To jest właśnie fajne XD

Masza nie staraj się więc bo to jest jakby fajneee???

KOCHAMXDD

"jakby" do ciebie pasuje💖

Mi to nie przeszkadza. Mega fajnie się ciebie słucha wiec jest git🥰

Skąd wiesz ze jest szczera XDDDD

@@kingamakowiecka7399 przynajmniej sie nie boi mowic o takich tematach

A jak ktoś nagrywa to są jechani ze podpierdalaja kontent XD

@@kingamakowiecka7399 gosciu, ona wlasnie zdradzila wiek kiedy stracila dziewictwo

Sorry, ale odrazu mam w głowie - tego typu- bęc ! 🙈😁 Pozdrawiam ☺️

@Aleksandra Wronika Biernacka I? Jakby pls nie twój interes

to masz shizofremie

Relacje parasocjalne.

Mi tez 😂 Dlatego plan na weekend - zrobic sushi XD

Żryj,dupa rośnie

Mi też narobiła smaka na sushi, ale takie domowej roboty :)

Tak samo szczera jak naturalna jest jej uroda :D

ciekawe

Jedynaaaaaaa jeszcze ja polacaluj w dupe

@@paulinalazarek1133 ale sie zesralas XD to podaj mi ich wiecej 🤪

@@zuzia3290 😂😂😂😂

Skąd wiesz ze ktoś na skłonność jeśli nie spróbuję??? Wszystko dla ludzi i wszystko można próbować byle by nie przegiac

UPPP

@@kingawator1533 Miałam na myśli takie ogólne skłonności do uzależnień. Np jak ktoś nie potrafi zapanować nad piciem alkoholu, to nie powinien próbować narkotyków, bo z tym też sobie może nie poradzić

@@kingawator1533 70% skłonności do uzależnień (jakichkolwiek) się dziedziczy, zresztą jak się łatwo uzależnia np od szlugow to łatwo też od czegoś innego

@@taktak1294 ale nikt się nie uzależni jak wypije alkohol okazjonalnie,jak spróbuję papierosa. Chodzi o to by do wszystkiego podchodzić z głową i rozsądkiem. Uzależnień jest mnóstwo Sex Hazard Gry komputerowe Alkohol Narkotyki Papierosy Dlatego że wszystkiego można korzystać z glowa

Właśnie miałam to pisać, bo nie wiedziałam czy tylko u mnie tak jest

Btw z jaraniem mam tak samo, jest chujowo. Nienawidzę tego 😁

Co do jarania miałam tak samo, ale zapaliłam z moim facetem, z którym czuję sie maksymalnie najlepiej i serio.. Jest zupełnie inaczej. Zawsze byłam typem, który był blady jak ściana od jednego najmniejszego buszka :---( Więc ogólnie polecam być wtedy w comfy miejscu i atmosferze, w zamkniętym pomieszczeniu, z zaufaną osobą.

Najgorsze że oglądają to 10-11 latki. Szkoda, że nie da się tego kontrolować

Wow mega

Jasne ale to samo tyczy się alkoholu który jest społecznie akceptowalny

Ale ona mówiła przecież o rekreacyjnym braniu, jak ktoś sobie bierze na festiwalach parę razy do roku to raczej rodziny nie zniszczy, w przeciwieństwie do walenia wódy kilka razy w tyg

@@florentyna2372 Dawka czyni truciznę. Alkohol na początku też spożywa się rekreacyjnie, nikt nie marzy, żeby stać się alkoholikiem i przez nałóg stracić rodzinę, dom, pracę, znajomych i zmarnować zdrowie i wiele lat życia. Używki są dla ludzi stabilnych psychicznie i emocjonalnie. Niestety, ale duża część ludzi nie jest świadoma tego, że posiadają jakieś zinternalizowane problemy z tą strefą, stosują wyparcie. Po takim rekreacyjnym zażyciu może się okazać, że dana używka staje się substytutem szczęścia, spokoju, towarzystwa, dobrego nastroju, tego czego brakuje danej osobie. Sama wiem jak to wyglądało w moim przypadku - pierwsze zażycie wyglądało jak zakochanie, tylko nie w człowieku, a w substancji chemicznej. Potem standardowo, brałam więcej i częściej, aż pewnego razu przedawkowałam. Nie spodziewałam się, że przeżyję to zdarzenie i właściwie strach przed overdose i śmiercią był tym motorem napędowym, żeby się ogarnąć. Nie powiem, próbowałam potem brać jeszcze kilka razy, ale nie dawało takiej przyjemności jak na początku, to były złe fazy. Ja już wiem, że w moim przypadku rekreacji nie będzie, a tylko autodestrukcja. Niestety niektórzy są chyba bardziej odporni niż ja, sięgają dna, a mimo to próbują zejść jeszcze głębiej, wciągają swoje najbliższe otoczenie w relację współuzależnienia. W miejscu w którym pracuję, mam często kontakt z uzależnionymi. W naszych polskich warunkach wiadomo, że są to w większości alkoholicy. Częściej spotykałam też osoby po próbie s@mobójczej pod wpływem alkoholu niż narkotyków. Ale czy to oznacza, że alkohol jest gorszy czy po prostu w kraju mamy mniejszy dostęp do alternatywnych środków psychoaktywnych? Rozumiem też, że nie wszystkie dragi doprowadzają do śmierci po przedawkowaniu, albo fizycznego uzależnienia jak alkohol. Nie jestem też osobą pro-alko i anti-drug, sama twierdzę, że gdyby nie heavy drinkers mielibyśmy pewnie z 40% mniej pracy, a z kolei do ciekawych przemyśleń po dragach nie doszłabym sama przez 100 najbliższych lat. Myślę, że z powodu moich doświadczeń łatwiej mi spojrzeć na problem uzależnień poza tym jednowymiarowym społecznym ostracyzmem, czyli ćpun=śmieć ludzki, jednorazowe zażycie=ćpun=śmieć, bezdomny alkoholik=śmieć, codzienne picie piwa przed tv=fajna rozrywka. Temat jest na pewno wielowymiarowy, trudno wyczerpać go w krótkim komentarzu, wierzę że istnieją pozytywy i negatywny zażywania obu substancji po równo. Po prostu obawiam się, że przy tak zatrważająco dużej liczbie osób uzależnionych od ogólnodostępnego alkoholu w naszym kraju, swobodniejszy dostęp do innych środków może skończyć się kolejna plagą. Nie wiem, może nie jesteśmy jeszcze na to gotowi jako społeczeństwo.

@@wovenlion jedyne z czym mogę się zgodzić to początku użytkowania narkotyków lecz nie zostało to sprecyzowane jakich narkotyków. Jeżeli zaczniesz zażywać narkotyki które jedyne co zmieniają w twojej głowie to samopoczucie a twoje życie jest chujowe to pewne ze jest duża szansa ze się uzależnisz. Są również narkotyki psychodeliczne które cię uświadamiają w różnych tematach i nigdy tak naprawdę nie będziesz się czuć w pełni szczęśliwy wiec uzależnienie się jest trudne. Jeżeli masz poukładane w głowie nie uzależnisz się w ogóle bo znasz granice, możesz ćpać ile chcesz ale kiedy masz obowiązki to tego nie robisz. Co do alkoholu w pełni się nie zgadzam ponieważ po nim nie możesz funkcjonować w wielu przypadkach normalnie będąc pod wpływem cały czas. Pijąc nawet jedno piwo dziennie szkodzisz swojemu organizmowi bardziej niż jakbyś jadł grzybki albo palił se gibony. Podsumowując Także problem zależy od ludzi i szczególnie od psychiki. To nie żadna plaga, tym samym można nazwać plaga cukru i złej żywności tez jest duża szansa ze zachorujesz na cukrzyce, producenci dodają tyle samo chemicznych substancji niszczących organizm oraz powodujących uzależnienie się od ich produktów. Jest to porównywalne do dilera który sprzeda ci jakiś syf z domieszka jakiegoś gowna by cię jeszcze bardziej do tego przyciągnąć. A jednak jest to przez społecznstwo akceptuje to i nawet sobie nie zdaje sprawy na ten tamat.

Nie zesraj się narkotyki są zajebiste

za co sie w ciul szanuje

No wiadomo ale tez nie dla każdego jest fwb i trzeba mocno przemyśleć to zanim sie wejdzie