Рет қаралды 5,934
Na najbardziej honorny szczyt Wielkiej Korony Tatr czekaliśmy najdłużej, wielokrotnie czytając i obmyślając jak będzie wyglądało to wyjście. Finalnie na dwa dni przed 10 września 2023 padł pomysł wypadu w Tatry w celu zdobycia Mięguszowieckiego Szczytu Wielkiego, górującego nad słynnym Morskim Okiem.
Wyprawę rozpoczynamy o 6 rano z Palenicy Białczańskiej (bilety na parking kupiliśmy dzień wcześniej online za 55 zł). Idziemy drogą do Morskiego Oka, następnie odbijamy na żółty szlak w kierunku Szpiglasowej Przełęczy, by później odbić w lewo na Wrota Chałubińskiego, a następnie już pozaszlakowo na Dolinkę za Mnichem. Idziemy w górę obok Mnichowej Kopy, później w dół na Małą Galerię Cubryńską, z której wspinamy się na Wielką a później już docieramy do Hińczowego Żlebu i na Hińczową Przełęcz. Z Przełęczy idziemy na szczyt Cubryny granią. Po zejściu schodzimy z powrotem na Przełęcz i stamtąd już trawersujemy zbocza Mięgusza, aby istnym labiryntem dostać się na grań. Prócz mocnych orientacyjnych problemów, są przynajmniej dwa newralgiczne punkty gdzie trzeba przejść w dość niebezpiecznym terenie w niezłej ekspozycji - szczególnie przed Czarnym Filarem. Żleb jest już całkiem ok, a grań chociaż za wspinaczkowe I w skali UIAA to jednak nie sprawia mi wielkich trudności.
Cubrynę zdobywamy o 13, a Mięgusza o 15 :) Widoki są niesamowite, szczególnie widok na Morskie Oko i tysiąc metrów w dół przyprawia o zawrót głowy. Wracamy tym samym żlebem w dół, prawie do Hińczowej Doliny, aby później przetrawersować w lewo na drogę po Głazach. Z samego dołu wspinamy się w górę również nie zbyt orientacyjnym terenem ale jednak już dużo łatwiejszym na Przełęcz Pod Chłopkiem. Stamtąd już szlakiem na MOko i do parkingu docieramy na 21. W górach spędzamy 15,5h, przy 28km oraz 5300 spalonych kalorii :) Jest to nasz 15 z 15 szczytów Wielkiej Korony, odkąd został do niej dodany. Piękny dzień w Tatrach!