Zgadzam się w 100 % z tobą ale to świetna lekcja dla nas wszystkich jak nie poruszać się po drodze powodzenia wszystkim szerokości i samych gumowych drzew na drogach !!!

wstretna i prymitywna baba

Też się kłóciłem na jazdach z instruktorami. I wiesz co? Miałem zawsze rację ha ha Jeden z nich, ostatnio doprowadził do śmierci kursanta na przejeździe kolejowym. Taki to był pan mądrala.

@@amonra4046 Chyba jednak nie masz racji i sam nie wierzysz w to co napisałeś odnośnie tego wypadku na egzaminie w Szaflarach. Pozwól, że zacytuję ci twoje własne słowa napisane wyżej "@Mateusz Tyczka Nie znasz przepisów jak widzę. Gdy kursant rozjedzie kogoś, to tylko on odpowiada nie instruktor. On jest kierowcą, to on doprowadził do ewentualnego wypadku. Śmieszne bo niby nie jest kierowca ale za razem jest." Skoro twierdzisz, że na kursie odpowiada tylko kursant, a nie instruktor to jakim cudem na egzaminie może odpowiadać egzaminator, a nie egzaminowany? Na kursie błędy są raczej normalne, bo tak wygląda proces nauki, a egzamin to tylko formalne potwierdzenie umiejętności, do którego z założenia podchodzi się mając już nabyte praktyczną umiejętność prowadzenia samochodu oraz znajomość przepisów ruchu drogowego. Moim zdaniem egzaminator jest tutaj w ogromnym stopniu kozłem ofiarnym polskiego systemu pseudosprawiedliwości wywodzącym się jeszcze z PRL-u. Ten system oznacza, że całą winę zrzuca się na tego, który przeżyje, bo ofiarę śmiertelną nie da się postawić przed sądem i skazać. Jak myślisz co by się działo, gdyby to egzaminator zginął, a egzaminowana przeżyła? Myślisz, że cała ta machina "sprawiedliwości" nie byłaby wtedy wycelowana w nią? Czy można obwiniać egzaminatora za to, że chciał żyć, że podążał za instynktem przetrwania i udało mu się uciec? Na pewno nie można stwierdzić, że to egzaminator spowodował ten wypadek i jest to całkowicie jego wina. Czy to jego wina, że egzaminowana nie posiadała wystarczających umiejętności pomimo 2 albo 3 wcześniejszych podejść do egzaminu? Czy gdyby po odebraniu prawa jazdy jadąc samodzielnie samochodem miała taki wypadek to można by obwiniać za to egzaminatora? Czy nie można obwiniać jej instruktora i szkoły nauki jazdy za nieodpowiednie przygotowanie i dopuszczenie jej do udziału w egzaminie w WORD-zie skoro ewidentnie brakowało jej umiejętności? Czy bez winy są rodzice, którzy nie zareagowali i prawdopodobnie sfinansowali jej kurs prawa jazdy, a po fartownym uzyskaniu prawa jazdy pewnie również samochód? Czemu ta młoda dziewczyna nie zrezygnowała z kursu, skoro widziała, że się do tego nie nadaje, czemu ona albo jej rodzice nie rozumieli, że prowadzenie samochodu to odpowiedzialność również za innych uczestników ruchu drogowego? Ważnym pytaniem jest również to czy egzaminator stosował przepisy i procedury dotyczące przeprowadzania egzaminu na prawo jazdy. Jeśli tak to za co oni go w sumie obwiniają? Nie da się stwierdzić, że to egzaminator był czynnikiem, który spowodował cały ten wypadek. To prędzej nieszczęśliwy splot okoliczności, do którego niestety, ale doprowadziła egzaminowana. Jej brak wiedzy i umiejętności zapoczątkował cały łańcuch wydarzeń. Gdyby zatrzymała się przed przejazdem kolejowym jak powinna nie doszłoby do całej sytuacji.

@@piotrwoznica8997 Jeśli egzaminator widział że ona ma problemy w poruszaniu się to po kiego wała prowadził ją na torowisko ? A w sytuacji na torach powinien krzyknąć "wyskakuj z auta" i wypiąć jej pas. Jeśli sam zdążył to zrobić to dziewczyna tym bardziej by zdążyła.

Też mnie irytowało ta jej przemądrzałość i bezkrytyczność wobec siebie. Ona jest najmądrzejsza i wszystko wie, a reszta to idi..oci. Straszne buractwo

@@amonra4046 Chodzi o tę dziewczynę, w którą uderzył pociąg?

podwojnie płacone powinien miec za takich

Jestem za 👍

Pozniej soe dziwic ze sa wypadki

Tyle że w elce siedzi jeszcze instruktor który zareaguje więc czego się bać, że kursant nie wie czy to jest skrzyżowanie równorzędne?

@@mateusztyczka5445 Nie znasz przepisów jak widzę. Gdy kursant rozjedzie kogoś, to tylko on odpowiada nie instruktor. On jest kierowcą, to on doprowadził do ewentualnego wypadku. Śmieszne bo niby nie jest kierowca ale za razem jest.

@@amonra4046 oczywiście, że kierowcą nie jest, jest kierującym - widać, że i tobie by podszkolenie nie zaszkodziło

@@amonra4046 Kolego za wszystko odpowiada instruktor. Osoba ucząca się nie posiada jeszcze prawa jazdy i w rozumieniu prawa nie jest kierowcą.

@@maxpayne1806 niewiem , to czemu ostatnio była sprawa o tym właśnie, bo na placu kobieta podczas nauki zabiła instruktora przejechałabgo i odpowiadała za to jak za morderstwo mimo że niemial prawa jazdy a potrąciła go przez przypadek

Skąd wiesz, że zdała?

@@michaf6397na końcu filmu masz potwierdzenie egzaminu, że wynik pozytywny

@@casey5980 Niestety

RIP

@@michaf6397 powaznie?

Jesteś bo siebie krytykujesz i znasz swoje słabe strony jako kierowca. A nie jak ci szybcy i wściekli rozwalający się na drzewach co im wyskakują na drogę. A później hejt wycinać drzewa bo kierowcy giną.

Nie im sie wydaje że znają ale nie znają i to jest problem. Kwestią jest kto ma lepszego grata i kto jest szybszy. A jak drogówka złapię to płaczą, że mają rodziny na utrzymaniu itp.

Ewa Ewa Powiem Ci trik, mozesz sciszyc 😙

Aleksander Moniewski dzięki za rade😚

Jak robi sie teorie z 10 testów przez tydzien codziennie to pytania i obrazki zna się na pamięć XD

@@mlsn1337 tak samo trase egzaminacyjną...

@@1980kiler tylko, że na drodze dużo więcej niespodzianek moze cie spotkać niż na teorii XD

@@mlsn1337 a nóz widelec bedzie egazmin na pustych drogach bez stresu. Nie czarujmy się ze ciage jest tak samo :)) mimo wawy

było napisane, że kończyła to 20 lat temu, jak nie jeździła to jak to ma pamiętać? xD wątpię, żeby też przypominała sobie przed jazdami...

ale zes ja postarzał.. ona ma ok 40

no chyba aga to ty... isama se komentarz napisalas

dobra próba Aga.

oby

dokladnie

ja mam odwrotnie puszczałem sprzegło po zredukowaniu biegu przy skręcie a wujek mi zwrócił uwage ,ze mam nie słuchać tych co mnie uczyli na praktyce tylko po skrecie zminic biegi trzymać sprzegło przy skręcie hehe :P

większość starszych wiekiem jeździ na sprzęgle, nawyk z komunistycznych kursów ponoć, wtedy jeszcze były dwusuwy jak trabant czy wartburg i tam konieczne było jeżdżenia na sprzęgle, bo inaczej silnik by się zniszczył z braku smarowania, w dzisiejszych autach to już nie ma znaczenia i auto ma być na biegu cały czas, bo inaczej nie masz pełnej kontroli w razie gdyby sie coś stało, np. widzisz że ktoś ci w tyłek chce wjechać to odruchowo wciskasz gaz w podłogę żeby uciec, jak masz bieg jakikolwiek to może się uda, jak jedziesz na sprzęgle albo na luzie to umarł w butach, zanim zdążysz wrzucić bieg będzie już po ptokach, jesteś pasażerem i pozostaje spiąć mięśnie i przygotować się na uderzenie

Na redukcję to nie ma czasu jak ci siedzą wkurwieni zapierdalający kierowcy. Często jest tak że hamujesz, redukcja i na dwójce wjeżdżasz w uliczkę. Czasem z powodu siedzących ci na ogonie, nie zdążysz z redukcją i jedziesz na sprzęgle.

@@5Dale65 Co ty pierdolisz? Jak jedzie na sprzęgle to nie jest na biegu? To na chuj by miał jechać na sprzęgle nie mając wrzuconego biegu?

Ja tak miałem gdy przeniosłem się do innego OSK. W poprzednim w ogóle mi nie mówili, że mogę puścić nogę ze sprzęgła i przynajmniej przez jakieś 8 pierwszych godzin w nowej szkole jazdy ciągle ją na tym sprzęgle trzymałem. Na szczęście później zupełnie się odzwyczaiłem i już nie mam tego nawyku.

logika

widac ze to taki znebany charakter masakra

Wydaje mi się, że oba te samochody mogą wtedy po prostu skręcić równocześnie ale powinno się zrobić to tak, by nie jechały po tym samym łuku a nieco dalej od siebie, by uniknąć zderzenia.

Niby za co brawa, za buractwo ???

Kwestia może tuszy bo nie łatwo podnieść taką kolumnę.

raczej nie, u mnie w wydziale komunikacji jest duży młyn, ale większość osób to rejestracja auta, a okienko z prawo jazdy na ogół wolne

Marcin24 o dzieki to dobrze wiedziec mam nadzieje ze u mnie tez 😀

Wziąść? Kurwa!!!!

jak tam z prawkiem, zdane juz?

@@TheFranek50 Aż parskłem kulwa !

Dobre pytanie. Przyznam, że jeżdżąc tamtędy nie zjeżdżałem do lewej strony i też mnie to zastanowiło. Sens i obowiązek zjeżdżania do lewej jest po to, byśmy nie blokowali jadących prosto i skręcających w prawo, a tu tej możliwości nie ma ale może czegoś nie wiem.

też obowiązuje, nie ma znaczenia czy jest możliwość czy nie

5Dale65, @@marcinq24 "2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się: 1) do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo; 2) do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo. 3. Przepisu ust. 2 nie stosuje się, jeżeli wymiary pojazdu uniemożliwiają skręcenie zgodnie z zasadą określoną w tym przepisie lub *dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku.* " (art. 22 PoRD)

@@skrecwlewo8206 w takim razie przepraszam za wprowadzenie w błąd

przepisy są jasne - przy skręcie w lewo z jednokierunkowej zbliżamy się do lewej strony.

ja

Dokładnie tak masz rację mnie też tak uczą na kursie

@@julekgoucki8842 zapie*****ic nie koniecznie ale uderzyc owszem

Dla ciebie też gratki od starego kierowcy :) zdane w 2010

Tu nawet nie ma czego gratulować. Jak ona kompletnie nie zna przepisów, nie zna reguły prawej ręki, nie wie jak się poruszać drogą z łamanym pierwszeństwem, nie widzi pieszych. Taka osoba to potencjalne zagrożenie na drodze

@@casey5980 No dzisiaj tacy zdają za I razem. Strach sie bać.

@@amonra4046 I potem wszędzie się chwalą, że zdali za pierwszym. Niestety to o niczym nie świadczy...

@@casey5980 na jazdach jeźdzę bezbłędnie , samochód ani razu mi nie zgasł przez całą nauke ani na mieście ani na górce , mam 2 inne kategorie prawa jazdy zdawane w znacznie większych miastach , ruch ogarniam w 1 palcu a opierdalam na tym że za krótko migałem kierunkowskazem przy wyprzedzaniu rowerzysty na pasie tak szerokim że nie było potrzeby przekraczać osi jezdni , czy chociażby przejeżdżając na skrzyżowaniu rozpędzony, a na zderzaku siedzi mi ciężarówka i będąć praktycznie 2 m przed sygnalizatorem zmieniło się na zółte to szybko zdecydowałęm że musze przejechać bo jak zahamuje to cięzarówka może nawet wpierdzielić mi sie w tył (i wtedy nie było by za ciekawie ) już nawet egzaminator nie hamował ( bo też wiedział jak to się może skończyć) to i tak mnie oblał ehh

Klonazepam w płynie :D

Świetne pytanie. Może ta zawartość termosu to jednak tajemnica zawodowa.

Kamil Oroń mój instruktor też pił kawę na potęgę w aucie i zawsze też był spokojny więc to możliwe. Chyba, że są jakieś dodatki do tej kawy na uspokojenie co nie wychodzą w badaniu na alkomacie? Jest film na kanale gdzie Pan Jacek wychodzi czysty w badaniu na obecność alkoholu, ale... może są tajemnice zawodowe na to.

Melisa - na uspokojenie. :)

Mój instruktor też pił dużo kawy. W sumie to nawet za dużo, bo później cały samochód śmierdział kawą :D

Też się tego obawiam :) Może potrzebny by był instruktor jak z tego filmiku. Daj gaz, jedziemy uczyć się ruchać 🤣🤣🤣🤣 kzfaq.info/get/bejne/bbZ6ZsKKsNaUgYE.html

Za tę samokrytykę należy się Pani pochwała. Ma Pani ewidentne braki w wykształceniu. Flancowana "buraczanka".

ja oblałem bo za krótko migałem kierunkowskazem przy wyprzedzaniu rowerzysty , gdzie nawet nie zjezdzałem na przeciwny pas bo ten którym sie poruszałem był wystarczająco szeroki xD

Co w tym śmiesznego?

@@bluemonday3185 Dysonans między precyzyjnym tłumaczeniem przez instruktora zasady lewoskrętu bezkolizyjnego a sensacyjnym tonem tej reklamy przerywającej ten wywód w pół słowa (dosłownie - reklama pojawiła się w czasie wymawiania przez p. Zdańskiego wyrazu "bezkolizyjny"). Na tym właśnie polega ogólnie humor - na przejaskrawionym kontraście.

@@kuj2887 totalnie nieśmieszne, jeszcze zeby to jakoś się trzymało, żeby reklama w miarę wpisywała się w kontekst wypowiedziinstruktora. W takim razie każda reklama która przerywa film jest śmieszna? Śmiejesz się jak ogladasz film w tv i jest przerwa na reklamę, bo akurat reklama domestosa kontrastuje z monologiem o miłości bohatera przerwanego filmu? Nieźle.

@@bluemonday3185 Otóż właśnie dlatego, że reklama nie ma niczego wspólnego z wypowiedzią, stoi w większym kontraście do niej i bardziej zaskakuje. Nie wiem, jak jeszcze dokładniej wytłumaczyć pojęcie dysonansu... Telewizji wprawdzie już nie oglądam, ale tam jest kompletnie inna sytuacja - po pierwsze, nie przerywa się filmu w pół wypowiedzi aktora, a po drugie, najpierw jest zajawka reklamy (krótki ekran "reklama"); to wszystko zmniejsza kontrast. Ewidentnie mamy też inne poczucie humoru, no i możliwe, że była to sytuacja, której należało doświadczyć samemu, żeby faktycznie była zabawna.

Nie da się inaczej, nie można kursu na prawo jazdy zrobić jeszcze raz. Ona już robiła egzaminy wcześniej, czyli ukończyła szkolenie.

Madre podejscie i zdrowy rozsadek

​@@alkuzadjakim cudem ja puscili dalej?😊

​@@nataliakossakowska6543 tylko komentuje tylko jak to wyglada prawnie. Kurs na prawo jazdy po 98roku jest bezterminowy. Jesli sie zdalo (a nie wszystkie OSK robia wewnetrzny rzetelnie) to inny osrodek nie ma prawa zapisac na nowy kurs. Mozna jedynie kontynuowac stary kurs jak sie ma wszystkie papiery ze starej szkoly albo robic jazdy. Mozliwe ze jak ktos zdawal przed wprowadzeniem PKK to nie ma go w bazie i mogl sciemniac ze nie mial kursu. Wtedy zapewne moznaby bylo zrobic kurs jeszcze raz.

Takie Jak to napisałeś Panie Agnieszki Jeżdżą samochodem dłużej od Ciebie A autobusikami sam popierdalaj

Widać je czasami na drogach. Jak wyjadą poza znajome miejsce to nie mają pojęcia kto ma pierwszeństwo. W końcu one tędy jeszcze nie jechały. Egzamin zdany bo skrzyżowania nauczone na pamięć, a nie przepisy ruchu drogowego.

Też je widuję czasem na drogach. A czasem po rowach, do góry kołami. Oby Pani Agnieszka jeździła bezpiecznie.

Piotruś Nie Panikuj....Głowa do Góry

Nie napisałem tego żeby kogoś urazić. Nie było z mojej strony złośliwości. Sytuację z "muszę mieć prawo jazdy" traktuję bardziej jako znak czasów. Obecnie nie jest to ani przywilej, ani fanaberia. "Kartonik" jest niestety coraz bardziej wymogiem u człowieka pełnoletniego. Nie każdy ma predyspozycje i ten wymóg stwarza sytuacje niebezpieczne. Panią Agnieszkę z filmu potraktowałem jako przedstawicielkę grupy, która tych predyspozycji (w moich oczach) nie posiada. Moja ocena wynika tylko z przedstawionych sytuacji i reakcji ukazanych na filmie. Może NESKA będzie dobrym kierowcą. Mam taką nadzieję. Dla dobra jej jak i pozostałych użytkowników dróg. Z pozdrowieniem, bez paniki. :)

W podręcznikach dla kursantów znajduję się takie zawracanie, ale myślę, że ogólnie w Polsce rzadko tak ktokolwiek jeździ.

coooo

Bo to pierwsza sytuacja gdy przepuszczają osoby które jeździć nie umieją a nie zdają osoby znające przepisy?

Ale problem wystarczy przejechac 30min na egzaminie bez bledu

Na siebie popatrz buraku ze wśi

@@agnieszkalewandowska2104 Kobieto czy ty nie czytasz co ludzie o tobie piszą ? Że jesteś tępa dzida i chamica jakich mało. Buraczanka to jest i tak delikatne określenie, chamica było by bardziej trafne !!!

w czym ona taka swietna?jak ona sie zachowuje co za odzywki ludzie masakra