Drugi odcinek cyklu Myślimy po polsku, w którym Paweł Paniec omawia życiorys i relacjonuje poglądy Władysława Tatarkiewicza
Пікірлер: 5
@magdaschmitt9124 Жыл бұрын
❤
@jacpan Жыл бұрын
No, wreszcie to co najcenniejsze - o postaci, której mi w życiu najbardziej zabrakło: na studiach w UW w czasach stalinowskich! Wielkie dzięki!
@grzegorzskwara22393 жыл бұрын
Królu złoty, do 44 minuty w świetny naprawdę świetny sposób Szanowny przedstawił zrozumiałymi słowami twórczość, oraz osobowość Wielkiego Polaka. Jednak pozwolę sobie nie zgodzić się z historią o walizce. Gdy wybuchło Powstanie rękopisy zapomniane zostały na biurku i spłonęły wraz z domem. Władysław będąc już w Krakowie spisał z pamięci utracone rozdziały na nowo. Może Szanowny pomylił akcję z jego synem, jak dorwał go patrol, zatargał do bramy i ciach rewizja. Akurat młody wracał z wykładów matematyki, a że miał przy sobie notatki nieciekawie się zapowiadało. Szef patrolu długo lumpił w zapiski z zaciekawieniem, bo okazało się, że sam był matematykiem, no i upiekło się, bo go puścili. Co do tego, czy Tatarkiewicz był tak do końca był szczęśliwy, zgadzam się z Szanownym, ale czegoś mi tu brakuje. Wszystko świetnie, ale podejdźmy do tego w ten sposób, że nie istnieje taka kniga ,,O szczęściu,, i odstawmy na bok i nie sugerujmy się Epikurami, tylko jakby to był nasz zwykły sąsiad. Stan szczęścia osiągnął? Sam Szanowny mówi RACZEJ tak. Dwie omawiane właściwości szczęścia jak najbardziej, ale brakuje mi zdania przed nimi. Czy byłem szczęśliwy? ,,Nie w sensie upojenia życiem, lecz z zadowolenia z życia,, I o to mnie się rozchodzi, nie można zapomnieć o Teresie Tatarkiewicz, czy z ta kobietą Władysław był szczęśliwy? Czy nie było momentów, gdy była przysłowiową kulą u nogi? Czy te wszystkie dzieła nie zostałyby stworzone, gdyby nie miał komfortu ucieczki w swój świat? Myślę głośno tylko, tak pięknie pisał o różnych kobietach, ciotki, matka, teściowa, nie brakuje kogoś? Czy jego skromność nie wynikała ze świetnego trzymania życia na dystans. Na pewno pogoniły go komuchy z tej uczelni, czy katedry zwał jak zwał. Bo ja przez chwilę pomyślałem, że on nie pasował im, nie chciał należeć do Kasty, ten skromny cichy pogodny człowiek pozostał do końca sobą. Osiągnął wszystko, osiągnął to co inni stawiają sobie za cel życiowy, a dla większości to nieosiągalne. Ja prosty chłopak jestem, ale jak tak patrzę z boku śmiem twierdzić, gdyby nie Pani Tereska, to nie wiem czy Władysław znalazłby w sobie tyle motywacji, żeby stworzyć te dzieła pozostając sobą nie zadzierając nochala. Czy do końca wyznał jak to z jego szczęściem? Czy lepiej bezpieczniej było porzucić tę materię. Bo widzi Szanowny, mnie bardziej zastanawia fakt, że tylko przy takich kobietach nie siadamy na laurach i tylko przy takich kobietach umiemy wyciągnąć z siebie 120% możliwości notując całe życie powolny progres. Ale skąd ja mam to wiedzieć, jestem kawalerem, ale lubię obserwować wszystko co jest tłem, a nie głównym aktem. Pozdrawiam
@januszgr3334 Жыл бұрын
Uwagi cenne, tyko zamiast ironicznie :"Szanowny" proponowałbym określenie PAN. Pozdrawiam.
@agnieszkabujak1658 Жыл бұрын
Wspaniały wykład. Słucham drugi raz i na tym nie skończę. Dziękuję bardzo.