Dzięki wielkie, liczę że nie zawiodę 😊.

Ooo bardzo miło, że w końcu napisałeś komentarz, do którego można się odnieść. Poprzednie argumenty ad personam sobie odpuszczę bo nie będę znizal się do poziomu mułu, który zaprezentowałeś. Co do szarpania, zobacz sobie jeszcze raz film, jeśli nie możesz przetworzyć obrazu w głowie, puść na zwolnionym tempie fragment gdzie widać, że ryba się przepieła. Kto nigdy tak nie miał niech pierwszy rzuci kamieniem. Na łowisku łowiłem hakami bezzadzioru więc to normalne że takie rzeczy się zdarzają. Co do cytatu, który podałeś, to tak jakby interpretować "Kutasy" z Pana Tadeusza jako męskie narządy płciowe, w tekście chodziło o to, że nie był to ZACZEP tylko branie, a nie jak w twojej chorej teorii, miałem "Świadomość" czegoś czego nie popełniłem. Po za tym po co miałbym te ryby szarpać skoro je wypuściłem, uwierz mi, że mam mnóstwo ciekawszych materiałów i na dodatek kontrowersyjnych które lepiej by się klikały (m.in o straży rybackiej). Co do tego oka, raczej nie dostała w oko tylko obok niego, gdyby dostała w oko byłoby bardziej rozmyte, chociaż no po tylu dniach nie jestem w stanie tego stwierdzić, zresztą bliżej miejsca zapięcia nie widziałem, bo haki bezzadziorowe mają to do siebie że zwykle się odpinają w podbieraku. Nie neguje, że mogła być trafiona w oko, tego już nikt z nas nie sprawdzi. Na przyszłość, bo moje słowa mogą być zbyt skomplikowane, pochwal się tym co ty robiłeś w moim wieku, bo zgaduje że w '88 raczej wędkowanie nie ma podejścia do aktualnego stanu.

Czynność "szarpanie ryb" nie polega na tym, że używasz haków z zadziorami i szarpiesz przynętą, żeby złowić rybę. Tylko właśnie na tym, że mimo iż wiedziałeś, że ryby tam są zgromadzone na zimowisku, nadal tam łowiłeś i je najeżdżałeś swoimi bezzadziorowymi hakami, które de facto dużo łatwiej w te ryby wchodziły!!! Obejrzyj sobie najnowszy film IMOD'a ile ryb wyszarpał małym haczykiem na feedera z gruntu.

Co do tego, co robiłem mając 18 lat: latałem po Wiśle i innych pełnych ryb łowiskach...i łowiłem setki kilogramów ryb na sprzęt, którym ty byś sobie nie poradził nawet na stawach hodowlanych. Jednak nigdy w życiu nie przyszłoby mi do głowy, żeby stanąć na zimowisku ryb i je tam podczepiać!!!!!!!

A tak na koniec: jakbyś nie miał sobie nic do zarzucenia, to byś się tak nie rozpisywał jak to jesteś niewinny😂 Tylko winny się tłumaczy😂 Młody jesteś, więc masz czas jeszcze zmądrzeć! Prośba starszego kolegi: nie łów na tarliska i na zimowiskach. Ryby w tych okresach potrzebują spokoju!

Jest coś takiego jak cięcie w montażu, myślisz że produkcję kinowe też kręci się one-take'iem? Co do pokazania miejscowki, czy podałem gdziekolwiek nazwę miejscowości gdzie łowiłem, albo chociaż rzeki, tudzież okręgu PZW? Ale do meritum, pod innym komentarzem tłumaczyłem jak wyglądają przepisy na tej rzece. Rzeka jest granica między RP a innym państwem, po drugiej stronie rzeki ludzie mogą brzany beretowac do 15 marca, więc czy złowienie 2/3 ryb w miejscu gdzie zwykle była masa bran klenia jest czymś rzeczywiście aż tak złym? Pozdrawiam.

Musi się przecież klikać,łapki suby te sprawy to jest najważniejsze

Nie łowiłem na "szarpaka" większa część ryb była zapięta za pyszczek. Nawet nie nastawiałem się na połów brzan, ups zdarzyło się trudno, każdy kto wędkuje ma świadomość, że przyłowy gatunków w okresie ochronnym się zdarzają. Czemu więc wrzuciłem rybę w okresie ochronnym na miniaturkę? Nie widziałem w tym nic złego, była to moja pierwsza brzana od dwóch lat więc się z niej bardzo ucieszyłem, wyszedłem też z założenia, że jeśli nie ma tarki na sobie, plus tarło odbywa za parę miesięcy nie jest to jakieś okropne zło, dla przykładu na drugim brzegu który widać na filmie wędkarze rybę mogą zabierać do 15 marca, więc taki sens ma okres ochronny od stycznia tylko po polskiej stronie, jak widzisz żadnej ryby nie zabiłem po złowieniu je wypuściłem, ale rozumiem, że mogłeś nie.wiedziec że byłem na odcinku granicznym, pozdrawiam.

Nie porównuj chłopaka do miesiarza bo on ryby wypuszcza jak byś nie zauważył.A po drugie to Słowaki łapią i biorą ile wlezie na tej samej rzece bo oni mogą a u nas zawsze ktoś się przyczepi do kogoś kto łapie i wypuszcza i wrzuci sobie filmik z ryb.Powodzenia młody i nie przejmuj się nimi niech sobie piszą .

😂🤫😉

@@wedkarskieprzygodyKK wiesz kolego co znaczy święty gral tej rzeki....

Domyślam się, że mówisz o sanie, jednak rzeka na filmie to nie on 😉

Szczerze mówiąc wyszedłem z założenia, że nie ma w tym nic złego bo brzana tarło odbywa na przełomie maja/czerwca. Uznałem, że takie sytuacje w wędkarstwie się zdarzają więc nie ma powodu, żeby te ryby "ukryć". Żałuję, jednak, że nie zaznaczyłem że ryba ta ma teraz okres ochronny. pozdrawiam.

Skasuj to co teraz napiszę żeby nie zostało, jedna przypadek, dwie potwierdzenie a więcej to już wzięła górę buzująca rządza wędkarska, zaczynasz i uważaj żeby ci łatki nie przykleili @@wedkarskieprzygodyKK

@@wedkarskieprzygodyKK Ja widziałem zdjęcia z pięknymi sandaczami złowionymi w Czorsztynie na muchę w okresie ochronnym, jeszcze się tym chwalił.

najwazniejsze ze wróciły do wody :) pozdroo @@wedkarskieprzygodyKK

Robinson toshido do 12 g

Dzięki, daje radę brzanie. Jakiej jest długości?

Albo 220 albo 240, szczerze z głowy nie pamiętam, cw też tak +/- podałem 😅

No pewnie,obejrzyj protesty rolników,albo na kaczy ryj sobie popatrz jak ci nie pasi

@@maciejs4952 No w sumie nawet śmieszne😂