a ja się modlę o dobrego męża

Na 2023 tez życzymy. I nawet na 2025 i 2035.

@@Marta_czy_Maria Dziekuję❤za tak miłe zwrócenie uwagi.🤗Nie wiem dlaczego wybiegłam myślą tak daleki....za pomyłkę bardzo przrpraszam szczegolnie Monię i Marcina 🍀🎆 oczywiście życzę Wam Kochani wszystkiego co najlepsze jeszc@e teraz na końcówce 2022 i w całym2023 roku a przy okazji życzenia te skladam Wszystki Sympatykim Tego Kanału⚘❤🍀🎆

Mąż zawsze robi sobie wycieczki, a Monia zawsze zostaje sama 😅

Myślę, że opiekunki. Widać, że są to rodziny dość zamożne, więc ich stać.

Trzeba wejść na Urzekającą i posluchac jak sobie radzą

Czas na priorytety musi być! Małżeństwo, rodzina, relacja z samym sobą to powinny być najważniejsze rzeczy na które musi być czas.

Morał taki, że wszystko zawierzone Bogu i oddane Maryi będzie funkcjonowało zgodnie z naturą kobiety i mężczyzny, matki i ojca, żony i męża

@@magdanowicka3229 bez odpowiednich warunków nie będzie, wiele jest porzuconych małżonków lub nie umiejących przejść kryzysów, samo powierzenie może być niewystarczające, zbyt dużo skracania do religijnych sloganów, dobrych bardzo lecz niepełnych, warunki duchowo fizyczne mogą być potrzebne o wiele szersze niż samo powierzenie

Niestety nie każdy ma to szczęście by współmałżonek chiał się wspólnie modlić(u mnie tylko kilka lat po ślubie, potem już nie), problem jest gdy tylko jednej stronie zaleeży na budowaniu relacji, ana pomysł kolacji przy świecach mówi że to dziecinada,a jak jeszcze dc ochodzi uzsleżnirnie😢 .

@@dorotaj-i1557 to trzeba dobrze wybrać, wiadomo że nikt nie przewidzi przyszłości ale taka prawda że ludzie bezmyślnie nie wybierają współmałżonka, nie rozmawiają o wizji rodziny i potem zdziwienie że on siedzi z piwem w fotelu a ja na mszę,

Mój przyszły małżonek udawał że jest wierzący, praktykujący bo wiedział że ja jestem..rozmawialiśmy i rodzinie,o życiu gdy przyjdą dzieci na świat..niestety życie pokazało przeciwieństwo tego o czym rozmawialiśmy..

ale zna Pani całą historię? czy tylko po filmiku ocenia? Bo ja śledzę Ewelinę od 5 lat w mediach i znam ciemne i jasne strony tego co opisywala. w 11 minut nie da się zawrzeć esencji. Dlatego takie programy są tylko zachętą do poznania kogoś bliżej...

To malzenstwo zaprosilo kamere do swojego azylu jakim jest dom robiac to dla nas. Podzielili sie swoim czasem, energia, prywatnoscia, suma sumarum przepisem na szczesliwa rodzine. Ja bym sie nie czepiala, ale predzej przyjzala swojej rodzinie czy jest taka idealna, zamiast w ten sposob komentowac publicznie.

Potrzeba czasu dla siebie jest czymś NORMALNYM i ZDROWYM, są pary które potrzebują tego bardziej lub mneij. I to kompletnie nie znaczy o jakości związku. Malo tego w większości związków gdzie ludzie sa non stop ze sobą są to związki oparte na współuzależnieniu.

Uważam, że to nic złego podrzucić dzieci babci albo opiekunce na kilka dni w roku żeby odpocząć i pobyć samemu ❤️ Pozdrawiam 🙂

Projekt Urzekajaca jest po prostu "kasorodny", do tego stopnia,ze mozna wyprowadzic sie z mieszkania w Warszawie do domu w Rewie? Nieźle..Poza tym normalne zycie to zmaganie sie czesto brakiem miejsca i pieniedzy. Coż..

Można. To niezbędne.

Bez Sakramentu nie ma szczęścia w duszy.

może Pani rozwinąć?

A mama pracujaca to nie jest prawdziwe rodzicielstwo? Jak smiesz?!

Akurat ona pracuje z domu wiec co? To nie jest prawdziwe rodzicielstwo?

Byłabym bardzo nieszczęśliwa gdybym nie mogła pracować w swoim wyuczonym zawodzie. Nie wiem jak moje dzieci miałyby być szczęśliwe gdyby ich mama była nieszczęśliwa 🧐

Moje drogie panie, nigdzie nie napisałam, że nie prawdziwym rodzicielstwem jest praca zawodowa, gdy wychowuje się dzieci. Jednak jako przyszły psycholog widzę, że kobiety nad swoją najważniejszą rolę - matki stawiają karierę kosztem dzieci. Prawdziwe jest to, co jest zgodne z naturą człowieka. Choć dostrzegam zmiany światowe w podejściu do wychowania i akceptuje je, ale to nie znaczy, iż narzucona przez globalistów forma wychowania jest dobra dla dzieci, a w wychowaniu chodzi głowie o dzieci. Na siłę szuka się kompromisów pracy i wychowania, i taki model jest nam narzucany. Jednak wychowanie i bycie tradwife to model od pokoleń istniejący, a widząc ogromne zagrożenia rozwojowe, duchowe i psychiczne dla dzieci, które zostały "rzucone" w świat, bo mamy "muszą" (nie mówię o sytuacji, gdy naprawdę muszą matki pracować i zarabiać na rodzinę) wrócić do pracy, myśląc że to im da szczęście i praca zawodowa jest ich spełnieniem w życiu jest celowym modelem, by zniszczyć rodzinę. O tym już mówią badania socjologiczne. Dzieci potrzebują wzorca, a gdy w XXI wieku dzieci nie są zaopiekowanie, bo rodzice pracują to tworzy się emocjonalne sieroctwo i cykl braku umiejętności tworzenia relacji się zamyka. Tak to działa. Dopóki nie zrozumiemy jaki jest sens naszego życia, cel i powołanie nigdy nie zrozumiemy ani siebie, ani Woli Bożej i nie będziemy wiedzieć jak ją dobrze wypełnić, by Bóg powiedział nam, że wychowałyśmy dobrze Jego dzieci