Najpierw szybko obracamy
Teraz sprawnie obieramy
Proszę bardzo i smacznego
My też chcemy takiego!
O rany, arbuzów już w skrzynce brakuje
Lwie, dostawy potrzebuję
Już wiozę, nie martw się
Do wyboru drogi dwie
Trasa do sklepu daleka
Tata na mnie już czeka
Tędy szybciej to próbuję
Za mocno podskakuję!
Czemu tę drogę wybrałem?!
Nareszcie tu dojechałem
Uciekają mi łobuzy
O, są moje arbuzy
Już je szybko obieramy
Jakąś awarię mamy
Dziwna sprawa, wciąż dobrze smakują
Dziwnie się zachowują
Ale ich nie wyrzucimy
Kran do arbuza wstawimy
To chyba najlepszy krok
Oferują pyszny sok!
Nalej do tych szklanek nam
Ale dobre, mówię wam
Przecież starczy dla każdego
Mam arbuza wielkiego
Trzy krany już wstawiamy
Wasze szklanki napełniamy
Przestaje lecieć, o nie
Ja problemem zajmę się
Mocno go tu ściśniemy
Do pełna wam dolejemy
Chodźcie dziewczyny, idziemy
Może więcej wyciśniemy
Gumek jest tutaj za mało
Ojej, eksplodowało!
Tego nie było dziś w planie
Gitara? Zaraz będzie ostre granie