Diuniarze represent Zaoszczędź i zgarnij dodatkowe 4 miesiące NordVPN ➼ nordvpn.com/lukaszstelmach Bez ryzyka z 30-dniową gwarancją zwrotu pieniędzy!

Taki smaczek: słońce Giedi Prime świeci w paśmie podczerwieni lub też tylko IR dociera do powierzchni, dlatego wszystkie zdjęcia pod ich słońcem są bez kolorów a nie czarno-białe. W pomieszczeniach na Giedi są kolory. Nawet jest takie ujęcie, gdy baron wychodzi na arenę, fajnie wtedy widać przejście kamery z kolorów na podczerwień. A Bene Geserit w IR są białe.

Dobra jeśli nawet Tobie (w sensie chodzi mi o to że narzekałeś trochę na pierwszą część xd) się aż tak spodobało to mój hype nie może być już wyższy.

2:25 W tym miejscu muszę wołać o sprostowanie. Mini-serial "Dzieci Diuny" z 2003 (a na taki wskazuje autor materiału) opowiada nie o wydarzeniach po 1 części cyklu (czy to filmu czy książki) a co najwyżej o losach bohaterów po 2 książce. Jest to dosyć istotny błąd w chronologii wydarzeń mogący zmylić zainteresowanych uniwersum i srogo zaspolierować im wydarzenia z 1 i 2 książki jeżeli tych jeszcze nie poznali. Pozdrawim serdecznie i życzę powodzenia w dalszej pracy nad kanałem!

pierwszą Diunę uwielbiam ale strasznie mi się rozlatuje w ostatniej godzinie. nie mogę się doczekać aż w dwójce wreszcie zobaczę nieskrępowaną, pełną wizję tego świata

Łukasz chwalący Diunę? To chyba błąd w Matrixie

Dziękuję za recenzję :) Powiem szczerze, że po pierwszej części naprawdę nie miałam ochoty iść na część drugą i nawet Twojej recenzji słucham z nutką niedowierzania... Ale przekonałeś mnie, żeby iść do kina i sprawdzić, o co tyle hałasu. A to naprawdę dużo, bo jeszcze 20 min temu byłam przekonana, że nic mnie nie przekona ;) Pozdrawiam i dobrą robotę robisz :)

okej przyznam to lokowanie produktu mnie rozjebało xDD

Przedłużany maraton z Diuną był fenomenalny. Najpierw cześć pierwsza, re-release kilka tygodni temu, nie oglądałem jej od premiery w 2021, ale wrażenia były dużo lepsze niż za pierwszym razem, a wczoraj cześć druga, dobrze mi zrobiło, że wszedłem na świeżo, to już prawdziwa ucza dla zmysłów. Nie mogę się doczekać kontunuacji opowieści, oby w jescze lepszym wydaniu :)

Może problemem pierwszej części Diuny było to, że stanowiła swojego rodzaju odcinek pilotażowy serialu, w którym ogląda się wiele postaci naraz, o których cechach, motywacjach i wzajemnych relacjach dostaje się bardzo szczątkowe informacje i przez dłuższy czas nie wiadomo, kto jest kim, a fabuła zapierdziela jak szalona. I zazwyczaj w takiej sytuacji (przynajmniej u mnie) dopiero po kilku odcinkach orientuję się, o czym jest ten serial i jak wygląda w nim przedstawiony świat- ja tak miałem z Rodziną Soprano (może to dziwne i nie jestem zbyt kumatym widzem, ale tak było). Być może tak samo jest z Diuną 1 i 2?

Juz jedynka byla arcydzielem

Lubię twoje recenzje bo one najlepiej się sprawdzają zobaczymy czy tym razem też.

Łukasz nie chce nic mówić, ale stoi za Tobą drugi pasażer Nostromo !

Będziesz teraz regularniej wrzucał filmy czy tak jak poprostu będzie ci się chciało?

Wydaje mi się, że zbyt często mówi się o tym filmie jako o 2giej części, jakby to była druga część Obcego, kolejna część w serii. A sądzę, że należy ten film traktować jako całość, z pauzą w środku- tak jakbyśmy zrobili przerwę na obiad w bardzo długim filmie.

Moja pustynia ; Moja Arrakis ; Moja sta.. ekhm znaczy Diuna ;) Tak stało się stało nareszcie jeden z najbardziej przeze mnie wyczekiwanych filmów 2023 najpierw a potem najbardziej wyczekiwany film 2024 mimo iż ledwo się zaczął ale mimo tego stało się w końcu bałem się tego seansu szczerze bo byłem mega najhajpowany i po prostu bałem się że zawiode się no i na szczęście nie zawiodłem się ale po kolei. Pierwsza część która początkowo obejrzałem dopiero w domu niestety kino 2021 mnie ominęło nie wiem jak i do dziś żałuje bo film dla mnie był genialny mimo iż książki nie czytałem, Diuna Lyncha była meh dla mnie no i ogólnie obejrzałem jako po prostu film o książkowym lore odsłuchałem na yt tyle ale wracając. Diuna 1 dla mnie arcydzieło uwielbiam widziałem od tamtej pory z 6 razy i nie dawno z racji dwójki odświeżyłem sobie jedynke tym razem w kinie i dalej uwielbiam oczywiście mam z nią trochę problemów głównie końcówka ale ogólnie wszystko ze mną kliknęło. Denis Vileneuve jeden z moich ulubionych reżyserów z którym mam ostatnio dziwne przypadki gdzie jego ostatnie trzy filmy mega mi się podobało i są jednymi z moich ulubionych ever a jego wcześniejsze Pogorzelisko i Nowy początek mnie mega zawiodły mimo iż zapowiadały się dla mnie mega ciekawie no ale niestety wyszło co wyszło ale mimo tego reżysersko jest sztos i za to uwielbiam Blade Runner 2047 i Diuna (o drugiej zaraz) bardziej ze mną klikneły i tyle. Także z automatu czekałem na sequel Diuny spore oczekiwania miałem oczywiście trochę czekania było przez pewne przesunięcie daty ale ogólnie nie straciłem wiary i gdy pojawiły się pierwsze recenzje byłem gotów z całym moim hajpem i bardzo wysokimi oczekiwaniami. I po moim seansie dzisiejszym powiem tyle Denis zrobiłem epicką robotę i Diuna 2 dla mnie trafia do grona moich ulubionych filmów ever oraz Sequeli ever i mówię dlaczego.. =Historia trochę spoilerów ale żeby nie za dużo także tak po wydarzeniach z jedynki gdzie na końcu Paul i jego matka Jessica dołączają do Fremenów gdzie Paul powoli spełnia swoje przenaczenie by stać się tym wielkim mesjaszem + zemsta na tych którzy doprowadzili do upadku jego Rodu i przy okazji Paul musi podjąć pewne wybory tyle o fabule. W skrócie moim zdaniem świetna, epicka, ryjąca beret w paru momentach i ogólnie sztos. =Aktorzy pewnie przy kilku osobach i co o nich sądze będę w mniejszości ale dla mnie wszyscy byli genialni. Timothée Chalamet którego od seansu Wonki rok temu mega mnie zachwycił i zaskoczył bo aż tak mnie nie zachwycał wcześniej nawet w Diune 1 znaczy był świetny ale coś mi nie pasował i przed seansem dwójki byłem ciekaw jak po rozśpiewanym Willym Wonce pan Timothée będzie po raz drugi w skórze zamyślonego młodego Atrydy i znowu mnie zaskoczył był rewelacyjny lepszy niż w jedynce i kilka scen jak pewna przemowa miałem ciary. Reszta też super Stellan Skarsgård jako Baron i Dave Bautista jako Rabban ponownie świetni i może mało ich było ale każda scena z nimi sztos, Josh Brolin sztosiwo znowu jako Gurney, Rebecca Ferguson jako Lady Jessica hipnotyzująca i to co się z nią dzieje w trakcie filmu łał, Zendaya jako Chani która w jedynce dla mnie była okej i była dopiero na końcu + w snach Paula tutaj o wiele lepsza i ma sporo ciekawszych momentów jako postać, Javier Bardem jako Stilgar też świetny i jest o wiele ciekawszy niż w jedynce gdzie mało go było a szkoda. Z nowych twarzy Austin Butler no tutaj byłem ciekaw co on tu na wyrabia i zrobił robote na minus mało było ale każda scena z nim ciarki fantastyczna rola, Christopher Walken i Florence Pugh w małych rolach ale też świetni. Ogólnie aktorsko super i lepiej niż w jedynce tyle powiem oczywiście pewnie ktoś powie że z obsady ktoś wypadł najsłabiej i pewnie tak będzie no ale dla mnie wszyscy aktorsko spisali się świetnie. =Reżyseria i Scenariusz naprawdę dobrze. Reżyserko jak zwykle u Vileneuve'a mistrzostwo od początku do końca i Scenariusz też super nie czułem tych prawie 3h godzin a trochę się tego obawiałem no ale ostatecznie nie potrzebne były te obawy. =Zdjęcia, Muzyka i Dźwięk jest sztos. Greg Fraiser powraca i ponownie robi mistrzoswo w kwestii zdjęć, Hans Zimmer w muzyce tak samo jest świetnie i kilka theme'ów już mi zapadło w pamięci także będę miał co słuchać no Dźwięk sztosiwo tyle mogę powiedzieć. =Kostiumy, Charakteryzacja i Scenografia wszystko pięknie. =Świat i Klimat tak samo jak w jedynce tylko bardziej. Wszystkie światy w tym Arrakis, Zwyczaje Fremenów, Polityka itd.. ja byłem wchłonięty i czułem się jakbym tam był. =Momenty! epicko było, ciarki miałem, wbity w fotel byłem nie raz i po prostu było spektakularnie a finał to w ogóle taki mało pozytywny i zwiastuje trzecią część która ma ponoć być także czekam! =Wady mógłbym narzekać że ten film mógłby być trochę dłuższy głównie dla kilku postaci jak Baron, Imperator czy Feyd-Rautha ale tak naprawdę nie mam na co narzekać serio. Podsumowując mega czekałem i nie zawiodłem się dla mnie jeden z najlepszych sequeli ever lepszy pod każdym względem od jedynki i powiem tyle jak dla mnie jedynka przy dwójce to taka rozgrzewka żeby nie było obie części uwielbiam ale jednak dwójka lepsza moim zdaniem no i jeden z moich ulubionych filmów ever i za to dostaje ode mnie 10/10 My desert My Arrakis My Dune. Mój film roku jak na razie to i Hazbin Hotel dla mnie najlepsze rzeczy jakie obejrzałem w 2024 póki co. Oczywiście jak komuś się jedynka podobała sio do kina, Jak komuś się nie podobała jedynka pewnie się albo spodoba bardziej albo w ogóle powie to samo co przy jedynce. Dla mnie dla takich filmów warto być kinomanem ;) Pozdrawiam

Co w tle robi Włodzimierz Czarzasty? xD

O, znów ładnie użyłeś kombinacji obrócenia literki u na miniaturze. Tam nuda, tu cudo. Tylko to o.

Nadal mam nadzieję że zrobisz omówienie całej serii filmów z "Laleczka Chucky"

Niesamowicie smooth przejście do sponsora XDD

Bardzo fajna miniaturka do filmu

Super recka

Lejdi Dżesika i Mesaja Brajanek

To prawda że pierwsza część dużo teraz zyskuje dzięku drugiej, właśnie wróciłem do pierwszej części i odbieram ją dużo lepiej niż poprzednio, co nie zmienia faktu że część druga jest lepsza, mam nadzieję że nie schrzanią trzeciej części.

W 100% podpisuje się pod tą opinią :)

Hej Łukasz, będzie może materiał o Halo?

nigdy nie jest za późno na zmianę zdania.

Dobra, nie jestem fanem pierwszej części, bo uważam, że jest strasznie nudna, ale nigdy nie oglądałem jej w kinie, tylko na małym ekranie, co pewnie jest jednym z czynników, a na dwójkę idę pierwszy raz w życiu do IMAXA, a jak widzę, że osoba która miała do jedynki podobne zarzuty co ja, uważa dwójkę za arcydzieło, to aż ciężko się nie jarać.

😊👍

2 część jak 2 część wiecej piachu zapewne

Ale są dialogi? Tak?

LESSGOO

Pierwsza cześć była w miarę.

Pierwszy raz widzę jak recenzenci mają różne spojrzenie na aktorów i każdy uważa inną postać za istotną oraz najlepszą rolę.

szkoda, że jest taka mała częstotliwość wstawiania materiałów. Zawsze cenię sobie trochę inne podejście co do filmów.

O, ja odwrotnie - bardziej podobała mi się jedynka, ale dwójka to wciąż świetne sci-fi.

Diuna II obejrzana, jako film fabularny 7/10 bo jest nierówny w przekazie fabuły dla odbiorcy i ma troche bzdur, jako widowisko audiowizualne 9/10 , jako adaptacja książki 5/10 bo jest sporo duzych uproszczeń i nie do końca trafionych pomysłów oraz zmian Ogólnie mi sie podobał i polecam

Łukasz "ten dobry" protagonista wywołał rewolucję galaktyczna gdzie zginęło 61 miliardów ludzi 😅

Tak, Zendaya mighty feminist strong woman wypada dobrze. Kisne😂

Mam nadzieję że powiem to samo co ty w tytule po seansie dwójki

aaaaa pierw... nie no żartuję... ale pierwszy 😁😁

Ja w ogóle nie rozumiem hajpu, na aktorkę grającą Chani. Pierwszy raz widzialam ją ogolnie w Diunie i do polowny drugiej części mega mnie irytowała jako "aktorka jednej miny" i totalnie zbyt męska. Rozwinela się w drugiej części na plus i oddaję jej szacun. Jednak nie wiedzialam, ze to jest w ogole jakas mega znana osoba...😅

Też uważam pierwszą część za nudnawa i nie za bardzo ją lubię, ale ciekawi mnie druga. Dobrze słyszeć, że jest lepiej

Cześć słoninko, ale cię dużo.

Widzę to i nie mam ochoty na diunę 0:49

czyli krótko mówiąc skoro dopiero druga część filmu tłumaczy widzowi cokolwiek to po co robić pierwszą część? Chyba tylko po to żeby więcej kasy wyciągnąć z kieszeni widza?

znasz takiego jutubera? Frank Herbert się nazywa/////////no sorry

"Nie lubiłem pierwszej części ale druga wszystkim się podoba więc i ja powiem że mi się podoba" Łukasz Stelmach 😂

Aktor ma na nazwisko Chalamet a nie Chamalet

Jedynka > dwójka. Przed chwilą wróciłem z seansu - zwykły średniak i zmarnowany potencjał. Piszę ten komentarz słuchając plus minus 4 minutę tego filmu więc mam nadzieję że to „arcydzieło” to była ironia bo jak to na serio to elo xD

Nie lubiłem 1 części ...

Kto stał za Mahometem i Jezusem?

Oj, bardzo płytkie spojrzenie na Diunę i znaczenie religii w rzeczywistym świecie, ale chyba dość spójne z tym, co myślał i chciał przekazać sam autor.

DUŻO gorsza część. Pierwsza część była dużo lepsza.

Absolutnie bezczelny wstęp do lokowania produktu...

Niestety film ten mi się nie podobał. Nie była to wina aktorów, efektów, zdjęć, kostiumów, ale scenariusza. NIC NIE CZUŁEM. Wszyscy byli wkurzeni, wkurzeni i wkurzeni. Za dużo znanych aktorów, za mało czasu. Muzyka Hansa mid. Denis umie w emocje ludzkie (zaczynał od dobrych dramatów), więc jestem zaskoczony Diuną. Jest to jednak wina FRANKA HERBERTA, a przynajmniej w większości. Jego pisanie postaci nie było za dobre i prawie każdy to wie. Jestem chętny na dyskusję. Fight me.

Dla mnie i tak szok że Diuna Lyncha bardziej mi się podobała. Charakteryzacja postaci, zwłaszcza wiedźmy, czy te wymawiane myśli, niestety w Diunie nowej słabo to wyszło. Można się śmiać z efektów Diuny Lyncha, ale tak naprawdę poza kwadratowa walka, to było ok. Pietajmy że Diuna Lyncha ma 40lat

Druga część Diuny w pigułce: mniej epicka wizualnie niż pierwsza (przy czym nadal jest pod tym względem bardzo atrakcyjna), ciekawsza fabularnie, naiwna, momentami cringe'owa (jeszcze bardziej niż pierwsza część). Generalnie po obejrzeniu pierwszej części nie spodziewałem się, że druga mnie zachwyci. I nie zachwyciła, ale przynajmniej pozytywnie zaskoczyła. Edycja: i jeszcze casting w tej części jest top.

Współczuję YTberą tego fikołka logicznego, że teraz to jednak ta pierwsza Diuna też genialna… zawsze była wy się zwyczajnie słabo znacie

Człowieku po co wciskasz ludziom bzdury jakie sobie wydumałeś apropo religii i jeszcze w to wciągasz Diune. Oglądałeś ją to chociaż oceń tylko to jak tam ten świat jest przedstawiony, a nie opowiadasz o świecie, który widziałeś przez swoje krzywe zwierciadło.

Pierwsza i druga to jest to samo. Nuda. W drugieej ryki Hnza Zimmera działały pobudzająco, bo czasem było ciszej a czasem głośniej. Przynajmniej nie usnęliśmy w kinie. Generalnie nuda, ładne obrazki i dorabianie ideologii do obrazków. Gadanie, gadanie, gadanie.

Arcydzieło gówna chyba....