Autentyczna historia jak w latach 80 facet pojechał sobie Syreną do Szwecji, a szwedzki celnik na granicy mu powiedział "fajny samochód pan sobie zrobił".

Realizacja dźwięku - 20%. Racjonalność pomysłu na trip do UK - 0%. Motobieda w najczystszej postaci, szanuję w uj. :D

To najbardziej emocjonujący film drogi jaki widziałem od czasu znikającego punktu. Tam też mieli białego krążownika. Normalnie 12 na 10

Zaniżanie prestiżu na Wilanowie, BAJKA XD

Truck jak Truck, ale powrót Syreną na angielskich blachach do Polski byłby hitem :)

jesteś wariatem jednakowoż jest to taki typ szaleństwa, który w jakiś sposób szanuję :D

Gdzieś w 2007roku mój tata z wujkiem pojechali do Wielkiej Brytani (z okolic Wrocławia) Maluchem, pamiętam tylko ,że byli załadowani prawie po sam dach. Tata mi opowiadał że odprawe zrobili im drobiazgową(nawet cukier wysypali) przez to że maluch pośród tirów dziwnie wuglądał a jeden celnik kazał otworzyć "motor" stanął z przodu samochodu i śmiał się w glos jak po podniesieniu klapy wypadły ubrania

JPRDL aż mi się Dżony Łolker zważył w szkle gdy ujrzał ten reportaż 25cio %towy. Szacun za odwagę cywilno-prawną i propagowanie polskiej tandety w jUKej.

Przekozacka wyprawa. Mankamentem zbyt mało materiału :) Wracając do Trucka: w latach `94-`97, truckiem "akwarium" z 1.9D ojciec zaliczył 2 wyjazdy do Metz we Francji oraz jeden gdzieś tam do Szwecji i z każdego Truck wracał bez żadnej awarii. Piękny to był silnik (i strasznie chusteczkowa reszta: notoryczny brak hamulców i gnijąca w oczach buda). W `98r ponownie trip Włocławek-Metz-jakaś wiocha pod Paryżem-Włocławek ale już "nowym" truckiem czyli z mordą caro jak Wasz. Pod maską "legendarne" 1.6 na jednopunkcie. W chwili wyjazdu auto miało ledwie 40 tyś km przebiegu i zrobiony serwis olejowy przed trasą. W silnik 10W-40 tak jak od nowości lane było. Do Metz jechał bez problemu ale z Metz pod Paryż lecieli już za jakimś francuzem co ich prowadził a ten zapitalał pod 180 momentami, poldek 140, w porywach 150 ale trzeba było odpuszczać do 120 coby tłoków nie wypluł wydechem. Niestety na niewiele się to zdało. Po dojechaniu na miejsce pod Paryżem, przy zdejmowaniu nogi z gazu ciśnienie oleju na wskaźniku niebezpiecznie zbliżało się do zera. Przy dodawaniu gazu z silnika dobywało się "radosne" pomrukiwanie panewek. A do domu 1500km do tego z ładunkiem ok 600kg. Przez płot był warsztat, meches przyszedł, posłuchał, powiedział że on by tu zalał 20W-50 i powinien wrócić do Polski. Tak też zrobili. Spuszczany olej z silnika miał już pełno brokatu w sobie. Zalali powyższy i faktycnzie silnik się wyciszył zaś ciśnienie na rozgrzanym tylko do połowy skali schodziło :). 80-90kmh jadąc z ładunkiem wrócił do Polski. Od połowy drogi już wyły łożyska w tylnym moście. W Polsce dodatkowo zaczęła wyć skrzynia biegów. Także "zespół napędowy" made in FSO wyzłomował się na dystansie ok 3,5tys km. W Polsce silnik dostał nowe panewki + nową pompę oleju (nie pamiętam czy z wałem coś było robione czy nominał się uchował), skrzynia biegów kpl nowych łożysk, podobnie most napędowy. Po następnych 60 tyś km przebiegu historia się powtórzyła. To już niestety była "złota era" gównolitu w FSO i jego pomiotach, praktycznie wszystkie części dostępne na rynku były wytworem jakichś rzemieślniczych manufaktur, bez jakiejkolwiek kontroli jakości czy zachowania norm. Na 5 kpl panewek każde innego wytwórcy z jedne były lepsze, pozostałe "z blachy", podobnie inne elementy. Okolice 2000 roku praktycznie przekreśliły jakąkolwiek "wartość" i zaufanie do polskich sprzętów.

Jak odpaliliście tego poldka to dźwięk silnika już sygnalizował , że to będzie ciekawa wyprawa ;)

Zapewme gdyby w kabinie były trzy miejsca to może by i Złomnik z wami pojechał 😁

Poloneza nie powinno się wpuszczać na promy bo korozja zaatakuje statek, a to grozi katastrofą morską :D:D ;)

Motobiedak w jednym jest lepszy od sepleniącego, to jest wyjazdy za granicę złomami, te filmy wychodzą mu bardzo dobrze.

Polonezem Truckiem to nawet na Księżyc można dojechać.

Mieliśmy tego trucka w rodzinie przez ponad 20 lat Na końcu bałem się nim jechać do pobliskiej wsi XD Kto by pomyślał ze pojedzie jeszcze do Anglii

pamietam jak kiedys stalem w porcie w calais i zobaczylem ta syrene na lawecie, mowie a huk pojde zrobie zdjecie i wstawie na grupe zlomnika i okazalo sie ze na grupie lub fp klasyczna polonia uk byl konkurs ze jak ktos zrobi zdjecie tej syreny w trasie to wygra kalendarz i wygralem :D caly czas wisi w pokoju choc juz kilka lat jest nieaktualny :P Pozdrawiam klasyczna polonie! a motoniedostatek graciarz powinien plynac P&O z calas jak kazdy dziad transportu a nie jak bogacz dfds-em z dunkierki :P

Podziwiam do kwadratu. Miałem okazję skoczyć z Gdyni do Berlina i z powrotem Polonezem Truckiem z 1991 roku. Miał wtedy jakieś 3 lata. Wycie łożyska podpory wału do dziś mi się śni.

Fiatem 126 w 4 osoby + bagaże w 1987 do Warny w Bułgarii .Przy stanie ówczesej infrakstruktury i nie pewnosci czy przepuszczą przez te 5 granic to był wyczyn ale wtedy koniecznosc

Ooo widzę że koledzy byli u pana Waldka po części na ul. Wyłom w Poznaniu 😂😂😂 Pan Waldek zacny gość. 😉

Polonez GLD porządny sprzęt, jak zwykly 1.6 GLI dojechał do Turcji, to diesel dojechał by o wiele dalej. A wrazie czego na pace leży silnik😉

Ale truck wbrew pozorom ma sens. Jest idealnym gruzem do wożenia gruzu. Ładowność do nawet tony, niska cena, dużo tanich części na rynku.

Idealnie wpasowaliscie się w brytyjski humor dlatego nie było kontroli😜

Zajefajny odcinek, cały czas czułem się jak bym oglądał starego dobrego Top Geara z jakimś gruzowatym challangem.

Mijałem ten wóz w UK będąc przelotnie, zastanawiałem się o co chodzi że ktoś polonezem na czarnym jeździ po Anglii. Mogłem łapać na stłuczkę, no trudno.

dziwne że celnicy was nie zawineli za przemyt odpadów.

W zeszłym roku widziałem u siebie w Szkocji Caro z kierownica po lewej na brytyjskich blachach. Więc Panowie jeszcze wiele przed Wami.

Mega wyprawa. Brawo za odwagę!

5:19 Piękna dzielnica blaszaków, piękny ten nasz Poznań. Teraz sobie wyobraźcie że pracuję w biurowcu na przeciwko tego pięknego widoku i mam go codziennie ❤️

Szacun :D Aż przypomniałem sobie jak wiozłem z Southampton silnik od 126p do Poznania... -tyle, że w bardziej ludzkich warunkach :p

ten materiał to czyste złoto, czekam na drugą część :)

Zazdro mocno! I podziwiam. Takie wyprawy zostają najlepszymi wspomnieniami do końca życia! Ten widok na ocean, jak trucuś z gracją toczy fele na wybrzeże xD pieeeeekne💕

Ooo, jak się zgadali z Brykałą. W tym samym czasie odcinek wypuścić 😉👍

Jprdl jak ten motor chodzi, no łezka się w oku kręci! Że to przez nas wykonane, i że to jest nasze ostatnie słowo!

5:57 W tym miejscu kręcono słynny "drift koniem" :D

Kolejna wyprawa 😍 Jak miło 😜

Jak Brytyjscy pracodawcy zobaczą, czym przyjechali kolesie z kraju ich pracowników, to zaczną wysyłać do Polszy koce dla bezdomnych

Dobrze że wreszcie jakaś relacja z wycieczki. Ile można oglądać wyciskacze do soku i inne prestize.

Spaniała wyprawa i film. Czekam na part 2

10:03 fan Poloneza nie wie, że to oznacza problem ze światłami stop (żarówki, włącznik itp.)?

Jeden z lepszych odcinków! 🤣🤣🤣

Miłośnicy polskich aut użytkowych rozjebali :D I ten OHV na krzaku :D

Szwagier wychodź my już w asusfart😂🤣

Ten diesel i tak pracuje lepiej od tdi Chociaz raz ktos wywozi smieci z Polski a nie na odwrot;)

Elegancki trip!

Kozak wyprawa 💪👏🔥 ale się uśmiałem 🤣

stary zawsze z jajem i super nic cię tylko poczochrać po tym włosiu za dobrą robotę :) pozdro od fana :)

epicka wyprawa :D oglądam z uśmiechem. Znana miejscowosć "Ausfatr" sprawila, ze promien mojego usmiechu sie zwiekszyl :) pozdrawiam serdecznie!

Było obserwowane na ig ale że zaraz po powrocie jest materiał no no ktoś tu przekracza 30 procent

Nikt się nie spodziewał, każdy potrzebował.

zjaralem sie i nakurwiam fikoły ze smiechu xDDD uwielbiam te wyprawy xD

Pozdro z Worcester. Zupełnie nie spodziewałem się, że motobieda postawi tu nogę kiedykolwiek 😄🤘

Piękny odcinek, śmiechłem 😂

Świetny odcinek, w starym stylu :D

Kurde mieszkam obok tych blaszaków. @motobieda byłeś obok wzorowego osiedla Prl owskiego Winogrady.

Obejrzałem dokładniej 3 sekundy i już jestem pełen podziwu, sepleniący nie ma szans swoimi nie ostrymi obrazami.... "w kolejnym odcinku...." jeszcze z uciętym do połowy "w" pokazuje że dałeś z siebie solidne 29,5%. Szanuję.

Jeden z ulubionych Jutuberów. Klasa

Zobaczyłem OPO. Ahhhhh pozdrowienia z Opola 😄🤘

Ciekawy Odcinek Pozdrawiam.!!!,

17:00 joł, łatsap? skąd pan jedzie gdyż podróż musiała być interesująca

Szacun totalny. Niezłe świry

Pierwszy raz w polonezie diesel widzę obrotomierz

Podróż epicka ,fonia tragiczna ❤ Pozdrawiam 😄👍

Zajebista wyprawa !!!!

Dokładnie takim samym polonezem truckiem w dieslu 1.9 pojechaliśmy z kolegą do Paryża a później do Lyonu w 1998 roku. Pierwsze problemy mieliśmy już w Niemczech kiedy odkręciła się śruba mocowania amortyzatora . Podjechaliśmy pod jeden warsztat gdzie pomogli nam użyczając nakrętki i narzędzi nic za to nie kasując . Potem już spokojnie dojechaliśmy do Paryża . Jeździliśmy tym Poldkiem wokół łuku triumfalnego gdzie jest te najbardziej zwariowane rondo na świecie prawie żeśmy się posrali ze strachu:) . Następny problem spotkał nas dopiero w drodze do Lyonu w takiej małej miejscowości Avalon . Pomógł nam wtedy taki miejscowy weterynarz , chyba uznał Poloneza za zwierze albo nas? Odprowadził nas do warsztatu gdzie musieli pospawać urwany wydech . Potem jeszcze okazało się ze za nas zapłacił bo jego żona i corka bardzo lubili Polaków . Było jeszcze wiele innych przygód ale zabrakło chyba miejsca do napisania wszystkiego . Panowie jestem pewien uznania !!! Macie jaja:)

Ponieważ mi takiej odwagi brakło by w 100 procentach to szanuję za takie szaleństwo i przygodę.

Ha ha ale faza, motofaza! Pozdrowienia.

Dobry odcinek 👍

A jednak to prawda :O Widziałem jak jechałeś Czerniakosko i do dzisiaj myślałem, że to sen !!

Cały czas się wzruszałem, z żelu nad Waszym losem. Jeszcze jeden taki film i znów się poryczę, jak na "Przeminęło z wiatrem" 🤪

powodzenia i Szerokiej drogi V

Nie wiem już czy to odwaga czy niepotrzebna brawura. Innym słowem: chcę jeszcze!

Motobieda to robi takie studenckie akcje tylko w międzynarodowym wymiarze :D.

A jakze. Poznania nie tykaj. Moje miasto. 😂 A film sztos!!

Spoko opcja, jak mialem 18 lat to pojechałem Golfem 2 do UK, przed wjazdem na prom zdupcyl się wiatrak, przegrzewał się w kolejce, jak zgasiłem to padł rozrusznik. Niezapomniane palenie na pych w Dover...

szanuje !

Znam się na mechanice samochodowej, tych wszystkich uzczelkach, olejach i co tam jescze jest gorzej niż Motoubogi na samochodach ale i tak świetnie się to oglądało.

Ta wyprawa to totalna schiza.... prawie Mrożek:) Pozdrawiam

W 2007 nie było smartfonów, pare zdjec zostało. Kupiłem 1984 GMC pickupa w stanie Waszyngton i wracałem nim 3000 km do Chicago z kolegą. Silnik sie przegrzewał transmisja padła 800 km do celu w Dakocie Pd, na szczescie dojechaliśmy do jakiegoś warsztatu w najbliższym miasteczku. Wylecieliśmy samolotem w piątek po pracy, zakup rano w sobotę, jazda cały dzień i noc. W niedzielę padła skrzynia, zrobiony remont na 17.00 w poniedziałek. Rano we wtorek byliśmy w Chicago i do pracy.

Śmiejecie się ,że polonezami jeździ,że chory i tak dalej,a on żyje pełną piersią, podróżuje po świecie,a nie wegetuje jak ja waląc nadgodziny na etacie lepiąc części do helikopterów.

Ale te naklejki na lampy - wystarczy zastanowić się nad lekcjami o symetrii z podstawówki i spojrzeć na kształt ryflowania na kloszu, żeby zauważyć która część klosza lampy tworzy asymetryczną, "idącą w górę", część strumienia światła

Nic dziwnego, że celnicy spasowali. Same ustalenie stawek celnych i co próbujecie importować może spędzić sen z powiek. To coś na pace i sama paka stanowi ciężko definiowane coś pomiędzy rudą żelaza, autem i złomem.

Narzekają na tego poloneza a ten ich normalnie zawiózł bez awarii. 👍

Uwielbiam takie akcje

Nic dodać nic ujac

Czyli trip w stylu "two fronts one truck" :P

Po autostradzie widać że wyjazd w poniedziałek ;)

Jeeej w mojej piwnicy słychać głos motoryzacyjny :D

Czekałem

Te Trucki w Dieslu to chyba do niedawna (6-8 lat wstecz) były najlepszymi pojazdami dla małego lub średniego Polskiego przedsiębiorcy. Proste, tanie w naprawach i jednocześnie z normalnym silnikiem nie składanym na odpi***ol. Mój dziadek nadal wspomina że jak w latach 90tych kupił parę Trucków w dieslu to je**ły kilometry że aż miło, a ostatni przejechał ponad 400 tysięcy, prawie 500 bez awarii silnika (jedynie eksploatacja), a moze nawet więcej bo później został sprzedany do następnej roboty i prawdopodobnie jeździł do niedawna. Je*** rdze i zabezpieczenia antykorozyjne FSO.

Nie no czasem docinam tobie w komach. Ale wielki szacun ja bym się nie odważył szalony jesteś

Uwielbiam Twoje poczucie humoru i zazdroszczę trochę takiej wyprawy. P.S. Dostałeś maila w sprawie Lantry? Wysyłałem dwukrotnie. Pozdro.

Całkiem średni odcinek 😆

zajebista wyprawa 🙂🙂🙂

Rozjebałeś system tym truckiem😎🤪

Ubawilem się 😊

Zajebiście

W życiu trzeba odpowiedzieć sobie na jedno zajebiście ważne pytanie, co lubię w życiu robić. A później zacząć to robic

Podziwiam, taka daleka podróż krasula

Fajnie że jesteś wpadnij do mnie do Leeds. Muszę trochę obornika przywieść na działke. Truck to super sprzęt przydatny. Niestety opłaty za OC i tax są zaporowe.

Cytując klasyka: Uwielbiam dźwięk Poloneza o poranku 😂