Рет қаралды 227
Dnia 8 października 2023 roku zagraliśmy koncert w naszej ukochanej miejscówce, jaką jest klubokawiarnia "Pies Andaluzyjski". Tam zostały zarejestrowane 3 utwory, które ukażą się na nadchodzącej płycie "Miło nam". Jej premiera w serwisach streamingowych już 27 maja ✨
"Tomaszów" jest jedynym coverem, który znajdzie się na premierowym albumie. Ponieważ mam ogromne uczucie do piosenki poetyckiej (szczególnie krakowskiej) to marzyłam o tym, by wykonać naszą interpretację utworu związanego z Piwnicą pod Baranami (w oryginale wykonywała go Ewa Demarczyk). Mamy nadzieję, że ta wersja, choć zdecydowanie odmienna od wcześniejszej, oryginalnej wersji, przypadnie do gustu nie tylko wielbicielom poezji śpiewanej, ale także miłośnikom soczystego groove'u, energetycznej gitary i gęstej, choć lekkiej perkusji.
Zapraszamy na koncerty premierowe, podczas których nie tylko zagramy materiał z nadchodzącej płyty, ale także będzie można ją nabyć w formie fizycznej 👇
24 maja - Łódź
/ 1089811928815436
25 maja - Warszawa
/ 3742105992734008
26 maja - Poznań
/ 1110943110233260
Tekst: Julian Tuwim
Kompozycja oryginału: Zygmunt Konieczny
Opracowanie muzyczne: Kasia Schmidt-Przeździecka
Realizacja dźwięku, miks i master: Wojtek Handke
Wideo i zdjęcia: Hubert Błaszczyk ( / vincent.movie )
Montaż i koloryzacja: Milomi
Wokal: Milomi
Bas i chórki: Kasia Schmidt-Przeździecka
Gitara i chórki: Dawid Kajczyk
Pianino: Wojtek Handke
Perkusja: Cyprian Pakuła
Facebook: / milomimusic
Instagram: / milomimusic
Tiktok: / milomi.official
E-mail: milomi.music@gmail.com
Tekst:
A może byśmy tak, najmilszy,
wpadli na dzień do Tomaszowa?
Może tam jeszcze zmierzchem złotym
ta sama cisza trwa wrześniowa
W tym białym domu, w tym pokoju
gdzie cudze meble postawiono,
musimy skończyć naszą dawną
rozmowę, smutnie nieskończoną.
Więc może byśmy tak, najmilszy,
wpadli na dzień do Tomaszowa?
Może tam jeszcze zmierzchem złotym
ta sama cisza trwa wrześniowa
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona.
Ten biały dom, ten pokój martwy
do dziś się dziwi, nie rozumie.
Wstawili ludzie cudze meble
i wychodzili stąd w zadumie.
A przecież wszystko tam zostało.
Nawet ta cisza trwa wrześniowa.
Więc może byśmy tak, najmilszy,
wpadli na dzień do Tomaszowa?
A może byśmy tak, najmilszy,
wpadli na dzień do Tomaszowa?
Może tam jeszcze zmierzchem złotym
ta sama cisza trwa wrześniowa.
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona.