?

to motopompa

Zalewasz pompę wodą pod sam korek i zakrecasz korek podłączasz wąż ssawny i do zbiornika z wodą, podpompój paliwo pompką w gaźniku,dźwignia ssania do guru i zapalamy pociągając za linkę rozrusznika.jak zapali to dźwignia ssania w dół i pompujemy dodając gazu manetką.

Z tego co pisze w instrukcji to mieszanka jest 1 do 25.

Lepsze to niż noszenie wody we wiadrach(taki spacer farmera)

Też to zauważyłem że pali trochę dużo,ale pamiętam jak wodę nosiłem z rzeki w dwóch dużych wiadrach po baranku to powiem Ci że trochę podlewania mam i spory kawałek od rzeki a ręce bolały jak musiałem tak ze 30 razy chodzić. Aby dobrze woda lała to trzeba dać po gazie więc paliwo idzie szybciej. Na moje potrzeby dobra,wiadomo że to nie jakaś firmówka tylko chinol ale jak na razie to podlewanie mi usprawnia,jeszcze tylko zrobiłem zwijał do węży i szybciej się zwija niż samymi rękami. Pozdrawiam

Ja mam i na 60m węża i pod górę to ponad godzina na jednym

Wszystko zależy od pojemności skokowej i obrotów. Do kosy wystarcza zwykle silnik o mniejszej pojemności, a do pompy trzeba mocniejszy. Kosą spalinową ciągle regulujesz przepustnicę. Wkręcasz na obroty, wchodzisz w trawę i puszczasz gdy skosisz partię i ustawiasz się do kolejnego zamachu. Silnik w pompie raczej ustawiasz tak, by pracował cały czas pełną parą i stąd te różnice w poborze paliwa. Jak zależy ci na oszczędności paliwa, to raczej trzeba by patrzeć na silnik 4T

@@FargothPL witam dałem do reklamacji w ubiegłym roku przyszła ta sama po trzech tygodniach w opisie nie stwierdzono wad i usterek tylko że już normalnie pracowała i zużycie paliwa zmniejszyło się o 300 procent czyli pali tyle co zwykła kosa spalinowa .

@@zbyszko68 Witam, no to wychodzi na to, że po prostu była nie wyregulowana, albo miała ustawioną bogatszą dawkę na czas docierania. Nic innego nie mogli zrobić