Przed wprawnym okiem nic się nie ukryje. Masz racje, dokręcaliśmy bez dynamometru chociaż zawsze polecamy używać tego narzędzia. Stało się tak tylko dlatego, że tych lub takich nakrętek dokręciliśmy już tysiące i z czasem "łapa" się wyrabia i czujesz moment w ręku a tu przecież nie chodzi o to żeby dokręcić mocno tylko z wyczuciem, czyli z odpowiednim momentem. Dzięki za czujność i za komentarz.

Krzysztof witam, a czy przez takie za mocne dokrecenie moglo walnac lozysko? bo wlasnie po wymianie amortyzatorow zaraz mi padlo, mechanik oczywiscie powiedzial ze juz bylo padniete i przy demontazu sie rozwalilo do koncam

Witam. Pozwolę sobie przyłączyć się do dyskusji. Od dawna już nie montuję się łożysk, w których okresowo regulowało się tzw. luz a przy okazji trzeba je było regularnie smarować. Właśnie takie łożyska, przy okazji zabezpieczane zawleczką lub koronką, trzeba było najpierw dokręcić a potem poluźnić i wyregulować luz. Mam również pytanie, czy po wymianie amortyzatorów, sprawdziłeś zbieżność lub geometrię zawieszenia? Po każdej ingerencji w układ zawieszenia bądź kierowniczy powinno się to zrobić. Mogło być tak, że faktycznie łożyska były już słabe i źle ustawiona zbieżność przyczyniła się do zużycia łożysk. Wbrew pozorom kondycja układu hamulcowego również ma znaczenie.Jeżeli zacisk hamulcowy nie będzie prawidłowo "odbijał" klocki trąc bez przerwy o tarczę, podgrzewają ją i tym samym smar, który jest w łożysku. Robi się on wtedy ( smar) oleisty i wycieka z łożyska a to już krótka droga do zniszczenia łożyska. Jeżeli chodzi o mechanika, to jeżeli przy demontażu podejrzewał iż łożysko jest w słabym stanie to powinien o tym powiedzieć i je wymienić. Te kilkadziesiąt złotych więcej nie zrobiło by różnicy. Sprawność układy zawieszenia i hamulcowego ma BEZPOŚRENI wpływ na bezpieczeństwo.

AutoSięKręci dziekuje za odpowiedz, do poki nie zobaczylem wczesniejszego komentarza nie mialem watpliwsci ze lozysko bylo stare, poprostu rozpadlo sie po 50 km od wymiany amortyzatorow. Niestety nie bylem na geometri bo jeszcze nie skonczylem remontu zawieszenia (jeszcze laczniki stabilizatora mam do wymiany), no coz tak to jest z autami ze trzeba wszystko wymieniac od razu bo kazdy element wspolpracuje z innym.

Dokładnie