"Allegro ma non Troppo, czyli godzina z Jackiem" to podcast Jacka Pałasińskiego. W najnowszym odcinku dziennikarz opowiada o historii świąt Bożego Narodzenia. Objaśnia również skąd wzięły się tradycje związane ze św. Mikołajem, prezentami czy choinką.
Jacek Pałasiński swój podcast zaczął od wyjaśnienia, dlaczego to właśnie 24 grudnia obchodzimy Wigilię Bożego Nagrodzenia? - Święto to ma ciekawą historię, zwłaszcza że żadne źródło historyczne nie określa daty narodzin żydowskiego uzdrowiciela Jezusa, zwanego Mesjaszem (po grecku Christos) - wspomina.
- Boże Narodzenie zastąpiło w Cesarstwie Rzymskim Saturnalia. Zgodnie z zaleceniem cesarza Domicjana trwały od 17 do 24 grudnia. Część religijna Saturnaliów poświęcona była objęciu władania świątynią Saturna, odpowiednika greckiego Kronosa przez samego zainteresowanego, czyli Tytana Saturna. Była także poświęcona modlitwom o powrót mitycznego "Złotego Wieku" - opowiada Pałasiński.
- Kulminacją Saturnaliów był "dzień narodzin niezwyciężonego słońca". Chrześcijanie zastąpili "niezwyciężone słońce" Chrystusem. Ta stricte pogańska tradycja została przejęta przez wspólnoty chrześcijańskie z prostej przyczyny - nikt nie miał pojęcia, kiedy urodził się Żyd o imieniu Jezus - tłumaczy.
Jacek Pałasiński w kolejnej części najnowszego odcinka podcastu "Allegro ma non troppo" postanowił przybliżyć słuchaczom, skąd pochodzą tradycje związane ze św. Mikołajem?
- Wszystkie wersje współczesnego Mikołaja, wywodzą się od historycznej postaci biskupa z Miry (obecnie Demre, położone w dzisiejszej Turcji, niedaleko znanego kurortu Antalya) - zaczął wątek.
Dlaczego na święta Bożego Narodzenia rozdaje się prezenty? Mają z tym związek dwie legendy, które Jacek Pałasinski postanowił przywołać w swoim podcaście.
- Pierwsza z nich opowiada o zubożałym ojcu, który nie mogąc zapewnić trzem córkom posagu postanowił zrobić z nich prostytutki. Dowiedziawszy się o tym biskup Mikołaj miał zawinąć w derkę spora ilość złota, wspiąć się na mur i wrzucić to złoto do pokoju córek, żeby miały posag i w ten sposób ochronić je od przykrego losu - słyszymy w nowym odcinku "Allegro ma non troppo".
- A druga opowieść mówi o tym, że biskup z Miry miał wskrzesić trzech małych chłopców, których zły rzeźnik poćwiartował i posypał solą, żeby sprzedać potem na zupę - podał Pałasiński.
Zwraca także uwagę na to, że tak naprawdę "biskup Mikołaj z Miry nigdy nie istniał", ponieważ nie ma na to żadnego historycznego dowodu.
W następnej części podcastu Jacka Pałasińskiego możemy dowiedzieć się wiele o historii choinki.
- Historycy są raczej zgodni i uważają, że choinka ma swojego przodka w średniowiecznych Niemczech. Choć niekoniecznie było to drzewko iglaste. Zgodnie z zachowanymi dokumentami, w 1419 roku jeden z cechów postawił drzewo ozdobione jabłkami, waflami, piernikami oraz świecidełkami. Miało to obrazować rajskie zabawy Adama i Ewy w dniu święta, czyli w Wigilię Bożego Narodzenia - objaśniał Pałasiński.
- Do Polski choinka trafiła dopiero w okresie zaborów na przełomie XVIII i XIX wieku wraz z niemieckimi napływającymi protestantami - wyjaśnił dziennikarz.
Subskrybuj nasz kanał ► bit.ly/naTemat_subskrybuj
Odwiedź naszą stronę ► natemat.pl/
Obserwuj nas na Instagramie ► / natematpl
Twitter ► / natematpl