Warto nadmienić, że cały "nakład" GR86 na Polskę na rok 2022 rozszedł się w mniej niż minutę jak otwarto zamówienia.

Od zawsze miałem samochody z turbo... 2 lata temu kupiłem pięknego nissana 350z. Moje pierwsze auto wolnossące ! Jezuuu jak ono przecudownie oddawało moc. Od samego dołu do samego końca przy czym od 7000 tyś obrotów moje serce dostawało zawału od emocji jakie fundowała ta przecudownie brzmiąca V6 ! kawał pięknej maszyny :)

Po mojemu to powinni się nauczyć od Amerykanów tej wspaniałej sztuki "odgrzewania kotletów". To by wprowadziło spore zamieszanie na rynku motoryzacji biorąc pod uwagę jakimi legendami stały się ich kultowe modele.

Może to co teraz powiem zabrzmi trochę głupio, ale sądzę, że dużo więcej frajdy dają auta z małą mocą. Z mojego doświadczenia zauważyłem, że mając dużo mocny skupiamy się bardziej na prostych, bo kiedy przychodzi zakręt myślisz sobie "Dobra tutaj zwolnię, bo i tak zaraz po zakręcie wystrzelę jak pocisk.", kiedy w dużo słabszym aucie nie możesz sobie pozwolić na taką stratę czasu i ryzykujesz tyrając opony i zawieszenie do granic możliwości, bo pozwala ci na to silnik z którym nie musisz walczyć. Skupiasz się tylko na pokonaniu zakrętu z jak największą prędkością. Mając auto z 155hp, super zawieszeniem i rozkładem masy 50/50 mogę przelatywać zakręty dużo szybciej niż inne auta. A to, że to stara toyota dla emerytów? No cóż, podoba mi się, a nawet gdybym chciał więcej koni. Wolałbym z niej zrobić coś w stylu Supry Smokey Nagata niż kupować jakieś ferrarusy i inne lambusy. W tym rzecz, że od tych marek się czegoś oczekuje, więc nigdy nie wygrasz, bo te marki mają wygrywać i to jest normalne. A gdy jedziesz czymś niepozornym zasady gry się zmieniają, możesz tylko zaskoczyć konkurenta, bo i tak jesteś na przegranej pozycji. Dziękuję za super materiał, czekam na więcej

Genialna perspektywa, jak komuś się zamarzy turbo do tych modeli, to są dziesiątki warsztatów tunerskich z możliwością założenia i zestrojenia turbo, ale każdy wie że najlepiej i najpłynniej rozwija moc wolnossak 💪💪

Ta perspektywa mi się podoba! Bardzo ucieszyłem się, gdy na rynek wyszło pierwsze Subaru BRZ i Toyota GT86 - te samochody od razu mi się spodobały ze względu na ich prostotę i koncepcję auta mającego dawać frajdę z jazdy, a przede wszystkim: nisko umieszczony nieduży silnik wolnossący z przodu, za przednią osią. Pomyślałem sobie wtedy: "Super, że wśród tych wszystkich konstrukcji napakowanych technologią ktoś jeszcze produkuje takie fajne auta" - no i jak widać, po dziś dzień.

Warto zauważyć, że każdy z niemieckich "sportowych" samochodów ma bazę w postaci swojej bieda-wersji, a co za tym idzie klient może wybrać co mu się podoba. W przypadku RX-7 czy innych japońskich sportowych aut bierzesz co jest lub idziesz gdzie indziej. Brałbym takiego Skyline'a 2.0HDI

Japończycy popełnili błąd ograniczając swoje flagowe sportowe samochody do rynku japońskiego. A odnośnie turbo, wystarczy wprowadzić kilka wersji silnikowych i dać klientom wybór. Będą chcieli mocny silnik z turbo, to taki wybiorą, nie będą chcieli, to wybiorą wersję wolnossącą.

Tak w ramach smutnego Info właśnie straciliśmy Sti….. Zapowiedziano że Wrx jest ostatnim spalinowcem Sti nie zrobią na obecnej platformie. Bełkot o elektryfikacji i tyle. Kolejna Legenda Umarła 😢

Turbo zawsze można założyć we własnym zakresie 😊

turbo to można dołożyć we własnym zakresie ale baza do tuningu musi być przystępna cenowo :))

GR86 wkrótce do odebrania 💪🏻

To nie tylko to więcej więcej więcej. Takich niepisanych zasad jest sporo tylko marketingowcy ich nie dostrzegają. Jakby płacono im za dmuchanie balonika, a nie za sprzedaż. Ostatnio znęcałem się nad Crosoverami i a jakże Toyotą. Kiedyś taki Yaris gen.1 miał chyba 364cm i to było genialne auto. Następnym gen.2 też jeździłem po czym powiedziałem szefowi, że na parkingu stoi jako rezerwa gen.1 i ja go chcę a on niech sobie tam zaparkuje gen.2. Dlaczego? Bo był 11cm większy i nie dawał tej samej frajdy bo silnik też był jakiś do bani (pierwsze 3 cylindrówki). Gen.3 to już pełnoprawny heczbek, a nie auto miejskie i tak na niego trzeba patrzeć, a jako taki nie spełniał wymagań. Gen.4 znowu już doposażyli i jest lepiej. A teraz wydali Yarisa Cross (nie będę pisał czy mi się podoba bo nie), ale to auto ma 418cm i typ na reklamie mi bezczelnie twierdzi że takich aut jeszcze nie było!!! Tylko że 25 lat temu Toyota Rav.4 była mniejsza i wszyscy ją kochali, a obecna to ciężarówka sprzedawana pod jej logiem i ciekawe jaką ma sprzedaż? Dmuchają te auta ile wlezie, tymczasem rynek wcale się tak bardzo nie zmienia przez dziesięciolecia i potrzebuje aut z charakterem też takich tańszych które się da kupić i fajnie że jest GR86.

13:13-Jak bedę chciał turbo w gr 86 to sobie wsadzę. Albo kompresor? Albo będę miał wywalone, a silnik pożyje i podziękuje. Pewnie gdyby było droższe, wybrałbym gr yaris, no i jeszcze jedna kwestia...Trueno. To też nie był jakiś genialnie mocny samochód. Wydaje mi się, że wsadzenie turbo w gr86 to była by profanacja. Manual, wolnossący, toyota, wszyscy wiedzą że o 86 chodzi. Za to też szanuję toyotkę.

Zgadzam się! Co z tego, że golf R ma więcej mocy i jest skuteczniejszy. To nie te same doznania co 200 konne lekkie Rwd nastawione na czystą radość z jazdy :)

jest jeszcze jedna rzecz - dla wielu z nas te modele to zupełne egzotyki - Nissan R33 / R34, NSX, RX-7 - poznawaliśmy je po czasie w Gran Turismo. Wtedy social media nie miały tej mocy, co dziś, dlatego też trudniej Japończykom było dotrzeć do klientów. My teraz, po czasie właśnie znając te modele głównie z gier, mamy taki sentyment do nich. (dla porównania, tylko raz widziałem NSX, a Lambo, czy Ferrari dość sporo)

Bo z tym krzyczeniem "chcemy więcej, więcej, więcej!" jest tak, że pomija się "ale w tej samej cenie".

Jeśli chodzi o gamę Nissana Skyline, to po R34 zniknęły tylko odmiany GT-R. Skyline były wciąż dostępne, ale już nie jako modele R, a modele V. Infiniti G35 na rynku japońskim był sprzedawany jako Nissan Skyline właśnie. I w Japonii była dostępna większa gama silników, bo od 2.5 przez 3.0 do 3.5. Wszystkie były V6 i wszystkie należały do rodziny VQ, czyli tej samej co 3.5 z Nissana 350Z. Infiniti G35/Skyline V35 są w zasadzie na tej samej płycie podłogowej, co 350Z. Po tej przemianie gama Skyline była już dostępna na całym świecie, tylko poza Japonią były to Infiniti.

Jazda bez turbo jest dla kierowców z żyłką komboja, który potrafi z konia wydobyć to co najlepsze a przy tym go nie ukatrupić.

Kozak film jak zawsze Spoko by było w twojej odsłonie zobaczyć z innej perspektywy samochody z Initial D

Zgadzam się z tobą ale też uważam że w dzisiejszych czasach silnik wolnossący to zaleta a nie wada. Silnik ten kręci się powyżej 6k obrotów i nie ma pojemności 1.6 a 2.4 , może nie wielkie V8 ale mimo wszystko większe niż 1.6 a auto też jest stosunkowo lekkie jak na to że ma wyposażenie itp więc mi to osobiście pasuje jak ulał. Więc moim zdaniem silnik ten ma swój osobny charakter i jest fajny.

Dobrze mówisz, dobry jest je dawny przykład Fiata który w klonie MX5 miał silnik 1.4T, tak go dziennikarze chwalili za elastyczność i w ogóle a na drogach tego nie widać

Fajnie pan pokazał, że to, co ludzie mówią, a to co robią, to dwie różne rzeczy.

Było by źle gdyby zabili subaru BRZ i toyotę gr86 to była by zbrodnia też się cieszę że te auta jeszcze żyją

Widzę że nie pierwszy raz podobna tematyka odcinka jak na Povagowanych, to przypadek czy jakoś umawiacie się z Robertem?🤣

Dobrze, że logo zmieniliście! Samo Z jest obecnie passé

To może materiał o samym MX5 bo w sumie modele tanie i kultowe a przede wszystkim fajne.

Dobrze że takie auta jeszcze powstaja, osobiście lubię duze silniki wolnossace, v6, v8 a v12 mógłbym mieć je w pokoju jako atrakcje ale nie mam nic przeciwko turbo pod warunkiem że to porządne 6 cyl. z turbo ale ówczesne 2.0 t brzmią jakby za chwilę miały się rozpaść, aż uszy krwawia, pomimo słabszych osiągów wolę wolnossace v6 aż się papa raduje pozdrawiam:)

Nissan Skyline GTR (r34) całkowicie nie pasuje do twojej perspektywy. Po pierwsze Japończycy nigdy nie mieli w planach sprzedawać go w Europie i USA dlatego nie było wersji z kierownicą po normalnej stronie. Więc jak niby europejscy czy amerykańscy klienci mieli go zabić (tj nie kupować) skoro nigdy nie mieli opcji go kupić? Po drugie GTR nie zabito tylko wypuszczono nową wersję R35 dostępną w Europie i USA. Kolejna sprawa w krzyczeniu "więcej" nie było nic złego. Skoro klienci chcieli więcej i szybciej to koncerny powinny im to oferować. Chociażby dla prestiżu oraz posiadanie w ofercie takiego szybkiego sprzętu przyciągałoby do zakupu zwykłych modeli o czym wspominałeś w jednym z materiałów. Problem więc nie tkwił w tym że "flagowe" sportowe samochody były w ofercie, ale (i tu się w pełni z tobą zgadzam) w tym że wycięto małe i średnie sportowe samochody jak np 200sx czy celica oraz nie było odpowiedniej kontynuacji rx7 (NB), MR2 aw 11 i pozostawienia ich na swoim "poziomie". Dla tych co chcieli więcej powinny powstawać nowe modele tak jak Toyota podzieliła Celicę i Suprę a małe, lekkie i proste dalej powinny być małe lekkie i proste. Swoją drogą w sportowe samochody mocno uderzyły hothatche oraz Evo czy Impreza. Oferowały one emocje i jakieś elementy praktyczności, co odebrało sporo klientów segmentowi sportowych.

Ja się zgadzam z Grzegorzem i ogólnie uważam że prawdziwa frajda z jazdy to nie polega na mocy……ale ja jestem sobą…..i nie trzeba się ze mną zgadzać

Daihatsu yrv 1.3 turbo gtti - dla Japońca w sam raz. Turbo nie jest takie złe. Autka z turbo mniej palą, mają duży moment obrotowy. Ale fakt jak doprowadza się do stanu gdzie turbo rzyga, a łopatki latają po silniku to jest problem. Jak sie wychodzi odrobinkę dalej niż coroczna wymiana oliwy, bo na przebieg nie patrzą, to autka uturbione są barrdzo wdzięczne. Zapobiegać, diagnozować, jeździć-obserwować. :)

Grześ, jesteś WIELKI. Zgadzam się w 100%.

Jest takie bardzo mądre powiedzenie Lepsze Wrogiem Dobrego to doskonałe określenie

Takie auta jak gr86/brz czy miata wcią mają tą duszę japońskiej motoryzacji czuć ją nawet w mojej corolli ts. Nie ma tu pogoni za jak największą mocą tylko przyjemnością z jazdy. Niestety większość ludzi goni tylko za numerkami a jak dla mnie ma to najmniejsze znaczenie. Mimo to że takie audi czy bmw z łatwością zostawi w tyle taką gr86 to i tak wybór dla mnie jest prosty. Gr86 Pozdrawiam świetny odcinek :)

Jak zwykle dobry materiał. Sam też przykładam się do napisania artykułów o 3000GT, GTO oraz FTO - również w kontekście, że najnowsza technologia to nie zawsze dobrze. Trochę wolno to idzie, bo mam dużo lektury w tym temacie.

Myślę, że obecnie małe sportowe autka od Japońców są traktowane jako baza do rozwoju. Dobrze, bo dzięki temu nadal są produkowane 😄

Trochę dobijają tez Japończyków podatki i akcyzy. Ale tak mechanicznie to da się zrobić dobre i tanie auto z turbo. Jest tylko strach u producentów iż w ten sposób tańszym autem ubija droższe. Wyobraźcie sobie nissana z z fabrycznym turbo, skyline powoli zaczyna w takim wypadku tracić sens… Inna sprawa to indywidualność samochodu. W dzisiejszych czasami np BMW 340 i kia stinger. Dość podobne mocowo auta, dające radość z jazdy. Różnica w cenie od około 20 do 50 tys w zależności od wyposażenia BMW. Ale w BMW wybierasz z kilku kolorów skory, 2 rodzaje foteli i masa innych dodatków. W kii mimo ze jest dużo to jednak trochę brakuje. I przy leasingu startując od kwoty 250000 pln te dodatkowe kwoty się zacierają. A jest to już taki pułap cenowy, gdzie znaczenie zaczynaja mieć niuanse w wyposażeniu no i przy okazji wizerunku…

Nie zgadzam się. Europejskie i Japońskie hot hatche przekroczyły 300hp, i nie są przesadnie drogie, oraz rzadkie. Plebejskie Fordy Mustangi też się sprzedają mając o klasę większe moce. A teraz w GR86 mamy auto niepraktyczne i wolne. +Można zostawić tanie wolnossące 230-250hp dla koneserów oraz dusigroszy. +Wersja turbo 300hp nie byłaby znacząco droższa, ale rozpędzałaby się do 100 w jakieś 4.8s. +Wersja specjalna ok 380hp, droga i o małym wolumenie, jednak trafiłaby na plakaty budując rozpoznawalność modelu.

Myślę że przyczyna jest inna ...bo np. Fiat 124 spider ma turbo i kosztuje podobne co co MX5 ND który jest prawie identycznym autem tylko z wolnossakiem o większych pojemnościach .

W japońskich autach od zawsze liczyło czerpanie radości z jazdy, a co daje najwięcej frajdy przeciętnemu synowi Kowalskiego? Prosta odpowiedź wciska gaz w podłogę i z radością pokonuje zakręt bez obawy o jakiegoś turbo kopniaka w plecy i spina. Te auta po prostu nie są stworzone aby jechały najszybciej po prostej ( taka była przecież ich geneza powstania ), ale po to by beztrosko cieszyć się jazdą. Od 3 lat jeżdżę wolnossakiem o mocy 143 koni i ~1200 kg wagi (Co prawda nie japończyk, ale blisko :D ), mocy zawsze brakuje, ale rekompensuje to przede wszystkim, no właśnie co? Prostota prowadzenia w zakrętach, tanie utrzymanie i RADOŚĆ z prowadzenia, oraz doskonalenie coraz to lepszych międzybiegów, czy modyfikacje, które pozwalają na lepsze wejście w zakręt. No i dowalając do pieca, jak to szło? "Proste są dla szybkich samochodów. Zakręty - dla szybkich kierowców" Jasne, fajnie czasem poczuć kopniaka w plecy, ale czy nie lepiej stawić wyzwania sobie, zamiast cyferką?

Lepiej, jak zostaną z silnikami wolnossącymi. Moc to nie wszystko, ważna jest też historia, charakter i dziedzictwo.

Super odcinek. Widzę że kanał się rozwija. Wszystkiego dobrego , pozdrawiam serdecznie z Miami 👍

Dobry temat dobrze wyjaśnione. Masz rację niestety. Ludzie sami sobie winni. Dasz palec a wezmą rękę. A potem się odwrócą...

Dobry odcinek. Pamiętam jak wyczekiwałem Honda CRZ, a jak pojawiła się finalna wersja, to przeżyłem życiowy zawód. Moc poniżej przeciętnej. No dobra, można wsadzić małe turbo czy kompresor, ale cena samego auta była kosmiczna. Auto, które było kierowane dla młodych, ale z budżetem dyrektora ZUS 😒

Najlepszy polski kanał na yt!

Jak zawsze materiał kozacki w gr86 troszeczkę mogli by podnieść moc do 250 lepiej by wyglądało to na papierku ale nadal sądzę że to jest świetny samochód i że z jego silnikiem tak jak było z gt86 da się robić cuda spokojnie znosi do 300 i wiem co mówię przy masie Toyoty i takiej mocy nie pomaga przeróbka zawieszenia i dowalenie porządnego układu hamulcowego trzeba naprawdę bardzo rozważnie jeździć bo to jest mały potwór więc cieszmy się tym co mamy bo niedługo będą same elektryki

Cóż niektórym turbo wyszło na dobre a niektórym modelom no cóż... Myślę że patrząc na potencjał japońskiej motoryzacji jestem zdziwiony że w sumie robią tyle nazwijmy to kosiarek. Przecież mają mega technologie i mogliby robić silniki v6 bądź v8 itd czyli tak jak robią np Niemcy. Oczywiście mamy Lexusa bądź kiedyś było u nas Infinity ale tak to dupa zbita. Myślę że gdyby zrobili mega atak na Europejską motoryzację to ludzie by to kupili dzisiaj i zapłacili. Mamy co mamy i w sumie cieszmy się że coś jeszcze jest co wywołuje emocje bo jak będą tylko elektryki to pier... będę jeździł busem.

Ciekawe podejście do tematu 👌🏼😎

Trochę mało o sport sedanach od Mitsubishi z lat 90. A chce się dużo więcej!

No nie wiem jakoś kompletnym zaprzeczeniem tego co mówisz jest GT-R R35, który jest na szpikowany technologia i ma turbo no i tani nie był, a sukces jednak odniósł 😉

Mnie bardzo smuci że dzis praktycznie nie ma takiego auta o sportowym dwudrzwiowym nadwoziu coupe. Dzis same hatchbacki i SUVY. W latach 80-90 praktycznie każdy samochód miał lekko usportowionego brata w przystępnej cenie. Dziś każdy chce wielkiego napakowanego suva. Tylko za oceanem można zakupić jeszcze takie auta. Np honda dalej oferuje civica w nadwoziu coupe.

Zgadzam się ale myśle że podczas konfigurowania swojego egzemplarza powinna być możliwość dołożenia turbiny ale jest to zrozumiałe że może się to toyocie czy też subaru nie opłacać pamietajmy że to jest po prostu biznes i nikt nie będzie dawać czegoś na czym nie zarobi

Drogi autorze cały film ma błędna tezę. Brak popytu na Japońską motoryzację zaczął się od lobbingu Europejskich producentów w kongresie USA i UE za zwiększeniem ceł na auta Japońskie. Popyt zmalał z dnia na dzień przez cła a nie niechęć do Japońskiej motoryzacji...

Nie raz czytam Twoje posty z grymasem, bo nie zawsze podchodzi mi Twój momentami kolokwialny styl wypowiedzi, jakby to był jakiś reportaż, jednak to tylko własne przemyślenia faceta na temat tego, co kocha. Jednak mimo to, nie przeszkodziło mi to w żaden sposób w zagłębieniu się w film, i totalnie otworzyło mi oczy na tą perspektywę i zgadzam się w niej z Tobą w pełni. Ludzie zaczęli oczekiwać więcej i więcej, a potem zmienili zdanie, kiedy więcej zaczęło oznaczać faktycznie więcej, ale wydatków. Pozdrawiam

Podpisuje sie pod tym filmem w 100%!

😎👍

Tak samo bylo z LEXUS LFA

Kiedyś "inne konie" dawały radość, samochody tyle nie ważyły ile teraz, nie miały tyle wyposażenia, weźmy sobie Type R VI jak by rządziła bo ko nie lubi obrotów do dziś ale żeby dziś podnieś moc samochodu nie wystarczą obroty, bo brakuje momentu, brakuje "dołu" wiec na przykładzie GR86 podnosimy pojemność co za tym idzie cenę "akcyzę" bo z 2.0 nie zrobimy cudów, pokazała to S2000, człowiek potrzebuje wszystkiego w opakowaniu mini (mało pali jak na moc "turbo", mało kosztuje jak na moc "turbo" itd itp, dziś chcemy żeby wszystko było w jednym (miało bezpieczne się prowadzić to "FWD", było tanie na moc "no to turbo" bo żeby było oszczędne to mniejszy silnik z turbo, bagażnik to nie coupe tylko hatchback itd Japończyki pokazali coś innego, pokazali że robią wszystko pod ludzi co tylko chcą kiedy chcą i jak chcą i to będzie działać zawsze ;)

Tylko, że nie bo przez to, że ludzie zawiedli się na ilości mocy to pójdą do salonu VW po Golfa GTi bo jest szybszy albo do salonu BMW po serię 2 coupe bo dostaną więcej wyposażenia :)

Jeszcze łatwiej gdyby dali możliwość dołożenia turbosprężarki. Ktoś kupił samochód. Teraz może zakupić pakiet dodatkowy Moc 💪 za xx$$ Więc producent bierze nówkę sztukę na warsztat na montaż gotowego zestawu turbo 😁👌 prościej chyba się nie da 😀

Z drugiej strony Rotorowy Eksperymenty czy Linia Nieba to modele tak ikoniczne że aktualnie siłą marki mogą konkurować z takim ferrari. Każdy zna suprę (nie wiem jak mam to pokracznie przedłumaczyć) i nowa sprzedaje się chyba dobrze pomimo że ma turbo. Nie mówiąc już o GT-R wypakowanym technologią po sam dach

W budżecie obecnego GR 86 można mieć większość hot hatchy z turbo. No ale tu GR 86 z silnikiem powyżej pojemności 2.0 jest objęty wyższą stawką akcyzy. Myślę że pozostawienie tego modelu jako wolnossący to hołd dla tradycji oraz plusy jakie daję silnik bez turbiny czyli liniowość oraz precyzja w oddawaniu i rozwijaniu mocy. Dla osób które decydują się na taki model jest to ważniejsze od samej mocy.

Ten odcinek powinien prowadzić ten gość w czarnej koszulce polo!!!

Co sądzicie o Hyundaiu Genesis coupe. Trochę tchnął życia w rynek niedużych coupe. Szkoda że także nie doczekał się następcy, ale to nadal w miarę nie stary samochód, który daje mnóstwo frajdy😉V6 z manualem 😁

2:14 A wiesz Grzesiu,sprawdzilem sobie z ciekawosci te trzy wozy pod katem dopuszczenia do poruszania sie po drogach w UK i czerwony i zolty maja aktualne przeglady(MOT) i oplacony podatek drogowy(ROAD TAX).Mitsu i Toyo to rok rejestracji 1999,a Nissan 1991 Biala toyota niema aktualnego przegladu,ktory wygasl jej w 2020 i zostala zdjeta z drog(SORN) Swoja droga zastanawiam sie tak z czystej ciekawosci,dlaczego tak czesto pokazujesz w swoich filmach jako przyklady na zdjeciach auta wlasnie na angielskich blachach? Swietne filmy! Pozdro z UK

Zacna rozkminka. Respekt

Jak dla mnie mogliby wcisnąć do tej budy 1.6 z GR Yarisa, nawet po wykastrowaniu mielibyśmy podobną moc co teraz z 2.4 litra, a na plus byłaby łatwość podbicia mocy. Jeżeli miałby ktoś więcej kasy to już z tego silnika (GR Yaris) wyciska się ok 500KM. Dodatkowo nie wpadałby do wyższej półki akcyzowej, więc obstawiam że mógłby kosztować nawet mniej niż obecna wersja. A obecna cena i tak wynosi ponad 170 tyś zł.

Ładnie pan prowadzący się wymigał z niezręcznych tematów.

Dziękuję i pozdrawiam

Świetny film, jak zwykle😁

Jedyne co jest problemem braku turbo to normy emisji spalin boxera, dla mnie turbo w takim aucie to mus, wtedy tanio mozna robic wersje specjalne mocniejsze itp 🙈 a takie 2.0t jakie było chociaz by w ostatnim wrxie zalatwi sprawe

Pewnie że Japończycy nie mieli tradycji robienia sportowych aut z turbo i robili same wolnossaki. A Nissan s15 z sr20, wrx, supra, Skyline, Lancer Evo to mi się przyśniły 😂

Zgadzam się, przy dzisiejszych cenach paliwa i wysokości mandatów auto z ogromną mocą nie ma praktycznego sensu. Jeśli alternatywą ma być nudny i słaby SUV albo elektryk, którego nie ma gdzie ładować to lepiej kupić BRZ, GR86 albo TypeR.

Dziwne jest mówić, że "lud" nie kupował aut, które były oferowane tylko w Japonii, tylko w wersji z kierownicą po prawej... Impreza z turbo jakoś chętnie była wybierana i nigdy nie musiała mieć 300 koni, aby budzić ogromne emocje, emocje większe niż wiele mocniejszych aut.

Zgadzam się ,większość ludu ma tak wyprane głowy znakiem ,,prestiżu" że woli wywalić drugie tyle na niemiaszka ,nawet jeśli będzie tylko w serwisie stał ,niż na niezawodnego wariata ze wschodu. Przykład Kii Stinger - super auto które praktycznie nie podrożało ,bez tabletów na całą deskę ,które chętnie zamiata tyłem ,a ,,ałdi" sprzedaje 10 razy tyle ,swoich płużących przodem niedoróbek. Ktoś napisał o swojej historii ze znajomym ,że następnym autem będzie właśnie ów Koreańczyk ,a znajomy odparł - co?? Ten dla biednych?? No bo przecież mając 200 tysi nie kupimy Kii ,drugie tyle się pożyczy i kupi ,,ałdi" bo co ,Kią będzie jeździł????

Zajebisty kanał.. pozdrawiam serdecznie Grzegorza. Jesteś mega..wiedza kozak

Inna perspektywa innej perspektywy

BRZ powinien wyjść też z silnikiem H6 chociażby EZ30, to dało by mu fajnego kopa i lepszy dźwięk. Powinna też być odmiana STi która właśnie byłaby doładowana turbo FA20F. Reasumując. Toyota/Subaru nadal robi błędy bo powinni właśnie wziąć przykład z chociażby wspomnianego w tym materiale VW Golfa. Ma on odmiany GTi, ClubSport czy właśnie najmocniejsza wersja R, BMW ma identyczne rozwiązanie jeżeli chodzi o ich serie od 1 do 7. BRZ/GR86 tego nie ma więc jest znacznie gorzej z dopasowaniem się do klientów, a tym samym sprzedaż jest mniejsza.

problem dwulitrowego boxera montowanego w brz/gr86 jest jego wysoki stopień sprężania i konieczność stosowania paliwa pb98 co znacząco podnosi koszty eksploatacji więc ja osobiście wolałbym w tym samochodzie 1.6 turbo z toyoty yaris gr

Gdyby zrobili tak jak jest w alfie Romeo 4 C czyli mały silnik dolsdiwany ale też niska masa. Wtedy nie musiały by mieć dużo mocniejszych hamulców i skomplikowanego zawieszenia bo lekkość by robiła robotę

Ja troszeczkę nie rozumiem podejścia producentów samochodów. Samochody pokroju GR86 powinny standardowo wychodzić w budżetowej wersji bez np turbo ale na życzenie klienta jak najbardziej powinny być dostępne wersje z innymi silnikami i z właśnie turbo.

Moim zdaniem w przypadku nissana Skyline dużym błędem było czekanie ze sprzedażą na cały świat do modelu r 35, tym bardziej że oferowali również zwykle odmiany na wzór np. Niemców. Nie do końca się zgodzę że turbo zabiło te samochody ponieważ oferowane były równolegle wersję wolnossące np. takiej supry czy Skyline. Wydaje mi się że Japończycy traktowali zbyt po macoszemu inne rynki i trzymali większość modeli w sprzedaży u siebie przez co nie było zainteresowania sportowymi modelami.

Nie zgadzam się. Po 20 latach japońskie marki stały się legendą, a zbudowały tę pozycję nie modelami 350z tylko suprą czy gtrem. O ile w tamtym czasie samochody te nie sprzedawały się dobrze ze względu na brak skojarzenia z marką, tak teraz ich renoma jest znacznie większa. TURBO! :)

Zasadniczo skoro można robić słabszego WRXa i mocniejsze STI, to czemu nie zrobić tak samo z BRZ/GR86?

Bardzo dobry materiał! Pozdrawiam

Bardzo mądre wyjaśnienie

Warto nadmienić o Toyota Camry

To jak z Mazdą 6 były silniki mps turbo itp a teraz wolnosace jednostki 2.0 i 2.5 co prawda jest 2.5 turbo, ale nie dostepne w Europie. ☹️

najwięcej krzyczeli ludzie którzy tych aut i tak by nie kupili... to coś jak dzisiejszy facebook, wszyscy patrzą na nową supre, nsx i gt-r, zwykły zjadacz chleba nigdy nie kupi takiego samochodu, ale będzie stękać że supra to bmw, gt-r ma już 10lat, a nsx jest za drogi

Wszystko ładnie pięknie tylko moc nieprzekraczająca 280 HP w autach z lat 90 nie wynikała z umowy między producentami,a przepisami które wprowadził Japoński rząd z uwagi na dużą liczbę zgonów w wypadkach samochodowych. Przepis zniesiono w 2004 roku ale niektóre Japońskie marki przestrzegały go nawet do 2008. Pozdrawiam

Myślę ze Japończycy przystopowali i nie wytwarzają szybie auta drogie projekty bo wyczuwają konflikt który może być rozległy a takie fabryki bardzo łatwo przerobić w maszynę zbrojenie, wiem dziś najważniejsza jest technologia chipy ale wiem ze oni to maja właśnie testują myśliwiec 6 generacji F-3 tylko USA i oni takie cos maja w testach

6:37 jeszcze jakby ta Supra skręcała, to by było w ogóle dobrze

Nie zgodzę się z tobą że Japończycy mogą tylko robić auta sportowe budżetowe bez turbo zapomniałeś o reaktywacji supry przez toyotę lub o legendzie czyli nisanie GTR R35 który od kąd wszedł na rynek jego sprzedaż szła fantastycznie.

Mysle, ze to moze byc prawda. Nie rozumiem tez dlaczego wszyscy powtarzaja ze nowy WRX jest brzydki, na moj gust jest o wiele ladniejszy niz poprzedni STI.

Może jakiś film o Hyundaiu/Genesisie Coupe

13:00 ,,Możemy"

Co jak co ale takiego Nissana 300zx to bym przygarnął. ♥️😀

Nie tylko sportowe, - ale i fajne użytkowe, ekologiczne, dynamiczne, elastyczne, cichutkie, znakomite do jazdy na codzień, wkręcenie w obroty nie powodowało wiru w baku jak jest w większości benzyniaków. Charakterystyką spalania ta benzynka przypominała diesla. - SkyActiv X - zaraz po premierze i pierwszych egzemplarzach weszły unijne chore minimalne normy i wszystko się za przeproszeniem zesrało.

Czyli krótko mówiąc Japończycy są inteligentni, dostajesz tani samochód podatny na modyfikacje dostępny dla dużej ilości osób, chcesz więcej mocy? Dokładaj

A ja cisnę ostatnim wolnossącym civiciem 1.8 i jestem zadowolony 😁