Minusy permakultury: wrażenie bałaganu nawet gdy grządki są równe i dróżka z płyt chodnikowych. No i niezadowolenie sąsiadów, którzy patrzą na kwiaty mniszka oraz wszystkiego co się może posiać na ich czystym trawniku i np. zwabić pszczoły pod nogi uczulonych dzieci.

Lubię ten twój kanał. Dobrze się rozwija. Gratulacje. Mimo że to rzeczywiście pod prąd... głównego nurtu.

Witam, idea piękna sama mam wielki ogród naturalny i wiem ile to pracy bo natura jest zagarniająca uprawiam minimum to co mogę opanować reszta koszona rzadko , ślimaki się pojawiły stosunkowo niedawno te nagie , kiedyś tyle nie było, jeże, jaszczurki, ptaki dawały radę, sałaty nie uprawiam albo już flance duże sądzę, woda w studni, obserwuję od kilkudziesięciu lat i jest coraz gorzej, brak równowagi, szkodników i chorób coraz więcej. Pozdrawiam 👍☀️

Witam i pozdrawiam 😊 dawno nie miałam okazji oglądać. Miło usłyszeć znowu 😊 A deszczówkę to wszyscy powinni zbierać 😊

U mnie pelno slimakow ale mam biegusy a zima to kury i gaski i reszta kaczek zbiera za mnie maz nie wierzyl w kompostowanie chwastow sciolki od kaczek i kur ale mamy dzialke od 4 lat i moje pomysly zaakceptowal i sie przekonał jak ulatwic sobie życie wczesniej sie smieli a teraz podpatruja naeet moje dzieci a ze 60 na karku i zwyrodnienie kolana wiec nie kucne w ogrodzie a dzialka 24 a i w sumie musze to sama ogarniacbo maz pracuje wiec szukam rozwiazan by miec plony przy minimum pracy bez chemii pozdrawiam😊😊

moja permakultura została pokochana przez ślimulce wszelkiego rodzaju. Poza tym roślinom się podoba. Trudno jest ją uprawiać na zapuszczonej ziemi.

Masz dużo racji 👍Ja osobiście juz od kilku lat pozbylem sie TV 📺 i teraz wolny czas spędzam w ogrodzie 👌☺️ Może planujesz jakiś film z tego co obecnie sadzisz lub siejesz na działce? Chętnie obejrzę. Pozdrawiam

Od jak dawna uprawiasz swój ogród? Jakiej jest wielkości? Czy masz kury, biegusy? Równowaga w ogrodzie naturalnym, permakulturowym ksztaltuje się wiele lat i chyba twój ogród nie osiągnął jeszcze dojrzałości skoro masz takie problemy ze szkodnikami.

Jeśli chodzi o szkodniki - ślimaki nagie - to na innym kanale ktoś polecał winniczki. Podobno one zjadają jaja tych nagich. Na to trzeba parę lat, gdzie się tępi nagie mechanicznie(zabijanie, wynoszenie do kur, kaczki), i nie używanie chemii, żeby winniczki nie ginęły. Podobno działa - choć przeze mnie narazie testowane - przestałem wyrzucać z działki winniczki. Podobno pomrowy(leopard slug) również nie zjadają warzyw, a jaja tych luzytańskich i zgniłą materię.

Mam zbiorniki i łapię deszczówkę- w każdym zbiorniku mam pompę zanurzeniową i podlewam z węża. W największym zbiorniku mam pompę + filtr i woda leci do zraszacza, tak więc spoko- da się bez konewek.

Trzeba szukać złotego środka, żeby jakoś pogodzić te dwa światy. Nie wszędzie jest możliwa pełna permakultura, ale może chociaż jakieś jej elementy? Tylko trzeba zmienić sposób myślenia i nie przeliczać wszystkiego na pieniądze

I tu mamy problem że siejemy i uprawiamy rośliny które nie są regionalne a usuwamy to co jest inwazyjne a jest do zjedzenia ale ktoś nam to wymazał z umysłu a narzucił uprawy pod prąd

Ja mam zbiornik z kranikiem i przyłączem do węża pod rynnę zamontowany i nawadnianie kropelkowe. Wiadomo jest deszczówka ale tylko gdy pada deszcz... a w ostatnich latach skąpo w lato. Potem ciągnę już ze studni. Czytałeś dzwoniące cedry Rosji Władimira Megre?

Hej. 100 % racji

@Permakultura od Zera ....a wioski ekologiczne ?

Cześć moja działkę odwiedzają kaczki i to wegetarianki bo ślimaków jest mnóstwo 😂

Siema

Wiemy o czym mówisz całe eldorado z żywnością też się skończy zarzadzca chyba na drugi rok znacznie

Stwórcą tego wszystkiego i projektantem jest Bóg. Ale nie jakikolwiek Bóg tylko ten konkretny Bóg której daje świadectwo swojego działania najpierw przez historia narodu żydowskiego, a później poprzez Jezusa Chrystusa - Syna Bożego wybawiciela ludzi z mocy grzechu i zepsucia - tego posłanego przez Boga, O którym zaświadczają ci którzy zapisali Ewangelie oraz listy Apostolskie które znajdziemy w nowym Testamencie w Biblii. Pozdrawiam serdecznie i gratuluję trzeźwych przemyśleń. Bardzo Inspirujący kanał dla mnie i mojej żony którzy też chcemy uprawiać własne zdrowe jedzenie

Wadą największą jest znikoma wydajność w porównaniu do nowoczesnych monokultur uprawowych. Spróbuj wyprodukować 10 ton pszenicy przy pomocy permakultury. Permakultura to zabawa dla amatorów. Nie wykarmisz tym świata. Cena żywności wytworzonej w tak mało wydajny sposób jest ogromna w porównaniu do monokultur. Gdyby tak zmienić wszystkie uprawy na permakulturę to z głodu umarła by większa część biednych ludzi na tym świecie. O permakulturze najwięcej mówią osoby które mają mniej jak 1 hektar uprawiany. Wyobraź sobie permakulkturę 10 hektarową która masz uprawiać - jaki to nakład pracy będzie w porownaniu do monokultury?