Oj tak zdecydowanie dobrze się bawiłem podczas ogrywania tej części. Zresztą ostatni raz w Zombicide grałem rok temu więc fajnie było powrócić do tej serii Musisz kiedyś spróbować ponownie jako odskocznia od excela i euro. Focus w aparacie wariował i musiałem ręcznie ustawiać a nie mam podglądu do tego co nagrywam.... więc wyszło nieidealnie. Figurki maluję na bardzo podstawowym poziomie więc nie wiem czy kogokolwiek by to interesowało. Właśnie kończę malować Czarną Plagę i zabieram się za kolejną grę..... może właśnie Marvel? Co do zmian przeciwników to nic nie stoi na przeszkodzie aby je mieszać, tyle tylo że "fabularnie" nie będą do siebie pasować bo Czarna Plaga to fantasy a Marvel to S-F. Możesz nawet sobie sam wydrukować z żywicy albo filamentu czy nawet wyciąć obrazki z tekury....Jedyne czego nie możesz podmienić to kart namnażania bo każda gra ma własne nieco inne reguły.

Tak ceny rosną ale w tym wypadku było celowe aby wypuścić ekonomiczny produkt dla "mas". Uważam że to było bardzo dobre posunięcie i konkurencja dla produktów które udają że są grami. Tu mamy Zombicide kompaktowy i cenowo przystepny.

@@dreamdicetv Moim zdaniem taka "tańsza" wersja pozwoli poznać grę większej ilości osób bez wydawania dużych kwot pieniędzy. Jeśli tematyka (a bardziej mechanika) się komuś spodoba, to wtedy sięgnie po produkt może i droższy, ale z dużą ilością plastiku, tj. figurek. Wychowałem się na grze "Magia i miecz" (później "Talizman: Magia i Miecz"), gdzie kolorowe "stendisy" wyglądały super i wystarczały zupełnie do grania. Długo nie mogłem zrozumieć po co komu figurki, które słabo przypominały obrazek z karty. Teraz jestem starszy i rozumiem ten "postęp", ale dla oszczędności gotów jestem zrezygnować z plastiku na rzecz ciekawszej mechaniki czy bardziej złożonych scenariuszy w grach.