Nie zna pani przepisów prawa, nie powinna pani wypowiadać się w takich sprawach. Najważniejsze jest dobro dziecka, ale łączy się tutaj cała masa praw, które najczęściej to właśnie w Polsce są łamane pomimo tego że panuje tradycja o świętości rodziny. Wie pani do ilu rozwodów dochodzi rocznie w kraju? Ile jest krzywdzonych i dzieci jak i w szczególności byłych mężów? A przecież nie kazdy to pijak i nie każdy bije, a tu znowu problem dla żony, bo jak nie bije, to nie ma agresywnego pożycia, a bez agresywnego pożycia to dzisiaj tym kobietom po prostu taki facet wydaje się już kimś, kogo ona musi wymienić na faceta z jej własnego snu, gdzie kiedyś kobiety to szarpały się o spokojnego, kochanego, uczynnego męża i ojca dla ich wspólnych dzieci.

@@dziecikradzione7281 tak a jakie tam przepisy wyjątkowe są to samo co tutaj prawie

@@kubaborowiec8492 Pan nic nie zrozumiał. Pytanie brzmi dosłownie tak: Dlaczego dzieci mają być uprowadzane do Polski, jeśli w kraju nie funkcjonuje rzeczywista ochrona dla dzieci, dla rodziców i dla całej tej rodziny? Jak sam pan zauważa, prawa tu, czy tam, są zasadniczo takie same. Dlaczego więc uprowadzanie do Polski, czy uprowadzanie do Niemiec, bądź innego kraju? Na chwilę obecną nigdzie nie funkcjonuje ochrona instytucji rodziny. Wręcz przeciwnie. Tam, gdzie pojawiają się odmienne zdania, gdy zdania te powinien ocenić niezalezny arbiter, wprowadza się strony tak zwanego sporu, tutaj o przyznanie racji, w sferę konfliktu i multiplikacji tego zjawiska. Natomiast jak tutaj widać, ludzie Lemingi, "kłócą" się o to, gdzie dziecko powinno zostać - a nawet pojawiają się opinie, że można zaakceptować bezprawie! Zamiast więc niwelować łańcuch głupoty i bezprawia, jedynie tutaj go się jeszcze wzmacnia. Z takim nastawieniem społecznym to nigdzie nie ustąpi ta cała patologia. Chcecie karmić tych, którzy na krzywdzie rodziny zbijają majątki? Kto więc jest "winny" nie tyle, co zaistnieniu, ale utrzymywaniu ich szajki?

To się zgadza. We wszystkich krajach ten problem występuje. W Polsce jednak jest to na skalę masową. Bardzo ciężko o wykwalifikowanego sędziego, który wyłapie błędy. Oczywiście, najpierw trzeba wyłapać niezależnego, obiektywnego sędziego, a z tym dzisiaj problem wszędzie, nie tylko w Polsce.

Jestem oburzona polka Tak znieważana w własnym państwie. Sądy w dzisiejszych to jakiś żart.

@@iwonawisniewska8983 Jeszcze do wykonania nie doszło. Pewnie czekają na kolejnego trupa dziecka. Pani nie wie nawet, co pani tutaj wypisuje za bzdury. Gdyby sądy szybko działały i oczywiście gdyby to skutecznie było egzekwowane, to by nie było transgranicznych uprowadzeń dzieci. Żartem są te sprawy, które chcieli zamieść pod dywan, gdzie oskarżali medialnie tych rodziców gdzieś tam pozostawionych samych sobie za granicą, w odcięciu od dzieci, bo jakaś psychicznie chora mamusia postanowiła posłuchać pana adwokata i wywieźć dzieci do Polski. Wam się w głowach poprzewracało. Te dzieci często wiedzą, że mamusia kłamie, ale boją się powiedzieć prawdę. Boją się odrzucenia ze strony rodzica który je uprowadził. Puśćcie to dziecko wolno albo jeszcze lepiej, wyślijcie je do domu tam gdzie mieszkało wcześniej, z jakąś ukrytą kamerą, żeby nie wiedziało, nie było świadome, żeby było prawdziwe. Wtedy zobaczycie, o co chodzi. Nie znacie się, nie wypowiadajcie w tematyce, w której nie macie kompetencji. P.s. Statystycznie polki to największe badziewie, skrzywione psychicznie przez własnych rodziców najczęściej własną matkę. Od kilku pokoleń zanika rola ojca w życiu rodzinnym w Polsce. O byciu mężem można już zapomnieć, bo mężczyźni boją się brać ślub z kobietami "polkami". W polskim urzędzie niezrównoważona polka i koło się zamyka. Teraz też wkroczyli walczący ze wszystkimi niby mężczyźni, pokolenie po skrzywionych rodzicach, w szczególności brakujących ojcach i stukniętych mamusiach. Podwójne uderzenie negatywną falą w to, co najważniejsze. Prawidłowo ukształtowana rodzina. Tam gdzie kobieta świruje, tam gdzie mężczyzna zaniedbuje, tam gdzie potrzebna pomoc powinna być odpowiednia pomoc, a nie jakieś porwania i rozwalanie rodziny.

tak zawsze bylo w Niemczech, a potem niemieckie Jugendamty oddaje te zabierane dzieci zboczencom "na wychowanie" dla ich zabawy. Kiedys byl nagrany taki film w Niemczech oparty na faktach autentycznych p.t. o ile dobrze pamietam "Der Fall Kaminski", jak Jugendamt odebral polskiej rodzinie dziecko bez zadnych powodow. Dzieki Bogu po wielu bojach dziecko wrocilo do rodzicow.

Czyli widać, jak tutaj próbują manipulować faktami. Standardowy motyw, gdzie media pojawiają się i pompują wszystko w złym kierunku, żeby jeszcze na tym jak najwięcej zarobić - to są ich standardy. Kręcą takie kłamstwa właśnie po to, żeby rodziły kolejne kłamstwa i żeby było więcej akcji, a więc i materiału do przerabiania i młucenia dla telewidza.

Ja sama jestem tak samo potraktowana.kolaboracja i korupcja międzynarodowa leci przez korupcyjnych socjalno psychiatryczna pomoc

"Zatrzymać" to brzmi, jakby tej kobiecie sąd chciał odebrać jej torebkę. Panie Wiśniewski, dziecko to nie torebka. Pewnie pan dzieci nie masz, bo gdybyś pan dzieci miał, to byś i może potrafił się postawić w roli tego rodzica, któremu ta kobieta odcięła więź z córką. Już nie mówiąc o tym, że dziecko też ma swoje uczucia, a pan słucha tej kobiety, jakby mówiła prawdę. Powiem panu prawdę. Wszystkie te osoby i to są w szczególności matki, które uprowadzają dzieci tutaj akurat do Polski, to kłamcy, manipulanci, chorzy psychicznie ludzie, mordercy dzieci. Już niebawem materiał o "Dzieciach kradzionych" i zobaczy pan całe zaplecze, co, kto, jak i dlaczego uprowadza dzieci. Dowiecie się wszystkiego o polskich i zagranicznych instytucjach. Materiał dla ludzi o mocnych nerwach. Worek na wymioty jest preferowany. Zobaczycie, w jakim to żyjecie pięknym świecie chorych manipulantów. Dowiecie się też skąd to się wszystko bierze. Ci ludzie potrzebują psychiatrów, ale tych prawdziwych, a nie z papierkiem dyplomem uzyskanym po znajomości. Zobaczycie, gdzie są błędy systemowe. Zobaczycie, jak wszyscy się sami zakręcają i ostatecznie sprawy lądują pod dywanem, łącznie z ludzkimi zwłokami, w tym i dzieci.

Ta mama jest taka zestresowana, jak moga te sady niemieckie, tak maltretowac mame i jej dziecko swoimi faszystowskimi oczerniajacymi pomowieniami i klamstami.

@@raubrichter_com5611 Subiektywne odczucie, u pani i u tej mamy. Przy okazji manipulacja opinią publiczną. Standard.

Sieje pani tylko propagandowe treści, już nie wspominając, że zapewne sama pani nie doczytała o co faktycznie chodzi. Owszem problem występuje i to nie tylko w Niemczech. To samo jest w Wielkiej Brytanii, we Francji, w Holandii, no i w Polsce. Bądźmy obiektywni. Wszędzie ten sam nieład. Wygląda jak totalitarna międzynarodowa zmowa.

@@dziecikradzione7281 Dokumenty udostępnione - każdy może sobie wyrobić zdanie na ich temat. Pan oczywiście ma jedynie słuszną rację, bo jako jedyny na tym świecie także monopol na prawdę. Zamiast argumentów i odniesienia do sprawy: atak na osobę - nie będę "dyskutować" na poziomie dla głupków.

@@libertine265 Bądźmy obiektywni. Sieje pani tylko propagandowe treści, acz nikt nie neguje tego, że pani opisuje prawdę. Insynuuje pani błędnie, ażeby miała pani do czynienia z jakimiś "głupkami". Argumentów natomiast już wystarczy. Widzimy wszyscy, co dzieje się wszędzie, nie tylko w Niemczech, w Polsce, czy w innych krajach. Widzimy, jakie tego są następstwa. Szukajmy zatem rozwiązań, sposobu na naprawienie tej olbrzymiej dziury. Nie podejmuje pani dyskusji, zatem jedynie pani udowadnia nam tutaj, że raptem, co pani potrafi, to przedstawić swoje osobiste, subiektywne stanowisko i na tym pani kończy "dyskusję", gdzie należałoby pani tutaj wylać kubeł zimnej wody na głowę tekstem typowym dla prawników spoza obrębu pani możliwości działania, tak więc: Rekurs uczestniczki nie zasługiwał na uwzględnienie. Zarzuty uczestniczki mają formę jedynie jej subiektywnego odczucia, nie mają poparcia w faktach i mają charakter jedynie polemiki z oceną ... autora konstatacji. Mając powyższe na względzie, orzeczono jak w sentencji.

@@dziecikradzione7281 A więc facet potwierdził: nie tylko poziom treści dla głupków - cytuję : "Insynuuje ... błędnie". Facet udaje mądego a nie rozumie, o czym pisze. O niezdolności czytania ze zrozumieniem nie wspomnę. Ale pomogę: Panie, sprawdź pan, co znaczy słowo "insynuować".

@@libertine265 Pani leczy się psychiatrycznie? Typowe treści osób korzystających z sofizmatów w negatywnie nakierowanej intencji. Wyjdźmy z le piège. Nie nazywam pani koleżanką, ponieważ nie znamy się. Pozostaje forma grzecznościowa. Skupmy się jednak na poszukiwaniach rozwiązania problemu, z czym pani ma definitywny problem - problem z rozwiązywaniem problemów. Jest pani jednak bardzo pożądaną osobą przy tych wszystkich transgranicznych puzzlach. Naprowadziła pani już kilka lat temu na dosyć ciekawy wątek. Dlatego również i rację należało dla pani uznać. A propos "insynuować" - najbliższą formą i najbardziej odpowiednią dla tłumaczenia jest tutaj mimo wszystko zapożyczony wyraz "implikować".

Boze czytam i nie wierze jestes Polakiem czy jakims obcokrajowcem.

pedofilowi oddac dziewczynke ty swirze?

Masakra co ludzie pisza brak wiedzy jak mozna matce odebrac dziecko. Co ma zostawic dziecko zlej osobie. Dobry tata nie robi z matki psychicznej dla swojego ego ,bo to nie jest milosc do dzieckq

Typowa kobieta zazdrosna ,ze ktos chcial dobrze zyc za granica. I trzeba ja teraz moze zlinczowac. Masakra z tymi komentarzami

@@monikajagodzinska31 zapytaj tego chlopczyka ktory byl üolewany wrzadkkem jak mozna matce odebrac dziecko...a przepraszam mama tylko patrzyla...milosc ojca w zadnam stopniu nie jest mniej wazna badz odxzuwalna dla dziecka od milosci matki.Rodzic to rodzic bez wzgledu na to czy nosi stanik czy nie.Nastepna matka wlascicielka...od dawna znany cytat przez psychologow...

Niech pan "ojciectato" nie obraża, bo to nie ładnie. Urzędnicy kłamią i manipuluje dokumentację, zdarza się to także Jugendamcie. Do oceniania jest Bóg, nie ty "ojciectata".