Właśnie.

Prawda. Wystarczyłoby zaznaczyć w filmiku, że to nieprofesjonalny sposób, który może posłużyć przy lutowaniu małoistotnych połączeń np. w zabawkach czy słuchawkach.

Akurat tutaj nie pokazano dobrego sposobu lutowania przewodów. To jest jakieś lutowanie, ale nie dobre.

@@MrOprawca1978 Taka mała partaninka.

Tak, mogą się grzać miejsca lutowania, wszystko zależy od natężenia płynącego prądu przez te przewody.

I tak. I nie. Coś tam mu wychodzi, ale nie od końca tak, jak mogłoby być lepiej.

da się zlutować, to nie jest kalafonia na filmie, ale spełnia tą samą rolę, czyli topnik, służy do usuwania tlenków, aby spoiwo ( cyna ) dobrze trzymała się miedzi.

Oprawco, jaką lutownicę polecisz początkującemu? Chcę polutować trochę przewodów jedynie, nic na PCB. Widze fajną YATO na Allegro ale podobno nie-miedziany grot jest fatalny. Inni polecają polskie ZDZ i Lutora ale jak je widzę to wyglądają tragicznie więc sam już nie wiem :O

​@@Saeglopur89 Witam. Ja uczyłem się, jako dzieciak, ponad trzydzieści lat temu, sam, na tym, co wtedy było. Czyli na radzieckiej lutownicy grzałkowej 40 W i na transformatorowej 65W, też od towarzyszy radzieckich. Tą pierwszą mam nawet po dziś dzień, ta druga padła mi z dziesięć lat temu, ale do dziś żałuję, że zamiast ją wywalić, jej nie przewinąłem, bo była bardzo dobra, obie były dobre. Generalnie polecam kupić sobie np. chińską lutownicę 30W, chodzą na Allegro po jakieś 40 PLN, jeśli to będa jakieś druciki, a jeśli coś grubszego, to leppiej będzie wziąć transformatorową, to najlepsze były chyba Lutole, ale one mają po 30 lat i nowej nie uświadczysz. Taką mam od Texa, polską, kupiłem taką szatańską chyba 200W mocy, ale ona jest dobra do lutowania drutów i linek od 1,5 mm^2 w górę i w tym sprawdziła mi się i sprawdza doskonale, nawet z wiele grubszymi przewodami. Kosztowała mnie coś koło 100 PLN ze spedycją, jakieś 70 parę za samą lutownicę. Do lutowania płytek takie nie nadają się, są za mocne i mają za wielki grot. Do płytek weź jakąś dobrą grzałkową, z termistorem, do 30W mocy max. Najlepsza byłaby stacja lutownicza, ale za dobrą trzeba dać coś z 1000 PLN, a za bardzo dobrą, ze 2500. Tańsze to badziewie i nie ma co tego nawet patrzeć. Generalnie zasada jest prosta - biednego człowieka nie stać na byle co i lepiej jest dać raz a dobrze za dobry sprzęt, a nie wziąć byle badziewie za 30 PLN a potem za miesiąc ją wyrzucać.

@@MrOprawca1978 Dzięki wielkie :) Poszukuję czegoś niedrogiego bo na start mam z 3 rzeczy zaplanowane do lutowania a później pewnie tyle max na rok. Ale chcę sprzęt kupić od razu dobry na lata niż wspierać kiczowaty syf chiński itp. Wywiązała się spora dyskusja na Wykopie o tutaj: www.wykop.pl/wpis/50713729/miraski-chce-zaczac-przygode-z-lutowaniem-i-moc-te/ Ostatecznie chyba skuszę się na stację WEP ale niedrogą po za 72zł: allegro.pl/oferta/stacja-lutownicza-grotowa-wep-936-60w-480c-esdsafe-7722061110 Byłaby OK wg ciebie? Płytki PCB itp nie wchodzą w grę, mi chodzi tylko o połączenie różnych przewodów i tyle :)

@@Saeglopur89 sorry, ale za taką kasę to nawet nawalić się porządnie nie da.

@@MrOprawca1978 OK no to zalecasz byle co jednorazowego za jeszcze mniej, ten WEP serio tak zły?

To jest trafo tu można!

Nie potrzeba tego robić. Cynę grzeje się raz. Za długo grzana przepali się, lut będzie nieładny i niepewny.

Świetna lutownica. Lutowałem nią model układu słonecznego na geografię, gdy miałem 13 lat, tak więc musiała być prosta w użyciu, skoro udało mi się to bez internetu samodzielnie.

Z jakiego kabla, miedzianego ? czy przewód jest czysty, nie ma na nim śladów korozji w postaci tlenków ? Jakiego topnika używasz ?

Bo masz pewnie gównianą lutownicę ze stalowym grotem a cyna jest bezołowiowa. Takim szmelcem nic nie zrobisz . Kup sobie lutownicę z miedzianym grotem najlepiej grzałkową chociaż wątpię czy takie są jeszcze w sprzedaży a lutowie - cyna z ołowiem (Pb), bo lutowia z kalafonia jak to kiedyś było też nie ma już sprzedaży. Dopiero wtedy możesz lutować.

Wyczyść grot, ma być czyściutki, zero węgla i gówna. Weź zmywak z wióra mosiężnego, przytrocz do czegoś i czyść w nim grot, wcześniej nurzając go nieco w topniku (pasta, kalafonia). I lutuj przewody tak, by cynę grzać jeden, jedyny raz.

typ lutownicy to LT-75/45 W, wyprodukowana w Łodzi.

Dziękuje za odpowiedź :)

Nie wiedziałem że ktoś może nie wiedzieć xdd

@@patovision3737 myślałem, że to prehistoria i tyko najstarsi górale ją znają, a okazuje się że w internetach co drugi obrazek lutownicy to właśnie ten czerwony gnat :D

samą cyna bez topnika praktycznie nie mozna lutować, topnik to podstawa.

Mialem na mysli cyne z domieszka topnika. Z kanalikami.

Sprubuj

Cyna ma zazwyczaj w środku topnik. A jak nie ma, to bez niego ciężko będzie. Ale od czego jest kalafonia?

dokładnie, ja jestem amatorem a zawodu rolnik ( tj. świniopas ), to jest amatorszczyzna w moim wykonaniu, fuszerek odjebałem już trochę z lutownicą, narazie żadne przewody się nie poprzerywały, nie działają żadne siły mechaniczne na nie, i nie płyną prądy które powodują rozgrzewanie przewodów. :)

Pokaż ją lutujesz a nie się plujesz

Dokładnie !!!A nie tylko komentować . Kocham takich ludzi

W tym filmiku jest pokazane lutowanie przewodów tak jak powinno wyglądać fachowo. Przewinąć do 9:00 minuty. kzfaq.info/get/bejne/a7-UfLVhqciuY2w.html

To jest prawidłowe lutowanie transformatorówką . Tutaj można przenosić cyne i topnik ponieważ ona nie mósi grzać cały czas a tylko w momęcie włączenia. Ci co nie mieli możliwości okazji skorzystać z POLSKIEJ lutoli lub zdz powinni absolutnie zdobyć i naczyć sie tej innej techniki lutowania.

To są luty, ale nie są dobre. To są jakieś luty.