Mam dwa lata mniej i nie wiem, którą walkę Pana Lucjana Treli z Hussingiem oglądałem, ale Hussing w niej leżał na deskach!

naprawdę? Był dobrym trenerem?

Panie Lucjanie spoczywaj w spokoju

@szybkilewyprosty F mysle, ze pisze sie Houisinger, Trela walczyl z nim w Belgradzie w finale Mistrzostw Europy w 1969 roku i go pokonal przed czasem zadajac mu potezne ciosy na szczeke po ktorych ten padl jak kloda a gdy sie podniosl to dlugo swoja szczeke rozcieral. Widzialem to w TV i do dzisiaj nie moge tego nigdzie znalezc. Co do Foreman to po latach twierdzil, ze szczeka go "do dzisiaj boli po ciosach zadanych przez Trele". Moim zdaniem kroniki z tych walk sa w TVP, dlaczego sie ich nie odtwarza a pokazuje sie fragmenty kronik o komunistycznych idiotach jak Polske "TYMI RECAMI" BUDOWALI.

@@henrykstopikowski5379 Ja nawet pisałem podanie do TVP o udostepnienie nagrań archiwalnych. Ponieważ były mi one potrzebne do pracy magisterskiej. czekam już z 10 lat na odpowiedź... Poradziłem sobie bez nich...

@@szybkilewyprostyf231 czy można gdzieś te walki obejrzeć?

@@henrykstopikowski5379 Lucjan Trela w ogóle nie walczył na ME w Belgradzie w 1969. Pisze się Hussing. Hussing zdobył brązowy medal, a w ciężkiej Polskę reprezentował Ludwik Denderys który też brązowy medal zdobył. Złoto Ion Alexe Rumunia, srebro Kirił Pandow Bułgaria.

Pamiętam jego walkę z Hussingiem ,ech,....

@@joannat.9722 Jeśli chodzi o mnie to walk nie pamiętam, ale mój tata mi opowiadał jaka w Stalowej była wrzawa gdy wrócił z olimpiady. Jakie, niewątpliwie dzięki niemu, pięściarstwo było w Stalowej popularne, jakie były wtedy mecze bokserskie.

@@wojtekk8815 Ja jestem nieco stara, to mogę pamiętać :).Liga bokserska działała wtedy bardzo prężnie.Boks kochałam jako mała dziewczynka, oglądałam wszystkie możliwe transmisje tv. Telewizory były czarno-białe, więc krwawe efekty było słabo widoczne. Jako nastolatka wybrałam się z kolegą na prawdziwy ligowy mecz na Legię. To był dopiero szok ! Liga jak to liga. Nie we wszystkich wagach byli zawodnicy na podobnym poziomie:Krew lała się po koszulkach i po ringu :) Ktoś, kto siedział za mną wrzasnął "Zabij go!!" Odwróciłam się i zobaczyłam samych facetów z mordem oczach :) Nigdy więcej nie poszłam już oglądać boksu na żywo. Tym niemniej wiem, że boks w przeciwieństwie do piłki nożnej rozładowywał agresję, a nie kumulował Wróciwszy do Treli : na IO w Meksyku stoczył niesamowita walkę z samym Foremanem ( jeszcze wtedy amatorem) . Co prawda przegrał, ale niejednogłosnie! Peter Hussing to był niemiecki bokser wagi cięzkiej i superciężkiej ( 196 cm , 101 kg) I Trela chyba dwukrotnie go pokonał w bardzo modnych wówczas meczach międzypaństwowych.Widowisko było niesamowite, jak Trela, podskakując do góry obijał tę górę mięsa i jak się coraz bardziej chwiała :) Młodsi mogą tylko żałować,że takiego boksu już nie ma, Że są te jakieś MMA, czy KSU, widowiska komercyjne, nader często ustawione i mające niewiele wspólnego ze sportem. Pozdrawiam/

@@joannat.9722 Pięknie to Pani napisała ❤. Faktycznie, dzisiaj więcej jest księgowości niż sportu. Żałuję, że nie mogłem oglądać tych walk z przed lat, ale to doborze, że jest jeszcze ktoś kto ma ochotę o tym opowiadać tak jak Pani. Pozdrawiam

ciężka sprawa bo jedyne miejsce gdzie można coś znaleźć to archiwa TVP

Z całą sympatią dla Pana Lucka, nie wiesz, człowieku, co piszesz. Ty wiesz, kto to był i jak boksował Foreman? Po prostu miał szczęście, że nie przegrał przed czasem i tyle.

@@rafakozielski1470 Stary już jestem. No ale boksem żyła cała moja rodzina. Pamiętam tę walkę- a później wiele razy puszczałem ją sobie z upodobaniem (podobnie, jak walki całej drużyny Stamma czy z zagranicznych- Teofilo Stephensona). Na piłce się nie znam- ale na boksie tak. Trela tę walkę wygrał. Nieznacznie, ale wygrał.

@@MrKalkil Nie obraź się, ale nie zgadzam się z Tobą. Ja też nie jestem już młody. Uprawiałem boks tylko przez dwa lata (w latach 80-tych), stoczyłem jedną jedyną walkę turniejową, w dodatku przegraną, więc żaden ze mnie bokser czy ekspert, ale co nieco wiem na temat. I nie przeczę, że ś.p. pan Lucek Trela był świetnym, nietypowo walczącym bokserem. Ale walkę z Foremanem (też widziałem ją wiele razy) po prostu przegrał, owszem, chwała p. Luckowi, że nie przez nokaut, ale przegrał, popatrz na to na chłodno, bez emocji. Foreman to była po prostu (nawet potem, w wieku 45 lat) wielka, zdaniem wielu najmocniej ze wszystkich bijąca bokserska "maszyna". I, powiedzmy to szczerze (jeszcze raz podkreślam, nie ujmując nic wielkiej klasie p. Lucjana) był, a właściwie jest, bo przecież żyje i ma się dobrze, na o wiele wyższej bokserskiej "półce", nie ma ich nawet co porównywać, takie są fakty i tego nie zmienisz. Pan Trela wytrwał z nim 3 rundy, nie dał mu się znokautować, parę razy celnie trafił i tyle. Pod jakim względem, Twoim zdaniem, przeważał? Ja z kolei mam wrażenie że "Big George" w niektórych momentach nawet go oszczędzał i nie bił z całej siły, żeby nie wykończyć się przed następnymi walkami. Co innego walka ś.p. Z. Pietrzykowskiego z M. Alim (wtedy jeszcze C. Clayem). Tu, owszem, można śmiało stwierdzić, że p. Zbyszek był lepszy i powinien był wygrać. Tylko sędziowie wiedzieli, jak i dlaczego wygrał Clay.

@@rafakozielski1470 Możemy rozmawiać na gruncie logiki. Przepraszam, ale co to ma być za argument, że różnią się półkami i nie można ich porównywać, i to ma świadczyć o tym, że nie mógł wygrać z nim wtedy?! To się kupy nie trzyma! Cała walka była wyrównana, Trela- mimo, że (choćby wiekowo) był już na samej górce raczej a Foreman dopiero wschodził (spora różnica wieku)- no ale co z tego? Dragan pod koniec swojej kariery bił młodszego od siebie Gortata jednocześnie przegrywając z tymi, których pokonał Gortat- ot, nie pasował Gortatowi. Tak już jest w boksie. Walka Treli była piękna- i (tak, jak wtedy punktowano)- gdyby punktowano uczciwie- wygrał by. Jeśli chodzi o Claya i Pietrzykowskiego- no cóż, tu Pietrzykowski, który przyzwyczajony był do walki najczęściej góra 2 rudy (nokauciarz)- musiał walczyć 3. I choć niewiele, ale jednak przegrał.

Zakończyła się zwycięstwem Treli przed czasem . Hussing ledwo zszedł z ringu o własnych siłach.

Podziwialem Pana Lucjana w Polsce i spotkalem w Chicago w latach 90 tych.

Pokazujecie.sterydalnych.pseudo.piesciarzy.a.zapomnieliscie.o.naszych.bylych.mistrzach.wstyd