybrydy tych stworków. A także był największy a'la demon do zbudowania ze wszystkich zestawów. Pamiętam, że za dzieciaka rozwaliło mi to czachę po prostu ❤️ A i każdy stworek miał 4 podstawowe warianty. Jak ktoś pamięta jak to się nazywało niech napisze.

halo, ja dzisiaj sobie wrocilam do wspomnień muzycznych za moich młodych lat. Postanowiłam się tym podzielić ponieważ jest coś co zdalam sobie sprawe ze gimby nie znają, bo kto z dzisiejszych czasów pamięta co to jest wieża? Ja dostałam wieże na urodziny bym w koncu mogla sobie ją rozlożyć na biurku, włożyć ulubioną plyte cd od góry i móc posluchac muzyki... piękne czasy, a na samo słowo kto by zareagował jak ja? wieża- ale jaka wieża, eiffla? No wlasnie, pozdrawiam;D

Kaczor Donald, rany! Ile frajdy dawały dołączone do nich zabawki. Niesamowite!

Ja miałam pluszaka dalmatyńczyka, Kovu, Pumbe, Simbe, Nale i Mufase i kiedyś jeszcze Furby do HappyMeal dawali, piękne czasy ❤

Super odcinek ❤ Ta zabawka wygląda świetnie i zgadzam się z innymi głosami tutaj - kiedyś zabawki w maku były ciekawsze i faktycznie miały sens. Może kiedyś odcinek o radyjkach z maka?

Jejciu, ale powrót do przeszłości 😅 byłam szczęśliwą posiadaczką myszki Mickey, jednak moje serce należało do Snoopego i Beti Spagetti 😂😂❤ Kiedyś zabawki mialy sens, teraz hmm...

Oja, ape przypomniales! ❤️ Mialam glowe i spodenki myszki ❤️❤️❤️

I ta cena 10zł za happy meal

Ja pamiętam, że kiedyś było w McD coś podobnego z Snoopym z Fistaszków, choć może to mój mózg połączył tego Mikiego z Snoopym... Pamiętam też, że kilka razy do HappyMealów wracały Smerfy. A jeszcze do niedawna zabawki z zestawów były powiązane z premierami bajek głównie Disneya. Ale i tak najbardziej zazdrościłam kuzynowi Furbiego z Maca (tak były kiedyś takie okrojone z funkcji małe Furby)

Znalazłam taką Myszę w naszym starym mieszkaniu z którego się wyprowadziliśmy kiedy miałam 4 latka 😃 Moje dzieciństwo też było mocno związane z happy mealami. Miałam kompletne serię z różnych filmów Disneya 😘

Rób więcej dłuższych materiałów. 💁🏼‍♀️

Pamiętam jak odwiedzałam McDonalds po happy meal. I wtedy było fajniej

Ja mam dziwne wrażenie, że miałam go całego, ponieważ pamiętam funkcje każdej części. Nie wiem czy nie jest w dalszym ciągu w domu rodzinnym w piwnicy. Tak samo jak Ty do McDonalds jeździłam w nagrodę, ale z jakiejś okazji i trochę zabawek z Happy Meal udało mi się zebrać. Myślę, że coś udałoby mi się znaleźć u rodziców 😁 Pozdrawiam

Kaczor Donald też jest dalej sprzedawany, nawet ostatnio wydali specjalny podwójny numer na 30-lecie z reprintem pierwszego numeru sprzed 30 lat.

W moich oczach zabawki z Happy Meala tak samo jak te z odpustów nie mają obecnie racji bytu. Jest prawdą że globalnie zabawki względem innych produktów praktycznie staniały względem zarobków. Gdy dzieciaki mają do wyboru całkiem atrakcyjne cenowo lego, jakieś oryginalne figurki superbohaterów czy licencyjne pokemony we wszystkich wcieleniach i inne takie względem rupieci z bazarów czy obecnych zabawek z maka. No i jakość. Stare zabawki z maka jak te z Tarzanem czy z Mojego Brata Niedźwiedzia (miałam głównego bohatera Kenaia i łosia ale zawsze chciałam mieć orła) to było coś. Teraz rzadko dostać tam coś faktycznie jakościowego co nie jest kartami z Pokemonów (nawet w Polsce zaraz wykupionych przez skalpelów) czy kartami z piłkarzami obu płci z Paninni.

Mi osobiście wydawało się, że ta zabawka, to jakiś 1996 rok.

Ja miałam i całą Myszkę Miki i robota z Planety skarbów. Oraz całą kolekcje Snoopy dookoła świata. Szkoda że wszystko zaginęło 😢

Dla mnie najbardziej kultowe zabawki z McDonald's to gry Twister i Zgadnij kto to w mini wersjach( naprawdę w to sie dalo grac!!!) oraz radyjka grajace z top zespolami. Mam z US5 oczywiście przywiezione z Niemiec, wiem, że w Pl tez potem były

W Macu po raz pierwszy byłam w drugiej gimnazjum w Zakopanem (zaś w Rudzie Śląskiej) w 2017. 🤭 Ciekawostka: w takim Budapeszcie MacDonald's był już w 1988, czyli jeszcze w czasach komunizmu. 😲🤓

W dzieciństwie ani razu nie byłam w McDonald's..Za to po latach nadrabiam i czasem tam bywam. 😁

Miałam cała ta Myszkę Miki. Z tego co pamiętam tam na tych nóżkach tusz był i potem poprostu się skończył. Nie wydaje mi się że można to było od nowa napełnić

biorąc pod uwage to że dzisiejsze zabawki z MC to albo książki o odchudzaniu xD albo jakies gunwo to ta zabawka to naprawde coś

były te jeszcze zabawki właściwie to maskotki psów z dużymi głowami. Zrób proszę o nich odcinek

Kiedyś to był zabawki! W moim rodzinnym mieście pierwszy McDonals powstał w 2002 na sam koniec mojej podstawówki a wcześniej na każde wakacje czy wyjazd do większego miasta wizyta w McDonaldzie była obwiązkowa. Rodzice też brali Happy Meala żebym miała jak najwięcej zabawek z danej serii i mam ich do tej pory mnóstwo. A obecnie te "zabawki" są tak paskudne, że nawet jakby mi dopłacili to bym ich nie chciała

McDonalds zniszczył to z czego słynął. Pod pretekstem ekologii zrezygnował z tych pięknych, kolekcjonerskich serii figurek na rzecz różnych kart, książeczek i .. figurek x kartonu.. Co to ma być? Ludzie piszcie do nich w tym temacie skargi przez aplikacje..

ładna figurka MYSZKI MIKI ale gimby nie znajo też młodości kupowałem takie zestawy to były dobre czasy teraz jestem na to za stary xD

Ojaaaa odblokowałeś mi wspomnienie! Miałem tę zabawkę! 😁

Stary, mam to samo z kaczorami. Cała kolekcja od lat 90-tych zostala oddana 😢 a teraz wielki żal jak widzę na forach po ile ludzie sprzedają te stare komiksy... i żal, że moja córka nie doświadczy tego, czym ja sie jarałem za młodu. Chyba, że się wykosztuję na te stare kaczory xD

Bolidy f1 z kawałkiem toru to było coś, rok 2001 :)

Patryk , co ty zrobiłeś? :) kolejny raz zabawiłeś się moimi wspomieniami z dzieciństwa ❤ Pamiętam jak dzis ta mysze nie udało mi się oczywiście jej złożyć całej ale napewno miałem te spodenki-lornetka co do nóg one chyba były nasączone tuszem i w tej podstawie się trzymało żeby nie wyschło ale tego nie pamiętam tak dokładnie tylko coś przez mgle 😢 mimo wszystko kolejny fantastyczny odcinek widać że ostatnio jestes w formie 🎉

Pamiętam jak miałem ósme urodziny w McDonald'sie na przeciwko dworca w Częstochowie. Pamiętam, że na telewizorze tam grał Ben 10, zabawką była gra z Asterixa na Olimiadzie, i że nam dali "tour" kuchni :)

Zbierało się te zabawki, zbierało XD Ale niestety żadnej już nie mam.

Pamiętam jak zapierdzielało się specjalnie, żeby ją złożyć🤣

Panie... Twoje Kaczory przynajmniej były dalej wykorzystywane w domu dziecka. Moją kolekcję z... Huh nie pamiętam za bardzo ale wiem że MIAŁEM numery z 1996 roku... Wylądowały u pierwszej dziewczyny mojego brata. A dokładniej w kominku 😭

Ciekawe, czy nadal można wyprawić dziecku urodziny w Maku. Zabawki z Happy Meala średnio pamiętam, ale wiem, że miałam radyjko z Tokio Hotel 🤣

Pamiętam jak byłem pierwszy raz w życiu w McDonald's z babcią, to był bodajże 1998 rok, bo były zabawki z króla lwa 2.. A zabawek z happy mealów miałem sporo, najwięcej chyba z kubusia puchatka :)

Dziś niektóre z zabawek z happy meal, są warte mnóstwo pieniędzy.

Ja pamiętam robo-robaka z małych agentów.

Moje ulubione zabawki to były oryginalne hotwhealsy modeli formuły 1

Dla mni i brata tw tekturowe domki były ultra ważnym dodatkiem do zestawum bralismy je do domu i wycinaliśmy drzwi i okna. Dorysowywalismy dywany i cale wyposażenie domu i tam mieszkaly nasze zabawki z McDonalda ;D Serie z ta myszką pamietam- do dzis gdzieś leży jej głowa. Ja vhyba najabrdziej wspominam serie z kucykami Pony, gdzie nie moglam dostać kucyka z pałacem. Dobrze wspominam 101 dalmateńczyków oraz zabawki Snoopy.

Ja miałem Actionman z McDonalda ,po kuzynie oczywiście 😄

Dziś w happy meal są jakieś jabłka czy marchewki

Ja miałam takiego Snoopiego ;)

Miałem to, niezłe wspomnienia :>

zbierało się te zabawki z happy meala i z kaczora donalda

Zabawka w animacji która była na czasie

Mam Kaczory Donaldy z 1998 roku :D

Oczywiście , że tak! 😀 Pamiętam jak się uparlam na hitowe z Happy Mealu Smerfy (bodajże rok 1999/2000r) u nas w mieście już ich nie było, to jechaliśmy z rodzicami do Krakowa i tylko w jednym Mc Donaldzie ostała się jedna maskotka 😅 Radość nie do opisania. Niestety myszozorda nigdy nie udało mi się dorwać, ale za to miałam pokaźną kolekcję z Króla Lwa, Toy Story, Herkules, Stitch, Mój mały kucyk i wiele wiele więcej 🥰 Ps. Fantastyczny materiał, pełen nostalgii 😍 Pozdrowienia!

Pamiętam, że miałem z Maka samochody Hot Wheels któremu świeciły się światła. Z przodu i tyłu.

Mam za sobą urodziny w MC z dawnych lat , też chodziliśmy w ramach nagrody albo na wycieczce i nie wiem czy pamiętacie te mini discki z muzyką co były? Potrzebuje informacji co zawierały te 3 płyty w kolorach biały, żółty i zielony 👀 Dzięki za pomoc! 😊

Najlepsze były zjeżdżalnie :))

Kiedyś miałem tą mysz, pewnie gdybym dobrze przeszukał strych w domu rodzinnym to w którymś pudle ona jest. Chociaż nie jest to najbardziej porządane przeze mnie zabawka z Maca, swego czasu były tak figurki smoków na podstawkach. Było ich łącznie 4 i te podstawki się łączyły, tworząc całość. Pamiętam, że miałem 3 z 4, a ostatniego dostałem od kuzynki gdy ta już była za duża na takie zabawki. Eh kiedyś tam mieli oporowe zabawki, a nie śmieci jak teraz.

Mam do dziś dnia zabawki z Mcd (przynajmniej te co mi zostały) i mam je stać w dolnej półce w salonie a są to głównie oryginalne twarze z „Mcdonaldlandu” których dzisiejsze dzieci już nie znajo: Ronald, Hamburglar, Birdie, Grimmace. Jak tak dziś tam zerkam co tym dzieciom oferują do tego „domku” to po prostu tragedia. Ogólnie wtedy to i Maci były o wiele bardziej kolorowsze że się wyróżniały w otoczeniu te dzisiejszy zieleń to taki ponury po prostu jedyny plus tylko za terminale. Nie zapominając jeszcze o ślizgawkach które nie rzadko były „naelektryzowane” ; d

Lata 90 już nigdy nie wrócą McDonald's w tych latach wspominam najlepiej, było bardzo smacznie i bardzo tanio miałem wtedy 7 lat i co jakiś czas chodziliśmy z całą klasą do McDonald's pamiętam jak hamburger kosztował niecałe dwa złote a happy meal 5 zł jakoś tak. A teraz w tych czasach McDonald's w ogóle mi nie siada pogorszyła się jakość produktów, ceny kosmiczne, happy meal a dokładniej zabawki w nim po prostu tragedia

Dziś już nie ma zabawek tylko jakieś kartoniki czy co to nie jest

Ja miałam Snoopy który jeździł na deskorolce i pokazywał okejkę ruszając ręką.

Miałem Izmę z świecącą zlewką, do niej potrzebny był Kronk.

Bravo Sport też ciekawy był swego czasu 😅

1:09 boże dalej gdzies mam tego słonia😂😂😂

Lalki Lotte Betty Spaghetti, wpisalam lalki z wlosami sznurkami i mi znalazlo od razu :D Mialam kilka tych lalek a moze nawet calą kolekcję Najbardziej pamietam rudą i azjatkę :)

Obecnie McDonald's ma w dupsku klientów, ponieważ już wyrobił sobie markę. Zabawki to najczęściej maskotki, książki albo inne badziewie niezwiązane z obecnymi filmami w kinach. Kupony też nie zachwycają, ponieważ przeważnie są ciągle te same z drobnymi zmianami

Zrób film o kubusiu puchatku. Wydali tak ładne pluszaczki ze Donald był szturmowany przez ludzi w każdym wieku. Potem do produkował i 2 edycję ale dużo gorszą

Ja mam Muminka i kłapouchego z McDonald's

Nie słyszałam nigdy o takiej zabawce Happy Meal. A szkoda, bo wydaje się naprawdę ciekawa. Ogólnie pamiętam, że w latach 90tych, gdy byłam mała, zabawki z zestawów wyglądały naprawdę super jak na tego typu produkt. A dzisiaj? Poza Pokemonami nie wydali nic naprawdę ciekawego. Ot kawałek plastiku, kawałek pluszu i masz gówniarzu bez gustu baw się. Serio, widywałam lepsze podróbki na Aliexpress. Tam można czasem trafić coś całkiem fajnego, za niezbyt wygórowaną cenę, a co równie ważne - nie trzeba sobie przy tym zapychać żył cholesterolem i toną innych niezdrowych substancji.

Ja kiedyś miałam snoopiego on był 3 elementowy , pamiętam że chyba w tułowiu był labirynt z małą kuleczka 😊

Mam też w domu w podobnej konwencji snoopyego, podobno też z maka

furby, to było coś

0:17 teraz to do maka idzie sie aby sie za przeproszeniem, nażreć xd

Ostatni Happy Meal jaki kupiłem to był ten z Marianem. Mam Mario z monetą i murkiem i grzybka wydającego charakterystyczny dżingielek. Były sprzedawane w Makach chyba z okazji premiery Super Mario Odyssey

Nad morzem widziałem reklamę.... MUZEUM ZABAWEK Z KINDER NIESPODZIANKI 😁

❤ja uwielbiałam pluszaki z maka❤ teraz już nawet nie ma :(

Pamiętam jak jako dziecko miałam te spodenki lornetki 😂🥰 a reszty nie miałam już :(

Ja uzbieralem przepranie myszki miki w MCD babcia uszyla czerwone ogrodniczki i byl super przebranie

👍👍👍

Może odcinek Serce i Rozum z Orange

Co do kaczorow donaldow. Ja je kupowalem dla komiksow i tej srodkowej sekcji Figle Figlarzy gdzie byly ciekawostki, zarty i figle rozne. Zabawka tudziez inny dodatek to tylko tylko ciekawostka. Kto pamieta lepka raczke? I oczywiscie zawsze spadla na piach po 2 minutach zabawy i mozna bylo ja wyrzucic 😅 Na strychu mam mase numerow dobrze zachowanych

4:22 koniec reklamy

Miałem tego Mikiego, jeszcze digimony były, fajne kiedyś były happy meale

Ja mam jakiegoś pluszaka z maka z 2001 roku

Kaczory na opak.. co dwue głowy to nie jedna..