Na tym filmie zjadłem kilka nocy i straciłem sporo zdrowia.
Legendarne przemówienie Donalda Trumpa w Filadelfii, które wygłosił kilka dni przed historyczną debatą z Joe Bidenem z POLSKIMI NAPISAMI.
Dlaczego?
Bo Polacy nie znają Trumpa i poza antytrumpowymi nagłówkami nie wiedzą kim jest.
Myślą, że to putinista i kumpel Putina, bo tak im wmawiają w TVN i Onecie.
Nie wiedzą o jego propolskiej aktywności, gdy był Prezydentem USA i honorował swoim patronatem polski projekt Trójmorza.
Nie wiedzą, że dał sankcje na Nord Stream 2, co spowolniło proces imperializacji polityki Kremla.
Wreszcie dlatego, że dla wielu jest synonimem wariactwa i choć to przemówienie w Filadelfii dla wielu tego przekonania nie zmieni, nie sposób odebrać mu jednego.
To wirtuoz wygłaszania przemówień.
Półtorej godziny takiej przemowy, której Polacy nie znają - to czysta amerykańska polityka, którą mogą znać jedynie z filmów fabularnych z Hollywood.
Przemówienie pełne patosu, ale również zaskakująco intymne.
I najważniejsze.
Niewiarygodne jest to, jak bardzo polityka amerykańska w tym momencie, tak łudząco przypomina sytuację w Polsce.
Gdy to tłumaczyłem, byłem wręcz w szoku.
Na sam koniec chciałbym przeprosić.
Jestem pewien, że w materiale jest sporo błędów językowych, interpunkcyjnych czy zwykłych montazowych bubli.
Musicie mi wybaczyć, ale nie miałem już siły do gruntownego przebadania każdej linijki.
Tych linijek tekstu było tutaj prawie 1100.
Donald Trump to człowiek, który gdy wygłasza przemówienie operuje ogromem dygresji i często niezrozumiałym dla Polaka porównaniem.
Starałem się jak mogłem, by było to jak najbardziej zrozumiałe.
Mam nadzieję, że docenicie moją pracę.
Zapraszam do seansu, bo naprawdę warto, zwłaszcza tych którzy coraz bardziej w ostatnich dniach interesują sie amerykańską polityką.
Jeśli ktoś chciałby wesprzeć moją aktywność na kanale KZfaq zapraszam pod poniższy link:
/ @hubnermax